Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Malutka92

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2699
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Malutka92


  1. Nie to ze koronawirusa nie ma, bo jest jak miliony innych wirusów ale pandemii nie ma! Jest wykreowana przez media pandemia strachu, o to im chodzi. Teraz objawy grypy i zapalenie płuc podciagniete są do covida, teraz juz nie masz ,,zapalenia pluc" tylko covid. A osłabione organizmy (ze słabą odpornością, w wyniku chorób przewlekłych) zawsze źle reagowały na wirusy i np. Osoby starsze może zabić (dobić) zwykłą grypa. Tak zawsze było ale wczesniej nie mówili o tym w mediach. Teraz o wiele więcej ludzi umiera wskutek braku pomocy medycznej, b w porę nie dostają sie do lekarza (np. Z zawałami).

    • Thanks 1

  2. Dnia 12.11.2020 o 04:34, Wściekły Wąż napisał:

    Nie będzie żadnych kolejek, nie chce mi się nawet klawiatury rozpędzać, bo mieszanie się w teorie spiskowe to nieco poniżej mojego poziomu. Ale:

    - Cudowna szczepionka musi być przechowywana (z pamięci piszę) w temperaturze -80 albo -70*C. Aplikowana przy 4*C. 

    - Prezes Pfiznera najpierw ogłosił, że jest szczepionka, po czym sprzedał 60 procent akcji swojej firmy, gdy tylko pizły w górę. 

     

    Dokladnie...to ze sprzedał swoje akcje mówi wszystko...to tak ,,wierzy" w swój produkt? Ciekawe...pomyślcie ludzie! Dodatkowo NIKT nie poniesie odpowiedzialnosci za ewentualne skutki uboczne szczepień (a raczej nie ewentualne, tylko pewne)- ani firma ani lekarze, wszyscy są zwolnieni ustawowo z tej odpowiedzialnosci! To jak szczepionka może być bezpieczna?? To jawna depopulacja, głównie ludzi starszych (bo pada system emerytalny) a lekarze i służby mundurowe zamiast tej szczepionki dostaną pewnie placebo. 


  3. 1 godzinę temu, Dorin92 napisał:

    Większość singli ma teraz dokładnie tę samą sytuację, ale jedno u Ciebie widzę - zdecydowanie masz zbyt dużą potrzebę rzucania się na faceta, chyba właściwie jakiegokolwiek. Przyszło Ci ciśnienie na jakieś czułości i widać,  że jesteś mega wygłodniała. To niestety zawsze przynosi kiepskie efekty. Raz, że będziesz na siłę szukać niemalże kogokolwiek, byle tylko zaspokoić swoje deficyty i poużywać faceta jak maskotkę. A dwa, że faceci bardzo mocno taką przylepę wyczuwają i nazywają to właśnie desperacją - uciekają gdzie pieprz rośnie.

    Zastanów się dlaczego masz aż takie ciśnienie, bo to w Tobie jest problem i dopóki tego nie rozwiążesz, to w zdrowy i fajny związek nie wejdziesz. Musisz samą siebie pokochać najpierw i nie mieć ciśnienia, dopiero wtedy możesz poznawać mężczyzn na zdrowo, bo nie wychodzisz z pozycji pieska, który z wywieszonym językiem i wielkimi wygłodniałymi oczętami i łapkami wystawionymi do przodu, żebrze o uczucie i żeby go pogłaskac.

    To prawda, mam nie zaspokojone potrzeby i im dłużej są nie zaspokojone ty bardziej dają o sobie znac...tyle ze nigdy z nim im nie byłam na sile i nie chcialabym byc bo wiem ze to meczarnia. Ostarnio dwoch kolegów odrzucilam bo chcieli czegos wiecej, nawet ich lubie ale ani trochę mi sie nie podobają wizualnie wiec wiem ze bym sie tylko męczyła...wiec tak źle ze mną nie jest zebym brala kogokolwiek 😅. Noi zawsze jak z kimś sie spktykam, krece z kimś to nigdy sie nie uwieszam na nim, nie jestem bluszczem, częściej to facet pisze pierwszy i o mnie zabiega. 


  4. 6 minut temu, pari napisał:

    Nigdy nie przechodziłam takiej  ,,traumy", co więcej, ani razu tak szczegółowo, nie analizowałam męskich zachowań.

