Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dora9876

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1201
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Dora9876


  1. To super. Dokladnie, zdrowie najważniejsze😘

    Ja mialam byc we czwartek w pl na pare dni, ale jak mamie powiedzialam w styczniu ze chce kupic bilety to mi nie kazala, bo powiedziala ze "bedzie wojna"..  wiec odebralam to ze nie chce mnie widziec 😂 oryczalam sie i nie kupilam biletow... 😭 widac ze miala racje...😫

    "Ja" mam niecale 190km😥 moja Mama mowi ze dzwiek / odglos samolotow latajacych jest okropny, wrecz przyrazajacy......😣 tak jak patrze na ta apke co sledzi samoloty, to przez pare dni samoloty USA i NATO robily kolka nad naszym regionem...

    Kazala mi nie kupowac biletow i nie przylatywac w Lipcu na wesele... Mielismy leciec sami, bez Malego na 4 dni...

    Sytuacja nie wyglada ciekawie... Juz wzywaja do wku w pl slyszalam od 3 bratankow ... U nas pracuja z faceci z Rumunii... Dostali w zeszlym tyg info ze maja sie stawic w kraju do armii a jak nie to 7 lat wiezienia...😰


  2. 18 godzin temu, Milkyway38 napisał:

    Ojej to rzeczywiście twoja mama ma dziwne podejście … dobrze ze z tesciowa Ci się układa i sobie chwalisz,  masz pomoc No i mały ma kontakt z innymi dziećmi 😊 a mama się nie przejmuj, swoje dzieci wychowała, teraz Ty wychowujesz swoje i nie daj sobie wmówić ze coś złe robisz.. 13 miesięcy i bez pieluchy???? Moje miały po 2,5 roku jak się dopiero oduczyły ..spokojnie ma jeszcze czas, to jeszcze maluszek.. 

    a twoja tesciowa przynajmniej zdrowotnie jest ok😊 my młodzi teraz gorzej schorowani niż nasi rodzice😅 kiedyś mi potrafili rodzice czy teściowie powiedzieć ze co mnie w tym wieku może bolec, a mnie tak bolał kręgosłup ze zastrzyki musiałam brać, córka miała 2 lata, mieszkałam sama a maz był na wyjazdach i każdy myślał ze udaje, bo nic nie wyszło z rtg.. musiałam sobie wtedy jakoś poradzić sama.. dzieci Bogu fizjoterapia czyni cuda, bo tez chodziłam trochę aż mnie postawili na nogi.. 🙏praca siedząca zrobiła swoje, niektóre mięśnie osłabły i przez to były bóle… dlatego jakiś sport czy ćwiczenia są ważne, obojętnie co, zeby ciało nie traciło mięśni a z wiekiem jest z tym gorzej.. wiadomo, przy dziecko czesto o czas Trudno, Bo moja chodzi spac dopiero 22-23🙄 Wiec o wieczorze we dwoje moge zapomniec narazie, smiejemy sie Ze mamy Dobra antykoncepcje😂😂bo nie ma kiedy😅

    Zeby nie bylo, mama jest najlepsza na swiecie, ale tydz jak z nami byla to byla masakra... Wprowadzila sie do nas jak ja kolano zepsulam i z domu pracowalam zeby pomagac... Nie powiem, Malym sie zajmowala, ale nic poza tym, wiec jak wstalam o kulach od kompa to  zaczynalam gotowanie, bo ona nie wie czy moj Pan bedzie lubial jak ona ugotuje... eh... No i na moj pech byly jakies mistrzostwa czy cos, ja sie tam nie znam.. a ze moja mama tez uwielbia kazdy sport, to sobie pomyslalam ze mi sie uda nie ogladac i bede mogla uciec do sypialni i sie zrelaksowac a tu nie,  musialam siedziec w srodku jako tlumacz😫😭 

    Tesciowa mam naprawdę w 100% babke, tescia zreszta tez. I co najwazniejsze, jakby cos to zawsze moge na nich liczyc. 

