Gulia13

Wow jaka piekna beta!!!! Gratuluje!!! ❤❤❤❤

Jeszcze 2 h trzymam mocno mocno kciuki za wysoką betę! ❤

Tak, jestem juz po badaniach wyglada na to, ze wszystko jest dobrze doktor sie smial, ze dziecka nie moze zmierzyc, bo tak sie co chwile przekrecalo najwazniejsze dla mnie bylo to, ze powiedzial, ze wszystko sie ladnie rozwinelo i nie moze sie niczego przyczepic. Pobrano ode mnie jeszcze krew (beta+PPAP). Do 8 dni powinnam dostac na emaila ostateczne wyniki. W czwartek bede miala dodatkowo wykonany test Nifta, dla mojego swietego spokoju krwiak jest dalej, wiec musze jeszcze troche polezec. Ale nie jest juz taki duzy w stosunku do dziecka i jak to lekarz powiedzial: dziecko jest tak silne, ze dni krwiaka sa policzone od paru dni zaczelam plamic, wiec prawdopodobnie krwiak zaczyna sie powoli oczyszczac

Ja rowniez przed nikim tego nie ukrywalam i dzieki temu mialam zawsze ogromne wsparcie chociazby nawet ze strony mojej kierowniczki, czy calej szefowej firmy, ktora jak okazalo tez przez to przechodzila i przezywala wszystko razem ze mnaWszystkie te osoby byly na biezaco, same ciagle sie dopytywaly, dzwonily, zyczyly szczescia. Teraz bedac w 13tc bedac juz na L4, caly czas chca byc na biezaco i daja mi naprawde duzo wsparcia. Co do osob mocno wierzacych, bedacych przeciwnikami in vitro. Znam osobiscie przypadek /bliska rodzina, gdzie para jest z tych naprawde mocno wierzacych, ale niestety nie mogli miec dzieci. I co? Zdecydowali sie na in vitro, ale oczywiscie nikomu do tego sie nie przyznaja, no bo jak to? in vitro? Kosciol przeciez zabrania Niestety nie jest to dla nikogo latwa decyzja, ale zyjemy w XXI wieku i skoro sa mozliwosci, zeby sobie pomoc, to dlaczego z tego nie korzystac. W calej Slowacji in vitro jest refundowane w 100%. W Polsce raczej sie tego nie doczekamy a szkoda, bo jest ogrom par, ktore chca miec dzieci, a nie moga i niestety nie stac ich na in vitro, czy tez ich miasto nie refunduje in vitro.

Dzielna z Ciebie wojowniczka! trzymam mocno kciuki 🥰

Powodzenia!!!! ❤

Cudowna wiadomosc ❤❤❤ dużo zdrówka!

Nie chce nawet myśleć, co czułaś po słowach tego lekarza ze szpitala nie cgce tu pisac, jakie slowa cisna mi sie na jezyk Ja jestem obecnie w 12/13 tc. W 10 tc pojawiły się plamienia jasnoróżowe. Ponieważ była to godz 21 pojechałam od razu do szpitala. Pielęgniarka widząc moj stan (ryczalam jak dziecko bedac pewna, ze juz po wszystkim) przytulila mnie i zaczela uspakajac. Okazalo sie, ze mam polipa, a z dzieckiem jest wszystko ok. Nie przepisala mi zadnych lekow twierdzac, ze to co biorę (progestreron i luteina) w zupelnosci wystarcza. Na drugi dzien poszlam jeszcze do mojego ginekoliga i ten wykryl jeszcze krwiaka (3,4 cm nad dzieckiem, ktore mialo wtedy 3,2 cm). Kazal mi non stop lezec, nie dzwigac, nie wspolzyc, unikac goracych kapieli. wtedy jest szansa, ze ten krwiak sie wchlonie. Aaa i odstawilam acard. Wiec leze juz tak od prawie 3 tygodni, dwa dni temu pojawily sie znowu takie delikatne plamienia, ale lekarz powiedzial, ze jesli nie ma boli przucha, nie ma skrzepow itd to nie panikowac. W 1 trymesrrze krwiaki pojawiaja sie bardzo czesto, macica jest bardziej ukrwiona. Wystarczy, ze masz np zaparcua, moze pelknac jakies naczynko i pojawi sie krwiak. Takze robic wszystko, zeby nie miec zaparc. Glowa do gory, bedzie wszystko dobrze! ❤

Dokładnie! 13 lipca dowiedzialam sie, ze jestem w ciąży. 13 wrzesnia mam pierwsze badania prenatalne:) Będzie wszystko dobrze! Trzymam mocno kciuki 🥰

Dziękuję za wyjaśnienie ppfpytam się o tego krwiaka. Nadania prenatalne mam bezpłatne, bo mam już 39 lat, a powyzej 35 roku są bezpłatne. Mimo wszystko zdecydowałam się jeszcze na test NIFTY dla świętego spokoju. Na drugie badania prenatalne pojadę jednak do Wrocławia do Dr Fuchs. Ponoć jest to guru na cały Dolny Śląsk. Mam nadzieję, że potem już będzie tylko z górki

