Magdaa
Zarejestrowani-
Zawartość
354 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Magdaa
-
Kokotka nie zawsze + i - daje konflikt serologiczny. Ja mam a+, moj maz b- i nie ma konfliktu. Jest taka tabelka w ktorej mozesz sprawdzic, ktora grupa z ktora
-
Mialam, nawet trafilam na ostatnia wizyte przed transferem w dniu owulacji - bo akurat tak pokazal test do tego wczesniej bylo, a pozniej na usg bylo juz pekniete. Lekarz stwierdzil ze emdometrium super (nie wiem ile tz. Nie pamietam bo ja zazwyczaj jestem tak przejeta i nieogarnieta ze musze miec zapisane liczby, inaczej nic z tego;) a luteina i estrofem nie mowil czemu, przy pierwszym transferze tez mialam z automatu wlaczone. Jestem w tej klinice od dluzszego czasu i mialam tam 4 inseminacje - chyba stwierdzili ze jak mnie nie przycpaja to nie ruszy. Szczerze mowiac to staram sie zaufac i nie pytam o kazdy lek - raczej pytam co ja mam z tym zrobic. Sloneczko:( tule mocno...
-
Bralam estrofem po owulacji przed transferem i teraz. Wiec moze blokuje. Z allinessu przykro mi... sciskam serdecznie, rozumiem ze jestes teraz rozbita... wyplacz sie na spokojnie - nie ma co udawac na sile ze jest sie ze stali:*
-
Domi i Zuza trzymam kciuki za wasze malenstwa!;)
-
Paulina a te niedobory witamin to pozniej mierzylas drugi raz po suplementacji? Bo moze powinnas je przyjmowac w innej formie a tamte nic nie daly. Tak na biezaco tu pisalam ale podsumowujac: crio transfer, na naturalnym cyklu (nie dostalam ani jednego zastrzyku co mnie wrecz wprowadzilo w zdumienie, ale czuje sie chyba dzieki temu dobrze), z lekow: estrofem, acard, luteina, no i wit metylowane po badaniach wykazujacych mutacje. na razie jeszcze sie nie ciesze, za szybko na to, choc moj maz juz niesmialo sie usmiecha mowiac ze do trzech razy i sztuka i trzecia ciaza juz musi sie skonczyc sukcesem;) a co do bety w sobote to jesli bede ja robic to na wariackich papierach - postanowilismy tym razem nie ukladac calego zycia pod klinike, w sobote rano wyruszam z moim przyczepa kempingowa na odludzie (ale do duzego miasta niedaleko i cos tam bede musiala znalezc;) wlasciwie cale przygotowania gdzies teraz jezdzilismy byle nie siedziec w domu i nie swirowac. Paulina szczegolnie Tobie polecam sie oderwac bo mowilas ze jestes zmeczona tym wszystkim.
-
Krio, 5dniowy zarodek. Aja nie wiem kiedy, za dwa lub cztery dni (za dwa sobota i zazwyczaj mi lekarz nie zlecal na weekendy badan), dowiem sie z maila bo za pozno dostalam wynik by sie dodzwonic do kliniki juz.
-
Mam:) 8dpt beta: Wynik 83,70 mIU/ml... teraz sie zastanawiam czy dobry;))
-
Nikt nie odbiera... dzwonie druga godzine:(
-
Szybkie pytanko... ktoras z Was korzystala z diagnostyka.pl? O ktorej najpozniej mialyscie wynik, bo ja zazwyczaj z rana mialam do 15... a dzis jakas kpina i nie wiem czy w ogole go dostane...
-
Grrr, bylam na krwi po osmej a nadal nie mam wyniku... w labolatorium nie odbieraja telefonow, szlag mnie dzis trafi:/
-
Sciskam Cie mocno...:* wszystkie wiemy jakie to jest rozczarowanie... plan na kolejny raz juz masz czy potrzebujesz oddechu? eh ja mam 8dpt jutro i testuje... pewnie nocy dzis nie przespie... ;))
-
Slyszalam o babkach z krwiakami ktore sie nakrwawily sporo a dziecko sie rozwijalo i tak dobrze... oby u Ciebie tak bylo:*
-
Paulina daj sobie czas dla siebie, jesli juz wpadlas w ten tryb ze nie ma nic poza on vitro to chyba pora wyluzowac. Za duzo wtedy emocji... mam nadzieje, ze jeszcze szczescie sie do Ciebie usmiechnie. Kinga faktycznie ciekawy przypadek:) oby to byla dobra wrozba.