    Tak oboje sa w lepszej formie od nas🤣 my polamani na kanapie, ogladamy tv a Tesciu biega po 40km dziennie😱 zanim sie covid zaczal co roku biegl maraton w nowym yorku...😳 leca do NY za pare tyg na wakacje, ale nie wiem czy sie w tym roku zarejestrowal...🙈 Moj poszedl 2 lata temu w 1szy dzien swiat z nim biedac, to malo ze musialam po niego jechac, to jeszcze kolano rozwalil, co zakonczylo jego kariere pilkarska i czeka na operacje...🙈 cala jego rodzina ma obsesje na punkcie sportu... 😳 ja sie ciagle smieje ze jak my chcemy miec wiecej dzieci jak ledwo juz teraz lazimy😂 
    No u nas czas na wspolne wieczory jest, na to nie mozemy narzekac😉 ale na razie jeszcze troszke musimy poczekac z rodzenstwem dla malego...😔

    • Like 3

  3. 9 minut temu, Milkyway38 napisał:

    O jejku Dora to szczęście w nieszczęściu, ze tak wyszło.. zachodz szybko w druga ciąże i siedź z małym w domku 😊😉zawsze to masz wszystko oku i nie stresujesz się jak ktoś ci małego pilnuje, No chyba ze do żłobka go poślesz.. z dziećmi tez inaczej się dziecko rozwija niż z babcia w domu… ja tam starszym już nie ufam, maja inne podejście do dzieci, inne wychowanie i wole sama swoje wychowywać… zreszta moja tesciowa z tych zimnego chowu, ciagle mi gada, ze mała powinna więcej być samodzielna i spać już u siebie, ze się z nią cyckam i takie tam … moj maz, z kolei nie ma dobrych wspomnień z dzieciństwa, jego mama rzadko go przytulała i szybko uciekła w prace, bo w domu to ona nie mogła z dziećmi wytrzymać, a sąsiadka bawiła jej dzieci… cieszę się ze sama mogę ja dopilnować i nie muszę wracać do pracy No i nikogo nie muszę prosić o pomoc… zreszta, każda mama wie co dla jej dziecka najlepsze… 

    u mnie z waga ok, w ciągu 4 mcy zrzuciłam 14 kg ( teraz mam 54-55) bez ćwiczeń ale dieta była.. 3 posiłki dziennie, kolacje białkowe, cheat day miałam raz w tygodniu.. wiec ok

    cwiczyc tez narazie nie mogę, bo mam trochę problemy z kręgosłupem ale joga jak najbardziej polecana jest czy pilates.. 

    Bede szczera, Na tesciowa nie moge narzekac ani zlego slowa powiedziec, jest super babka, mega ciepla, uwielbia dzieci i dzieciaki ja uwielbiaja,  ma super podejscie do Maluchow, z malym sie goni, biega, dziennie ok 10km spacerki, itd. Nie wiem czy mowilam, ale jak sie z dzieciakami i tesciowa gonilam i w chowanego bawilam we wrzesniu to ja wyladaowalam z rowalonymi kolanami, w 1 sciegno, miesnie i cos tam kliklo, a moja tesciowa mnie przegonila i wygrala😂 a ja 2tyg z noga w powietrzu przesiedzialam😂

    Od srody do piatku w dzien ma jeszcze drugiego wnuka, a nastepna dwójkę po szkole, wiec Finn jest mega zadowolony, bo on jak widzi inne dzieci to az piszczy z radosci. Wiec w dobry dzien u tesiowej 5 dzieciakow siedzi🙈

    moja mama z kolei jest do twojej tesciowej podobna z Twojego opisu. Dziecinstwo mialam super, mama byla z nami w domu, ale bardzo wymagajaca itd. a na starosc sie jej jeszcze te wymagania pogorszyly... Zle to zabrzmi, ale wole jak Maly jest z tesciowa niz moja mama😓 Moja mama ma mega problem ze Finn ma jeszcze pieluche na 13miesiecy...ze juz dawno powinien korzystac z nocnika... Uczymy sie na nocnik jak jestem z nim, ale jeszcze ma wypadki... I na noc ma zawsze pampers... wie moja mama jest ze mnie zawiedziona pod tym wzgledem🙄 eh....

    • Like 1

  4. Czesc dziweczyny...

    Mam nadzieje ze u Was wszystko dobrze.

