normalnyjestem
Zarejestrowani-
Zawartość
385 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez normalnyjestem
-
***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***
normalnyjestem odpisał awaria na temat w Życie uczuciowe
Z racji mojej aktualnej sytuacji życiowej i pracy w licznym gronie kobiecym ja doświadczam licznych odczuć i wrażeń w stosunku do koleżanek i znajomych z miejsca zamieszkania . Jedne lubię bardzo , z niektórymi przegadałbym dzień a jestem raczej milczkiem a do innych podszedłbym od tak i mocno przytulił całując namiętnie po twarzy ( i nie tylko ). Ale jeszcze nigdy nie przytuliłem żadnej ani pocałowałem bo wiem że są mężatkami oraz że ja aktualnie w ogule nie nadaje się na związek małżeński ani inny . Ale do czego zmierzam , jakieś 2 lata temu pojawiła się zamężna XX i swoim zachowaniem i rozmową i barwą głosu ( naprawdę tylko rozmowa żadnych podtekstów erotycznych, uczuciowych nic z tych rzeczy ) po 23 miesiącach spowodowała że się jak gówniarz zakochałem. Uwielbiałem w czasie wolnym z nią romawiać ( raczej słuchać ) , patrzeć i wyobrażać sobie. Nigdy jej tego mojego uczucia nie zdradziłem , nie okazałem , a największym moim porywem był całus w policzek przy składaniu życzeń Bożonarodzeniowych gdy byliśmy sami na korytarzu. Trzymało mnie z rok ale udało mi się nad tym zapanować. Żeby nie była mężatką to na pewno pisałbym jako świeży żonkoś , rozumiecie tu nie chodziło o wygląd, ciało, fryzurę, ale o uśmiech, barwę głosu, rodzaj rozmowy totalna magia ale nie mogłem jej skrzywdzić ( kto kocha ten nie krzywdzi ) bo nawet gdybyśmy zostali kochankami a może małżeństwem to ona by odczuła może nie od razu ból rozstania z mężem, dzieci by dotknął cios rozpadu rodziny. Czyli w moim przypadku to jakieś 4 miesiące do prawie ...... i to nie był romans ale moje zauroczenie . Romans to więcej niż jedna zdrada fizyczna , to przeznaczenie dla kochanka czasu dzieci, męża dla kochanka . Mężczyzna by całkowicie wpaść uczuciowo i mentalnie tak aby powiedzieć : porzuć wszystko i wszystkich, zostaw cały majątek m. jutro składam papiery rozwodowe a pojutrze poproszę Cię o twoją rękę abyś zamieszkała ze mną i wyszła za mąż dzieląc resztę mojego życia z swoim .... to musi upłynąć z rok czasu. -
***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***
normalnyjestem odpisał awaria na temat w Życie uczuciowe
Mar* właśnie , w pewnym momencie oboje żeście to pożądanie wygasiliście, on zobojetniiał, boi się okazać jak jeszcze coś czuje, zapomniał jak to jest.Pamiętasz jak to było u ciebie przed romansem ? wolałaś wejść w niego niż naprawić bo tak naprawdę wiązało się to z mniejszą pracą i zużytą energią życiową a wybieramy co łatwiejsze co szybsze . Mąż sam z siebie nie wybuchnie pożądaniem jemu musi ktoś pomóc go wzbudzić , możesz być ty bo masz praktykę z kochankiem ( nie zaprzeczaj że się nie starałaś choć trochę o k ) albo kochanka. Będziesz tak żyła i żyła . narastające awantury, niezrozumienie, oddalenia aż stanie się to co po latach co może się stać teraz = rozwód. Ewentualnie możecie dalej prowadzić po rozwodzie biznes zwany związek małżeński, omawiac sprawy dzieci, robić wspólne zakupy, wychodzić z dziećmi, itp czyli wszystko bez seksu, wspólnego mieszkania i wspólnych spraw osobistych. Bierzesz opcję wydania się twoich zdrad ? Iza 83 oczywiście