Lili_96

5 minut temu, PNINA napisał:

Przypuszczalnie wiadomo kto go nawet założył.  

Chyba tak. Ale i tak nic z tego tematu nie będzie bo nikt go nie podchwycił

Taki sam tekst już się pojawił tylko tam była tęsknota za dziewczyną Nie jesteś "mięczakiem" jesteś świrem skoro z takiego powodu chcesz sobie krzywde zrobić. Niezły bait. 

23 godziny temu, Electra napisał:

A ja tam nic nie zmarnowałam. Nie dość, że mam wrażenie, że miałam kilku mężów (zajmowane stanowisko, kumple, miejsce zamieszkania wpływały na Skarbenka, który ciągle zmieniał się), więc miałam barwne życie to uważam ten czas za doskonałą lekcję życia. Docenię po stokroć normalny związek i w końcu miłość, bo przeszłość niewiele z nią miała wspólnego. Głowa do góry, doświadczenia kształtują nas tak jak nieodpowiedni ludzie w naszym życiu

Mądrze napisałaś. Napewno to jest lekcja życia, a i później będzie się wybierało inaczej. Jednak uważam i tak że poniekąd zmarnowałam czas że weszłam w to bagno spowrotem. Choć to pomogło mi znienawidzić tego człowieka i odejść z uśmiechem na twarzy

21 godzin temu, Pancho Villa napisał:

Czytam i widzę że dramat 

Moja żona drewno teflonowe żadne próby naprawy nie działają sugestie otwarta rozmowa nie wchodzi w grę brak odpowiedzi albo sprowadza temat do banałów 

Właściwie jestem nieszczęśliwy 

 

W sumie ją kocham ale takie życie roz... mi psychę 

Powiedz jej o tym że czujesz się nieszczęśliwy, że myślisz nad odejściem bo już psychicznie nie możesz wytrzymać. Powiedz że kochasz i Ci zależy ale nie masz już siły walczyć. Spróbuj wyciągnąć ją na terapie jak sam nie możesz do niej trafić. Terapia potrafi pomoc otworzyć oczy, a i zweryfikuje czy warto walczyć czy nic z tego nie będzie. 

Rozwód jest ok, ale o wiele łatwiej się go bierze, jak się nie kocha drugiej osoby. Przemyśl to

2 minuty temu, Electra napisał:

Ja nawet rozważę przeprowadzkę, żeby załapać się w warszawskie pole rażenia tego amanta

Kurcze, to chyba będziemy musiały o niego walczyć, bo ja też jestem gotowa sie przeprowadzić

3 minuty temu, Electra napisał:

Ale mój Skarb przy tym wszystkim twierdził, że my zawsze będziemy razem. Wcale nie chciał rozwodzić się. Nie ogarniam do teraz o co chodziło i w zasadzie nie jestem już ciekawa. 

Ja staram  się nie zastanawiać co idi.ota miał na myśli. Choć u mnie to też była mimo wszystko ciągle miłość do mnie, a ja glupia w to uwierzyłam i zmarnowałam prawie kolejny rok życia

9 minut temu, Onkosfera napisał:

Nie tędy droga. Nie ten portal na takie ogloszenia. Tu się pisze na, forum, dyskutuje, żartuje. Obwąch.uje, potem ewentualnie coś z tego wynika. Taka nadszczerość to raczej na zbiornik.

Czekaj, nie wyganiaj go jeszcze bo może ja bym sie skusiła

Jaka to kur hipokryzja... Będę pocieszał się inną, ale nie odejde bo przysięga zobowiązuje. Haha błagam, przysięga mówi też o wierności i wcale nie jest to napisane małym, niezauważalnym druczkiem. Blee. 

U mnie to skrajne rzeczy doprowadziły do rozpadu. Ale zaczyna się tak jak u wszystkich, więc polecam w pore się ewakuować

Jak wyżej, mi osobiście aż taka różnica by nie odpowiadała ale skoro czujesz się przy nim dobrze, skoro Cie pociąga, dogadujesz się z nim i tak dalej, to czemu nie

17 minut temu, Hibiskus napisał:

A ja nie mam problemu, bo ten post nie dotyczy mojej sytuacji  Czytaj ze zrozumieniem moja droga

Cwana jesteś bo edytowałaś post żeby nie brzmiało jak Twoje pytanie, tylko pytanie ogólne. Sprytnie

Czyli jednak jest to ankieta

4 minuty temu, Hibiskus napisał:

ani jedno ani drugie, to prawdziwa historia.