    U nas bylo ciezkie 3tyg... Najpierw ja zachorowałam na zapalenie oskrzeli i jakieś zmiany płucne mam , itd. ale nie covid. Mialam ponad 39 goraczki, dreszcze,  ogonie oslabione... jak sie troche wylizalam, to Moj zlapal Covid i on lezal z wysoka goraczka przez 4 dni... Finn sie zarazil od taty, ale Maly jedynie kichnal 6 razy pod rząd co bylo dla niego super smieszne, zrobilam mu szybko test domowy, pozytywny, wiec nas lekarz na testy skierowal na badanie, ja nie zachorowalam, tylko chlopaki, ale Finn nie mial zadnych objawow. Szef przywiozl mi papiery i kompa do domu, wiec tak 2tyg sobie z domu pracowalam😪 zajmowam sie Malym no i moim, ktory jak to kazdy facet byl chorszy niz kazdy🤣 mimo ze po 4 dniach z goraczka juz byl ok. No w sensie ze nie kaszlal ani nic, bo wiem ze na pewno byl oslabiony itd. 
    Wczoraj pierwszy dzien w pracy od 3tyg, wiec Maly u babci byl.. Kurcze jak po niego przyjechalam, to sie na mnie wrecz rzucil, i probowal wspiac na rece.. Jak go wzielam to mnie tak mocno przytulil, i nie bylo opcji go odlozyc zeby go spakowac i ubrac, wiec tak siedzialam z nim, z 15min a on sie tylko tulil😍

    Przez te 3tyg mial mame caly czas w domu, no i tate, wiec rano jak zjadl sniadanie to lezal z tata i ogladal bajki, bo ja musialam pracowac... Pierwszy dzien szukal taty, wolal za nim...😍 przez godziny pracy i to ze Maly chodzi spac o 18:15 ja go widze jakies 40min jak dobrze pojdzie a tata czasem nawet nie zdazy wrocic do domu zeby go spac polozyc... wic nieraz Maly go 3 dni pod rzad nie widzi😫 bo spi jak tata przychodzi i jeszcze spi jak wychodzi... w sumie mamy tylko niedziele na rodzinny czas, wiec ta kwarantanna sie mega przydala, mimo ze pracowalem, ale w dmu bylam, nie tracilam czasu na dojazdy, itd...

    Moja tesciowa miala wypadek samochodowy w poniedzialek, dzieki bogu nic sie jej nie stalo, nie z jej winy, wjechal w nia jakis 16latek traktorem z przyczepa bo na tel siedzial i nie patrzyl na droge, a na tych bocznych drogach nie ma opcji zeby gdzies uciec autem, uciekla tyle co mogla, ale caly przod i bok auta skasowany... I jak powiedziala cos nad nami wszystkimi czuwalo, bo ona codziennie ma ta sama rytyne i Finn jest z nia w aucie... a auto nie ma tego boku gdzie jest Finna fotelik...😭

     

    22 godziny temu, Aggie86 napisał:

    Dziewczyny! Ah i jeszcze zostało mi 7kg nadbagażu - poradźcie coś pls - tylko nie ćwiczenia, bo nie mam najmniejszej siły na to 😉 

     

    Ja nie lubie cwiczen, uwielbiam chodzc ale czasu brak.. od kiedy wrocilam do pracy siedze po 9h dziennie na tylku... wiec zero ruchu... z waga nie mam problemu, po porodzie tez nie.. ale...
    Od czasu ciazy mialam problemy z plecami, jak bylam  w ciazy myslalam ze to rwa kulszowa, ale po przeswietleniu, okazalo sie ze podczas / po ciazy uszkodzil mi sie staw biodrowo krzyzowy, cos sie tam wyrobilo, itd...stad promieniujacy bol na nogi, cierpnace odczucie itd... wiec nie moge cwiczyc jako tako.. W kazdym razie, do czego daze... Joga... nie wymaga super wysilku, skakania, ani nic takiego, w moim przypadku relaksuje, rozciaga miesnie, pomaga na bole, i najwazniejsze...wyrabia sylwetke😉😍 ja sobie znalazlam na poczatek jakas darmowa apke na tel, 30 dniowe wyzwanie, po 10min dziennie, ustawilam alarm na telefonie zeby mi przypominal, i tak sie moja przgoda z jogą zaczela🤗 i teraz juz wiecej, dluzej cwicze, plecy lepiej i nastepny plus - coraz "ciekawsze pozy" moge robic😉😂


  5. 32 minuty temu, Aggie86 napisał:

