Dora9876

Nic nie má... Domyslam sie, i wlasnie tego sie boje, ale jak chce, to moze byc, mí nie przeszkadza najwyzej uslyszy wiazanke

Hey dziweczyny ja mialam dzis usg, wszysko wyglada super, dzidzia "skakala" machala Lapkami I nozkami serduszko bije jak powinno, glowa tez sie zarosla jak trzeba... Powinno byc 12t1d a wychodzi 12t5d wiec troszke wiekszy bobas, ale wiadomo, na poczatku roznie bywa... Dostalam pelno zdjec, I nagralam sobie filmik dla mojego... Moze nast razem sie uda ze go wpuszcza ze mna

Nie przejmuje sie jakos bardzo, al nie lubie pracowac w takiej atmosferze, a wiem ze nie bedzie ciekawa...Nie licze na zadne gratulacje jak mm byc szczera, bardziej na focha Dokladnie, wiem ze ni moge mnie zwolnc, czy inaczej traktoac... Moj plan jest pracowac do swiat, wiec jak beda sie dobrze zachowywac to bede pracowac a jak cos mi sie ie sodoba to bede n zwolnieniu w domu sobie lezec Oni jeszcze nie wiedza, i nie dowiedzia sie przez prawie rok, ale ja tu juz nie wracam po macierzyńskim

No i w tym wlasnie problem... Jestem 1 kobieta w firmie, i jedna na moim stanowisku, wiec nawet dzien wolnego jest opatrzony oprawa, po co, na co a czy musi byl caly, itd... a jak ktorys facet mial zone w ciazy i szedl na 2 tyd tacierzynskiego jak zona urodzila to byla wojna...ze po co, ze na co, a ze niby czemu... czy jakby wolne potrzebowal ktorys dzien wolnego zeby z dzieckiem na wizyte, czy to do szczepienia... wiec jak ja im oglosze dobre wiesi, to na 100% nie bedzie ciekawie.... Na 100% wszytsko bedize dobrze nie stresuj sie

U mnie polecialy z C.... w bardzo zybkim czasie...ale u mnie w rodzinie tylko ja bylam wyjatkiem malego biustu... Moja siostra ma wielki biust(tez "po dzieciach" jej zostal) mamy chyba F/G nosi... a przed nami, najleprzymi dzieciami tez miala maly...Ja tez wlasnie chce karmic piersia...

Ja juz nie mam sily do stanikow... juz mam DD... a to dopiero poczatek moj cieszy sie jak "glupi do sera" ....staram sie nosic sportowe, najlepiej sie w nich czuje...ale wiadomo, w pracy nie zawsze moge, zalezy od stroju itd... W zezlym teg musialam ze zwariuje w pracy, tu mnie cisnelo, tu bolalo...tu odgniatalo... a szelki mi sie taz wcinaly w ramiona... wiec rozpielam a w jak wsiadlam do samochodu i ujechalam pare km... to zdarlam i wyrzucialm i do domu bez wrocilam

ja tez nie moglam wczoraj dlugo usnac...a moj sobie sodko spal... wiec dalam mu 2h power nap i sobie go obudzilam a poznej sama tez spalam jak zabita

hey, u mnie piatek / sobota byly ciezkie..jak mi brzuch spuchl w piatek w pracy to nie moglaz zakietu zapiac...i puscilo dopiero w sobote... ale juz w niedziele po poludniu sie ogarnelam i poszlismy na kolacje bo nie bylo opcji ze po tylu miesiacach czekania az otworza zrezygnuje z wyjscia.. determinacj abyla powazna Dzis ok, ale mam lenia... oby do 17... W nast pon mam skan na 12 tyg dzis bede dzwonic zeby sprawdzic czy moj moze przyjsc ze mna.. nie wiem jakie sa teraz zasady w szpitalu, ale na lisccie ze szpitala nic nie pisze... Super ze sie dobrze czujesz, i maly tez, nawazniejsze

Pytanie... Czy to normalne ze puchnie brzuch na poczatku ciazy? Bo ostatnim razem jak tak mialam to nie byl dobry znak...

Jak mí to powiedziala moja Gin, straszne go pecha mam... Wiec jak dobilam 10tyg teraz, to juz sie troszke uspokoilam... Ale nie bede klamac...strach zostaje... Jakby nie bylo mamy 3ciaze w mniej niz rok 13go skan... Czekam bede dzwonila za tydz I zapytam czy moj moze ze mná przyjsc... Bó ostatnim razem nie mogl, bó pandemia...ale teraz juz sie uspokaja, to moze go wpuszcza

Tak, dopiero jak poszlam na cytologie.. Mimo ze zaczelam rano krwawic to i tak poszlam... Wiedzialam ze mí nie zrobila, ale mialam bole I krwawienia, wiec poszlam sie dopytac...i lekarka tak ó test... I szybko szpital... Bylam ok9tyg w ciazy...i to byl ostatnio dzwonek zeby usunac, bó jakby pekl jajowod to mogloby byc zle ze mná...stad mialam té bole, krwawienia...

