Magdaa
Zarejestrowani-
Zawartość
354 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Magdaa
-
Modulator w sensie jakis complex b12? Bo ja bralam tylko witaminy, i pozniej sie przerzucilam na metylowany kwas foliowy.
-
W stalej wodzie? Ja ciagle biore dlugie kapiele - ale juz nie we wrzatku tylko w cieplej wodzie. a co do owulacji, nie mam pojecia. Jak nie jestes pewna czy wizyta nie za pozno to przedzwon do kliniki i dopytaj. Zazwyczaj ten jeden cykl po sie czeka by sie tez hormony w organizmie uspokoily.
-
Palec mnie rozwalil na lopatki:) nie czytaj bo zwariujesz;)! tez mam tak z wymiotami - narzekalam mezowi ze przeszlo i az mnie to martwi to potem wracaja ze zdwojona sila. Keffy mnie boli brzuch jak dlugo siedzialam w jednej pozycji - jak rozciagne sie z nogami wyzej to przechodzi. Jesli mozesz to sprobuj chociaz nogi na biurko w pracy zarzucic na chwile.
-
Keffy to mamy bardzo podobnie - u mnie termin na 21 marca a wpisal tak jak Aja mowila po rozmiarze. Po prostu szybko Ci rosnie.
-
Zuzanno a to drugie badania w labolatorium ktore ma takie same zakresy? mi przy pierwszym transferze beta sie zatrzymala okolo 50... ale za to zarodek z drugiego wczoraj machal raczkami na usg... wiec nawet jesli to badanie jest miarodajne to nie trac nadziei.
-
Zuzanno jesli robisz rozne testy (o roznej czulosci) i o roznych porach to nie bedzie miarodajne. Nie panikuj. Spokojnie. Jutro sie dowiesz na czym stoisz.
-
I az sie chce powiedziec a nie mowilysmy:p :)) nie wartosc sie liczy a przyrost. Pewnie lekarz Cie poprosi o test za dwa dni - wtedy wpisujesz sobie "kalkulator beta hcg" i po wklepaniu wartosci Ci oblicza czy przyrost jest dobry;)
-
Blada kreska to i tak druga kreska i pozytywny;) wiec jutro bedzie dobrze:)
-
Mi kiedys jedna pielegniarka poradzila lekko podszczypac skore przed zastrzykiem. Mialam przez cala stymulacje moze pare siniakow ale to nie bylo tak ze od kazdego uklucia sie pojawial - najgorszy mialam jak moj maz mi zrobil zastrzyk... potem mial zakaz;) Musisz wytrzymac do poniedzialku... Objawy nic nie dadza. Ja po kazdym transferze np. bylam mega senna ale to tez efekt uboczny luteiny. Choc jakby nie patrzec dwa razy cos sie zadzialo (raz beta stanela, drugi ciaza). Mam nadzieje ze w poniedzialek uslyszysz dobra wiadomosc;)
-
AsiaWin, ja mialam crio na cyklu naturalnym a i tak zaczynalam od luteiny 3x2tab (i biore nadal tylko zeszlam na 2x2). Chyba nie ma zasady. Beti jak masz watpliwosci jak poprowadza Twoj przypadek to zadzwon do kliniki i dopytaj w ktorym momencie powinnas sie pojawic u lekarza - nastawisz sie na cos co miala ktoras z nas, okaze sie ze u Ciebie bedzie inaczej i zaczniesz sie niepotrzebnie denerwowac;)
-
Ja polewam delikatnie woda globulki, rozpuszczaja sie, ale i tak mam wrazenia ze skladam sie tam glownie z luteiny. a pytanie z innej parafii; uprawiala ktoras z Was seks przyjmujac luteine? Okazalo sie ze moj ma reakcje alergiczna na nia chwila radosci i pojawilo sie u niego pieczenie plus nie mogl sie wysikac caly kolejny dzien...
-
To nie wiem co jeszcze mozecie sprawdzic... czasem niestety cos sie dzieje po prostu:( a lekarz ma jakas teorie na ten temat?
-
Ja po pierwszym transferze, zdolowana robilam z testdna kariotypy, trombofolie itd. Wg lekarza nie mialo to znaczenia, ale zmienilam suplementy i przynajmniej psychicznie poczulam ze cos zadzialalam. jeszcze masz prawo zle sie czuc... ale powoli, bedzie jeszcze kiedys dobrze.
-
Maniula moze pomysl inaczej - gdybys nie miala tych badan to bylabys przed transferem, moze by sie zagniezdzil zarodek, ale pozniej w ktoryms momencie rozwoju by stanal i mialabys za soba dwa poronienia, skoro dwa nieprawidlowe zarodki. Oszczedzilas na tym sporo czasu, bo nie podjeliscie prob z gory skazanych na porazke. Moze faktycznie daj sobie chwile, zmien lekarza. Ale nie poddawaj sie calkiem, zawsze jest jeszcze nadzieja;)! Anka a jak Ty sie teraz czujesz? Planujesz juz jakis nastepny ruch? Dziewczyny co maja w najblizszym czasie transfery - powodzenia i wysokiej bety pozniej!
