Mam poważny problem. Miesiąc temu rozstałam się z narzeczonym. Mamy razem 4letnie dziecko. Od momentu rozstania jestem przez niego nekana i nie wiem co mam robić. Może ktoś był w podobnej sytuacji i będzie w stanie pomóc.
Mam założoną niebieska kartę, ale nic na niego nie działa. Wydzwania codziennie, pisze Setki wiadomości, straszy, ze przyjdzie do mnie do pracy, ze zabierze dziecko. Jestem juz bezradna. Nie mogę normalnie funkcjonować w pracy, bo się boję, ze przyjdzie. W domu się boję czy nie będzie nachodził.
Dodam, że zgłaszałam na policję nekanie i wg nich to są sprzeczki
Co mogę zrobić by mieć w końcu spokój? Były partner jest mega toksyczny, żadne argumenty i tłumaczenia do niego nie trafiają.