Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

normalnyjestem

Zarejestrowani
  • Zawartość

    385
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez normalnyjestem

  1. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    niektóre marzenia po czasie rodzą konsekwencje krzywdzące innych np. romans z mężatką (to nigdy nie konczy się dobrze dla niej, męża, dzieci ) , trzeba mysleć perspektywicznie a nie żyć chwilą bo mozna się przejechać i stracić to co się ma i jest cenniejsze od chwilowego zachłyśnięcia się. Dużo zrealizowałem , kilka już się nie uda z przyczyn niezależnych odemnie ( miesiąc na Syberii , zwiedzenie Peru (sytuacja polityczna). Jest takie mądre powiedzenie : Uważaj o czym marzysz, bo może się spełnić w przewrotny sposób.
  2. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Człowiek jest targany całą paletą przeróżnych uczuć , gdyby nie był to byłby manekinem lub robotem. Większość naszych pragnień , marzeń jest niespełnialna , to nas uszlachetnia gdyż umiemy pogodzić się z porażką która nie zawsze w perspektywie czasu nią jest.
  3. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    może poznał kogoś i się zauroczył tak bywa w małżeństwach ( w koncu to czasowo jak małżeństwo u Ciebie). Albo się mu znudziłaś (nic nie trwa wiecznie - sama wiesz) zgodnie z teorią że romans trwa około 3 lat. Ech , jakie to zycie nieprzewidywalne i pogmatwane .
  4. prawda boli, niszczy ich koncepcję świata, kłóci z ich oczekiwaniami, jest niewygodna, obnaża ......i mozna tak w nieskończonośc ciągnąć. To tak jak z mężczyznami , też mają swoją piętę achillesową .
  5. normalnyjestem

    Zdrada kontrolowana

    To że mąż mówi że chce nie oznacza że będzie OK. Naczytał się po forach i chce spróbować ale czy to udzwignie psychicznie ? Wiele małżeństw się z czasem rozpada, a to jemu psychika siada a to małżonka się zatraci albo zauroczy i odejdzie do byczka. Pomijam sferę chorób nie tylko wenerycznych i ciążę z innym. Ja marzę o skoku na bandzii ale nigdy tego nie zrobię bo a nóż się urwie, lina zbyt rozciągnie się albo żyłka w mózgu pęknie. Poza tym jak ty się będziesz czuła gdy zostaniesz potraktowana jako zabawkę , osobistą ...ę kurewkę którą się użycza innym ?
  6. a nie czekali od pozwu na rozwód 6 miesięcy ? No chyba że za porozumieniem stron. Ciekawe czy będzie rekord, w internecie jest pokazane wesele (chyba w Chinach) gdzie w trakcie puszczony jest film , zwykle obrazuje miłość do partnera lub życie itp ale pan młody puścił filmik z zdrady narzeczonej więc mógłby byc rekord tylko czy to było przed przysięgą czy po .
  7. Autorko wcale nie chcesz rozwalić małżeństwa, ty juz to zrobiłaś. Myślisz że mąż się po twoim stanie nie domyśla ??? Sama to na siebie ściągnełaś gdyz przy pierwszym spodobaniu się ciągnełaś to brnąc do zauroczenia. Jesteś w stanie bez wyjścia i to długo potrwa nie tydzień nie miesiąc jak masz szczęście to rok min. W momencie przerzucenia uczuć na kochanka (tak to zdrada psychiczna) już nie kochasz męża i nie wruci poprzednie uczucie do niego , teraz zaczynasz wyolbrzymiać wady jego które są smieszne a gloryfikować kochanka jaki on ..... . Na dodatek napisałaś coś jakby to zostało skonsumowane (zdrada fizyczna ) więc całkowicie zniszczyłaś swoje małżeństwo = już nic nie będzie takie same. Jeszcze jedno , myślisz że inni są ślepi i nic nie widzą (sama pisałaś że ludzie mówią że pasujecie do siebie ) . Wiadomo że mąż dowiaduje się na końcu ale się dowiaduje i oprócz romansu wychodzi oszustwo, kłamstwo, poniżenie. Przekroczyłaś granicę i cofnąć nie możesz . Masz kilka wyborów z których z uwagi na swój stan emocjonalny obierzesz najgorszy : * powiedzieć mężowi o zdradzie i romansie, spakować rzeczy i wyprowadzić się, * powiedzieć mężowi i błagać o wybaczenie i pomoc z wyjścia tej sytuacji (ciężka sprawa), * nic nie mówić i czekać aż się wyda kontynuując romans, * wyjechać na np. wakacje odcinając się całkowicie od kochasia i licząć że się mąż nie zorientuja ani nie dowie od życzliwej. Jest jeszcze kilka wariantów ale wszystkie one żle się konczą dla zdradzacza no chyba że pomimo gloryfikacji nowego pod wpływem zauroczenia jest tak jak piszesz i facet po rozstaniu od razu zaopiekuje się tobą (dzieci tu jest problem ) i po rozwodzie ożeni ( ale to tylko w bajkach) choć cuda się zdażają). Ech ale sobie bagna narobiłaś , nudziło się , a w takie bajki jak cudownie odnależiona druga połówka to nie wierz, po prostu znudzenie małżeńskie , niechęć ożywienia jego i osobnik bez skrupułów wskakujący uczuciowo w miejsce męża ( łatwiej wyrwaćc znudzoną mężatkę niż singielkę z oczekiwaniem związku dłuższego z perspektywą małżeństwa). Zastanów się co robić i pomyśl nad odpowiedzią gdy mąż np. jutro spyta się : zdradziłaś mnie , jak widzisz podział majątku i opiekę nad dziećmi bo składam papiery rozwodowe .
  8. normalnyjestem

