Lili_96

Tego to się nie podejmuje nawet. No chyba że Panowie dostarczą nam odpowiednie materiały które będziemy mogły porównać i ocenić

Kurcze, mam nadzieję ze przez nasze rozmowy, Panowie nie popadną w kompleksy

Nie pije, nie bije, ale znęca się nad Wami, wiesz? Tylko że psychicznie. Jak dla mnie, powinnaś bez dłuższego namysłu odejść. Ewentualnie daj sobie chwile na odłożenie pieniędzy choćby na wynajem, i czas zeby nagrywać to jak traktuje dzieci. Przemoc czy to psychiczna czy fizyczna jest straszna, ale wiem i rozumiem co kieruje kobietami że tkwią w takich związkach. Jednak mi by wystarczyło jedno mocne wyzwisko dziecka i stanęłabym do walki. Daj dzieciom spokojne i szczęśliwe dzieciństwo. Nie dość że teraz to przeżywają, to beznadziejne traktowanie przez ojca córki, będzie rzutowało mocno w przyszłości. Kompleksy, uczucie nie kochanej. Rzuci sie na pierwszego lepszego faceta który ją doceni. A później? A pozniej będzie cierpiala jak Ty. Chcesz tego dla swoich dzieci? No właśnie.

A to wniosek skąd? Bo jak dla mnie lekko z du.py W ogóle jestem za tym że osoby bez doświadczenia w takich tematach sie nie wypowiadały. Po podobnych przejściach kobieta kobiecie doradzi bardziej empatycznie. Po takim komentarzu to już sie nawet nie chce czytać dalej.

Tak czułam po serduszku. Dobrze że ktoś jeszcze wie co dobre, bo większość wypowiedzi było na plus dla depilacji

Jak tam blokowanie bez powodu komuś tematów świrze?

Dobrze wiedzieć że wszystko wraca do normy, bo już się martwiłam.

Tak jak wyżej napisane, jeżeli sam nie zechce to Ty nic z tym nie zrobisz. Możesz dać mu jedynie bodziec w postaci ultimatum. Wyprowadź się dając mu czas na podjęcie ostatecznej decyzji, albo Ty albo alkohol. Krótka piłka, albo usiądzie i pomyśli nad tym że straci miłość życia i zrobi coś w kierunku zaprzestania picia albo nie zrobi nic a Ty będziesz miała czysty rachunek i tylko dwa lata zmarnowane a nie całe życie

Kurcze, już wysmarowałam radę na pół strony i dobrze że doczytałam że tu wszystko obrało inny kierunek. Ale jak to, tak po prostu nie? 4 miesiące spotykania się i nagle ona nie chce? No to nie wiem, może powinieneś się cieszyć że nie straciłeś więcej czasu

Ok, w sumie sie zgodzę z tym ze jeżeli we dwoje mają, i wzajemnie o tym wiedzą to to ma racje bytu. Ja bardziej na swoim przykładzie mogę się wypowiedzieć

To do mnie pytanie? No wiesz, jeżeli spotkali się i ustalili wspólnie : alimenty, widzenia z dzieckiem i rozwód bez winy to w sumie jest wszystko czego sąd chce Ja doskonale wiem o czym mówie, możliwe ze nawet lepiej niż Ty. Jeżeli jest poważny rozwód, nikt nie przyznaje się do tego że jest z kimś w związku.

No nie wiem, jak dla mnie krótka piłka. Powiedz mu że jeżeli chodzi o randki, to aktualnie Ty głowy do tego nie masz, ale jeżeli chodzi o koleżeńską kawe to Ty chętnie.

Tak jak w tytule, to nie wygląda jak małżeństwo. Najlepiej zakończyć to, a jego podaj o alimenty i koniec. Jeżeli brakuje Ci na chleb to jest to przemoc ekonomiczna. Chyba że spróbujesz pogadać. Ale generalnie, ja bym rozwiązała to szybko.

