Ja myśle, że komentarze tutaj nie odnoszą się do dziecka tylko do tego jak Lusia sobie zakrzywia rzeczywistość. Szkoda, że nie kocha swojego dziecka na tyle by nie musieć go retuszować no ale skoro rodzinie to nie przeszkadza to i nam nie powinno
Może Twoje dzieci piją więcej oleju z czarnuszki? Może więcej witamin?
Sorry ale bawi mnie to jak ona podchodzi do zycia. Musi wszystko wyretuszować by wszyscy zazdrościli idealnego zycia. Zycia w rozkroku między Olsztynem a troche Warszawa gdzie jej najdalsza podróż to na ogród Wannuty.