Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

normalnyjestem

Zarejestrowani
  • Zawartość

    385
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez normalnyjestem

  1. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Jak już kiedyś wspomniałem nigdy nie wyjdziecie ! nawet jak odseparujecie się od k to będziecie myśleć o nim chyba że trafi się kolejny (nigdy nie mów nigdy ) tym bardziej że już wiecie jakie to motylki fajne są. Mówienie że miałyście nauczkę i nigdy w życiu między bajki włóżcie, po czasie zatrą się przykre sprawy (rozstrój nerwowy, wyrzuty sumienia, nieprzespane noce ...) a tylko pozostaną fajne wspomnienia . Drugą kwestią jest więż emocjonalna z k po roku czasu która się wytworzyła ( to w zasadzie małżeństwo) a trudno zrezygnowac z kogoś co tyle znaczył w życiu i tyle był obecny. Dlaczego tak cicho na portalu ? może myślą , może przeżywają, może coś się dzieje a może w tej chwili podejmują decyzję która zaważy na ich przyszłym życiu (rozwód). Jednym zdaniem : cisza przed burzą. Co do mody : szybko przemija jak dzwony czy podarte dzinsy ale zawsze nalezy zachować zdrowy rozsądek by nie wyglądać jak klaun. Pozdrowienia dla najwytrwalszych pań w wychodzeniu z romansu lub małżeństwa .Jesteście kopalnią wiedzy na temat ,,takich sytuacji" i byłby niepowetowany żal jakby zamkneli ten topik.
  2. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Życie płata figle, nigdy nie mów nigdy, nie planój bo BÓG pokaże Ci kto tu żądzi ..... Wybaczcie że piszę post pod postem ale tak jak wcześniej napisałem zostałem przez ?????? pouczony. Lubie przeglądać demotywatory, niby że smieszne ale pouczające . Wcześniej opisałem skarpetki i sandałki jako najgorszą wtopę ubraniową , tak było do 22min25 gdyż : demotywatory.pl/5009260/Polacy-po-prostu-wyznaczaja-trendy Wpiszcie to sobie i proszę bardzo a bardzo moderacje o dopuszczenie jako przykład jak życie uczy pokory. Dobranoc.
  3. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    ale to będzie motywować i nie tylko panie o dbanie o siebie. Pomijając was panie zobaczcie ile facetów mężów posiada półeczkę na piwko zawsze z sobą, jak się rozleniwiają (nie dostarczają motylków swoim paniom), ile przestaje się starać bo klepnięte i właśnie zgubna wiara że na zawsze doprowadza do zdrad i rozstań. A ich wygląd, dzinsy, jakaś koszulka i sfetereczek nie wspominając o ubiorze typu dresik ! Dodam jeszcze wieczne żywe adidaski i pójdę po bandzie = białe frotki skarpetki + sandałki. A gdyby m wiedziałby, że jeżeli swoim postępowanie stanie się tzw ,,januszem" i żonka która będzie zadbana itp, itd... po 15 (czy 20) latach kopnie go w 4 litery to byłby i zachowywałby się jak najbardziej pożądany kochanek dla swojej żony, a przede wszystkim w łóżku i nie tylko byłoby ( tutaj wpiszcie o czym marzycie ).
  4. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    a ty co zrobiłaś dla związku by czuć się jak ,,kobieta" ??? a może on też tak się czuje jak ty i robi to samo co ty ??? Widzisz małżeństwo ma całkowicie inne cele jak lużny związek czy kochankowi. Mówiąc tak zdecydowałaś się je realizować WSPÓLNIE z m , nikt ciebie nie zmuszał ani szantażował. Zdajesz sobie sprawę że jeżeli związałabyś się z jeszcze nie k to jeszcze w krótszym czasie dopadłaby cię ta sama sytuacja co teraz z m na zasadzie znajomości mechanizmu. Kolejna sprawa to facet wie czego chce , a chce to samo co twój aktualny m a nie być pocieszycielem znudzonej mężatki. Jeżeli wdepniesz w układ z dowolnym facetem który zostanie twoim kochankiem pomijając sprawę wydania się zdrady twojej to konsekwencje po kilku miesiącach będą bardzo dla ciebie przykre. Poczytaj od początku ( wych. z rom. cz. 1 ) jakimi emocjami są targane bohaterki postu, jaką traumę przechodzą jakie wątpliwości i samopoczucie dopada je, jak się z tym czują. To nie pójście do kawiarni na pewien czas a nawet wyjście po minucie jak się nie podoba. Z tego nie wychodzi się od tak. Tak naprawdę z tego co tu opisywane jest i w innych portalach o zdradach to tkwi się do konca życia (pamięci nie wymażesz , nawet jak rozstaniecie się to będziesz wspominała, porównywała, marzyła, żałowała (zostania z m, porzucenia m, wydania się zdrady). To jak urodzenie dziecka ( masz dzieci) , nawet 30 latek dalej zaprząta głowę mamie. I jeszcze jedno , pisząc o nowym zasugerowałaś jakby oczekiwał odejscia twojego od m, dlaczego najpierw tego nie zrobisz może wtenczas on znów zbliży się do ciebie.