Oj... Na moim tak nie pisalo... 2krechy oznaczaly ze jajeczko gotowe kiedy? Najlepiej codziennie sperma zyje do 5dni...

Ja "dzieki nim" zauwazylam ze nie ma wogole owu... A kupowalam te najtansze...

A robisz testy owu?

Jak bylam w Marcu w ciazy i poszlam sie zarejestrowac do mojego lekarza ogolnego, zeby mnie do szpitala skierowal (bylam ok 5t 5d w ciazy) to sie mnie pytal czy jestem pewna, bo test wyszedl negatywny (ten ktory on mi zrobil w gabinecie) to byl piatek, wiec skierowal mnie na wczesny skan na pon i w szpitalu na usg wyszlo 6t... wiec sama nie wiem... a przy 1 ciazy rok temu mialam okres normalnie przez 2mce... ale byla to ciaza pozamaciczna, wiec podobno dlatego... wiec nawet nie wiedzialam ze jestem, raczej podejrzewalam cos, ale jakos testu nie zrobilam... dopiero na cytologii wyszlo...

I rozumie ze l test Nadal negatywny? A beta? Robilas moze badania?

Gratulacje

To super, najwazniejsze ze sie dobrze czujesz Ja ok, nie moge narzekac, wstaje o 5:30 rano, wiec tak kolo 1 mam bardzo ciezko, brak myslenie, i oczy sie same zamykaja... ale staram sie na jakis szybki spacer na lunchu wyskoczyc, i jak sie dotlenie tak z 15min to do 5 zawsze dotrwam Tak mi sie marzy ze do 8 albo 9 w weekend pospie, ale jakos nie wychodzi.. Za to wpadlam w nawyk drzemek w weekend 1h power nap i jestem jak nowo narodzona... szkoda ze w pracy tak nie moge Za 2 tyg skan, ja chce znac plec, moj nie... wiec musi wierzyc ze sie nie wygadam...I wtedy powiemy wszystkim... No I bede musiala w pracy powiedziec... Ale juz wiem ze nie beda skakali z radosci

ah, to kopanie... nie moge sie doczekac A ogolnie jak sie czujesz?

Nie wiem...No ja mowie na moim przykladzie, w styczniu zaczelam brac ovarin, w lutym zaszlam w ciaze... Poronilam pod koniec Marca.... Wrocialm do Ovarin, i na dzien dzisiejszy jestem 10t2d w ciazy...wiec zaszlam w ciaze 1 cykl po poronieniu...i nadal biore, po 1 tabletce dziennie... Takze u nas to w miare szybko poszlo... I jestem 100% pewna ze to zasluga Ovarin... Bo po ciazy pozamacicznej w zeszlym roku, przez 5 m-cy nawet owulacji nie mialam... Dopiero Ovarin mi ja "przywrocil" Naleze do grupy kobiet ktore tylko z 1 jajnika mialy owul, wic jak migo wycieli, to i owu sie skonczyla....

Hey, wiec, ja 2 razy po 1 op zaszlam w ciaze, ale 2 kreski byly , na poczatku bardzo jasne, az z lampka nad testem siedzialam... ale moja Pani Gin powiedziala zeby Ovarinu nie odstawiac mimo ze jestem w ciazy, bo sa to same witaminy, dzidziusiowi nie zaszkadza, a mi pomoga z hormonami lepiej niz kwas foliowy, wiec nadal biore, ale po 1 tabletce dziennie teraz... Trzymam kciuki oby byl pozytywny

Ja tez mam wyjazd zaplanowany na koniec Lipca, to bedzie prawie 15tydz... Przed ciaza mial byc tydz, moze dluzej, zostajemy w kraju ale mielismy zwiedzac, itd...Ale powiem szczerze ze na razie mamy 3 dni i 2 hotele zabukowane, a w zaleznosci od tego jak sie bede czula bedziemy przedluzac... Jezeli chodzi o sex, u mnie (10t1d) nadal jak kroliki moje Libido dziala na 1000% i nie ma ze boli, musi byc, przynajmniej raz dziennie ale jak bedzie pozniej, to sie okarze...

Dziewczyny... A jakie zapatrzenia na dekoder tetna plodu? Wujek Google mowi ze nie szkodliwy... Ma ktoras jakies doswiadczenia? Przemyslenia? Chetnie poslucham... Kusi mnie zeby kupic...?

Ja mieszka w Irl, zamawiam w pl aptece... Koszt €31 za 60szt...

Ja po/w trakvie 1 opakowania ovarin zaszlam w ciaze, ale nie pamietalam jaki mialam sluz jak mam byc szczera... Bó u lekarki bylam w styczniu, a w lutym sie nam udalo... Taki moj przypadek... Pozniej "obrazilam" sie na ovarin... Ale znow zamowilam, I ná 1 opakowaniu 2tabl dziennie znow zaszlam... Ale dalej biore, po1 dziennie.. Kelarka kazala brac dopoki mí sie nie skonczy a pozniej jakies pregnant plus vitaminy... Jedyne co, to nie wiem czy to miezzanka hormonow I ovarin, ale nawet szef u spodni I mam odczucie ze zwariuje... Libido jeszcze wieksze niz przed ciaza