że tak tylko skutki są inne, mężczyzna nie przywiązuje sie do kobiety z którą raz na jakis czas ..... traktuje ją jak manekin na którym fizycznie się wyładuje więc cechy te ulegają zmianie (inne pozycje, inne gra wstępna, inna reakcja na bodzce seksualne) . Facet zamykając drzwi od kochanki domu zapomina , może przy piwku pochwali się że miał taką jedną która umiała że chocho. U niego sfera emocjonalna wbrew ocenie i przekonaniu kochanki ( bajer makaranowy na uszy) dochodzi do zmian po dłuższym romansie ( faceci dłużej muszą się zakochiwać) ale jak zajdzie tak naprawdę to żona nie ma już szans ( jesteśmy jednowątkowi a kobiety wielowątkowe). Może dlatego facetom tak szybko zerwać , odejść, porzucic, zaliczyć kochankę chociaż tutaj by pasowało kobieta na numerek ( bez obrazy, rozmawiamy szczerze jak jest i nie chce nikogo obrazić). Wiesz tak naprawdę w tej chwili uswiadomiłem sobie że wszystkie no prawie wszystkie filmy o zdradach, romansach mają bohaterów kobiety, nawet kochanek jest rodzaju męskiego gdyż tak jak kobieta zachowuje się bo która kobieta by łaby zachwycona filmem gdzie bohater po numerku idzie do knajpy i chwali się że zaliczył ( nie zakochał się mówi) fajną foczkę i może jeszcze poużywa ? My inaczej reagujemy i myslimy a to że kobiety coraz żadziej to wiedzą to wina wychowania, szkoły gdzie wmawia się nam równość płci. Brak przytulania i powtarzania jak katarynka kocham cię może wynika że faceci tego tak naprawdę nie potrzebuj a często więc uznają ze kobiety też. Podsumowując Izuniu z bulem serca na podstawie obserwacji, zwierzen kolegów i znajomych ( ja nigdy nie zdradziłem to nie chwalenie ale informacja ) facet konczy i zapomina i to wynika z biologi aby nastepną samiczkę zapłodnić a nie tkwić przy tej samej skoro ona jest już zapłodniona (zakochana) i innego wyjścia nie ma jak tkwić przy samcu. pozdrawiam podobno dzisiaj dzien singla -
***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***
normalnyjestem odpisał awaria na temat w Życie uczuciowe
powodzenia w próbie naprawy małżeństwa. Czy zdajesz sobie sprawę że już nic nie będzie takie jak sprzed małżęństwa ? nigdy tak naprawdę nie zapomnisz o kochanku czy w dzień czy nocy szczególnie jeżeli chodzi o uniesienia, zawsze będziesz ich porównywała ze sobą , ty się przez ten romans zmieniłaś i nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo w sferze psychicznej, mentalnej i fizycznej ( coś nowego , coś innego, inne oczekiwania), ...... . Dla siebie spróbuj patrząc w oczy męża zapamietać co czujesz tak naprawdę do niego i do siebie aby za miesiąć zrobić to samo i przeanalizować. Czy i co tak naprawdę czujesz do męża : miłość, motylki, zuroczenie, zakochanie, przywiązanie, bezpieczeństwo, ciepło rodzinne, uczucie spełnienia, obojętność, żal, współczucie, a może inne uczucia . Nie uważasz że wy już nie tworzycie małżeństwa a związek układowo biznesowy z elementami wspólnego celu - wychowanie dzieci. Ja osobiście uważam że prawie wszystkie panie już dawno nie kochają swoich jeszcze mężów ale tkwią z różnych przyczyn, tak naprawdę powinny rozejść się . Inną alternatywą dość bolesną (prawda boli) jest przyznanie się do wszystkiego ( szacun Jola za odwagę i uczciwość pół na pół ), rozmowa co dalej i wtenczas silna próba naprawy. Inaczej i tak to wszystko się rozsypie , to tylko kwestia czasu.