  5. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    świeta racja, jak widzę 50 latków zachwójących się jak 20 latki to śmiać mi się chce. Tracą rozum faceci którzy na co dzień uchodzą za bardzo poważnych i odpowiedzialnych. I nie wiem czy im współczuć czy zazdrościc że chce im się. W myśl tego co nie raz zostało tu w różny sposób powiedziane : przecież żonie nic nie ubedzie ani jemu jak z małolata poharcuje
  6. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    żyjemy coraz dłużej w dobrej kondycji zdrowia , widzę dookoła jak się niektórzy męczą ze sobą , jak szukają czegoś co dawno zanikło w małżeństwie, jak po zdradach jest rumowisko z związku. Gdybyśmy umieli dojść do porozumienia w sprawie związku ile by samobójstw uniknełoby się ( znałem 2 osoby co się powiesiły ). Niestety zmieniamy się i zmienia się świat niekoniecznie na lepsze, coraz mniej długoczasowych bez zdrad związków, ludzie nie są przygotowani na zdrady ani na radzenie sobie z kryzysem w małżeństwie (kośiciół, szkoła, poradnie). Dodatkowo promocja przez media szukania szczęścia z pominięciem nieszczęścia współmałżonka. Może miłość pozostaje, przywiązanie ale zauroczyć się coraz łatwiej więc skończmy z parodią dożywotniego małżeństwa, zweryfikujmy prawo rozwodowe ( niemcy mają względnie dobre ) , wprowadzmy obowiązkową intercyzę przedmałżeńską, określmy standardowe alimenty na dzieci ( jak małżeństwo chce dziecko to niech wie ile to może kosztować jak nie wypali - konsekwencje ). Przecież nikt nie bedzie bronił przedłużać małżenstwa związku w nieskończonośc , ale jak jest alkoholik, despota, DDA, latawica, narkoman itp to czemu usilnie to ciągnąć. Czy niejedna z was panie nie chciałaby z kochankiem przez 5 lat pobyć , nachapać się tej miłości a potem o ile nie pasuje to odejśc . A może były m by stał się znowu atrakcyjny i by chciał spróbować na 5 lat ??? Czy to utopia , wątpię . Za kilkanaście lat o ile nie będzie takich związków to będą tylko związki partnerskie bez ślubu (konkubinat) . Zobaczcie ile jest singli i singielek , ile małżeństw na 5 góra 10 lat a potem rozwód.
  7. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    to była cesarzowa Mesalina, dużo ciąż z ewentualnym kochankiem było przerywanych lub dzieci po urodzeniu umierały. Co prawda zdarzały się dziwne ,,dzieci" niepodobne do tzw ojców. Należy nadmienić też panie że rozwód - rozstanie było o wiele łatwiejsze i bezproblemowe dla mężczyzny. W krajach arabskich wystarczy 3 razy powiedzieć że się rozchodzę z tobą lub buty wystawić (dlatego arabki zawsze są obwieszone złotem bo nie znają dnia ani godziny. Coś mi się kołacze że w jednym z krajów (chyba Arabia Saudyjska lub Emiraty) poszli z postępem i można się rowieść z żoną poprzez sms. Co do testów to aż kipi na forach o robieniu po cichu testów (pełny około 800zł a tyle wyjaśni w ciągu tygodnia gdzie do miesiąca można wnieść o ,,nieojcostwo" ), u sąsiadów to w aptece kupujesz w wysyłasz otrzymując sms co i jak. Co do liczby zdrad kiedyś i dziś , oczywiście były wieki gdzie to było nagminne ale to kobiety pilnowały aby nigdy nawet je nie posądzono gdyż traciły automatyczne ,,utrzymanie" gdzie nie tylko małżonek pozbywał się kłopotu ale i jej rodzina przeklinała . W zasadzie to przy sprzyjających warunkach i predyspozycji kobiet do pracy zarobkowej nie potrzeba małżeństwa ale umowy cywilno prawnej na np. urodzenie potomka w zamian za pewną gratyfikację (utrzymanie, opiekę, pieniądze, majątek trwały) . Pomyslcie , po 15 czy 20 latach jesteście znudzone waszymi m, oznajmiacie że kończycie i nie przedłużacie okresu związkowego a zawieracie na np. 5 lat z k. Potem możecie oczywiście prubować powrucić do byłego m . Ile by się ułatwiło w przeżywaniu miłości , motylków które ciągle napływałyby ?