    I ja tez nie powinnam, bo pewnie cos sobie uroiłam 😑 to za słabe sygnały by ryzykować i samej go zaczepic. Tylko ze ja nie mam gdzie teraz poznać faceta, prawie wszystko pozamykane, wczesniej poznawałam ich na imprezach głównie a nie mam zbyt wielu znajomych żeby mnie z kimś zapoznali (mam tylko dwie koleżanki, mężatki i dzieciate). Ehh nie liczylam ze to sie rozwinie i będzie związek (chocby dlatego ze moze on nie lubic starszych, nie brać pod uwagę jako potencjalnych partnerek)ale chciałabym mieć z kimś sie poprzytulac, całować, a Michał jest słodki i moglabym z nim właśnie...po prostu brakuje mi czułości i tak sobie wyobrazalam ze moglabym dzięki niemu umilic sobie czas... Podsumowując żadnych innych opcji nie mam, ale zacisne zeby, nie chce stracić honoru bo jest dla mnie ważny,a w razie odrzucenia poczuje sie podle i jeszcze bardziej zanizy mi sie poczucie własnej wartości które i rak coraz bardziej kuleje gdy widzę w mediach społecznościowych te ,,modelki" 😔


  5. 4 minuty temu, Dorin92 napisał:

    Mina o niczym nie świadczy, łatwo tu o nadinterpretacje. Albo mogło mu się akurat coś przypomnieć i nie musi to mieć nic wspólnego z Tobą/tamtą sytuacją. A jeśli masz faceta to tym bardziej nie wiem po co te rozkminy. Po 2, jak widział Cię z facetem i byś do niego startowała na drugim froncie, to tylko mu siebie obrzydzisz i pomyśli, żeś zdradliwa lafirynda. 

    Nie doczytalas dobrze, ta sytuacja byla ze 3 lata temu i juz dawno nie jestem z tym facetem.


  6. 7 minut temu, Dorin92 napisał:

    Zdecydowanie nie warto, ale pewnie nie wytrzymasz tej niepewności i się z czymś wyrwiesz, podobnie jak ja zrobiłam pół roku temu. Miałam mnóstwo sygnałów (tak mi się wydawało, plus aluzje jego kolegi), a facet mi nawet grzecznościowo nie odpisał na wiadomość. Wstyd odczuwam do tej pory, mimo że widziałam go może kilka razy w przeciągu tego czasu i tylko na ulicy, gdzieś z daleka jak jechał, nawet nie mogliśmy sobie powiedzieć cześć. A płonę jak burak, gdy jest gdzieś na horyzoncie. Pomyśl więc jak Tobie dopiero będzie wstyd mijać go na klatce schodowej. Weź pod uwagę, że może się tym newsem pochwalić w sąsiedztwie i dostaniesz w klatce łatkę zdesperowanej starej panny, która zaczepia kolesi, w dodatku młodszych. Bo ten fakt też działa na Twoją niekorzyść, mimo że mała różnica, ale faceci potrafią być okrutni w stosunku do kobiet, które ich nie interesują. Znacie się, widujecie się na żywo, w sieci też kontakt macie, także jakby chciał, to by milion razy zagadał pod byle pretekstem. Przecież nie musiałby wyznawać od razu niczego wielkiego czy zapraszać Cię na randkę, ale niezobowiązująco pogadać, coś pozamylać, wybadać grunt. Nie robi tego, bo nie chce.

    A serduszko mógł dać choćby dla podbicia statystyki swojej aktywności. Albo z koleżeńskiej sympatii, żeby statystyki podbić Tobie. Nic to kompletnie nie znaczy. Zostaliście sparowani, więc tym bardziej dostał od Ciebie zielone światło wielkości wieżowca. Widzi je doskonale, nie łudź się. Po prostu nie jest zainteresowany Tobą pod kątem, randkowym.

    Masz racje. Za duże ryzyko żeby cos robić w tym kierunku...pewnie bym sie ze wstydu spaliła potem. Tylko nie rozumiem czemu miał taka niezadowolona mine gdy zobaczył.mnjs wtedy z chłopakiem, sam mój chłopak na to zwrócił uwagę. Ale może to nic takiego poza chwilowym syndromem ,,psa ogrodnika".