    Walczyć czy odpuścić

    W punkt , a pisze to osoba wiesz mi która wie co ,,pisze". Za jakiś czas spotkasz tę naprawdę jedyną (mam nadzieje że do konca życia) i ona będzie warta twojego uczucia, oddania, miłości. Wiem że boli, to normalne i większośc to przezywa i nie jeden raz. Zresztą to dotyczy innych pozostałych cierpiacych z powodu nieodwzajemnionej miłości.
  9. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    nie wytrzymałem, dziewczyny, piekne panie co z wami. Gdzie wasza solidarność i koleżeństwo ??? nie mówię o całym potoku słów pocieszenia i rad ale o życzliwości. Wasza koleżanka w romansie ma kłopoty ( Roleta) a wy jak niby nic prowadzicie konwersacje jakby nigdy nic się nie stało. Gdzie słowa pocieszenia, wsparcia ??? Przecież to nie obca osoba z ulicy bo ten czas spędzony z wami przybliżył w niedoli wasze ścieżki życiowe. A fe nieładnie. Jak było cacy to OK a jak coś nie wyszło to nie znamy się. Ani jedna od dłuższego czasu nic nie wspomniała ( a co u Rolety, czy jej się udało pokonać kryzys ). Wstyd ! Roleto po mino pogardy w stosunku do zdradzaczy życzę Ci aby wszystko ułożyło się jak najlepiej i szczęśliwiej dla ciebie i nie tylko - TRZYMAJ się i walcz o swoje szczęscie/
  10. normalnyjestem

    Rok po ślubie i kłopoty

    Autorko czytając opis twojej sytuacji od razu skojarzyłem sytuację z romansem. Na forach zdradzeni zdradzający opisują pobieżnie (nie wnika się w szczegóły) zdradę , niektórzy krótko a niektórzy nawet sytuację obrazują pare lat po rozwodzie. Przed dzieckiem byliście jak kochankowie, sporadyczne spotkania połączone z seksem pełne energii i zaangażowanie . Nie było poruszane jak umeblować, co zrobić na obiad, czy włączyc pranie , odmalować mieszkanie , pytanie czy mozna wyjśc na imprezę, posprzątać dom - istny gorący romans gdzie się gra , nie mysli o codziennym życiu. Jak się urodziło dziecko wskoczyliście w małżeństwo i tutaj związki kochanków o ile zaistnieją ( najczęsciej się zmywa jedno z nich) muszą się zdeżyć z rzeczywistością czyli obnażeniem się jakim jest się naprawdę. On po prostu nie dorósł do małżeństwa , jest takim kochankiem z doskoku, chciałby być niezaleznym, bez obciążeń, bez konsekwencji a tu się nie da. Co do seksu , inaczej jest jak z doskoku i wulgaryzując ..majty na dupę koniec miłości" a co innego miec partnera cały czas, widzieć jak wygląda nie ubrany, uczesany, nie pomalowany. Musicie pogadać i jazda do psychologa rodzinnego nie tyle co naprawiać związek ale określić jego ramy i oczekiwania.
  11. normalnyjestem

