Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kokotka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    169
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kokotka


  1. 1 godzinę temu, DoMi napisał:

     

     

     

    Cześć dziewczyny. Fajnie, że udało wam się tu trafić 🙂 dziewczyny na forum to prawdziwa kopalnia wiedzy 🙂 Życzę Wam powodzenia i co ważne cierpliwości 🙂

    Domi.. pytanie natury technicznej 😅😅😅 Jak Ty to zrobiłaś pieronico, że zacytowałaś kilka postów w swoim jednym? Ps. Proszę tłumaczyć jak małemu dziecku 😳😳😳😳😳😳


  2. 17 minut temu, słoneczko1988 napisał:

    To skąd beta ?? Brałaś pregnyl albo coś??

    Ja odstawiam dzisiaj leki i czekam na poronienie mam nadzieję, że jakoś łagodnie uda mi się to przejść.  Wiedziałam, że się tak skończy a jak tylko wyszłam z gabinetu to ciągle beczę. Jakoś muszę dać radę 

    😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭Wypłacz się kochanie! Wypłacz solidnie i wracaj do walki! Myślami i serduchem jestem przy Tobie!!! ❤️❤️❤️


  3. 42 minuty temu, eve_34 napisał:

    Mam pytanie, jak sprawdzają się wasi mężczyźni w całej tej procedurze invitro ?? Wspierają,pytają gotują itp. bo jutro mam punkcję i siedząc sama w domu, mąż jeszcze w pracy, tak sobie myślę że właściwie to jestem w tym zupełnie sama...całe te zastrzyki tabletki o określonej godzinie, zdrowe odżywianie a tu jeszcze trzeba go pracy, posprzątać itp. niby czasem spyta jak zastrzyk poszedł ( co za głupie pytanie 🤪) ale jego życie w ogóle się nie zmienilo, robi co chce i o ktorej chce itd. czy ktoś ma podobne odczucia ????

    Mój partner nie zrobił mi ani jednego zastrzyka podczas stymulacji... nie wyobrażał sobie, że mógłby mi wbić w ciało igły.. ale czasem jak „ jestem niedobra” wspomina stymulacje z żalem, że nie dał mi popalić... 😅😅😅  Nigdy się o to na niego nie pogniewałam. Pilnował mnie natomiast z systematyką tabletek na tarczyce i planem zastrzyków- kiedy byliśmy razem podzas wykonywania, często obserwował...Zawsze to on gotuje, wiec i podczas stymulacji to on gotował...❤️❤️❤️ Jest naprawdę cudowny!! Ale nie nie! Nie jest żadnym ideałem! To ja jestem osobą, która skupia się na pozytywnych stronach partnera.. Eve! Tak naprawdę stymulacja fizycznie dotyka nas- kobiety! Dlaczego uważasz za głupie, że mąż pyta „ jak poszedł zastrzyk?” Przecież nie podniesie Ci koszulki i nie zacznie liczyć kropeczek na brzuchu 🤪  Chce Ci pokazać zainteresowanie. Mój o to pytał czasem dwa razy dziennie... dzwonił do pracy pytać, jak poszedł zastrzyk, a mnie było wtedy po prostu miło. Wiesz.. On napewno uważa Cie za osobę bardzo zorganizowaną i pozostawia większość spraw w Twoich rękach, przeżywając wszystko w środku... Gatunek „Facet” to specyficzne stworzenie ❤️❤️❤️❤️ Podczas  stymulacji działa na nas bomba hormonalna. Wiele z nich wywołuje stany depresyjno podobne.. Może twoje rozżalenie mężem jest spowodowane zmianami hormonalnymi.. Napewno to dobry człowiek, skoro z nim jesteś i chcesz mieć dzidzie 😊

    • Like 2

  4. 1 godzinę temu, Aja napisał:

    kluczowy jest dzien podania progesteronu. I to jest ważne. A ile dni na Estrofemie to nie jest jakoś bardzo rygorystyczne.