  7. 6 godzin temu, pawelm napisał:

    Nie można generalizować ale z moich życiowych obserwacji wynika, ze kobiety w swoim gronie są bardziej zawistne i zazdrosne w stosunku do siebie (kobieta kobiecie wilkiem:classic_biggrin:).

    Nie mnie to oceniać i wysuwać wnioski dlaczego tak jest bo mimo tysięcy lat ewolucji nikt do tej pory nie zrozumiał kobiecej natury, ba.. nawet kobiety same jej nie rozumieją...

    Poza tym niech pierwsza rzuci kamieniem, która nigdy nie pomyślała "to ..., jak ona mogła ....." co można przetłumaczyć, jako też bym chciała mieć taką figurę, włosy, ciuchy,... lub cokolwiek innego.

     

    Doklasnie, autorko, one Ci zazdroszcza i kiedy uslyszysz jakaś kasliwa uwagę to daj do zrozumienia ze sie z tym nie zgadzasz, ze uwazasz sie za zajebista kobietę i masz gdzieś ich przytyki, zobaczysz jak im gul skoczy 😄


  8. 3 godziny temu, oinky napisał:

    ale ty analizujesz wow zreszta mlodsze to to jakies gloopie

    Jest tylko 2 lata młodszy, ma 26 lat wiec juz nie taki ,,gowniarz". No ale dla facetów 2 lata starsza kobieta to często problem, nawet jeśli by sie z taka dogadywali, nie byłaby głupia noi byłaby ladna. Myślę ze prędzej facet wybierze 2 lata młodszą, ładna ale np. Pusta lale ,,byleby była młodszą" bo z automatu jest atrakcyjniejsza w jego oczach... Ile razy zostaam odrzucona ze wzgledu na wiek, to nie zlicze ...czasem czuje sie sie jak baba w średnim wieku przy choć trochę ode mnie młodszych facetach...


  9. 27 minut temu, pablos34 napisał:

    Witam.12 listopada sie z nia spotkałem było jak w bajce przytulanki pocalunki niekonczace sie plakala bo myślała że ją prawie zostawiłem przez jej zachowanie, był cudowny seks kilka razy mówiła o zareczyach, że bede jej mężem, nawet dziś przed klótnią. Pokłóciliśmy sie bo przyjechałem po nią do pracy na 16 wczesniej przywożąc ją o 6 :15. W miedzyczasie pojechalem na wycieczke 100 km od jej miejsc apracy kupiłem jej   z tego miasta pamiatek itp.Przychodzi do auta i zaczyna pisać z kimś sms jeden po drugim co pare minut.Nie wytrzymalem i pytam kto to mówi że najpierw dzieci  a pozniej że koleżanka. Ale ja zazcalem gadać że pewnie jakiś typ  zinternetu. To tak sie wsciekła że powiedziala że mam ja tylko zawiezc  do domu a  sobie jechać do swojego 220 km dalej mimo iż miałem wrócić jutro, i mimo że byłem z akierownicą od 4 30 i przejechanych prawie 400 km.To sie wkurzylem i powiedzialem że skoro nie może  zniesć mojego towarzystwa to odwożę ją na pkp  a nie do domu i że dalej nie jade. Zatrzymalem sie i wyszedlem z auta za potzreba, ją zostawiajac w środku. Po chwili telefon że mam wracać do auta. No  to wróciłem, odwiozłem ją do tego domu spakowala mi torby i wrzeszczac ze nie chce mieć  ze mną nic wspolnego dała mi te  torby i pojechałem. Ale myśle może faktycznie za bardzo wybuchnalem, to pojechalem kupić duży bukiet róz do kwiaciarni  12 km dalej. ZAajezdzam na to podwórko dzwonie  aona że zadnych kwiatow nie chce , zamknela mi dzrwi przed nosem i powiedziala że mam spier... bo wezwie policje, do dzieci krzyczala dzwoncie na policje. To rzucilem te kwiaty  pod dzrwi i sie zawinalem, wyslalem jej sms że z policją już przegieła że ja kasuję wszystko co jest zwiazane z nią, a ona ma wykasować moj numer i że zaczynam nowe życie bez niej.  Nie zdazylem dojechać  do domu  to litania sms że pierwszy raz dostala takie kwiaty, szkoda ze  wtaki sposob bo sie połamały, że może by wybaczyła jak bym sie nie zatrzymał na tym pkp a spier...bo wezwe policje krzyczała bo ją ,,zdenerwowałem'' I ze dopiero gdy grunt sie wali pod nogami kupilem jej kwiaty że jutro możemy poogadać ale dziś chce byc sama. Ja naprawde przyjałem do wiadomości jak tak krzyczała że to koniec wiec po co do mnie znowu pisze. Czy ją coś opętało czy to niestabilność  emocjonalna czy da to sie leczyć  czy to wszystko po prostu olać ?  Myślałem że 12 listopada mi powie ze to jednak nie to i żeby dać sobie spokój ale było zupełnie inaczej. Miałem kilka kobiet kilka  rozstań ale czegoś takiego to nigdy....