    Walczyć czy odpuścić

    nie można kochać za dwóch. Nawet jak coś pyknie między dwojgiem to i często po czasie często gęsto coś się psuje. Miłość to nie tylko uczucie , to zrozumienie, bezpieczeństwo, odpowiedzialnośc, perspektywy. Często wydaje się komuś że ko kocha a to zauroczenie , zafascynowanie ( stąd tyle zdrad) a dopiero po czasie okazuje się że to była lub nie miłośc. Żyjemy w 21 wieku a nie 16 gdzie nie pytano dziewczyny czy za tego chce wyjść za mąż , takie mamy czasy, takie życie. Więc odpuść, nie szarp się, siłą nikogo nie zmusisz szczególnie do miłości drugiej osoby.
  12. Żona ma rację, nie będę Ci truł jak to na ciebie wpływa lecz podam przykłady. Brat teściowej lubi zjeść , był tęgi , na początku zbuntowały się nerki, potem kolana (bóle i trudnosci z chodzeniem) potem całe nogi (żyły) a w koncu organizm powiedział dość i umarł (umierał dośc dlugo jeżdząc po szpitalach). Teściowa też tęga, pojadała ile wlezie, kłopoty z nerkami , trudnosci w chodzeniu aż odmówiły posłuszeństwa ( bardzo spuchnięte i lało się osocze) , od szpitala do szpitala (po wyjsciu było lepiej ale w domu lodówka pełna i trzeba uzupełnic glodówkę szpitalną) , ręce ją bolały i ostatni rok przed śmiercią spędziła w łóżku wychodząć z nigo o balkoniku i pomocy innych do umycia i toalety. Chcesz skonczyc w młodym wieku jak tamci ? to rób tak dalej . Przemyśl to .
  13. normalnyjestem

    rola ojca po rozwodzie

    Widać jakich wartościowych mężów miałyście - współczuję dzieciakowi. Rozwodnicy nie zdają sobie sprawy jakie zmiany w psychice robi rozwód (bez względu na powód). Dodatkowo dokłada nie interesowanie się dzieckiem przez ojca lub granie nim przez matkę. Taki dzieciak nigdy nie będzie jak inne , to szczególnie widać w szkole, na dworze (plac zabaw, plaża). Powinno być karane obligatoryjne zaniedbywanie lub uniemozliwianie kontaktów z dzieckiem i to srogą karą finansową. Tak wiem nasze prawo rozwodowe jest delikatnie mówiąc ,,chora" z jednej strony bardzo promując matki a z drugiej facetom nieodpowiedzialnym umożliwiając bezkarność. Nie jeden tatuś przeżywa rozpacz z wydzielanego mu czasu lub cyrków matki (dziadkowie też dokładają do pieca) a drugi jest zadowolony i kombinuje jakby się wykręcić.
  14. rekordzistką jest para gdzie opisał zdradę swojej żony + bąbelek w drodze i to było po 3 miesiącach. Czy znacie lepszy rekord ?
  15. normalnyjestem

    minął rok

    Związek czyli co ? jeżeli bez małżeństwa to i tak ci się upiekło. Niestety kobiety mają psychicznie zakodowane że jak przestaną kochac to już nie wrócą do tamtego uczucia (no chyba że to bad boy i kopnął ją). Idz do psychiatry , znajdz sobie jakąś aktywność fizyczną (na siłę aby coś robić) , zawal się pracą = to daje że przestaniesz myśleć o niej. Was już nie ma , może za kilka lat jak się spotkacie to porozmawiacie ale nic więcej. Takie życie !
  16. normalnyjestem