    Dziekuje Aja! Też o tym słyszałam, że mam wychodować endo- to najbardziej zbliżone do prawidłowego, by zarodek mógł się zagnieździć. Och.. Brak cierpliwości to moja najwieksza wada.. 😅

    • Like 1

  5. 22 godziny temu, Keffy napisał:

    Dziewczyny mam do Was pytanie troszkę inne jak dotychczas.... Mianowicie do końca sierpnia mam umowę 🤦‍♀️więc nie będę w 3 Mc na koniec umowy. Pracodawca chce mi ją przedłużyć a może i dać na czas nieokreślony tylko nie wie że jestem w ciąży... I teraz pytanie czy powiedzieć przy podpisaniu umowy o ciąży i zaryzykować ew brak kolejnej umowy czy nie mówić podpisać i za 1mc powiedzieć? Mam swoje przemyślenia ale potrzebuje opinii z zewnątrz. Niestety nie mam z kim porozmawiać bo nikt nie wie o ciąży 🙈🙈

    Keffy kochana ja bym też chyba nie mówiła o ciąży i podpisała umowę...   Rynek pracy rządzi się swoimi prawami... Kiedyś też myślałam trochę inaczej- pewnie bym się przyznała do ciążowej sytuacji, ale ... życie ostrzy nam wszystkim pazurki 😅


  6. 2 godziny temu, Aja napisał:

    Mi kazano zawsze przyjść między 7-11 DC. I też brałam Estrofem od 2 dnia cyklu. Ja brałam zawsze schodkowo. Najpierw 2x1 przez 2 dni. Potem 3x1 przez 3 dni i potem już 4x1 do odwołania. I zwykle już koło 8 DC moje endometrium miało ok. 7 mam. Ale wiadomo. Każdy jest inny.

    Dziękuję  Aja! Mam taki mały dylemat.. Jutro powinnam wziąć ostatnią tabletkę antykoncepcyjną, poczekać na okres i zacząć estrofem od 2 dnia cyklu 2x1. Od wczoraj delikatnie plamię ( w lutym byłam jeden miesiąc na atykoncepcji przy długim protokole i też lekko plamiłam, a teraz jest to moja kolejna przygoda z antykoncepcją i też  baaaaardzo delikatnie plamię. Czuję lekkie ciągnięcie w dole brzucha..) Nie wiem czy po prostu pominąć jutro tę tabletkę i pójść tym samym na usg nie w 10, a w 11 dniu cyklu... Mogę coś zaprzepaścić? 🤔🤔🤔🤔🤔🤔🤔🤔


  7. 7 minut temu, DoMi napisał:

    Przepraszam, że wcinam się w wątek ale mam szybkie pytanie. Czy miesiączka zaraz po punkcji jest bardzo obfita? Właśnie dostałam i że tak powiem 'leci ze mnie jak z kranu' i trochę boli. Boję się że coś jest nie tak 😞 a w internecie nie mogę nic znaleźć na ten temat 

    Pierwsze dwa dni mialam bardzo obfite krwawienie. Potem juz tylko plamienie przez kolejne 2-3 dni...


  8. 57 minut temu, Gosia.1981 napisał:

    Ja trzeci i ostatni... nie mam sil na wiecej...nie fizycznie, bo to nie problem, a psychicznie... podziwiam dziewczyny ktore probuja po kilka razy..

    Gosia wspierasz innych dlatego nie wierze, że nie potrafisz wesprzeć i samej siebie. Wiesz... żadna z nas nie trafiła tutaj po to, żeby oświadczyć, że to koniec... Jesteś tu, w takim samym celu, co my wszystkie... szukasz sposobu, światła, wiadomości.... Nie wierzę Ci.. nie znam Cię, ale nie wierzę... Musisz nabrać sił, odpocząć i wrócić do formy... ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️  Zostań tu z nami. To forum, to poczekalnia dla przyszłych matek 😘  Wiele z dziewczyn na forum mają bagaż pełen doświadczeń, a Aja i Słoneczko... cóż... są  po prostu fantastyczne!!! Mhhhh 🤔🤔🤔 ogrom ich wiedzy jest wręcz zaskakujący...są jak czarna fusiasta kawa i szklana kula 😍😍😍😍😍

    • Like 8

  9. 49 minut temu, Rapita napisał:

    Dziewczyny w czwartek mam transfer 😍 już się stresuje, żeby wszystko było ok i się udało. Dziś miała wlew z accofilu biorę już lutinos dopochwowo i encarton przed transferem będę miała intralipid i jeszcze zastrzyki z accofilu mam nadzieję że tym razem wyjdzie z tymi wszystkimi lekami... 