    Nienormalna jakas, żeby o takie cos robić taka awanturę... Chyba trafiles w sedno skoro tak sie wściekła, pewnie pisała z jakimś fagasem...


  10. 10 minut temu, kejtred napisał:

    malutka, lubie Cie i będę szczera...

    nie uważam, by on był zainteresowany...

    zakładając nawet, że jest nieśmiały to i tak ma dużo ułatwioną sytuację i ma narzędzia by działać bo :

    - macie się w kontaktach na fb,

    - jesteście sąsiadami,

    - znacie się od dziecka,

    - w dodatku sparowało was na badooo,

    naprawdę gdyby chciał to miałby tysiąc pretekstów by napisać...(nawet nie zgadać a napisać co jest dużo łatwiejsze)

     

    co to zmienia czy ktoś ma instagram czy nie jak i tak nie można się nigdzie spotkać ? Będą do wiosny uprawiać pisaninę ? Nie ma co zazdrościć. Udupieni sa wszyscy. 

    Bez przesady, no nie pójdzie sie na imprezę czy na drinka do baru, restauracji ale na spacer zawsze można pójść, pogadac, na jakaś domowke można iść i tam kogoś poznać...


  11. 19 minut temu, agent of Asgard napisał:

    Tego też nie warto robić.

    Nie czekaj na niego. Nie zastanawiaj się, co zrobiłaś źle, co z Tobą nie tak i czy nie jesteś dość atrakcyjna w porównaniu do dziewczyn z Instagrama. Nie, to nie. Pies mu mordę lizał, a jeż go drapał. 😈

    Latwo powiedzieć, tylko ze ja nie mam teraz żadnych innych opcji, nie mam szans na poznawanie facetów w Realu bo wszystko pozamykane...zwykle na imprezach ich poznawałam. A faceci to wystarczy ze instagrama zaloza i juz maja ,,candy shop" z mnóstwem pięknych kobiet, zawsze mogą poprobowac i pisać, nawet jak 1wsza czy 10ta ich oleje to może 50ta z kolei da im szanse...


  12. 3 minuty temu, agent of Asgard napisał:

    Może miał zatwardzenie.
    Znam ten mechanizm, nie polecam. Też sobie kiedyś tak tłumaczyłem różne ludzkie zachowania. Nie warto.

    Albo moze raczej to sydrom ,,psa ogrodnika". Ze jak mialam faceta to jakaś atakcyjniejsza mu sie wydawalam(zakazany owoc) i może pomyślał ,,szkoda ze jest zajęta" podczas tej sytuacji pod blokiem...a teraz, od 2,5 roku sama jestem to juz z automatu mniej atrakcyjna...


  13. Aaa noi przypomniała mi sie jeszcze jedna sytuacja...gdy stalam kiedyś (ok.3 lata temu) przy moim bloku z moim chłopakiem (teraz juz byłym) i sie calowalismy na pożegnanie to akurat ten sąsiad wchodził do klatki,  widział nas i myśląc, ze ja zaraz Wejde do klatki, zapytał mnie ,,wchodzisz"? Przytrzymując jednocześnie mi drzmi żebym weszła...zanim zdążyłam cos odpowiedziec to mój chłopak powiedział ze ,,jeszcze nie" (ze jeszcze nie IDE na gore) i mój chłopak potem sam z siebie mi powiedzial (nie poruszalam tego tematu) ze ,,ten sąsiad miał niezadowolona minę, jakby sie wkurzyl ze nas razem widział" tak jakby był zazdrosny...  


