Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lili_96

Zarejestrowani
  • Zawartość

    10623
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Wszystko napisane przez Lili_96

  1. Lili_96

    Pytanie do rozwodników

    Bynajmniej.
  2. Lili_96

    Pytanie do rozwodników

    Dla mnie, nie zgodzenie się na terapie jest jednoznaczne z tym że komuś już nie zależy. Oczywiście że lepiej się wcześniej dogadać, nawet jeśli chodzi o rozwód ale nie zawsze sie da.
  3. Lili_96

    Pytanie do rozwodników

    Mogłabym się niby obrazić, tyle że słowo "patologia" napisane przez osobę Twojego pokroju, całkowicie zmienia swą definicje. Co człowiek patologiczny uważa za patologię?
  4. Lili_96

    Pytanie do rozwodników

    Mało informacji, ale wystarczająco żeby dowiedzieć się iż do żony nic nie dociera, ani prośbą ani groźbą. Jak się nie zgodzi na terapie to co wtedy? Przecież to jedyne wyjście w którym osoba oporna na rozmowy, na komunikaty że się malzenstwo sypie, przejrzała na oczy.
  5. Uuu, to Ty poczekaj co zacznie robić "jeszcze nie teściowa" jak zostanie już teściową Grunt żeby partner był partnerem, a nie maminsynkiem który słucha się mamusi w pierwszej kolejności
  6. Tak, relacje z ojcami, często bywają normalne. Podpisuje sie pod tym co napisałaś. Ale przykrym zjawiskiem jest relacja matki z synem która ma wpływ na związek. Takich przypadków jak Twój, jest cała masa. Ja miałam to szczęście ( w nieszczęściu) że matka dosłownie była pier.dolnięta w swojej nadopiekuńczości, we wszystko sie wtrącała, w dodatku jak zaczęło sie robić poważnie to mnie zaczęła skreślać, przez co zniszczyła swoją relacje z synem, i na rzecz naszego związku mój ówczesny facet urwał z nią kontakt na kilka lat. Co prawda to był poważny przypadek, ale to było dla mnie dobre rozwiązanie. Częściej jednak, maminsynek pozostaje złączony pępowiną z mamusią, nawet po ślubie. Słabe to jest, nikt nie każe niszczyć relacji, ale później partnerka powinna wskoczyć na pierwszr miejsce, innej opcji nie widze.
  7. Lili_96

    Pytanie do rozwodników

    Myślisz że tutaj jest szansa?
  8. Lili_96

    Pytanie do rozwodników

    W sumie, to chyba o to chodzi. Nie można rzucać słów na wiatr i jak stawia się ultimatum to albo coś się zmienia albo się odchodzi. Z tego co piszę autor, małżeństwo i tak zbliża się ku końcowi. Jeżeli nic nie pomaga a żona nic od siebie dalej nie będzie zamierzała dać to krótka piłka
  9. Na swoim przykładzie nie chce mi się wypowiadać, ale zauważyłam dziwną zależność że najczęściej to matki są pier.dolnięte na punkcie synków. Nie wiem dlaczego tak jest, ale z moich obserwacji wynika że nie odcięta pępowina najczęściej pojawia się w relacji matka - syn i rzadko się zdarza żeby takie coś występowało w innych relacjach chociażby ojciec - córka. Wiadomo jest od początku, że syna wychowuje się dla innej kobiety a jednak później i tak na dekiel siada
  10. Lili_96

    Pytanie do rozwodników

    Kurcze, to powiem szczerze że ciężka sprawa. Fajnie że się starasz, ale cały w tym ambaras żeby dwoje chciało na raz. Jeżeli Ci na tym wszystkim zależy, to po prostu daj ultimatum że albo terapia albo odejdziesz i faktycznie odejdź jeżeli nic na nią nie zadziała, szkoda starań i ogólnie życia na kogoś kto traktuje malzenstwo jako oczywistość która zawsze będzie.
  11. Lili_96

    Nie chcę żyć...