    Chce odzyskac byla

    PO CO ??? może masz szansę za jakieś min lat jak się z innymi wybawi. Ma teraz zakodowane że ,,jest tego warta" przez media, to jej pięć minut. Nie zdaje sobie sprawy , że może straciła kogoś wartościowego na związek na długie lata. To zasługa mediów, które wmawiają slogan : byle z kim, byle jak, byle gdzie. Tobie też radzę z racji młodego wieku zmienić podejście do kobiet-dziewczyn a partnerkę zyciową poszukaj jak będziesz miał min 25 lat i poszukaj wartościowej 20 latki co wie czego od życia chce. To tak jakbyś pijakowi tłumaczył że mu to szkodzi a on i tak myśli że będzie się martwił jak zacznie się zwijać z bólu. Odetnij się całkowicie od niej nie dlatego że ją chcesz ukarać, nie ,,lubisz" lecz żebyś nie cierpiał i szybko wrócił do równowagi psychicznej. Zobacz ile fajnych roześmianych dziewczyn dookoła.
  17. normalnyjestem

    Dildo

    A męża nie jest taki ??? Jeżeli okaże się za mały to polecam konia !!!
  18. normalnyjestem

    Straciłam jego...

    znam to , doświadczam , ból nigdy nie minie, raz słabnie raz uderza z całą siłą a ty stoisz i wiesz że nic nie możesz .
  19. Na siłę cię wpychał w ramiona a ty taka biedna że nie mogłaś mu odmówić i zaszalałaś. Kończ waćpanna wstydu oszczędz, idz do męża powiedz że odchodzisz bo go zdradzasz i zakochałaś się w innym . Niech złoży pozew o rozwód a ty od razu spakój się do do kochasia chyc.
  20. normalnyjestem

    POMOCY

    To wcale nie musi być awaria internetu lecz nie zapłacony rachunek. Skoro jest taka a nie inna sytuacja a internet jest na męża to z prawnego punku widzenia nic chyba nie zrobisz = hasło no chyba że informatyka je zresetuje. Wielu rozwodzących kontaktuje się poprzez prawnika unikając ,,dziwnych" sytuacji (np. niebieska karta, awanturowanie się). Możesz jeszcze skontaktować się z jego rodzicami by przekazali informacje od ciebie.
  21. normalnyjestem