    Szczerze to to jest opcja jeżeli się zdecyduję, bo serio nie jestem pewna, Julka to rakietka, teraz siedzi w domu na kwarantannie, kaszel katar, humorek średni i jeszcze rozcięła sobie buźkę o uchwyt pchacza ;/ to jest bardzo dużo roboty jak na jednego człowieka. Niemąż pomaga, ale i tak jestem padnięta jak nigdy w życiu, a i też chora przy okazji, Bo każda infekcja Julii = infekcja u mnie.
    A jeżeli chodzi o karmienie piersią, to zależy od nocy, są noce, gdzie budzi się co godzinę dwie i pierś pomaga, a są noce gdzie budzi się raz, max dwa i też pierś ją usypia.
    Dla mnie to jest o tyle wygodne, ze jak pomyślę, ze miałabym wstawać w nocy do kuchni i to mleko szykować i się rozbudzać, to jeszcze bardziej byłoby mi trudno. A pierś to jest taki lek na wszystko. Przy każdej infekcji jej pomaga, poprawia humor, jak się walnie to pociesza, serio taki regulator emocjonalny i przy okazji jedzenie/picie, bo i tak teraz to pierś dostaje 1-3 wieczorem jak wraca ze żłobka no i w nocy.
    Także ja sobie bardzo cenię, bo jak nie wiem co zrobić to daję pierś i jest lepiej.
     

    Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze ze karmisz Julke:classic_love: ja sie tyle oryczalam jak zlapalam covid i Finn odrzucil moje mleko😭 i mimo ze odciagalam i wylewalam i jak juz ja wrocilam do zdrowia to Finn mial gdzies moje mleko jak z butelki bylo lepsze 😓

    Wiem wlasnie jakie bedzie urwanie glowy z budowa, remontami itd, ale oboje chcemy mieszkac na wsi, oboje ze wsi pochodzimy. Ja jak bylam mala zawsze chcialam i zazdroscilam tym co w miescie mieszkali, pomieszkalismy pare lat i sie nam zatesknilo za "spokojem" , prywatnoscia itd. 

    A wiesz ze Moj Pan to tylko tu go tytuluje? Bo "Chlopak" to jak, jak ja juz nie mam 16 lat🤣 a narzeczony... ehhh, do tego jeszcze nie przywyklam 🤣 a poza tym jakos mi sie pomyslalo ze to za oficjalnie jak na babskie ploty🤣


  6. 26 minut temu, Aggie86 napisał:

    To co dziewczyny, stara się ktoś o drugie?
    Napiszcie jakie macie przemyślenia 😉

    Mój Pan chce juz od dawna, ja zreszta tez, więc jak dobrze pójdzie to w tym roku, na razie jestesmy na etapie kupowania ziemi, musimy ogarnąć plany na budowę nowego domu, wszystkie pozwolenia itd... Trzymaj kciuki bo w dniu kiedy dostaniemy już wszystkie pozwolenia i papiery zaczynamy starania🤗  🙏 nawet nie czekam az zaczniemy budowe🤣

    Ach, i jak juz ustalilismy, ja nie bede wracac do pracy po następnym malenstwie👩‍👦‍👦 my chcielibysmy miec jeszcze 2 malenstwa przed moja 40stka👶😔🙏

    • Like 2

  7. Hey dziweczyny😘 jestem i ja😂

    Super ze wszystkie dzieciaczki rozna zdrowo😍

    Finn 5go mial roczek, alez ten czas leci😍 Smiga, zawsze uśmiechnięty, zadowolony i oczywiscie ciagle glodny (to na 100% po tacie🤣), rutyna zostala mu nadal ta sama, ok 18:15 juz musi byc w swoim lozku i spi do ok 5:20 / 6 rano. 
    Zniesli nam restrykcje od soboty, wiec planuje go na basen zabrac 🙂

    Poza tym u Nas ok, w sumie tylko w niedziele mamy rodzinny czas, wiec staramy sie go wykorzystac na maksa 😊

    Mamy 5 wesel w tym roku (1 w PL) wiec duza zmiana po prawie 2 latach siedzenia w domu na tylku🤣 a naszego nawet nie zaczelismy jeszcze planowac😅

    Pozdrawiam 😘

    • Like 3

  8. 8 minut temu, anett17 napisał:

    Cześć dziewczyny! Jestem tu nowa, przeczytałam całe forum od samego początku. Gratuluje wszystkim, którym udało się zostać mamą 🙂 moja historia jest taka, że z narzeczonym staramy się o dziecko od kwietnia 2020, wtedy też zaczęłam jeść pragnę start. Nie udawało się wiec poszłam na wizytę do endokrynologa bo wcześniej zasugerował mi to mój ginekolog. Okazało się, że tsh 4.0. Dostałam euthyrox. Tsh systematycznie spadło, ostatnio badałam 12 listopada na tamtą chwile było już 1,7, ale lekarka zdecydowała delikatnie podnieść dawkę żeby zbić na 1,4. Później poszłam na kontrolna wizytę do ginekologa cykle mam regularne co 30/31 dni. Cytologia w porządku. Lekarka wspomniała mi żebym do pregny i euthyrox brała ovarin. Tak też zrobiłam i jestem już na 1,5 opakowania. Jestem tydzień przed @ i mam nadzieję, że tym razem się uda. Pisze tu do was bo miło się czyta jak się wspieracie 🙂

    Hey, Trzymam kciuki ❤️ u Nás w moim przypadku pomogl ovarin😊💕


  9. 6 minut temu, Anono napisał:

    W sposob w jaki to pisalas sugerowal mi ze po prostu sie smiejesz, a nie treść. Każdy ma inne podejście, Ciebie to nie rani ale nie smiej sie z ludzi ktorych to dotyka bo majac doswiadczenie wiedzialabys ze nie tylko ja a wiele kobiet zmaga sie z negatywnymi odczuciami do porno. Bezsensownie jest porownywac to di ksiazek czy filmow Greya lub Blanki i mowic " to jego to powinno dotykac?" bo odpowiedz jest - nie. Moze go to dotykac ale nie musi, kazdy jest inny, tu nie ma reguły. Nie uważam porno za zło tego świata, zdarzyło mi sie samej wlaczyc ale bedac singielką, mając chłopaka mam gdzies innych facetów i nie ciagnie mnie do nich. Założę się że są rzeczy ktore Ciebie rania i niepokoją a dla mnie to by bylo dziwne sie o to martwic ale nie smialabym sie z Ciebie.

    Odnosząc sie do jedynej części Twojej wypowiedzi ktora moze byc pomocna - zgadzam sie że ogladanie porno zamiast seksu z partnerem to problem i to realny. Życie jest różne i wiem ze wiele par boryka sie z problemami ktore opisalas. Jednak gdyby to dotyczylo mnie to napisałabym o tym temat a jak widac nie jest to opisane, jedyna rzecz jakiej tu szukalam to rad od ludzie ktorzy mnie rozumieja i np sami mieli jak ja ale zmienili podejscie. Szukam rad na moje emocje - widze ze nie rozumiesz czemu je mam bo jak mozna byc zazdrosnym o porno lub jak moze to ranic. Spokojnie, ja tez nie wiem czemu je mam, kiedys bym nie sadzila ze by mi to przeszkadzało, ale gdy sie zakochalam to te negatywne odczucia zaczęły sie pojawiac mimowolnie, stąd ten wpis. 

    Niektóre Twoje wnioski (te o atakach) są z nikąd wiec zostawie bez komentarza. Zareagowałam na Twoj jeden wpis i nagle wszystkie swoje wpisy wrzuciłas do worka pt. "ONA MYSLI ŻE JĄ ATAKUJE" co skonczylo sie tym że jednak robisz jakies jazdy żeby mi dogryzc XD

    Robie jakies jazdy zeby Ci dogryzac?? 🙄
    Za stara jestem na takie glupkowate zabawy....Z mojej strony koniec tematu, bo widze do czytasz miedzy wierszami i dociera do Ciebie tylko to co chcesz...👍 


  10. 7 godzin temu, Anono napisał:

    Myślę że to juz jest wchodzenie w sprawy które nie dotyczą mojego problemu z emocjami. Po reakcji że na to nie odpowiedziałam rozumiem że oczekujesz odpowiedzi żeby sie pośmiać. Odpowiadam na to co dotyczy problemu i osobom które chcą pomóc a nie kogoś wysmiac jak te twoje 🤣🤣🤣, nie znizajmy sie do tego ale w koncu na tym forum wiele osób właśnie tego szuka - zeby miec beke i doszukiwac sie w kimś winy. Nie jesteś lepsza od nikogo tutaj wiec nie zachowuj sie tak tylko bo Cie ignoruje - to ma swoje powody. To jak jest nam w łóżku moze sie dla Was łączyć z porno ale ja nie szukam tu powodów dlaczego on to oglada bo je znam i POWTÓRZĘ - nie jestem tym powodem. Gdyby było w łóżku cos nie tak i uznalabym to tez za cos co ma wspólnego z tym jak odbieram porno i z tym ze mnie to rani to dodałbym o tym informację. 