  8. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Żyjemy coraz dłużej, coraz ,,lepiej" , dostatniej, mamy więcej czasu , szybciej się komunikujemy i przemieszczamy, więcej informacji. Zobaczcie jak żyli wasi dziadkowie, walka o pracę , pożywienie, dobra materialne zajmowału dużo czasu a i życie konczyło się szybcie oraz szybcie starzeli się ludzi. Dzisiaj 40 wygląda jak kiedys 30 , babcią doslownie i w przenośni zostawała i czuła się kobieta juz 50 letnia, to samo mężczyżni. Teraz czujemy się nawzajem znudzeni, znamy się jak łyse konie , nic nas nie zaskoczy, nie mamy pomysłu jak zaskoczyć partnera/partnerkę, a na dodatek wstydzimy sie naszych pragnien i wyobrażni ( która by powiedziała m że chciałaby aby w środku lasu nagle wziął by przy dużym drzewie w otchłani szumu drzew ? a kochanek to sam zrobi bez sugestii. Ile zdradza psychicznie , ile fizycznie ? dobre pytanie .
  9. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Kochać jak to trudno powiedzieć ..... to słowa piosenki bardzo oddające waszą sytuację. Co to znaczy kogoś kochać , tak naprawdę ? czy to nie aby czuć się przy niej bezpiecznie jak niemowlak który wtuli się i już nic więcej nie oczekuje bo to jest jego 100% procentowe szczęście . Bo wie że rodzić go nie porzuci, oszuka, okłamie , zdradzi ? A teraz pomyslcie co stanie się z takim człowiekiem który tak kocha w sferze psychicznej, mentalnej, uczuciowej ? I jeszcze jedno doświadczyłyście coś co jest coraz rzadsze w małżeństwać że nie musicie mówic a współmałżonek już wie o czym myślicie , co oczekujecie ? takie porozumienie bez mówienia ? czy macie to z k ?
  10. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Kobiety zadbane i atrakcyjne wcale nie mają tak łatwo, pracuję z atrakcyjnymi kobietami i jak dłużej z jedną rozmawiałem ( naprawdę tematy zawodowe) to kolega przechodząc chlapną : o szykuje się romans. Na atrakcyjne kobiety wszyscy patrzą , mężczyzni marząc, kobiety nienawidząc. A romas musi być tabu, musi być nie medialny. Zgodzę się z tobą że mężczyzną trudniej znależc kochankę, trzeba być atrakcyjnym w określonych sferach, trzeba trafić na kobietę w odpowiednim stanie psychicznym a przy tym nie być wysmianym, obmówionym posądzonym o tzw ,,napaść seksualną" . Wam kobietą łatwiej, wystarczy się uśmiechać, kokietować, uzywać odpowiedniego słownictwa, poruszać się seksownie i już mamy zamiast mózgu galaretę .
  11. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Zakładasz że wpadka u niego ? a u Ciebie ? (o ile jesteś mężatką) . Może wersja dwa bis , odchodzi od Ciebie mąż jesteś wolna i cała do dyspozycji k. Tylko co na to k , jak zareaguje, co powie , co zrobi i kiedy ?
  12. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    pomyliłeś forum a na pewno tematykę (nie dla Ciebie on ). Powinieneś odwiedzić zdradzeni gdzie dostaniesz istotne wskazówki co i jak dalej i to od ludzi doświadczonych tak jak tutaj. Jedno możesz być pewny nie jesteś pierwszy (co tu widać) i ostatni a rozwód w niektórych sytuacjach nie jest straszny. Tutaj nie dostaniesz wskazówek , chyba że chcesz się dowiedzieć co czuła twoja żona i nadal czuje i będzie czuła bardzo długo. To tęż ciekawa lekcja uzmysłowiająca sobie na jakiej pozycji się znajdujesz i co powinieneś zrobić. Współczuję to najgorsza trauma w życiu dla osoby która kochała i została zdradzona na całe życie (w ogóle by nie bolało jakbyś nie kochał a nawet byś to zbagatelizował ).
