Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gulia13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    251
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Gulia13

  1. Gulia13

    In vitro 2021

    Ja wlasnie heparyny nigdy nie bralam, tylko progestreron 3x, luteine 2c no i acard. Chyba zaryzykuje i odstawie ten acard chociaz na tydzien. Zobacze wtedy, co odpisze mi lekarz z Invimedu
  2. Gulia13

    In vitro 2021

    Juz leze pare godzin i ogladam netflixa zaniepokoil mnie tylko acard, bo wszedzie czytam, ze w przypadku krwiaka powinno sie go odstawic. Dzis bedac u mojego ginekologs wspomnialam mu o lekach, ktore biore, ale zapomnialam o Acard. On mi mowil, zeby nic nie odstawiac. Napisalam mu smsa, czy nie powinnam tego odstawic i jego odpowiedz zwalila mnie z nóg: "Trudne pytanie. Raczej tak ale w Invimedzie się to nie spodoba." Napisalam wiec do mojego lekarza z Invimed, a ten jest na urlopie do 30.08 zglupialam, co mam robic.
  3. Gulia13

    In vitro 2021

    On wie, ze ja to biorę, ale nie kazał mi tego odstawiac.
  4. Gulia13

    In vitro 2021

    Biorę Acard, Progestreron 3x dziennie i luteine 200 dopochwowo 2x dziennie
  5. Gulia13

    In vitro 2021

    Wrocilam wlasnie od mohego lekarza. Ten z kolei dopatrzyl sie jeszcze krwiaka ale powiedzial, ze dopoki nie mam skurczy brzucha, czy nie bede obficie krwawic to bedzie wszystko ok. Uswiadomil mnie jednak, ze zawsze jest ryzyko poronienia kazal mi lezec, lezwc i jeszcze raz lezec.
  6. Gulia13

    In vitro 2021

    Trzymam mocno kciuki ❤❤❤
  7. Gulia13

    In vitro 2021

    Malenstwo zyje urosl mi jakis polip, przez ktory prawdopodobnie zaczelam krwawic. Umowie sie jutro jeszcze na wczesniejsza wizyte u mojego ginekologa. Jezu.... tak bardzo sie balam. Zaryczana wbieglam do szpitala, a jedna kochana pielegniarka mnie przytulila i powiedziala, ze bedzie wszystko dobrze ❤ Dziekuje za slowa otuchy dziewczyny
  8. Gulia13

    In vitro 2021

    Jestem wlaanie na sor, zaczelam krwawic w 10tc tak bardzo sie boje
  9. Gulia13

    In vitro 2021

    Ja w sumie mialam 2 transfery. Po pierwszym nie mialam zadnych objawow oprocz typowych boli na @, ktory w koncu dostalam. Po drugim udanym transferze 3 dniowego zarodka, pamietam ze pojechalam z moim partnerem nad morze (to byl gdzies 6dpt). Od 8 dpt zauwazylam, ze jestem strasznie spiaca i zaczely bolec mnie piersi, pojawily sie delikatne fioletowe zylki, a brzuch delikatnie pobolewal jak na okres i czulam od czasu do czasu klucie, ciagniecie w jajniku. Juz wtedy wtedy bylam dobrej mysli dzien przed zrobieniem bety (zrobilam ja dopiero na 13dpt) zlapal mnie chwilowy mocny bol, jak na okres i wtedy juz sobie pomyslalam, ze jednak sie nie udalo. Gdy odebralam wynik (13dpt-288) to poryczalam sie, jak dziecko zycze Ci tego samego 🥰
  10. Gulia13

    In vitro 2021

    Strusio, jeszcze nic straconego! Bądź dobrej myśli
  11. Gulia13

    In vitro 2021

    Piękna beta! Gratuluję 🥰
  12. Gulia13

    In vitro 2021

    Hej Izuu07, moj lekarz z kliniki odpisal mi, ze do 11-12 tygodnia mam brac progestreron 3x na dzien, potem moge z niego schodzic.
  13. Gulia13

    In vitro 2021

    Ja właśnie byłam już u mojego gin w miescie i gdy spytalam sie go o progestreron, powiedział, żebym spytała się swojego lekarza z kliniki, bo na tym etapie to on jeszcze powinien mi powiedzieć co i jak, no i zbaraniałam. Ale jutro napiszę do tej kliniki, zobaczymy jaką dostanę odpowiedź.
  14. Gulia13

    In vitro 2021

    Dziękuję za odpowiedź
  15. Gulia13

    In vitro 2021

    Mam pytanie odnośnie progestreronu? Będąc w ciąży, do którego tygodnia go stosowałyście? Jestem obecnie w 9tc i mam jeszcze niecale dwa opakowania, biorę po 3 tabletki dziennie.
  16. Gulia13

    In vitro 2021

    Mój lekarz wydawał mi się na początku mało sympatyczny, bardzo poważny, nie uśmiechał się i nie ukrywam, że czułam przez to zawsze lekki niepokój. Za to widziałam, jak jest bardzo skoncentrowany na tym co robił. Tez zastanawialam sie nad zmiana, ale wiedzialam, ze jest dobrym lekarzem, wiec zacisnelam zęby. Po roku jeżdżenia do kliniki jakby się zmienił, zaczal sie usmiechac, nawet dzwonil do mnie, zeby sie zapytac czy wszystko jest ok. Pamietam, ze po pierwszym nieudanym transferze bardzo wnikliwie przygladal sie wszystkim nowo zleconym badaniom, szukal przyczyny niepowodzenia. Drugi transfer udany, obecnie 8tc
  17. Gulia13