Dziękuję, że pytasz czuję się póki co dobrze leżę plackiem od 2 tygodni, ale nie ukrywam, że marzę o tym, żeby w końcu wstać i zacząć normalnie funkcjonować. Na szczęście od tamtego incydentu nie pojawiła się już krew. Było jakieś jednorazowe brązowe plamienie i to by było na tyle. Muszę wytrzymać do 13.09 - wtedy mam badania prenatalne. Codziennie rozmawiam z moją kruszynką, żeby ładnie rosła i przegoniła tego niedobrego krwiaka nie wiem, czy na tych badaniach sprawdzą przy okazji krwiaka, nie mam pojęcia jak wyglądają takie badania. Ale 15.09 mam wizytę u mojego ginekologa i wtedy już na pewno się dowiem, jak wygląda sytuacja. Trzymam kciuki, abyś mogła jak najszybciej podejść do kolejnego tranferu ❤

Iskrzynka, będę mocno trzymać kciuki ❤❤❤ U mnie przy pierwszej procedurze przetrwal tylko 1 zarodek 3dniowy, ale sie nie przyjal. Przy drugiej - przetrwaly 4 zarodki 3 dniowe, z czego dwa mi podano (lekarz podkreslal, ze zwiekszy to szanse, cykl sztuczny). I sie udalo. Jak bylam u niego na kolejnej wizycie potwierdzajacej ciaze, okazalo sie, ze pozostale dwa zarodki nie przetrwaly kolejnej dobry. A Ty masz blastocysty, ktore na pewno sa silne! tym razem musi sie udac pamietam, ze przed drugim (udanym) transferem oraz dobre 2 tygodnie po, wcinalam ananasa, orzechy brazylijskie i ryby srednio co drugi dzien. Ponoc pomaga w zagniezdzeniu sie zarodka ☺ Powodzenia!!! Mocno w to wierze, ze Ci sie uda ❤

Iskrzynka, daj koniecznie znac co Ci powiedzieli. Jest jeszcze szansa i obys byla mile zaskoczona czego z calego serca Ci życzę ❤

Tak bardzo sie ciesze, ze tak szybko odzyskalas sile do dalszej walki w koncu ja wygrasz i Ty i Twoja kruszynka ❤

Iskrzynka, doskonale Cie rozumiem. Ja mam 39 lat, nie mam dzieci. Od 4 lat staramy sie o dziecko z in vitro. Naturalnie u nas niestety sie nie da. Wydalismy kupe kasy. Wyrzeklismy sie mega wielu rzeczy. To byla nasza druga i ostatnia procedura, z ktorej przezyly 2 zarodki. Powiedzielismy sobie, ze to bedzie juz ostatnia proba, chociazby ze wzgledu na moj wiek, ingerencje hormonow w moj organizm + kwestie finansowe. Zrobilismy wszystko, co w naszej mocy. Czytalam mnostwo artykulow, co zrobic, zeby zwiekszyc szanse na zagniezdzenie sie zarodka (ananss, orzechy brazylijskie itd). Podano mi dwa zarodki, lekarz mi od razu powiedzial, ze bede miala wieksze szanse i udalo sie. Fakt, ze drze teraz o to, zeby ta ciaze utrzymac, ale to juz prawie 11tc 🥰 badz dobrej mysli, musi sie udac! ❤

Strusio85 nie mysl w ten sposob. Rozumiem, jak bardzo jestes rozczarowana i jak to boli, ale masz jeszcze mrozaczki, ktore na Ciebie czekaja ❤ Nie trac nadziei zobaczysz, ze w koncu sie uda!

Cale szczescie, ze z malenstwem jest wszystko dobrze 🥰

Tez mialam podane dwa zarodki i jeden sie przyjął

Trzymam mocno mocno kciuki! ❤❤❤

Ten moj obecny lekarz wczoraj napisal mi, zeby odstawic, ale Invimed moze sie to nie spodobac. A dzis jak go przycinelam, to zmienil zdanie (tak jakby sie bal podjac decyzji odstawienia lekow). Teraz, jak odpisal mi ten z Invimed, ze mam odstawic acard, to sie nawet nie bede zastanawiac. 13 wrzesnia mam badania prenatalne, a 15 wrzesnia wizyte u mojego ginekologa, wtedy wszystko sie okaze, czy krwiak sie wchlonal/zmniejszyl czy jednak nie. Musze byc dobrej mysli.

Odpisal mi moj lekarz z Invimed, zebym odstawila acard, wiec tak zrobie dziekuje za slowa otuchy ❤ Ten obecny lekarz jest troche niepewny (wczoraj napisal, zeby odstawic, ale ze w Invimed moze to sie nie spodobac). A dzis mi napisal, jak go przycisnelam (zanim odpisal mi ten z Invimed), zeby dalej przyjmowac Poslucham jednak tego z Invimed. Praktycznie kazdy, kto mial krwiaka, kazano mu odstawic acard, a to daje do myslenia.

Wlasnie odezwalo sie dwoch lekarzy naraz: Moj obecny ginekolog "prosze narazie przyjmowac acard" Lekarz z Invimed, odpisal mimo ze jest na urlopie: "prosze odstawic acard". Dopatylam sie die tez go o heparyne, to odpisal, ze jesli nie plamie, to nie jest to konieczne No i kogo mam sie posluchac? Chyba jednak odstawie ten acard.

A ta hepatyna to jest w zastrzykach czy w formie tabletek i czyn rozni sie od Acard?

Tak, napisalam im, ale jeszcze nie odpisali.

Niestety nie napisalam jeszcze dodatkowo smsa do tego lekarza z Invimed, mize jakims cudem odczyta moja wiadomosc. Dodatkowo napisalam tez do mojego obecnego ginekologa, jaka hest sytuacja i zeby mi doradzil, co mam robic.