-
Powodzenia! nie zalamuj sie jeszcze - masz jeden dobry zarodek i nadal jest mozliwosc ze to "ten".
-
Keffy mam dzien przed Toba wizyte... niby jeszcze tydzien a juz schizuje i mam koszmary po nocach. ale coz... jak wszystkie tutaj ocali tylko spokoj i cierpliwosc:) a co do droznosci - nie, nie widac tego na usg. W ogole trudno dojrzec co sie dzieje w jajowodach za pomoca usg (przy ciazy pozamacicznej, umieszczonej wlasnie w jajowodzie lekarz w szpitalu stwierdzil ze ja widzi tylko dlatego bo jest u ujscia). o droznosci mowi nam tylko hsg - i ktora jest przed to sie nie bojcie, przed tym badaniem naczytalam sie w necie jakie ono jest straszne a ostatecznie sie okazalo ze to tylko jak bol menstruacyjny.
-
Mialam tak ze moja owulacja nie zostala zlapana na usg, ale mialam robic wczesniej LH tylko z testow paskowych. Na tej podstawie i tego ze mialam klucie jak na owulacje wybral mi w sumie termin. sa labolatoria 24h - sama korzystalam czesto z labolatorium przy szpitalu na kamienskiego we wro. Ale w kazdym wiekszym miescie cos takiego funkcjonuje.
-
eh mialam ogromna nadzieje jak napisalas ze koniec, ze to tylko falszywy alarm:( Tak mi przykro:( trzymaj sie cieplo... i nie mysl jeszcze za duzo co dalej... daj sobie chwile na oplakanie.
-
Anka ale przyszlo krwawienie i dlatego tak mowisz czy bylas na wizycie?
-
Mnie pytala lekarka na pierwszym usg czy pisac l4, zdziwila sie ze nie chce - no ale ja pracuje w szkole i jeszcze sa wakacje. Jak powiedzialam jej ze bym chciala popracowac od wrzesnia to uslyszalam ze zwariowalam. Jak lekarz sam nie zaproponuje to nie boj sie zapytac;) Aneczka nie ma sie czego bac - wszystko jest do zniesienia: jak dla mnie zastrzyki byly nieprzyjemne ale nie bolesne - same igly sa z tych najcienszych (wielu cukrzykow kluje sie podobnymi cale zycie). hustawki nastroju i chwile zwatpienia beda ale wiesz po co to robisz wiec dasz rade;))
-
Super:)) gratuluje Dzoana;( sciskam serdecznie... Mrozenie nie wplywa negatywnie, statystyki sa nawet lepsze dla criotransferow niz swiezych. nie wydaje mi sie bys byla caly czas na jakis lekach dopoki nie bedzie decyzji ze juz mozecie transferowac (ale zapytaj dzis lekarza o wszystkie watpliwosci) - pozniej moze to byc cykl sztuczny (to bedziesz na tabletkach ale obedzie sie juz bez zastrzykow;) albo naturalny to jeszcze mniej. Jestes juz pod koniec stymulacji - zaraz punkcja wiec nie poddawaj sie tuz przed meta - Pamietaj ze Twoj nastroj teraz to tez burza hormonow i masz prawo sie czuc skolowana, ale uwierz ze masz szanse na sukces (bo przeciez bez niek bys nie zaczynala w ogole;)
-
Ja mialam tylko pierwsze trzy. Zalezy od kliniki i ich procedur, tez sie lekarz zasugeruje przypadkiem i moze cos dorzucic. A kariotypow nie kazano nam robic. Zrobilismy pozniej sami.
-
1. Jesli macie juz wszystkie badania ktore dopuszczaja Was do obu procedur to tylko kwestia poczatku cyklu i jest start. My powiedzielismy w polowie stycznia ze startujemy - dorobilismy pare badan zleconych przez lekarza i w lutym juz stymulacja 2. u mnie padalo pytanie tuz przed transferem czy 1 zarodek czy 2. 3. I to najtrudniej ocenic... ale tak do 10 tys. - chyba ze masz dofinansowanie, no ale jesli bedziesz badac zarodki to tu dziewczyny pisaly ze koszty rosna. 4. Nasienie oddaje w dniu Twojej punkcji, wczesniej musi tez podpisac zgody itd ale przy podgladach nie bedzie potrzebny, zreszta na punkcje i tak nie powinnas isc sama bo bedziesz po narkozie i lepiej by ktos sie zaopiekowal.
-
Jak crio to juz 7dpt moze cos wyjsc ale spokojnie, wiele mialo tak ze bolalo jak na okres a tu ciaza. nie trac nadziei;)! Nika gonapeptyl chyba wszystkie mialy, drugi lek do stymulacji jest inny. jak nastawienie przed zastrzykami? Ja przed pierwszymi mocno sie przelamywalam bo nienawidze igiel;)
-
Nika Witaj i powodzenia:) Szarlot - pomysl inaczej, masz zamrozone, criotrasfer juz na spokojnie bedzie jak odpoczniesz psychicznie, no i nie trzeba na niego szczegolnie duzo wolnego;) Sweet wspaniale:) gratuluje, teraz niech rosna:)!