Gulia13
Zarejestrowani-
Zawartość
251 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Gulia13
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
Gratulacje!!!! 🥰
-
Dziś mialam punkcję. Udało sie pobrać 5 komórek (3 pozostale byly puste). Troche mnie to podlamalo, bo przy pierwszej punkcji pobrano 8 komórek, wszystkie się zapłodniły, ale przezył tylko 1 zarodek, który po transferze się nie przyjął. Kurcze, oboje przeszliśmy na dietę, brałam suplementy, a tak slaby wynik i do tego niewiadomo, czy te komorki z dzisiaj sa dojrzałe. Ponieważ mój partner ma też problemy (2% aktywnych plemników), zdecydowalismy sie na droższą, ponoć bardziej skuteczną selekcję plemników Fertile chip. W czwartek zaplanowany jest transfer, o ile będą jakieś zarodki. To już ostatnie nasze podejście, finansowo nie damy już rady. Dlatego mam cichą nadzieję, że tym razem się uda.
-
Gratuluję! 🥰🥰🥰
-
Uff... troche sie zestresowalam. Na jednej stronie przeczytalam, ze tylko pol godziny jest dozwolone, a na innej, ze dwie godziny. Teraz Ty piszesz o 3h jutro mam kontrole, to przy okazji zapytam sie lekarza dzieki za odpowiedz
-
Dziewczyny, mam pytanie. Dzis jest moj 10 dzien dzien zastrzykow. Codziennie o godz 20:00 musze wstrzykiwac orgalutran i menopur . A dzis mialam tak chaotyczny dzien, ze o 21 przypomnialo mi sie, ze musze wziac zastrzyk. Godzinne opozniennie chyba nie jest zle?
-
Ja pamietam, ze po wybudzeniu jeszcze na sali operacyjnej, zaczelam krzyczec po niemiecku do lekarzy, zeby mnie nie dotykali, bo narkoza nie zaczela jeszcze dzialac. Spokojnie mi odpowiedzieli, ze mnie nie rozumieja, zebym mowila po polsku i uswiadomili mnie, ze juz jest po wszystkim
-
Dziewczyny w poniedzialek mam punkcje, trzymajcie prosze kciuki to moja druga i ostatnia punkcja. Za pierwszym razem udalo zaplodnic sie 8 komorek, ale przetrwal tylko jeden zarodek i transfer niestety sie nie powiodl. Mam nadzieje, ze tym razem bedzie o wiele lepiej widzę, że na dniach tez pare dziewczyn ma punkcje trzymam za Was mocno kciuki! 🥰
-
Od 22 roku życia mam endometrioze (yorbiel endomrtrialny na jajnikach), przez co mam problem z zajściem w ciązę, dlatego zdecydowalam sie na invitro. Podczas pierwszego podejscia do in vitro mialam endometriozę 3 stopnia, po stymulacji hormonalnej przezyl tylko jeden zarodek, ktory niestety się nie przyjął. W zwiazku z tym musze zaczynac wszystko od nowa. Idac dzis na wizyte bylam pewna, ze lekarz przepisze mi zastrzyki i niedlugo bede miec kolejną punkcję. Niestety dzis sie okazalo, ze muszę jeszcze poczekać, bo torbiele endometrialne mega się powiększyły. Lekarz mi dzis oswiadczyl, ze mam endometrioze 4 stopnia (torbiel endometrialna ma 8cm). Za miesiac mam znowu przyjsc do niego. Jak bedzie wszystko ok, to zaczynsm stymulację, jesli nie, to bede musiala jeszcze przez kolejny mac brac tabletki.
-
Nie endometrium, tylko endometrioza mi się powieksza. Zle napisalam z tych nerwow
-
Ech... po nieudanym transferze w marcu i ponownych badaniach, wyszlam dzis zalamana z kliniki mimo diety, na ktora przeszlam moje endometrium powiekszylo sie do 8 cm poniewaz jeden jajnik mam nieaktywny po ostatniej laparoskopii, doktor odradza mi kolejną laparoskopię ze wzgledu na ryzyko utracenia drugiego jajnika..AMH w normie, a nasienie mojego partnera tez nieciekawe, DNA ok, jednak tylko 2% aktywnych plemnikow generalnie nie mogę podejsc jeszcze do stymulacji. Lekarz przepisal mi tabletki antykoncepcyjne, zeby to wszystko wyciszyc i mam wrocic do niego za miesiąc. Jak sie uspoki, to zaczniemy stymulację, jesli nie, bede dalej brac te tabletki. Czytalam, ze na rozwoj endometrium duzy wplyw ma stres, ktorego mi nie brakuje ze względu na stresującą pracę i jak ja mam sie nie stresowac? Sorki, ale musialam się tu wygadać, bo już ręce mi dziś opadły.
-
Tak strasznie mi przykro A myslalam dzis jeszcze o Tobie, bo bylam w Invimed dużo siły ❤
-
Lula na czym polega transfer na cyklu naturalnym?
