Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Smoky Barrett

Zarejestrowani
  • Zawartość

    842
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Smoky Barrett


  1. Gesundheitsamt Dresden wydal nam oboju zaswiadczenie ze jestesmy ozdrowiencami, mozemy przekraczac granice w DE-PL bez testow..fajnie..w tamtym tyg mielismy urlop trzy dni, lekarz ktory nas prowadzi pare tygodni temu stwierdzil ze z nami nie potrzebuje maski, bo jestesmy ozdrowiencami, w tamtym tygodniu stwierdzil, ze w Saksonii, w ktorej mieszkamy juz ma kupe podwojnych przypadkow zachorowan..

     

    Nie zawracam glowy. Moze ktos to przeczyta co nas spotkalo i w koncu sie zastanowi, ze wirus to bialko, nie jest zywem organizmem i dorwie cie, w najlepszym, albo najgorszym przecinku zycia

     

    Tobie Shatyn zycze zdrowia, Ifu tez o ile to przeczyta, chociaz i tak mamy prywatny kontakt. Wszystkiego Dobrego Pozdrawiam


  2. Ostatnia rzecz. Ktos kto uwaza ze nie ma tego wirusa jest ...a. Ale wiekszosc ludzi uwaza, ze to cos na zasadzie grypy. Wiec ja mowie nie..My z Adamem jak mowilam mielismy tempke od 34 lub nawet ja 33, 4 do 35, 1 i takie oslabienie ktorego nigdy zesmy nie doswiadczyli, mierzenie temperatury  w przypadku corony to jakis ...im..

    Jeszcze napisze inna rzecz..pracujemy razem w pewnej firmie, musimy byc w pracy o 4.45..wiec zeby sobie to wszystko poukladc wolimy wstac o 2.45..umyc sie, wymyc wlosy, Adas ogolic polazic, przyszykowac sie do pracy..no i do listoada tak bylo..a pracujemy w tej firmie od 22.08..ale nagle ja wstaje do pracy, biore prysznic i uerzma glowa w podloge prysznica,,Adam leci pyta czy ok, ja mowie ok..w pracy coraz gorzej on juz sie zle czul od piatku ale dalismy rade, Adam mowi skoro zle sie czujesz zostan w domu( ale ja bohaterka), wstawanie o 2.45 uznalam ze to mnie pokonalo, no ale w pracy ze mna i z Adasiem coraz gorzej..wiec stwierdzilsmy ze podziemy do lekarza..

    Przed lekarzem zadzwonila kolezanka z pracy ze kolega ma corone. My dalej bohaterzy..on ma corone, my moze przeziebieni..Poszlismy do lekarza dobrze ubrani, wyp , wypachnieni( Adas juz nie czul swoich perfum, ja jeszcze tak) No i wlazimy razem , bo maleznstwo i stwierdzil ze dobrze, mamy przeziebienie( Lezcie sobie na lozku , stwierdzil lekarz macie przeziebienie, lozko dla was i tv sie przyda)

    W kilka godzin okazalo sie w pracy ze jeden POlak co non stop jedzil do PL, ma corone, wiec w czwartek bylismy u lekarza( ledwo zywi) a w piatek o 11.00 pracodaca nas zrywa i kaze jechac na testy..

    No i wyszlo o wyszlo

    P.S Mialo sie przeziebienie, mialo sie grype i kazda choroba polegala na tym, ze kazdy dzien byl lepszy. TU NIE ZNASZ ANI DNIA ANI GODZINY JAK SIE BEDZIESZ CZUC, CZUJESZ SIE BARDZO, BARDZO ZLE I NAGLE BUDZISZ SIE OKOLO NP 3.30 I PYTASZ W MYSLACH CO JEST GRANE..


  3. P.S. Mam nadzieje ze trzymasz sie zdrowo. My z Adamem w listopadzie bardzo ciezko przeslismy corone. Zarazlismy sie w pracy, z nami 13 osob..na zmianie

    Ledwo zesmy z tego wylezli, mimo ze Adam ode mnie 10 lat starszy przeszedl o wiele lepiej, ja chyba przez swoja tarczyce duzo gorzej..( tempka 33, 4 do 35) i w koncu zapytalam Adama czy ja zyje XD, wyjscie do toalety w mieszkaniu prawie jak wejscie na jakas gore.., lub nagle energia i robisz sniadanie, jajecznice , gadasz i nagle znowu dusznosc i opadasz z sil i myslisz ze umierasz..brak smaku, brak wechu, wrazliwoc   na swiatlo..teraz jest w miare ale wech np nie wrocil..spanie po 17 godzin..do 24..wstawanie tyko do wc, ale z bardzo wielkim trudem..wech nie wrocil, nie do konca smak..ale mamy lepszy sluchXD, wszystko co ma wysokie dziewieki wkurza i denerwuje, czujesz tez zapachy ktorych nie ma np jestem w pracy, duzy magazyn i czuje np zapach pieczonego ciasta, szarlotki lub kurczaka..

