aroniasty11

No mały, nie mały, ale pożyczali od mamy W jej że niby większy Czyli nie do końca im odpowiada. Kredyt by dostali jeśli zarabiają tyle ile mówią - dziwne więc że tego nie zrobili - nie logiczne wywalać tyle na wynajem skoro już by mieli w tym czasie ponad sto tys. kredytu spłaconego. Wytłumczeniem może być też to że na papierze zarobki z youtuba mogą mieć zaniżone żeby płacić mniejsze podatki , a resztę biorą pod stołem.

Wiesz teraz to nie wiadomo jak będzie, swoje duże biznesy mają to do tego szczególnie w PL że łatwo jest zostać bankrutem. Hotel sixty zamknięty , szyld zdjęty. O rezydencji gubałówka coraz więcej niepochlebnych komentarzy , że to przekręt i oszukali ludzi, na forum widziałam że szykuje się tam pozew zbiorowy do prokuratury, więc ciekawie nie będzie.

No to nikt nie twierdzi tu chyba że żyją biednie Ale kiedyś pojawiały się głosy tu broniące ich że zarabiają tak strasznie dużo, w setkach tysięcy

U mnie zazwyczaj w wieku około 30 lat każdy ma już swoje mieszkanie czy dom - niektórzy na kredyt, niektórzy nie. Szczególnie jak ma się dziecko to raczej chcę się być na swoim , nie w wynajmowanym które nie jest twoje i tak naprawdę w każdym momencie ktoś może Ci wypowiedzieć umowę z kilkumiesięcznym terminem. Owszem po co kupować to myslenie mysle tych którzy chcą przyoszczędzić. Jakby mieli tyyyyylleee pieniędzy i żyli rzeczywiście luksusowo to by sobie kupili ze 2 auta i by tyłka sobie nie zawracali współpracami Kupili by takie żeby im łatwiej było z dzieckiem bo sali mówili że ten mercedes dość mały i muszą auto od mamy pożyczać.

Biednie wiadomo że nie, żyją na dobrym poziomie ale nie luksusowo, a na takich mocno się kreują. Tymczasem większość tych dóbr pochodzi ze współprac, tak jak te wakacje chociażby .

No ale ile takie buty kosztują? Troche ponad 2 tys. I nie kupuje ich co miesiąc. Odłożyc na swoje wydatki 1000 zł miesięcznie to chyba żaden problem przy Warszawskich pensjach jak ktoś pracuje, dlatego nie uznaje tego za luksus. Co innego jakby kupowała je kilka razy w miesiącu, a ona relacjonuje każdy większy zakup w Vitkacu. ( z którym swoją drogą ma współpracę i znizke )

Wiadomo że na wakacje zawsze fajnie się patrzy i chciałoby się tam być . Jednak należy pamiętać że to za cene pokazywania swojego życia, porodu i wszystkich inny stref życia. Ja nie chciałabym żeby tysiące osób oglądały mój poród i sledziły moje życie . Swoją drogą często gęsto zakłamane. Kombinować co pokazać, co się sprzeda, robić rzeczy pod publikę - dla mnie średnio komfortowe życie. Nie mam czego zazdroscic - może oprócz wakacji za darmochę Chociaż moje w sumie też są za darmochę bo zakład pracy sponsoruje

Nie planowali kolejnego dziecka - nie wiemy jak było, może rzeczywiście to była wpadka nie wynikająca z braku zabezpieczenia, może zawiodło ? Pewne jest to że Wanda nie była zaplanowana.

Tyle że przy chorych dzieciach nie jest to niestety możliwe.

Nie jego wina , ale też nie jest zaniedbywany. Logiczne że będą więcej uwagi poswięcać chorym dzieciom, to nie uniknione i nie da się tego czasu poswiecic po równo niestety. I tak naprawdę od niego zależy jak to przyjmie , ja jak już pisałam jak miałam kilka lat moja siostra zachorowała, rodzice poswiecali wtedy czas głównie jej, ale wytłumaczyli mi to i nigdy nie miałam im tego za złe , nawet jako ta kilku latka.