No to powiem Ci że masz prawdziwy problem z facetem. Było o tym że jak przytyjesz to Cie rzuci, o tym że bracia są zazdrośni, o tym że maminsynek, o tym że zastępujesz mu panią do towarzystwa a teraz że woli kolegów a na wakacje jechać nie chce. 

Ale na weselu bedą stroje ludowe  

No mi to podchodzi pod wymysł, bo z takim twierdzeniem spotykam się po raz pierwszy. Kobiety ewentualnie, mogą być lekko zmarnowane przez zarwane nocki, brak czasu na wypicie kawy czy zrobienie dobrego make-upu, ale to trwa chwile i kobieta dbająca o siebie nie zapuści się mimo urodzenia dziecka

Czy Ty przeprowadzasz jakąś ankiete czy szukasz problemów na siłę? 

A już miałam pytać która klasa pofstawowki. Myślałam że dorosłe kobiety wyczuwają takie rzeczy

3 minuty temu, witek napisał:

Dziś na ero pełno gorących głów. Zapowiada się ciekawie, ale ja już muszę się zbierać. 

Hmm, coś mnie ominęło, bo nie zauważyłam. No nic, także się zbieram. Miłego  

11 minut temu, witek napisał:

Ja już nic nie wiem. 

Więc chyba lepiej się dogadujemy jako wrogowie. Zaraz, czy Ty nie próbujesz uśpić mojej czujności?  

29 minut temu, witek napisał:

Wiesz co Liliano, ty to byś tylko stawiała przeszkody. Czasem, hmm sam nie wiem, czasem myślę, że ty mnie nie chcesz.

Oh, naprawdę tak sie poczułeś? Widocznie mam problem z wysyłaniem sygnałów do potencjalnego zainteresowanego  Poza tym, pępek to nie przeszkoda

Ja wrazie co mogę udzielić lekcje tańca i zorganizować wieczór kawalerski!

2 minuty temu, Petro chłopiec napisał:

Dzisiaj idę właśnie szukać garniaka

Uuu, to szybko sie uwineliście.

Mam nadzieję, że nie zapomnisz o swoich znajomych z kafe. Potańczyła bym  na jakimś weselu

Dla mnie to toksyczny zazdrośnik. 

3 minuty temu, TwojaMuuza napisał:

Jessssuuuuu! Dzięki wam jestem już całkiem wysokaaaa:) 180 to juz nie byle co;)

Sie właśnie zastanawiałam skąd te 180  

1 minutę temu, Petro chłopiec napisał:

Akurat dzisiaj spaliśmy, to znaczy próbowaliśmy bo we dwójkę na małym łóżku to kiepski komfort

Oj tam, na małym łóżku to większy ścisk i więcej przytulania. 

To co Petro, kiedy możemy spodziewać się wesela?

9 minut temu, Electra napisał:

No Swoją drogą niechcący wyszedł z tego fajny test jej uczuć

Tak, to prawda Tym bardziej jest to wzruszające, on kocha ją  ona jego, co by sie nie działo, będą żyć miłością  

Za słodko tu, wychodze

6 minut temu, witek napisał:

Lili, nie powiem, jestem rozczarowany. Marzyłem o twoim pępku od momentu, gdy pierwszy raz cię zobaczyłem. No nic, "miłość ci wszystko wybaczy". Postaram się przymknąć na to oko.

hmmm jesli to ten sam, o ktorym myślę, to na uczuciowym nieprzerwanie żali się, że go kobiety nie chcą. 

Nawet tak nie pisz, wczoraj był poruszany temat tego fetyszu, i wzdrygam się na samą myśl że ktoś mnie tam dotyka

No cóż, 40 lat na karku i nigdy z kobietą nie był. Nic dziwnego że zrzędliwy 

6 minut temu, Petro chłopiec napisał:

Nie, to sugestia że jestem potwornie niewyspany

Bo w nocy się śpi a nie...!