     

    Ogolnie nigdy czegos takiego nie doswiadczylam, ze w chorobie raz jest gorka i raz dolek i nie czuje wechu i smaku..2 godziny czuje sie dobrze, nagle chwyta mnie dusznosc, jakby ktos na mnie usiadl i przyciskal do podlogi i trzyma mnie okolo 15 mnin,w tym momencie wpadalam w panike i wylatywalam na taras lub otwieralam okna w domu ale to nic nie pomagalo, po 20 -30 min znowu czulam sie ok.. i tak ciagle przez 14 dni..

     

    No  nic pozdrawiam.


  4. BTW, ..nie musisz nic odp..w jednym przyznaje Ci racje..to co robia teraz pisowscy, FANATCCY RELIGIJNI to horror..natomiast dalej zadaje  sobie pytanie w 1993 r, zmienione ta ustawe aborcyjna.

    1. Dlaczego?

    2. Rzadzila tzw lewica, Konstytucje tzw wysmazyl Kwasniewski i jego ekipa , tzw lewicy, i dlaczego tak to wyglada teraz w PL, ze czlowiek z kotem jest pod butem KK, Rydzyka, jakiegos z...ego( przepraszam za wulgaryzm ORDO COS TAM..?

     

    PRZEPRASZAM ZA CAPS LOCK, ale gotuje sie we mnie, mimo ze mnie  to nie dotyczy..


  5. Dnia 20.12.2020 o 11:42, facio napisał:

    Shatyn czeka na lepsze czasy.Ma nadzieję, że Polacy mają krótką pamięć,że PO znowu wróci w łaski społeczeństwa

    PO to partia bez klarownego planu,bez wizji Polski po PiS - powiedział w wywiadzie dla "Wprost" jeden z założycieli tego ugrupowania Andrzej Olechowski

    Olechowski:"Gdy PiS przegra wdepniemy w PO a do tego nie można dopuścić!"

    PO ma jedna zalete, nie lize jaj KK. No i takiego rozdawnictwa i tak polamanej gospodarki przez te wszystki plusy, srusy i minusy to za ich kadencji nie bylo.


  6. Dnia 19.12.2020 o 21:09, Bruno Shatyn napisał:

     

    To oczywiście nie jest prawda ale mam już dosyć, przynajmniej na teraz. Kasowanie topiku, blokowanie nicka, itp oraz brak odpowiedzi na pytanie dlaczego spowodowało u mnie utrate chęci do tej zabawy.

     

    Wesołych Świąt !

    Shatyn mi tez zabrano i zablokowana otulona i nikt nie odp, myslalam ze masz wieksza cierpliwosc XDDDD Ty weteran kafe sie poddales nieeeee wierzeeeeee XDDDDDDDDDDDDDDDDDD


  7. Wynikać to też może z mojego charakteru.Ja jestem introwertyczka nie potrzebuje wokół siebie innych ludzi.Nigdy nie potrzebowałam.Nie zależy mi na relacjach z innymi.Wystarczy  mi  mój mąż lub ja sama dla siebie też jestem samowystarczalna.Zawsze tak było.


  8. 57 minut temu, Tonia11 napisał:

    To nie prawda. Zgadzam się że mąż powinien być dla nas także przyjacielem poza innymi oczywistymi kwestiami. 

    Jednakże nie jest możliwe aby to był nasz jedyny przyjaciel. Trzeba mieć kogoś z kim się spotkasz bez męża, z kim można porozmawiać i komu zaufać. Napić się wina, obejrzeć film którego facet nie koniecznie chciałby oglądać. Chociażby porozmawiać o rzeczach o których mąż nie zrozumie, bo to np. damskie sprawy albo damsko-męskie.

    Trzeba mieć kogoś takiego bez względu na to jak dobrze się z mężem dogadujesz tak mi się wydaje. 

    Wszystko to o czym piszesz robię z mężem.Jak jesteś w związku i zaczynasz kogos szukać to według mnie cos nie gra w tej relacji.Nie napisałam że mąż ma być jedynym przyjacielem.Moimi przyjaciółmi sa też moi rodzice.Mojemu mężowi odpowiada moje towarzystwo z wzajemnością żadne z nas nie ograniczać drugiego Lubimy siebie i lubimy spędzać ze sobą czas, nie potrzebuje nikogo szukać.Moge porozmawiać z nim o wszystkim.

    • Like 2
×