  13. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    I tu cię zaskoczę , znałem faceta co taki domek posiada i nikt o nim nie wie ( wykonywaliśmy automatykę i monitoring ) bardzo bogaty. Jak ma dosyć pasożytującej : małżonki, córeczek, wujostwa itp oraz pracowników w firmach jedzie tam zostawiając telefony, lapka i siedzi parę godzin w głuszy ( 10 hektarów lasu ogrodzonego z kamerami ). Odcina się od wszystkiego i wszystkich = cisza, śpiew ptaków, nikt nie dzwoni, nie wchodzi, nic nie chce = ZERO całkowite wyluzowanie. Więc to nie jest nie możliwe to nie fantazja , ile taki domek kosztuje , ile trzeba zarabiać by kupić taką przyszłą inwestycję ? A teraz będę brutalny (przepraszam) , może jest okazja tanio takie coś kupić, pieniądze tracą i będą tracić wartość trzeba zainwestować w coś co za kilka lat się z zyskiem sprzeda. Pokoje w hotelach kosztują swoje dodatkowo posiłek w kawiarni a tam w głuszy tanio i dobrze (jajecznica na boczku lub sadzone fasolka kartofelki). To nie są mżonki to życie .
  14. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Zgadza się , jeżeli rozmawiasz , widzisz ją, widzisz jak reaguje jakie emocje temu towarzyszą i jest miła to .... i tu się kłaniają plany i zasady moralne , Niestety albo stety mam bardzo sztywny kręgosłup moralny. Życie to wybory jedne łatwe drugie inne trudne, z czasem okazuje się że niektóre są tragiczne w skutkach , a inne żałujemy realizacji.
  15. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Dla Ciebie moja miłości wszystko , każdy kaprysik spełnię by radowały sie twoje oczka śmiejąc się słoneczkiem do mnie . Widzisz , da się dla i dalej gonimy króliczka bo to faceci lubią najbardziej .
  16. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Chciałoby sie napisać czytając Was że zycie jest niesprawiedliwe gdyż kobiet powinny mieć dwóch mężów , jeden od stabilizacji drugi od wariactwa. Ale czy byście wytrzymały z takim rozdwojeniem uczuć ?
  17. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Wiem o czym piszesz , stłamsić to trudno , wszystko zależy od wielu czynników : kryzys, zły stan psychiczny, kłopoty z dziećmi, podstawy moralne a nawet w danym dniu pogoda. Nie miałem romansu , ale niektóre koleżanki podobają mi się jako kobiety i na tym koniec.
  18. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    PRAWDA też to tak widzę , to działa i u mężczyzn . Kiedyś w ukryciu szukali sobie kochanki młódki dziadkowie chociaż ostatnio pojawiło się kilka małżeństw znanych osób z osobami w wieku wnuczki. Dalej cenimy, lubimy, szanujemy współmałżonka ale chcemy zaszaleć ostatni raz w życiu bo zdajemy sobie sprawę że potem to tylko .........
  19. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Właśnie prawdopodobnie padł tutaj sens waszych romansów, żyjecie dniem dzisiejszym, nie chcecie ponownego małżeństwa bo już je macie natomiast chcecie uniesień, czegoś co nie doświadczyłyście z m ani nie doświadczycie. Niektóre trafiły na kochanków którzy tak naprawdę nie spełniają waszych oczekiwań bo nie wiedzą jakie macie. Was nie interesuje to ciągłe powtarzanie kocham cię , chce być z tobą bo to może się zamienić w małżeństwo. Wy chcecie nie ciepła ale pożogi, żaru coś co da wam nie odrobinę szaleństwa ale wariactwo i oszołomienie ale tylko na chwilę aby powrócić po do spokojnej przystani w postaci m. Tak naprawdę chyba was denerwuje gadanie k o jego wielkiej miłości, chęci bycia z wami itp bo po co ? przecież ciągle takich emocji nie będzie , staną się nudne , wygasną.
  20. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Wiesz co to omotanie ? on osiągną cel a nie cele , dawkuje ci to co chcesz usłyszeć (ma doświadczenie prawdopodobnie) , to jak z dzieckiem bawisz się układacie klocki i nagle widzisz jego znudzoną minę i wiesz przez doświadczenie że za chwilę odejdzie bo się znudził. Co robisz ? zarzucasz haczyk : a może teraz zawody, kto pierwszy lub najwyższą zbuduje wierzę. I zabawa trwa dalej w najlepsze. On dawkuje emocje którymi ty się karmisz, które potrzebujesz by myśleć o nim. To gonienie króliczka zamiast zaczaić się i zabić.