-
Tez sie strasznie denerwowalam punkcja bo nie mialam wczesniej narkozy. Po stwierdzilam ze panikowalam na wyrost;) bedzie dobrze!
-
Chyba zalezy od miejsca - jaki sprzet do monitoringu maja, u mnie mialam na paznokciach hybryde i nikt mi nie kazal sciagac. Zobacz czy masz w zaleceniach przed zabiegiem wpisane / ja dostalam rozpiske co trzeba przed. Madzialenna milo Cie tu widziec, dobrze ze sie nie poddajesz;)
-
A moze wlasnie wyluzowalas i zaskoczylo;) od wtorku to juz troche czasu - moze lepiej przetestuj bo wcale nie musisz sie nastawiac na in vitro;)
-
Jestem swiezo w temacie - monitoring kiedy owulacja (u mnie byly 2 wizyty) i transfer odbywa sie tyle dni po owulacji iludmiowy masz zarodek. Jak pieciodniowy to 5 dni po owulacji. I jesli chodzi o ilosc zarodkow to lekarz mnie pytal czy jeden czy dwa, zapytalam wtedy o jego opinie w tym przypadku - powiedzial ze dwa i zdalam sie na niego.
-
Zuzanna oddychaj, to bardzo stresujacy czas dla Ciebie teraz sie martwisz o wzrost jajeczek, potem bedziesz sie martwic o to, czy sie zaplodnia. Nastepnie czy prawidlowo sie rozwijaja i przetrwaja do transferu. Po transferze o wynik bety... i tak w dalej... wiem, ze to nie jest latwe, ale sprobuj martwic sie o to, na co masz wplyw - tez jestem panikara i zeby nie miec wrecz napadow leku. caly czas zadaje sobie pytania w stylu: czy mam na to wplyw czy pozostaje mi grzecznie czekac? Jak sobie uswiadamiam ze ze swojej strony zrobilam co moglam to jakos mi lzej.
-
Sloneczko dzwon i probuj sie dostac do lekarza jak najszybciej, moze to jak pisze Luna jakis krwiaczek. Wiem ze najtrudniej o to - ale nie panikuj. Gleboki wdech i dzwon do lekarza. trzymam kciuki zeby sie dobrze skonczylo dla Ciebie i malenstwa.
-
Ja tez nie mowie w pracy, nie mam tam za dobrej atmosfery. Zdecydowanie nie do osobistych zwierzen. Zreszta rodzinie tez nie mowilam bo sa meczacy. Wiedza ze sie staramy ale kiedy wizyty itd to ma ich nie obchodzic. Raz swagierka cos zaczynala to zapytalam ja kiedy ostatnio uprawiali seks - oburzyla sie ze zadaje osobiste pytania, na odp ze robie to co ona juz sie zamknela. mam najblizsze przyjaciolki wspierajace, ale tylko dwie. Takie z ktorymi moge poplakac i wszystko powiedziec ale nie naciskaja. Jak potrzebowalam wolne to bralam l4, teraz w ogole mam wolne - pierwszy raz proba bez biegania do pracy i kombinowania. Tak na spokojnie. Wiele wizyt z monitoringu robilam popoludniami (rano przed praca krew a popoludniu wizyta) - bylo to delikatnie mowiac meczace.
-
Wspaniale:) niech juz zdrowo rosnie do samego konca:) trzymam kciuki bys za 2 tyg uslyszala bicie serca
-
Paulina, Rapita dziekuje:*
-
Mrowka trzymam kciuki! Ja mialam dzis i tez juz nic w zapasie wiec jestesmy w podobnej sytuacji... nie pytalas sie embriologow albo lekarza? Wiesz puste oecherzyki sie zdarzaja, ale nie znam statystyk ile. ps. Kiedy testujesz?
-
Niekoniecznie - zalezy czy bedziesz miala zarodki zamrozone, sam criotransfer to juz niewielki koszt w porownaniu do reszty. Juz Aja widze cala teorie wylozyla.
-
Hej Katio, a skad jestes? Najlepiej jak przejrzysz strony najblizszych klinik i zoabczysz cenniki bo jest tak jak margareta pisala - ja mialam refundacje na leki ale spora czesc kosztow pochlonely badania przed, punkcja itd. moze jestes z miasta, ktore finansuje jakas czesc - niestety nie w calej polsce jest taka mozliwosc bo to zalezy od wladz lokalnych. ale skoro masz problem z jajowodami to chyba jedyna droga dla Ciebie, poki jest nadzieja to warto probowac, ale badz swiadoma ze niekoniecznie za pierwszym razem sie uda (choc tego Co zycze).