    Wspaniale, ze porządnie Cię przygotowują!!! Trzymam kciuki 🤞🏻🤞🏻🤞🏻🤞🏻🤞🏻🍀🍀🍀🍀

    • Like 1

  10. 8 godzin temu, Beti320 napisał:

    Hej dziewczyny 🤚 W sobotę miałam transfer, dzisiaj zaczął mnie bolec brzuch ze skurczami jak na okres plus piersi od tygodnia codziennie mnie bolą również jak na okres...zaczynam się martwić tym faktem 😢 cz któraś tez tak miała? Bo rozumiem ze przy in vitro owulacja jest przyspieszona i miesiączka wtedy tez ?🤯🤨

    Ja slyszalam, ze takie rozciaganie macicy i bol jak przed miesiączką są normalna sprawą w poczatkowej fazie ciąży. Poprawcie mnie prosze, jesli sie myle..


  11. 2 godziny temu, Gosia.1981 napisał:

    Ja mieszkam w Anglii i tutaj nawet w szpitalu robia test tylko z moczu!! A prywatne laboratorium to czas oczekiwania min 4 dni...to dziwny kraj...za 4 dni jesli zrobie test to juz bedzie pewniak bo mialam 5 dniowego mrozaczka.

    Witaj Gosia! Anglia to dziwny kraj??? Co ty nie powiesz? 🤪 Nie było Cie jeszcze w Norwegii 🤓🤓🤓🤓🤓🤓. Tutaj jest dopiero odlot- „ nie dajemy progesteronu na podtrzymanie ciąży. ciąża musi obronić się sama”- uslyszalam na ostrym dyzurze, kilka dni przed poronieniem.. Tez zrobili mi tylko test z moczu... 😯😯😯😯 


  12. 1 godzinę temu, margareta napisał:

    Ja za to jestem po criotransferze, testuje w środę, ale powiem szczerze że nerwica tak mnie zżera, że nie wierzę w powodzenie 😔 myślałam że jestem dobrze przygotowana a to chyba najcięższy potransferowy czas jaki miałam do tej pory...

    Nie denerwuj się, co ma być to będzie, a z opowiadań dziewczyn jasno wynika, ze stres nie pomaga w niczym. Najsprytniejsze dziewczyny na forum organizują sobie wypoczynkowe wyjazdy... Oderwij się od rzeczywistości.. wycieczka do Zoo, grill na działce.. Uciekaj kochana od stresu i to już! I myśl pozytywnie!!! Trzymam kciuki 🥰🥰🥰🥰


  13. 1 godzinę temu, czarnamamba777 napisał:

    Dzisiaj dzwonili z laboratorium. Zamrozili ostatecznie 7 zarodków podobno super jakości, a o szczegółach dowiem się na kolejnym spotkaniu, na którym omówimy co i jak z criotransferem. Czyli w podsumowaniu, pobrali 36 jajeczek, 33 dojrzałych, 29 się zapłodniło, 17 zamrożono na drugi dzień po zapłodnieniu, 12 zostawiono do rozwoju do 5/6 dnia i z tych 12 mam 7 (plus 17 w zanadrzu). Czyli jak wszystko dobrze pójdzie to była pierwsza i ostatnia stymulacja 🤗🤗🤗  no i dzisiaj przyszedł okres po stymulacji. 

    Ale super!!! Będziesz mieć liczną rodzinkę 👏👏👏👏❤️❤️❤️


  14. 1 godzinę temu, Kinga123 napisał:

    Hej Dziewuszki mam takie pytanko: mialam juz 4 transfery i nigdy beta nawet nie drgnęła. Zastanawiam się co można jeszcze zbadać? Zarodki były podawane 3 dnia lub raz jako 2 blastocysty,  zawsze sie rozwijały. Każdy zarodek który był zapładniany przetrwał. Miałam histeroskopię (usuniety malutki polip enodometrialny), bawię się z immunologią (cytokiny, pakiet na trombofilie, homocysteina, kir bx, kariotypy ok, badania na krzepliwość krwi). Mam pco, słabe nasienie, ale isci dało dobre zarodki. Macie jakiś pomysł? Czekam na wizytę u Paśnika ale się zastanawiam czy warto coś jeszcze zbadać poza immunologią? 

    Kinga! Nie miałam jeszcze żadnego transferu, więc niestety nie potrafię Ci pomóc, ale dziekuję, że zadałaś tak ważne pytanie. Z uwagą będę śledzić odpowiedzi. Bardzo mi przykro, ze nie udało Ci się zajść jeszcze w ciążę. Mam nadzieje, że znajdziesz wkrótce przyczynę niepowodzeń i zostaniesz mamą 🍀🍀🍀🍀

×