  14. 1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

    Przypomniała mi się jeszcze jedna możliwość. Znajomy mówił, że lajkuje wszystkie profile, które mu się wyświetlają, bo później ma większy wybór. Może tak zrobił i nie przejrzał tak naprawdę Twojego profilu, więc nawet nie wie, że Cię zalajkował, a w międzyczasie poznał jakąś ciekawą osobę, z którą rozmawiał...

    Tez mi nowość 😆 wiem o tym ze faceci prawie każda lajkuja i potem patrzą która odwzajemniała (czyli u której potencjalnie maja szansę) i wśród tej puli kobiet wybieraja- najpierw te które blisko mieszkaja-do popisania. Ale gdyby faktycznie nie chciał mi dac zielonego światła to widząc moje zdjecie wsrod tych profili, nie dalby serduszka tylko jedynej obejrzalby mój profil, żeby ,,nie robić jej nadziei". Ale mógł tylko faktycznie sprawdzać czy jestem zainteresowana, zeby podniesc sobie ego...


  15. 2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

    A wczesniej noe mogl rozumiem? To wiele tlumaczy, moze chcial zobaczyć Twoj profil po prostu 

    Wczesniej normalnie widział mój profil w ,,osobach w okolicy" (i normalnie mogl na niego wejsc wiec wszedl i dal serduszko) a ten niewidoczny profil to sobie sie specjalnie ustawia jak ktoś ma wykupiona ta opcje (nie każdy ma mozliwosc podgladania kogoś incognito).


  16. Dodam, ze prawie od razu jak sie sparowalismy na badoo to ktoś incognito odwiedzał kilka razy mój profil (pokazuje sie jako ,,gość niewidoczny" bez zdjecia, nie wiem kto to) i myślę ze to może mógł być on. Baardzo rzadko miałam tych ,,niewidocznycb gości" na profilu jak do tej pory a tutaj chwile po naszym sparowaniu, ze 3 razy co kilka dni/ tydzień ktoś obserwował z ukrycia mój profil...


  17. 3 minuty temu, Romantyczny Biceps napisał:

    A ty na pewno jesteś zainteresowana?  Bo ja nie wierzę,  żeby on nie chciał.  

    Nie mogę powiedzieć ze on mnie pociąga tak typowo, ze o nim marzę ale jest słodki a zresztą mi pociąg sie uaktywnia zwykle dopiero jak sie z kimś pocaluje, wedy faktycznie widzę jak mi z nim jest...chciałabym sie z nim poprzytulac i to sprawdzić 😅😁. Jak nie wierzysz, ze on by nie chciał, skąd ten wniosek?


  18. 14 minut temu, Romantyczny Biceps napisał:

    Ale się rozpisałaś...  Może tchórzy czy coś ale pewnie chciałby z tobą coś zadziałać...

    Ty ciągle o tych pannach z insta,  że ktoś miałby Cie odrzucić bo nie jesteś panną z insta,  serio,  daj spokój.  

    Pewnie przez wzrost jest mniej pewny siebie i może dlatego nie podejmuje odpowiednich kroków.  

    Nie ze nie jestem panna z insta tylko nie jestem taka modelka 9-10/10 jak one...mam swoje kompleksy. 


  19. 7 minut temu, agent of Asgard napisał:

    1. Ani ja, ani moi znajomi nie lajkujemy „dużo lasek na Instagramie”. Lajkujemy rzeczy, które są inspirujące, powiązane z naszymi hobby, z działalnością.

    2. Raczej nie jest Tobą zbyt mocno zainteresowany, bo gdyby był, to by położył na szali chwilową nieprzyjemność dostania kosza, mając szanse związać się z ukochaną osobą. Myślę, że nie jesteś w jego typie. Może dał Ci serduszko jako coś w rodzaju znaku „cześć, sąsiadka, też tu jestem".

    No na pewno nie jestem dla niego, ,,ukochaną" 😅😅. Tylko gdybym nie była w jego typie, to odkąd bylam nastolatka, to by mnie zlewał raczej... A ja myślę ze jakby chciał pokazać tylko ze on tez jest na badoo to tylko wszedlby na mój profil, i tak przecież pokazuje sie w ,,gościach" kto wchodzi na czyis profil... 🤔. A czy nie uwazasz ze dostanie kosza od kobiety która gdzieś tam sie np. Sporadycznie widuje na mieście, w barze czy gdzieś jest mniej bolesne od kosza od sąsiadki? 