    😂 oh dziweczyno, nie wiem ile masz lat ale cos mi sie wydaje ze masz malo doswiadczena w zyciu jezeli proste pytanie od kobiety do drugiej kobiety uwazasz za atak...nie pytalam zeby Cie wysmiac czy cos, pytalam bo znam takie przypadki u moich bliskich kolezanek... Ze partner / maz wolal porno i masturbacje zamiast zblizen, i uwiez mi, czesto sie to zdarza w zyciu... Czesto zdarza sie to rowniez w szczesliwych zwiazkach z prostego powodu: Duzo pracy, stres, itd a wiadomo ze masturbacja zabiera stanowczo mniej czasu i energii niz zblizenie... 
    I dotyczy, uwiez mi, bo wiem ze w momencie gdy uciechy internetowe / wirtualne zastepuja prawdziwe zblizenia z partnerem/partnerka czesto prowadzi to do rozstania... Znam pary ktore nawet po 20 latach sie rozstaly z takich powodow... Ale coz, ja jestem "stara" i mam nawet "starsze" kolezanki, wiec znam i mam wieksze doswiadczenie...(tu zgaduje)
    Jak juz zaznaczylam kilka razy, i nigdy nie powiedzilam ze "Jestes powodem ze gostek oglada porno" (chyba Ci sie osoby pomylily dziweczyno...) prono jest rzecza zupelnie naturalna jezeli NIE ZASTEPUJE UDANEGO ZYCIA INTYMNEGO PARTNEROW, a jezeli je zastepuje, to jest problem... Stad moje proste pytanie. I nie widze w nim nic zlego.
    Posdumowujac: jezeli masz udany szczesliwy zwiazek, zecie seksualne itd, to z czym ty masz problem? Jak jakis tani rezyserowany filmik moze prowadzic do zranionych uczuc? Czyli przy zalozeniu ze Ty ogladalas te tandetnie filmy erotyczne / badz czytalas z serii ksiazki 50 twarzy Greya itd czy ksiazke Blanki 365 dni to On powinien miec zranione uczucia?😂 🤣 

    7 godzin temu, Anono napisał:

    Dobrze, dziękuję za rady. Właśnie staram sie to podejscie zmienić i chyba jest trochę lepiej. 

    Ale jak ja zasugerowalam ze moze warto z nim obejrzec z Nim i zobaczyc, ze moze wcale nie jest to take starszne jak brzmi "porno" to od razu byl to z mojej strony atak na Ciebie?🤔 Wyglada ze tak, bo kobieta drugiej kobiecie to nigdy nie chce pomoc, doradzic, tylko patrzy jej klode pod nogi rzucic i gostka uwiesc... Jak masz takie podejscie to zecze powodzenia w zyciu, przyda sie👍


  11. 6 godzin temu, Looper napisał:

    Widać, że nie czytasz dokładnie.

    Moje rady to:

    Zmienić podejście. Spojrzeć na to, że on ogląda porno z innej strony. Tak na prawdę dla większości osób te kobiety z ekrany, które tak Ci przeszkadzają, nie mają żadnego znaczenia.

    Oglądaj z nim.


    Właściwie to w tym wszystkim nikt nie zadał jednego ważnego pytania. Jak wam układa się w łóżku? Wszystko gra? 

    Zgadzam sie....😎
    Ja zapytalam🤗czy mam rozumiec ze oglada porno zamiast z nia "krolikowac" ale coz... jak widac pozostalo bez odpowiedzi... 🤔🤣


  12. 27 minut temu, Anono napisał:

    Ja rozumiem ze dla niektórych osób porno to nic takiego itp. Moim zdaniem nawet fajne sa zwiazki gdzie obie osoby nic nie maja do porno i sobie ogladaja czy cos bo nikt nikogo nie rani i kazdy jest zadowolony. Ale troche nie rozumiem czemu mając wybor porno a związek ktos wybiera porno, czemu porno jest nad miłością. 

