Witam,otóż mam taki nietypowy problem. Mam 22 lata i odkąd pamiętam , tj. Od wieku 8-9 lat zawsze towarzyszyło mi nadmierne pocenie pach. Od zawsze moje pachy są tak mokre,że pot potrafi mi dosłownie "kapać" na uda. Stosowałam już chyba wszystko, po blokery az do tabletek anty bo myślałam,że problem leży w hormonach. Nie działa absolutnie nic, po kąpieli,ubraniu bluzki już po około minucie moja koszulka pod pachami jest cała mokra. Kurtki muszę prac co drugi dzień bo są tak przepocone.Po ściągnięciu kurtki plamy są przeogromne. Nie zależnie od temperatury bo zimą pocę się identycznie jak latem, nie ma różnicy pora roku. Może być -10 na dworze ,a moje pachy są mokre jak po przebiegnięciu 15 km maratonu.Nie wiem już naprawdę co robić, jakiś zabieg? Dodam,że w żadnym innym miejscu nie mam nadmiernego pocenia tak jak pod pachami. Myślę,że leży to w genach. Lekarze rozkładają ręce. Czy ktoś się spotkał z czymś podobnym?