     


  20. Moj dzisiejszy temat o instagramie zostal skasowany przez administratorow, mimo ze nie było w nim.wulgaryzmów i jakiś kontrowersji, hejtu wiec nie rozumiem tego 😐...  Moze cos doradzicie?  Chodzi o to ze kiedyś, jakiś rok temu na badoo dał mi serduszko mój sąsiad (z tym, ze 2 lata młodszy ode mnie, ma 26 lat), Michał. Zdziwiłam sie, wymagało to od.niego minimum.odwagi bo jednak mieszka pietro niżej ode mnie i czasem mijamy sie na klatce (mówi mi tylko czesc)- a gdybym.totalnie to zlala.i nie dala mu serduszka to penie byloby mu glupio mnie widywac. Ja rowniez dalam mu serduszko, wiec sie sparowalismy ale nic nigdy nie napisal tam.do mnie. Dodam ze kiedyś jako male dzieci bawilismy sie razem na podwórku i był moim podworkowym.mężem  dostalam od niego pierścionki które wziął od swojej mamy . Później, jak byłam nastolatka to nieraz zaczepial mnie na podwórku, takie tam.końskie zaloty 😄...wiec chyba mu sie podobalam I raczej nadal podobam skoro jednak dal mi jakiś sygnał na badoo, a nie musial przecież, mógł tylko obejrzeć ... Do tej pory nic w moim kierunku nie robi, mamy tylko siebie na FB w znajomych no ale może wstydzi sie, bo jeśli dalabym mu kosza a on mieszka tak blisko to ,,nie przeżyłby tego" 😅...co.innego gdybyśmy dalej od siebie mieszali a tak, to...mijać na klatce kobietę która dala.mu kosza to słabo. Mi tez on sie trochę podoba, jest slodki, w miarę przystojny, nie jakiś model idealny, noi dosyć niski, chyba równy ze mną lub ciut niższy/wyższy (mam 165cm), ma ładnie wyrzeźbione ciało ale nie jakiś typowy paker. Widać po nim ze nie jest na pewno jakiś zbyt pewny siebie, cwany, typ kobieciarza, to na pewno nie...raczej widzę w nim lekka nieśmiałość, dosyć cichy, a przede wszystkim dobrze wychowany i kulturalny, uczynny (jest zodiakalna panna)- co pokazał np. wnosząc mojej mamie ciężkie zakupy po klatce pod nasze mieszkanie, sam sie zaoferował. Od dawna mam chęć zaczepic go na klatce i zapytać, dlaczego dal mi to serduszko na.badoo, czy to objaw zainteresowania mną czy tylko chciał sprawdzić jak zareaguje (sprawdzić czy lece na niego, dowartosciowac sie jedynie) ale to wymaga odwagi a ja boje sie...co jeśli by odpowiedział ze przypadkowo dal serduszko? Czy cos innego, nic by nie powiedział.ze mu sie podobam.i ja bym sie skompromitowała? 😐 I to jeszcze przed młodszym.chłopakiem... Jeszcze ostatnio zobaczylam Michała.na instagramie, obserwuje dużo lasek ale to jak każdy chyba, no ale lajkuje takie ,,plastiki" które maja napompowane usta, mocno pomalowane, wypinajace tylki na zdjęciach i pokazujące dekolty... Dodam ze nie komentuje tych zdjec (na fb tez nie) chyba jedyna kobiete jaka miał (z zadna inna go nigdy nie widzialam) to była ładna, dosyć naturalna dziewczyna, nie taka zrobiona lalka (z która długo był) i od jakiś 2 lat jest sam, no ale może gdyby którąś z tych reklamujacych się na insta ,,plastikow" by go zechciala to może i by poleciał.na taka, kwestia czy ktoras z takich kobiet go chce, bo jednak wiele kobiet może go odrzucać ze względu na jego niski wzrost... juz chciałam go zapytać o te serduszko ale zobaczylam co lajkuje na insta i pomyslalam ze ja ginę na tle tych laleczek, ze jemu znacznie bardziej one sie podobają niż ja... Ja jestem ładna, delikatnie sie maluje (myslalam.ze raczej takie kobiety są w jego typie), lubie sie stroic i kobieco wyglądam zwykle ale nigdy nie wulgarnie, jednak nie jestem idealna ,,modelka". Nie wiem.co o tym.myśleć...

×