Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

normalnyjestem

Zarejestrowani
  • Zawartość

    385
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez normalnyjestem

  1. normalnyjestem

    Mój były/a wziął/a ślub!

    Zarzucam temat gdyz ostatnio w towarzystwie rozmawialiśmy. Część z tych co taka sprawa dotyczy poczuli żal część neutralnie odczuła sprawę. Co czujecie , czy żałujecie że tak sie stało że nie wruciliście do siebie a może zazdrość że tak się stało ? kto bardziej żałuje ten co zdradził i przez niego rozwód czy ten co nie kochał i odszedł samotnie ? Temat ciekawy i aktualny z uwagi na liczne rozpady małżeństw a bedzie tego więcej po kwarantannie.
  2. Wątpię w takie przypadki, rozwód to emocje. Jedno drugiego obwinie nawet jak zdradzał to z winy zdradzonego. Do tego podział majątku nigdy uczciwy a jak są dzieci to walka. Większość się odcina dla własnego zdrowia psychicznego (metoda 34 kroków). Wystarczy poczytać na portalach o zdradzie . Chyba że chodzi Ci o rozstanie pary która dochodzi do wniosku że nie pasują do siebie a i tak zrywają kontakt. Jeszcze bym zrozumiał znajomość ale przyjażń ???
  3. tak i strony się szybko ładowału, portale nie były klonami ale informacje były różne a nie takie same (onet, interia, wp, o2 itp).. Pierwsze korzystanie to w firmie. To był przeskok informacyjny , szok , żródło wiedzy i wiadomości. Ech śmigało się na 385 a komputer stał na widocznym zaszczytnym miejscu. Pierwsze zetknięcie to na politechnice spektruś ale bez internetu . Jaki ja jestem stary, Ciekawe jak bedzie za 20 lat , chyba tego nikt nie jest wstanie przewidzieć . Ps brat miał wcześniejsze spotkanie na DOSie .
  4. normalnyjestem

    Walka o byłą/eks

    O siostrunia, są dwa oblicza ale coś mi się wydaje że to taka mała wredna zazdrośnica (znam ten typ gada bo zona ma ), ona nic przeciw nie ma ale na swoim miejscu to ...... , Nie wierz w nic co mówi jej rodzina , nawet po ślubie (przysłowie = zięć to nie rodzina), zawsze pozostanie ich dzieckiem , bratem, siostrą a ty to obcy gościu który jest z nią a może będzie kolejny. A może naprawdę doszła do wniosku że ciebie nie kocha, że będziecie jako przyjaciele i będzie zdradzać, że będzie nieszczęśliwa ? Kobiety mają 7 zmysł , lepiej teraz niż po wrześniu.
  5. normalnyjestem

    Walka o byłą/eks

    A teraz to średniowiecze jest, nie ma telefonów, czatów, komputerów ??? Babki się zauroczają poprzez godzinne esemesy, rozmowy nie muszą nawet widzieć swojego wybrańca by popłynąć a nawet cały majątek mu wysłać. To że ty siedzisz w domu wcale nie oznacza że ona jest sama i też w domu swoim jest. Kobiety bez przyczyny nagle nie zmieniają się, nie podejmują tak drastycznych decyzji. No chyba że jest wyjątkiem na skale światową.
  6. normalnyjestem

    Kontakt po 7 miesiącach

    ale najpierw badania na choroby (różnie bywa przy boczniakach) no i trst ciążowy byś nie został sponsorem. Może zrozumiała , ale czy zapamięta i na jak długo swoją lekcję ?
  7. normalnyjestem

    Moja była się odezwała

    Koło zapasowe, zapasowa furtka, wyjście awaryjne itp. Kobiety nie są bezinteresowne w stosunku do swoich byłych którzy muszą być podli, zli, okrutni itp. Przyjażń nigdy ewentualnie koleżenstwo i to ograniczone.
  8. normalnyjestem

    Walka o byłą/eks

    Już nic chyba że zastosuj tzw. metodę 34 kroków . Poszukaj orbitera , na pewno gdzieś tam jest i krąży. Po czym poznać to ? nagle kobiecie przeszkadzają z dupy sprawy , plama na spodniach - litości kocha się człowieka a nie jego spodnie tym bardziej że piszesz że to raz było. Sknera bo co , nie chce ślubu ? chyba że zgodnie ze zwyczajem cały koszt wesela pokrywają rodzice panny młodej ( sprawdz i spytaj się o to jej bo może tak być) . Jeżeli ktoś chce znajdzie sposób , jeżeli nie chce znajdzie tysiąc powodów. Ludzie zakochani nie zwracają uwagi na pierdoły , w końcu można powiedzieć a nie mieć pretensje stające się przyczyną nagłego rozstania. Ona po prostu kłamie, oszukuje, coś ukrywa. Daj se z nią spokój jak teraz taki numer odwala to co będzie jak będziecie małżeństwem plus dzieci ? Jesteś wygrany , nie macie ślubu, kredytu, dzieci , a jeżeli chcesz znać prawdziwą przyczynę to obserwuj ją i poproś swojego zaufanego aby poobserwował ją bo prawdy Ci nigdy nie powie (taka natura kobiet kłamczuszek).
  9. normalnyjestem