    Chyba tak. Ale i tak nic z tego tematu nie będzie bo nikt go nie podchwycił
  12. Lili_96

    Nie chcę żyć...

    Taki sam tekst już się pojawił tylko tam była tęsknota za dziewczyną Nie jesteś "mięczakiem" jesteś świrem skoro z takiego powodu chcesz sobie krzywde zrobić. Niezły bait.
  13. Lili_96

    Pytanie do rozwodników

    Mądrze napisałaś. Napewno to jest lekcja życia, a i później będzie się wybierało inaczej. Jednak uważam i tak że poniekąd zmarnowałam czas że weszłam w to bagno spowrotem. Choć to pomogło mi znienawidzić tego człowieka i odejść z uśmiechem na twarzy
  14. Lili_96

    Pytanie do rozwodników

    Powiedz jej o tym że czujesz się nieszczęśliwy, że myślisz nad odejściem bo już psychicznie nie możesz wytrzymać. Powiedz że kochasz i Ci zależy ale nie masz już siły walczyć. Spróbuj wyciągnąć ją na terapie jak sam nie możesz do niej trafić. Terapia potrafi pomoc otworzyć oczy, a i zweryfikuje czy warto walczyć czy nic z tego nie będzie. Rozwód jest ok, ale o wiele łatwiej się go bierze, jak się nie kocha drugiej osoby. Przemyśl to
  15. Kurcze, to chyba będziemy musiały o niego walczyć, bo ja też jestem gotowa sie przeprowadzić
  16. Lili_96

    Pytanie do rozwodników

    Ja staram się nie zastanawiać co idi.ota miał na myśli. Choć u mnie to też była mimo wszystko ciągle miłość do mnie, a ja glupia w to uwierzyłam i zmarnowałam prawie kolejny rok życia
  17. Czekaj, nie wyganiaj go jeszcze bo może ja bym sie skusiła
  18. Lili_96

    Pytanie do rozwodników

    Jaka to kur hipokryzja... Będę pocieszał się inną, ale nie odejde bo przysięga zobowiązuje. Haha błagam, przysięga mówi też o wierności i wcale nie jest to napisane małym, niezauważalnym druczkiem. Blee. U mnie to skrajne rzeczy doprowadziły do rozpadu. Ale zaczyna się tak jak u wszystkich, więc polecam w pore się ewakuować
  19. Jak wyżej, mi osobiście aż taka różnica by nie odpowiadała ale skoro czujesz się przy nim dobrze, skoro Cie pociąga, dogadujesz się z nim i tak dalej, to czemu nie
  20. Lili_96

    Koledzy ważniejsi niż ja

    Cwana jesteś bo edytowałaś post żeby nie brzmiało jak Twoje pytanie, tylko pytanie ogólne. Sprytnie Czyli jednak jest to ankieta
  21. Lili_96

    Koledzy ważniejsi niż ja

    No to powiem Ci że masz prawdziwy problem z facetem. Było o tym że jak przytyjesz to Cie rzuci, o tym że bracia są zazdrośni, o tym że maminsynek, o tym że zastępujesz mu panią do towarzystwa a teraz że woli kolegów a na wakacje jechać nie chce. Ale na weselu bedą stroje ludowe
  22. Lili_96

    Ciąża tak postarza kobietę że szok

    No mi to podchodzi pod wymysł, bo z takim twierdzeniem spotykam się po raz pierwszy. Kobiety ewentualnie, mogą być lekko zmarnowane przez zarwane nocki, brak czasu na wypicie kawy czy zrobienie dobrego make-upu, ale to trwa chwile i kobieta dbająca o siebie nie zapuści się mimo urodzenia dziecka
  23. Lili_96

    Koledzy ważniejsi niż ja

    Czy Ty przeprowadzasz jakąś ankiete czy szukasz problemów na siłę?
  24. A już miałam pytać która klasa pofstawowki. Myślałam że dorosłe kobiety wyczuwają takie rzeczy
  25. Lili_96

    witam!! :)

    Hmm, coś mnie ominęło, bo nie zauważyłam. No nic, także się zbieram. Miłego
×