  21. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Odpowiem Ci jako facet. Slowa nic nie kosztują (patrz politycy, dyrektorzy kolezanki itp), zawsze mozna powiedzieć że tak się czuło a teraz inaczej. Jeżeli Ci na czymś zależy powiesz wszystko aby osiągnąć cel. Są mężczyżni również (sam kilku spotkałem) notoryczni kłamcy którzy nawet nie są wstanie kontrolować co nakłamali. Jako przykład opowiem ci moją historię = pewna osoba z rodziny została posiadaczem auta, na pytanie skąd ma powiedziała że partner jej kupił, potem w krótkim czasie była o to samo jej w odosobnieniu matka która odpowiedziała że sama sobie kupiła, aby po przejściu do innego pokoju uzyskać odpowiedz od jej ojca że kupili wspólnie ! Jedna rodzina , niby żadna wstydliwa sprawa, niby po co kłamać ale kłamczuchy niesamowite. Jak się po czasie okazało jej tata wziął w lizing i dał jej jeżdzić. Śmieszne ? nie tragiczne, pamiętam jak w większym gronie padło : może wkoncu uzgodnicie wspólnie co macie kłamać bo wszyscy co innego mówią. Wszyscy się z nich śmiali że takie kłamczuszki. Więc facet może kłamać i robi to aby pozyskać korzyść w postaci twojego oddania się jemu bo to go nic nie kosztuje a dużo zyskuje tym bardziej że ty mu bezgranicznie wierzysz. Czy ty nie kłamiesz męża a on Ci nie wierzy ? Jakie konsekwencje poniesie za swoje kłamstwa k. ? pomyśl , co mu zrobisz za jego kłamstwa ? Z drugiej strony musi kłamać , czy tak samo zareagujesz jeżeli Ci powie że ma chęć przelecieć ciebie , uprawiać seks co jakiś czas, czy zwróciłabyś uwagę na faceta zachowującego się tak jak inni faceci ? Nie, on udaje że jest zauroczony twoją mądrością, urodą , zmysłowością, smakiem w ubiorze ale tak naprawdę jest inny i tylko w jednym celu przez pewien okres czasowy udaje takiego super faceta co nie pierdzi, nie rzuca skarpet, nie jest mrukiem , ..... . Popatrz na swojego m jaki on jest na co dzień , ciągle a teraz pomyśl jakby chciał zaliczyć młódkę co zrobi ? lepsze ubranie, perfumy, pierś do przodu, a jej zarzuci bajer jaki to maczo i co on w niej nie widzi i oczywiście nie chodzi mu tylko o seks. Podsumowanie = gdyby tak was kochali jak mówią to wzieliby jak najszybciej rozwód i oswiadczyliby się wam ściągając was od razu do swojego lokum. Robią tak, zrobił to choć jeden ? Już wiesz , znasz odpowiedz .
  22. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    wszyscy kochankowie i kochanki w pewien sposób są toksyczni = zatrówaja małżeństwo.
  23. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Z punktu widzenia ewolucji to zaleta, mężczyżni na drodze ewolucji medialnej (zanik cech męskich w fizjonomi, ubraniu, pracy, życiu) stają coraz mniej wydolni . Starszy mężczyzna oferuje kobiecie bezpieczeństwo finansowe jej i jej dzieciom oraz wikt i opierunek (bez obrazy) sfera seksu u niego przemija (już mu się nie chce , nie może, jest znudzony, zmęczony) natomiast młody nie może i nie ma tego co poprzednik ale ma zapał do świadczenia usług seksualnych i wariackiego pełnego emocji życia. Co prawda istnieje niebezpieczeństwo że starszy osobnik podziękuje za współpracę i związek dochodząć do wniosku że wypracowane zasoby lepiej przerzucić tylko na siebie a nie częśc dawać kobiecie by ta miała możliwość przygotować się na bycie z młodszym również = ochrona zasobów czyli czysta ekonomia ( gdy miłości nie ma w próżnie wchodzą inne dziedziny życia). Podsumowując jesteśmy niedopasowani biologicznie co widać gdy facet się żeni o 20 lat młodszą kobietą po kilkudziesięciu latach.
  24. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    i zobacz ile jest palaczy pomimo tylu ostrzeżeń, badań, pokazywania konsekwencji palenia . Ech natura człowieka jest pokręcona.
  25. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    wpisz w wyszukiwarkę : Młoda żona zdradziła męża. 2,5 tys. osób w kwarantannie
×