    Po rozwodzie i z problemami przez COVID

    Dlatego uważam ze za komuny były bardziej ludzkie warunki mieszkaniowe, czekało sie owszem ale jak były dzieci to stosunkowo szybko to szło a szczególnie gdy był duzy zakład który współbudował. Dodatkowym plusem była cena takiego lokum co przy np. 10 latach oczekiwania max i stania się od razu właścicielem . Teraz owszem szybciej mozna stać się ,,lokatorem" mieszkania które po np. 30 latach staje się twoja własnościa ( na razie jest bank) , dodatkowo cena jest zdecydowanie wilokrotnie wyższa. Pomyślcie ile ludzi pokolenia waszych dziadków nie dostałoby mieszkania , ile stałoby się włascicielami tuż przed emeryturą. Zdecydowanie za mało zarabiamy w stosunku do cen które są na europejskim poziomie a w niektórych przypadkach wyższe i nikt mi nie wmówi że gorzej, mniej wydajniej pracujemy (pracowałem w kilku krajach zachodnich i też za komuny). Ogólnie ludzie mają dosyć, biedni biednieją a najbogatsi bogacą się przy czym grupy średniaków to prawie nie ma.
  10. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Zakładasz że wpadka u niego ? a u Ciebie ? (o ile jesteś mężatką) . Może wersja dwa bis , odchodzi od Ciebie mąż jesteś wolna i cała do dyspozycji k. Tylko co na to k , jak zareaguje, co powie , co zrobi i kiedy ?
  11. normalnyjestem

    Po rozwodzie i z problemami przez COVID

    taka sytuacja dotyka aktualnie coraz więcej ludzi, niestety nikt nie przewidział tego . Ludzie w ostatnich 20 latach zatracili instynk zachowawczy nie odkładając do ,,skarpety: tylko brali kredyty na dobra co przy naszych zarobkach stało się niebezpieczne . Mam nadziej że sie polepszy a i naukę weż że lepiej odkładac i nie brać kredytów
  12. normalnyjestem

    Czy była kochała?

    są dziewczyny które tak jak szybko się zakochały tak szybko odko...ą się gdy w innym się zako...ą. W zasadzie to słowo nie psuje ja bym określił zauroczeniem. Będzie tak zmieniała aż już nikt jej nie będzie chciał (opinia) albo wpadnie i na 4 litrach siądzie. Zamknij ten rozdział, czy to ważne czy kochała? ona cię nie kocha i chyba nie kochała lecz była zauroczona = dziecinada.
  13. normalnyjestem

    Kontakt po 7 miesiącach

    koło zapasowe, albo jej nie wyszlo to na co liczyła więc wraca żeby cokolwiek mieć ( tak mają kobiety że same niewytrzymują z sobą). Była to była samo określenie duzo mówi że nie może byc aktualna ani przyszła tylko wyłącznie BYŁA i tego się trzymaj. A to chlapnołeś że coś czujesz do niej jeszcze to może błąd ale tylko człowiek pozbawiony całkowicie uczuć , empati potrafi tak (nic) odczuwać , a że ona przyjeła to że ty nadal ją bardzo kochasz to jej problem.
  14. normalnyjestem

    Romans w czasie epidemii.

    jeżeli ktoś chce to znajdzie możliwość , jeżeli nie chce to wynajdzie tysiąc powodów. A może to czas prawdy i uczciwości , powiedzieć wszystko i pójść do kochanka , wkoncu wybrać miłośc życia.
  15. Ale one wszystkie zasługują na welon bo mają błonę w oczywiście w uszach
  16. normalnyjestem