Sa i takie które cały sens istnienia sprowadzają do dziecka i nie mają już swojego życia , przykre . Przesada w żadną ze stron nie jest dobra, trzeba zachować balans

Dlatego moim zdaniem fajnie że czasem dają dzieci do babci , rozdzielają każde do innej. Bez tej pomocy byłoby im bardzo ciężko, dobrze że mają wsparcie rodziny. Mają chyba też Panią do opieki.

Jasne że tak, każdy wyciąga inne wnioski i ma inne spostrzenia. Jednak uważam że pisanie że Monika nie kocha bogusia jest mocno już wykraczające poza dobry smak ( nie Ty to napisałaś, ktoś inny wyżej ) Można mieć uwagi ,wysnuwać wnioski, ale jestem pewna że kocha Bogusia i nie każę go za to że jest zdrowy. Co do ZD - później będzie trudniej wiadomo, dzieci małe możesz upilnować, posadzić . Będzie im ciężej i chyba nikt tego nie wyklucza , może ciągle zastanawiają się nad dobrym planem. Co do odpowiedzialności nie mi to oceniac bo to nie ja będę dzwigac tą odpowiedzialność - jeśli żyją w zgodzie ze swoimi zasadami to okey. Ja nie zdecydowałabym się na 4 dzieci nawet zdrowych w takich odstępach czasu ale podziwiam że dali Dorce dom - bo gdyby nie oni najpewniej by nie adopotował jej nikt .

To czytaj może łaskawie ze zrozumieniem... bo wyraźnie odniosłam się do Moniki i Wojtka nie do siebie. Po co wspominasz o swoim skoro nie piszemy o Tobie i Twoim facecie ?:D

A ja mysle ze mimo to będzie chodzic razem z nimi. Dla mnie to takie na siłę pokazywanie że z dzieckiem można wszystko . Owszem można, tylko że to potem odbije się na nim. No niestety dziecko wymaga pewnych poswiecen i nikt nie wmówi mi że nie. Oczywiście że nie można przesadzać i zamknąć się w domu , ale takie zaburzenia dla dziecka - codziennie inny plan dnia wypełniony głosna muzyka, gwarem nie jest dobry. Widac że dziecko o 1 w nocy na story jeszcze nie spi - macha rączkami i się wierci. Potem będą mieli problem jak mała będzie miała zaburzenia snu bo nie będzie już niemowlakiem i nie będzie tyle spac.

No właśnie dyskusja , ale insynuacje że się zgłosi Monike bo nie opiekuje się dziecmi , NIE KOCHA Bogusia i zmusza się do opieki nad nim jak któras napisała to już przesada moim zdaniem. Nikt oprócz nikt nie wie jakim dzieckiem jest Bogus , może rzeczywiście wymaga dużo uwagi i jest dzieckiem "ciagle jeczącym ". Ja uważam jak już pisałam że Monika robi co może, dba o dzieci. Mysle też że zdaje sobie sprawę co będzie w przyszłości jeśli rozmawia z lekarzami , rodzicami innych dzieci. Nie wiemy tego tak naprawdę jak oni myslą o planie na przyszłość - bo to ze Monika sobie zazartuje że Dorka pojdzie na imprezę to żarty, a może plan jakiś mają, zapewne. Co do kolejnych ciąż - nikomu tu oceniac , Monika jest wierząca to zyje zgodnie z wiarą, to chyba dobrze. Jeśli nie chciała usunąć to tylko jej wybór i jej męża. Ja mam inne poglądy , nie wiem jak bym się zachowała gdybym się dowiedziała że urodzę chore dziecko , obym nie musiała stawac przed takim dylematem. Ale uważam że dobrze że Monika pokazuje dzieci i oswaja z ZD , wiele osób boi się takich ludzi, spycha ich na margines a może przez taki IG, programy w telewizji o osobach z ZD (jak program Kossakowskiego ) ludzie się przekonają. Tak jak było w tym programie i którys z uczestników się wypowiadał - oni po prostu chcą być akceptowani i być częscia społeczeństwa. A Wy dziewczyny niektóre piszącę o nich właśnie spychacie ich trochę na margines.