    minął rok

    Pisz tutaj , to jak wyrzucenie emocji (uwolnienie). Boli i musi boleć gdyż trudno to sobie uświadomić na zimno.Do miłości nie zmusisz nikogo, nie można kochać za dwóch. Już wcześniej nieraz piszący wspominali że najlepszym lekarstwem jest czas. Dodatkowo idz do psychologa (psychiatry) by Ci coś przepisał. Z tego co opisujesz odczuwasz rozstanie jak rozwód a nawet zdradę ( zdradziła twoją miłość z jej wypaleniem uczuć do ciebie). Tak bywa w życiu , lepiej teraz niż za 10 lat. Poczytaj fora jak u innych to przebiegało i co robili.
  22. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Nie ma sensu pisać : a nie ,,pisałem" bo to do przewidzenia było tak jak w większości romansów . Na pewno masz piekło albo jak piszesz jego wielkie opanowanie ( to gorzej ). Nawet nie staraj się analizować zachowania jeszcze m. na podstawie własnych przemysleń ( inaczej myślicie inaczej mysli zdradzona osoba od zdradzającej ). Tak jak zdrady i romanse są schematyczne tak po wydaniu też są schematy . Zapoznaj się w internecie z fazami po zdradzie a jest ich kilka (5do7) i pierwsza to usilne ratowanie małżeństwa z naprawianiem go aż do poniżania się co objawia sie przytulaniem, całowaniem, ostrym wielokrotnym seksem, kwiatami, kolacjami, prezencikami (tutaj i tylko w tej fazie masz szansę na zatrzymanie pociągu ROZWÓD pod warunkiem natychmiastowego zerwania wszelkich kontaktów i ich możliwości z k oraz ostrą naprawą TWOJĄ związku) . Druga faza to wyparcie i przemyślenia czyli moja żona tego by mi niezrobiła, nie zdolna by była, nie mogła tak upodlić mnie tak nienawidzieć , przy czym rodzi się podejrzliwość i włącza syndrom detektywa (to że obiecał nie informować żony k nie oznacza że dotrzyma słowa bo przecież to ty złamałaś zasady i przysięgi ) . Pojawiają sie pytania dotyczące waszego romansu z naciskiem jaki on był, gdzie zdradzałaś i kiedy, jak ci z nim było, czy był lepszy, czy kochałaś sie z nim a potem ze mną itp podobne. Trzecia faza to oprzytomnienie czyli silne uczucie miłości i nienawiści , targają silne emocje i często zamyka mężczyzna w tzw ,,skorupie" w przeciwieństwie do kobiet wyrzucających potoki słów u psiapsiółek i znajomych. Poczytaj sobie o tych fazach po zdradzie to ci pozwoli spojrzeć na to co cię czeka i czy będziesz wstanie uratować związek (o odbudowaniu nie będę wspominał bo to niemożliwe = gruzy), i wytrzymać kilkuletni proces gdzie nie tylko będą ciche dni, w oczach pogarda, poniżanie słowne, permanentna kontrola ciebie, ale i inne sytuacje. Nie będzie to krótki okress nie miesiąc , pół roku, niektórzy wspominają o okresie takim samym jaki były zdrady (te nie przyznane zatajone). To ciężka harówka dla ciebie i trauma dla niego. Tutaj wspomniano że już nic nie będzie takie samo i to prawda będzie gorzej po czasie : każdy film gdzie pojawi się zdrada to emocje, każdy kawał o zdradzie w to emocje, każde spotkanie rodzinne to emocje, każde twoje wyjście do pracy to emocje tak samo jak zakupy, wyjście do ,,koleżanki" . Nawet nie zdajesz sobie sprawy co cię czeka, chciałaś uniesień, energetycznego życia to teraz będziesz je miała w 100% i nie da wam nikt gwarancji że któregoś dnia po przyjściu z pracy, poprzez telefon czy sms nie zakomunikuje że odchodzi bo nie jest wstanie udzwignąć emocjonalnie twojej zdrady. Jest jeszcze jedna opcja , uda że nic wielkiego się nie stało, że też był winny rozpadowi małżeństwa (ale nie zdrady) i będzie się małżenstwo dalej toczyło = dlaczego ? bo nic do ciebie nie czyje, czuje się staro , odczuwa zrezygnowanie z życia i dla świętego spokoju swojego stanie się co sobie zechcesz byle miał spokój. Nie wspomnę o rzadkiej sytuacji gdy dojdziecie do wniosku że skoro tak się stało to niech będzie to tzw ,,wolny" związek (ty kochanka on kochankę) tylko o ile twój raczej na małżonka się nie rwie to on z dużym prawdopodobieństwem może znależc kobietę która będzie go chciała na zawsze (taka jak ty dla kochanka rozumiejąca, kochająca, słodząca, poświęcająca czas i uwagę i nie widząca nikogo poza nim) co skutkuje rozwodem. Przemyśl , poczytaj, zastanów się . W twoim życiu pojawiła się kolejna zmiana i to duża większa i ważniejsz niż kochanek bo on jest a za chwilę go nie ma - takie życie. Mądrości życzę i DUŻO szczęścia
  23. Chłopie w ogóle nie pasujecie do siebie, ona jest z innego ,,świata" . Pomijając fakt jej wieku ( szybciej kobiety dojrzewają emocjonalnie ) to jeszcze całkiem inne zainteresowania (ją kręci bycie z tzw ,,kolegą-koleżanką " ), a ty byś chciał chodzić cały czas z dziewczyną za rączkę jak 15 latek. Kolejna sprawa to jej koledzy/koleżanki, to że jej kolega czuje się kobietą nie oznacza że mogą się w sobie zakochać tak jak dwie kobiety w sobie, bycie gejem nie pozbawia człowieka z uczuć (wiele związków kk i mm jest) . Patrz sprawa tzw ,,Margot" w świetle prawa jest mężczyzną ( nic z tym nie zrobił) a świecie odczuwania jest kobietą lub ,,?" czy nie może kochać kobiety z nią współżyć, tworzyć związek partnerski? Trzecia sprawa to obraz ciebie jako mężczyzny, który dba o finanse związku , co możesz jej zapewnić oprócz patrzenia w nią jak w obrazek ? Przeanalizuj co was łączy, co różni, co cię w niej denerwuje, a co lubisz, co byś chciał aby się zmieniło.
  24. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    I jest to bardzo kobiece. Wyjątek potwierdza regułę
×