    In vitro 2021

    Jejku aż ciarki mi przeszły tak strasznie mi przykro przepraszam, że zapytałam i musiałaś do tego wrócić Tym razem się uda!!! trzymam moco mocno kciuki za Twoje maleństwo
  18. Gulia13

    In vitro 2021

    Strusio, bardzo mi przykro z powodu Twpjej wczesniejszej straty tak czytam co piszesz i lekko się wystraszyłam jestem obecnie w 8tc, bylam przedwczoraj na usg i serduszko ladnie bije, puls jest w normie. Lekarz powiedzial, ze zaczely rozwijac sie juz raczki i nozki. Czy przed tym poronieniem mialas juz jakies niepokojace objawy?
  19. Gulia13

    In vitro 2021

    Hmm może zmień pozycję, ktora umozliwi glebsza aplikacje. Ja tez zawsze moczę tabletkę i nie ma problemu z aplikacją. Nawet moj lekarz zalecil mi aplikację palcem. Mi aplikator kompletnie nie sluzyl, caly czas sobie cos tam podraznialam
  20. Gulia13

    In vitro 2021

    Sprawdzilam rachunek, to bylo jednak 7700 zl: Punkcja jajnikow 2000 zl Procedury embriologiczne 3600 zl Zaplodnienie medoda IMSI 1300 zl Fertil Chip (selekcja plemnikow) - 800 zl Razem to daje 7700 zl
  21. Gulia13

    In vitro 2021

    Pamiętam Twoje historie! Cieszę się, że wróciłaś do walki 🥰 wiekiem się nie przejmuj, teraz to praktycznie nic najzwyczajnego Powodzenia!
  22. Gulia13

    In vitro 2021

    Mi moj lekarz tez odradzil drugiej laparoskopii ze wzgledu na ryzyko utraty drugiego jajowodu a tym samym rezerwy jajnikow. Co do 95% hmm... mi lekarz z Invimed od razu powiedzial, ze trzeba byc tego swiadomym, ze powodzenie in vitro to ok 40%. Wplywa na to oczywiscie wiele czynnikow, wiek kobiety, choroby, jakosc jajeczek, nasienie itd Jak bedziecie miec wszystkie badania ok, to moze i w 12.000 tys sie zamkniecie. Ja za samą puncję zaplacilam 7800 zl, transfer swiezego zarodka 1400 zl, do tego dochodza jeszcze leki, ktore tanie nie są. Takze nie sądzę, żebyście zmieścili się w 10.000 zl
  23. Gulia13

    In vitro 2021

    Oj nie pamietam juz na niektore badania nie trzeba bylo skierowania, dzwonilam do mojej przychodni i wymienilam im wszystko, co potrzebuję i mi powiedzieli, co mogę robic na NFZ bez skierowanis. Niektore badania robilam prywatnie w ALAB i tez byly tansze niz w Invimed.
  24. Gulia13

    In vitro 2021

    Dziękuję 🥰 Ja mam endometrioze 4 stopnia, mimo laparoskopii, ktora wykonywalam jeszcze przed decyzja o in vitro, endometrioza wrocila do mnie jak bumerang, do tego jeden jajowod byl niedrozny, ale AMH mimo tego mialam w normie. Do tego jakosc nasienia mojego partnera byla slaba. 2% aktywych plemnikow. Dlatego przy drugim podejsciu zdecydowalismy sie na metofe fertil chip (najskuteczniejsze selekcja plemnikow, tych prawidlowo zbudowanych, najsilniejszych i najszybszych ). Generalnie wszyscy sa tam godni polecenia. Ja chodzilam do Dr Lachowskiego, duzo osob chwali tez dwoch innych doktorów, dr Gizlera i chyba Dr Zolkowskiego, nie wiem czy nie przekrecilam nazwiska Za to najmniej pozytywnych opinii i slyszalam o Pani Doktor, ktora chyba jako jedyna kobieta tam przyjmuje. 2 miesiace to moze byc ciezko ze wzgledu na wyniki kariotypu z krwi, na ktore strasznie dlugo sie czeka + stymulacja itd. To nie jest takie hop hop ja na poczatku tez myslalam, ze szybko pojdzie, a tu caly czas cos wychodzilo ale zycze Ci oczywiscie, zeby Wasze badania byly ok i nie trzeba bylo nic leczyc ☺
  25. Gulia13

    In vitro 2021

    Hej ja chodzilam do Invimed we Wroclawiu i jestem w 8tc. Dzis wlasnie bylam na drugim usg udalo sie za drugim razem. Generalbie na poczatku Ty oraz Twoj partner bedziecie musieli zrobic multum badan. Jesli moge Ci cos zasugerowac, to rob je tam na miejscu. Ja chcialam przy pierwszej procedurze zaoszczedzic i robic badania na fundusz i niestety przez to wszystko sie przedluzalo. Pierwsze badanie jakoe bedziecie musieli tam zrobic to kariotyp z krwi (nie wiem czy tam to akurat robia). Jest to dosc drogie badanie, bo za osobe wychodzi ok 400 zl. Na nie czeka sie najdluzej, ja czekalam ok 5 tygodniu. Wszystko tez zalezy jak beda wygladac Wasze badania. U mnie np wyszla jakas bakteria, ktora musialam miesiac leczyc antybiotykami, do tego polip, ktory musialam wyciac, u mojego partnera tez cos wyszlo, co musial wyleczyc i tak caly czas cos. Az w koncu po ok pol roku moglismy rozpoczac stymulacje zastrzykami. Gdy pierwszy transfer sie nie udal polowa marca), druga procedura byla juz szybciutko. Musialam zaczynac cala procedure od nowa, bo z pierwszej udalo sie zamrozic tylko 1 zarodek. Drugi transfer mialam 1 lipca, udany powodzenia! 🥰
×