    Zdrada

    Autorko , mam prośbę i myślę, że nie tylko ja. W celach edukacyjnych i poznawczych a także z zwykłej ciekawości o ile będziesz wstanie (psychika) napisz jak potoczyło się za miesiąc, pół roku , rok. Na forach jest cykl (telenowela) o romansach mężatek bardzo interesujący i pouczający. W większości przypadków goszczą zdradzeni ( nieliczni którzy trafili i korzystali z sieci oraz przełamali barierę wstydu i poniżenia) natomiast z drugiej strony barykady cisza. Wiem że wszyscy przed są nieświadomi , nie znają zagrożenia , nie są przygotowani i nie umieją zrozumieć zdradzającego a szkoda. Gdyby zdradzeni znali przyczynę i emocje jakimi się kierują zdradzający postąpiliby jak w filmie ,,Alternatywy 4" gdzie grający główną rolę Gajos nakrywa małżonkę w mieszkaniu na zdradzie załatwiając wszystko na spokojnie rozumiejąc jej zachowanie i nie łudząc się co do przyszłości swojego małżeństwa. p.s. tak naprawdę współczuję ci , zrobiłaś sobie wielką krzywdę (zrozumiesz to po latach) bo najpierw powinnaś wziąśc rozwód . Polecam Ci artykuł (wpisz www).salon24.pl/u/psychologiadlaludzi/1035596,kiedy-zdrada-staje-sie-kurxstwem
  17. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    pomyliłeś forum a na pewno tematykę (nie dla Ciebie on ). Powinieneś odwiedzić zdradzeni gdzie dostaniesz istotne wskazówki co i jak dalej i to od ludzi doświadczonych tak jak tutaj. Jedno możesz być pewny nie jesteś pierwszy (co tu widać) i ostatni a rozwód w niektórych sytuacjach nie jest straszny. Tutaj nie dostaniesz wskazówek , chyba że chcesz się dowiedzieć co czuła twoja żona i nadal czuje i będzie czuła bardzo długo. To tęż ciekawa lekcja uzmysłowiająca sobie na jakiej pozycji się znajdujesz i co powinieneś zrobić. Współczuję to najgorsza trauma w życiu dla osoby która kochała i została zdradzona na całe życie (w ogóle by nie bolało jakbyś nie kochał a nawet byś to zbagatelizował ).
  18. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Dziękuję paniom za miłą konwersację. Każda rozmowa wnosi coś nowego poszerzając horyzonty i zrozumienie. DOBRANOC.
  19. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    A może niedługo okaże się rzeczywistością ??? nigdy nie mów nigdy .
  20. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Nie znam Ciebie , nigdy nie rozmawiałem więc przepraszam za przesłodzenie i zdrobnienia , każda kobieta jest inna . A mogłoby to być tak powiedziane: Oczywiście, możesz wziąść tam wszystko bo to nasze wspólne gniazdko, a najlepiej mnie
  21. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    I tu cię zaskoczę , znałem faceta co taki domek posiada i nikt o nim nie wie ( wykonywaliśmy automatykę i monitoring ) bardzo bogaty. Jak ma dosyć pasożytującej : małżonki, córeczek, wujostwa itp oraz pracowników w firmach jedzie tam zostawiając telefony, lapka i siedzi parę godzin w głuszy ( 10 hektarów lasu ogrodzonego z kamerami ). Odcina się od wszystkiego i wszystkich = cisza, śpiew ptaków, nikt nie dzwoni, nie wchodzi, nic nie chce = ZERO całkowite wyluzowanie. Więc to nie jest nie możliwe to nie fantazja , ile taki domek kosztuje , ile trzeba zarabiać by kupić taką przyszłą inwestycję ? A teraz będę brutalny (przepraszam) , może jest okazja tanio takie coś kupić, pieniądze tracą i będą tracić wartość trzeba zainwestować w coś co za kilka lat się z zyskiem sprzeda. Pokoje w hotelach kosztują swoje dodatkowo posiłek w kawiarni a tam w głuszy tanio i dobrze (jajecznica na boczku lub sadzone fasolka kartofelki). To nie są mżonki to życie .
  22. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Zgadza się , jeżeli rozmawiasz , widzisz ją, widzisz jak reaguje jakie emocje temu towarzyszą i jest miła to .... i tu się kłaniają plany i zasady moralne , Niestety albo stety mam bardzo sztywny kręgosłup moralny. Życie to wybory jedne łatwe drugie inne trudne, z czasem okazuje się że niektóre są tragiczne w skutkach , a inne żałujemy realizacji.
  23. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Dla Ciebie moja miłości wszystko , każdy kaprysik spełnię by radowały sie twoje oczka śmiejąc się słoneczkiem do mnie . Widzisz , da się dla i dalej gonimy króliczka bo to faceci lubią najbardziej .
  24. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Chciałoby sie napisać czytając Was że zycie jest niesprawiedliwe gdyż kobiet powinny mieć dwóch mężów , jeden od stabilizacji drugi od wariactwa. Ale czy byście wytrzymały z takim rozdwojeniem uczuć ?
  25. normalnyjestem

    ***wychodzenie z romansu***wyjscie awaryjne***

    Wiem o czym piszesz , stłamsić to trudno , wszystko zależy od wielu czynników : kryzys, zły stan psychiczny, kłopoty z dziećmi, podstawy moralne a nawet w danym dniu pogoda. Nie miałem romansu , ale niektóre koleżanki podobają mi się jako kobiety i na tym koniec.
×