-
Ja mam endometriozę i w tym przypadku też muszę zrezygnować/ograniczyć do minimum gluten.
-
Bardzo się cieszę! ❤❤❤
-
Będzie wszystko dobrze jak cycki chcą eksplodować, to bardzo dobry znak odezwij się jutro po usg 🥰
-
Dziękuję ❤ najgorszy był pierwszy tydzień, nie wiedzilismy, co mamy jesc :):) w sklepach spedzalismy godziny, zeby wybrac same zdrowe produkty i tak jak piszesz, dotarlo do nas ile złego jest w dzisiejszym jedzeniu. Najbardziej balam sie, ze moj partner nie da rady. On kocha frytki, chipsy, słodycze! Ale dzielnie walczy i się nie poddaje i jestem z niego mega dumna to juz 4 tydzień diety A jak Ty się czujesz?
-
Strasznie mi przykro Ale w końcu się uda, zobaczysz! ❤ nie wiem, skąd my kobiety mamy tyle siły i determinacji w sobie po tylu upadkach. Potrafimy się podnieść i jeszcze silniejsze wrócić do walki po to, o co tak bardzo walczymy. Tak samo będzie z Tobą. Przyjdzie odpowiednia pora na Ciebie ❤ będę trzymać mocno kciuki!
-
W piątek mamy pierwszą wizytę po nieudanym invitro. Więc pewnie to wszystko znowu potrwa, wszystkie badania od nowa, stymulacja. Nie mam pojęcia, ile to tym razem wszystko potrwa. To będzie nasze ostatnie podejscie, niestety finansowo nie damy rady na trzecie podejscie. Dlatego zrobimy wszystko, zeby udalo sie tym razem zaplodnic wiecej zarodkow żałuję, że wczesniej nie trafilam na to forum, bo mozna to naprawde wiele sie dowiedziec i tyle kobiet dostaje tu wsparcia! Nikt sie nie zna, a wszyscy tu sa dla siebie, jak jedna wielka rodzina a jak to u Ciebie wygląda? udało Wam się? Na jakim jestes etapie?
-
ja też przeszłam na dietę, razem z moim partnerem. Zero alko, słodyczy, kawy, czarnej herbaty, przetworzonej żywnosci, mleka, bialego pieczywa, gluten tez staramy sie unikac, ale tu naprawde mamy ogromny problem, bo nawet na pólkach ze zdrowa zywnoscia jak czytam etykiety, to jest informacja, ze moze byc troche glutenu jemy więcej ryb, z mięsa tylko kurczaka dużo orzechów, suszone morele itd zwiekszylismy dawke warzyw, pijemy duzo zielonej/bialej herbaty i wody. Czy to pomoże, nie wiem. Ja niestety mam endometriozę 4 stopnia, więc muszę się przyzwyczajać do tej diety, moj partner mial kiepskie nasienie. Po nieudanym invitro (9 marzec), bedziemy zaczynac wszystko od nowa. Przy pierwszej stymulacji z 8 zarodków, przeżyl tylko 1, no i się nie przyjął Wielu osobom zmiana diety pomogła dlatego warto próbować
-
Strasznie mi przykro, ze znalazlas sie w takiej sytuacji. Ale absolutnie wina nie lezy po Twojej stronie. Ty chcesz przeciez to naprawic i pojsc na terapie, a to on odmawia, dlaczego? Chcesz znalezc rozwiazanie na to, zeby bylo dobrze, ale on Ci wcale nie ulatwia, tyllko wręcz utrudnia. To Wy oboje powinniscie sobie pomoc odnalezc sie w tej nowej sytuacji. Jesli tego chce tylko jedna strona, to niestety to jest za mało. Życzę Ci z całego serca, żeby Twój mąż się ogarnąl i stanął na wysokosci zadania. Panietam, jak moja przyjaciolka miala podobny problem. W pewnym momencie nie wytrzymala i przeprowadzila sie do mamy. Chlop sie po miesiącu ogarnąl i zmienił się we wspaniałego meza i ojca. Ale wiadomo, nie na kazdego to moze zadzialac. Życzę Ci powodzenia, pamietaj, ze dzieci to sens zycia Ty to wiesz, ob jeszcze musi to zrozumieć...
-
Wow! Aż ciarki mi przeszły cudowna wiadomość, tym bardziej po tym co przeszłaś! Gratuluję!
-
Trzymam mocno kciuki! ❤
-
Aaaa to gabinet obok Dr Lachowskiego my mielismy jechac w polowie kwietnia na kolejna wizyte, ale chyba nie ma sensu tak szybko jechac, skoro zaczelismy dopiero dietę. Myślę, że z 2 miesiące poczekamy. Bo od razu cudów z dietą nie zdziałamy
-
Lachowski, a Ty do kogo chodziłaś?
-
Ja też byłam w Invimed. I mimo, że się nie udało, pojadę do tej kliniki ponownie.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