    Ja nie uwazam e jak czasem cos obejrze to oznacza nie kocham mojego Pana...Ba, nad zycie.. A jak podchwyce cos fajnego to krolikowaniu dodaje fajnego podekscytowania...
    Momo ze ja czy moj Pan raz na jakiś czas cos obejrzymy, to krolikujemy niemal codziennie, a w dni wolne od pracy po 3/ 4 razy, jak nastolatki, a dodam ze oboje po 35roku jestesmy😋
    Ba, jak sie obudze w nocy i spac nie moge to mojego budze, nigdy nie narzeka, bo po krolikowaniu sie lepiej spi😅

     

    A probowalas z nim ogladac? Zobaczyc co go kreci? Mozejakbys zobaczyla to i Tobie by sie spodobalo?


  13. 25 minut temu, Anono napisał:

    Ja rozumiem ze dla niektórych osób porno to nic takiego itp. Moim zdaniem nawet fajne sa zwiazki gdzie obie osoby nic nie maja do porno i sobie ogladaja czy cos bo nikt nikogo nie rani i kazdy jest zadowolony. Ale troche nie rozumiem czemu mając wybor porno a związek ktos wybiera porno, czemu porno jest nad miłością. 

    A dlaczego nad miloscia? Czyli mam rozumiec ze wasze "krolikowanie" nie istnieje juz bo Twoj Pan woli porno? Bo sie pogubilam, a nie bede wracac i czytac postow... Mozesz mi prosze powiedziec?


  14. Nie czytalam wszystkiego, ale ja osobiscie nie wiedze nic zlego w ogladaniu porno, masturbacji... Dla mnie to nie jest zdrada... Ba, samej mi sie zdarzy cos ogladnac... 😏🙈🙊🙉
    Zgadzam sie z @Looper jakby mi moj Pan powiedzial ze nie moge sobie czasami czegos obejrzec to bylaby wojna😂
    Wiadomo, nie zdarza sie to codziennie, ale raz na jakis czas, czemu nie, zawsze mozna cos fajnego podlapac😎


  15. 2 minuty temu, Sandi napisał:

    Daj Wam czas. I tyle. Zachowuj się normalnie. Ani nie naciskaj. Ani jej nie unikaj. Zobaczysz za jakiś czas czy pójdzie to do przodu czy będzie jak jest dziś.

    To, że Ty się zakochałeś nie znaczy, że i ona musi Cię obdarzyć tym samym uczuciem.

    Dokladnie, czekaj, zachowuj sie normalnnie, pogadaj, itd ale nie stan sie wobec niej zimny.. taka atmosfera Ci ni potrzebna.. tym bardziej ze razem pracujecie...


  16. 11 minut temu, Kolba napisał:

    Może lepiej nie wracać do tego smutnego dnia i zacząć od nowa. Może być bardziej niedostępnym? 

    Ja mialam podobna sytuacje, tylko nie czekalam 2 dni zeby powiedziec gostkowi ze mozemy byc tylko przyjaciolmi... 
    I powaznie, dalej bysmy byli, tylko on wlasnie zaczal "walczyc" o moje wzgledy, wiec go w 100% odcielam... A my nie pracowalismy razem... Mysl ze jak wroci, pewnie, umow sie na kawe zapytaj jak minal urlop i powiedz ze akceptujesz badz nie przyjazn...


  17. 19 minut temu, Pani k napisał:

    Powiedzial ze ona go nie pociąga. Ze nie dba o siebie. Po co bym miala ja klamac co mo to da. 

    A tej sypialni sie czepiasz ze az sie niedobrze robi... A kto Ci spapral glowe ze s.x tylko w nocy i tylko w sypialni?


  18. 17 minut temu, Pani k napisał:

    Powiedzial ze ona go nie pociąga. Ze nie dba o siebie. Po co bym miala ja klamac co mo to da. 

    Zal mi twojego meza i dzieci...Ile ty masz lat? On powiedzial, on to on tamto, a ty jak glupia wierzysz...ogarnij sie, a dzieci to z kapusty maja.. ? Nie pociaga go, biedny.. Podaj adres, kwiaty mu z kondolencjami wysle...ze mu usechl....🙄
    Przeciez podobno to chore cudzolustwo wczoraj zakonczylas, to po co bezjajowca co sie swojej kobiety boi nadal bronisz? Bo ja nie kumam...??

×