Mam nadzieje że łapią się różne działy, bo na ero jest kilka fajnych osób które w książce mogłyby być

Aaa no to w takim kontekście, polecałabym przymknąć oko na reklamowanie sie pt. "co to nie ja". Aleee tutaj rozmowa rozkręca się w kierunku tego że rozmawianie o rzeczach które się robi to chwalenie sie

To samo miałam napisać wcześniej że aż się uśmiecham I pisze serio, tak serio serio Dobranoc

To jesteś takim naszym stróżem Jeżeli to jest przeszkodą, to troche bezsensowną, bo i tak wpadłeś użytkownikom w pamięć, a niektórym już dawno

No gdzie to tak, szeptem. Byśmy Ciebie samego tutaj nie zostawili A i bardzo mi miło za wyróżnienie, Ciebie też miło tutaj widzieć częściej

No tak, gdzie moje maniery Dobry wieczór Butelka dobra rzecz, ale taka może na całowanie a nie żadne prawdy czy zadania

Ja twierdze podobnie jak napisała pari. Kobieta jest mocno niezdecydowana jak nie labilna emocjonalnie. Moim zdaniem, albo coś nie pykło między Wami na spotkaniu i ona nie wie jak się teraz z tego delikatnie, nie krzywdząc Cie, wyplątać. Albo po prostu trzyma Cie jako opcje zapasową, czy koło ratunkowe. Jak poczuje się samotnie czy będzie chciała z kims wymienić kilka wiadomości, to napisze do Ciebie. Tak czy siak, moim zdaniem, ona nie chce nic z Tobą budować.

Nawet jeśli, to nie widzę zależności.

Pomijając ten tekst wyżej, bo mnie zwyczajnie zmęczył. To muszę skomentować te komentarze bo mnie rozbawiły Rozumiem ze nie mieliście nigdy doczynienia z osobą rozwiedzioną czy sami nie jesteście po przejściach. Pomijając jakiś tam odłamek reprezentujący patologię, to reszta ludzi po przejściach, po rozwodzie, z dziećmi, nie szuka ani bankomatu ani żeby ktoś je utrzymywał itd, gwarantuje. Przykładowo, często kobieta bierze rozwód z winy męża, i uwierzcie że po różnych przejściach i odpi.erdalankach byłego żadna nie będzie patrzyła na czyjąś łaske. Mało tego, najczęściej taka osoba jest o wiela mądrzejsza, samodzielna i niezależna niż wczesniej. Więc jak nie wiecie jak to jest, to nie piszcie głupot

Żeby doradzać na korzyść osoby bez kręgosłupa moralnego Ja mam nadzieje że żona się dowie, wyrzuci śmieci za drzwi a wtedy będziesz mogła sobie wziąć zużytą zabawkę. Poza tym, karma wraca więc... Powodzenia

Uważam że koleżanka wyżej ma racje. A nie pomyślałaś może że Twoj brat jest słabym tatusiem skoro ona do innych się pcha? A może dookoła są same kobiety (oprócz ojca) i chciałaby mieć chociaż jakiegoś wujka? Ktoś tam wspomniał wyżej że to nie normalne i że powinno się leczyć () a ja się pytam co w tym nienormalnego? I to u dziecka 8 letniego. Wczoraj byłam na 5 urodzinach i dziewczynki bawiły się w księżniczki. Jako księcia nie wybrały kolegi który też ma 5 lat, tylko jednego z ojców, i chciały tylko żeby pocałował on jedną księżniczkę. Czy to sie powinno leczyć? Czy jest to normalne, bo faktycznie, książę daj całusa księżniczce? A że dzieci nie patrzą i wybierają dorosłych to juz inna kwestia. Ok, są to wzorce z bajek, ale sorry, taki mamy klimat, od x czasu. A 8 latka, pociesze Cie, może nawet nie robi tego przez "niedobór" wzorców męskich a przez to, że jest jej to pierwszy obiekt westchnień Więc życzę powodzenia.

Oczywiście że jest problem. Jesteś mocno pier.dolnięta a to poważna rzecz. Żeby być o małe dziecko zazdrosną...