Chyba nie bo jej siostra kiedyś się wypowiadała że Bogus jest najtrudniejszy , żeby z nim zostać , może rzeczywiście tak jest. Dzieci są różne, niektórym trafia się aniołek , drugie będzie reagować płaczem na wszystko. U mnie w rodzinie też jest taki bobas z charakterkiem - po godzinie jesteś tak przeorana że musisz odsypiać dwa dni. A milosci, uwagi ma dużo bo jest jedynakiem.

Czemu piszesz jej odpowiedzialności ? A przepraszam to on nie uczestniczył w tych poczęciach ? Przeciez swiadomie to robi - raczej go Monika do tego nie zmusza Ja nie wiem jak to z facetami bywa, mam odpowiedzialnego - ale jeśli Ty wybierasz taki z którymi różnie bywa to współczuje

Muszą posiadać taką wiedzę - chodzę do jednego z najlepszych specjalistów od ZD . Więc na pewno przekazała im wiedzę , nie uwierzę że nie

Przeciez oni nigdy nie powiedzieli że ZD będzie niewidoczny, że zniknie. Monika często mowi rzeczy typu "Jak dorka pojdzie na impreze" ale wyraźnie mowi to w zartobliwym tonie, nie wyczuwacie tego? Zdaje sobie sprawę że nie będzie tak samo, ale wyraźnie żartobliwe czasem cos tak powie.

wyczuła reklamę, chociaż wątpie że andzia wybierze cos z jej kolekcji ...enek - za tanio A czy oni nie mieli już leciec na ten cypr? Ewka wczoraj we Vlogu cos tam wspominała że jutro(czyli dziś ) muszą się pakowac.

Chodzi o to że niektórzy piszą że Monika zyje w odrealnionym swiecie. A przecież oni posiadają wiedzę nt. ZD większą niż dziewczyny tu Spotkania z lekarzami, książki które pokazywała Monika, spotkania z rodzicami dziecmi chorymi na ZD.

Nie ma co się rozwodzić bo każdy przypadek jest inny, zależny od stopnia uposledzenia, włożonej pracy w rehabilitacje i socjalizacje. Mysle ze Monika i Wojtek znają dokładnie tą wiedzę z książek, doświadczenia innych rodzicow ( spotykali się przecież przed adopcja dorki z rodziną która miała dzieci z ZD) i opinii lekarzy. A wy mówicie jakby oni nie zdawali sobie sprawy ze wszystkich ułomności dzieci.

Dziwne bo ona starsza jest o 7? A co to za wytyczne i myslenie zaściankowe. Przecież ona nie mówi nigdzie i nie ukrywa że dzieci chore i ZD ma zniknąć, wręcz przeciwnie cały kontent się na tym opiera. A że ubiera w ładne ubranka - to jak są chore to ma ubierać w brzydkie ? Osoby z ZD nie będą w 100% samodzielne , potrzebują zawsze przewodnika . Wszystko zależy od stopnia uposledzenia, akurat Henio nie ma uposledzenia w dużym stopniu co Ty gadasz. Dorka owszem ma większe problemy.

A czemu Twoim zdaniem Monika jest nieodpowiedzialna ? Około tydzień temu na story mówiła o przyszłości dzieci , ze liczy ze będą samodzielne jak najbardziej i ze oni z wojtkiem chcą zapewnić im wyksztalcenie itp. na miare ich możliwości. Wspominała tez o zdrowych dzieciach i mówiła że to oni będą się nimi zajmować jeśli zajdzie taka potrzeba , a Bogus i Wanda będą mogli wybrać własną sciezke . Mówiła o tym po którym Q A na insta bo ktoś właśnie zadał pytanie podobne.