Haaniaa01
Zarejestrowani-
Zawartość
215 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Haaniaa01
-
Super bardzo tobie gratuluje ! Mnie się udało za pierwszym razem ale niestety przegrałam z krwiakiem. Na początku sierpnia zabieram mrozaka ze sobą. Trochę się stresuje tym ze cykl będzie sztuczny, a w związku z tym czy z progesteronem będzie wszystko ok. Jakiej klasy był twój zarodeczek, który tak pięknie się zadomowił ?
-
Asia czy możesz powiedzieć coś o tym progesteronu jeśli chodzi o sztuczny cykl? Są jakieś widełki przed włączeniem progesteronu? Ja również jestem teraz na estrofemie i nie mam bladego pojęcia jaki poziom progesteronu jest prawidłowy.
-
Asusena za którym razem się Tobie udało ?
-
Powiem wam ze od ponad roku jak stymuluje mój organizm z małymi przerwami mój okres wyglada całkiem inaczej .. w zasadzie to praktycznie delikatne krwawienie trwające 1 - 2 dni. Na dobra sprawę mogłabym używać samych wkładek. Byłam już u 2 lekarzy i twierdzą ze usg wzorcowe. Co ciekawe moje endometrium przyrasta do 9-10 mm w fazie po owulacji. Robiąc usg w 2 dniu tej pseudo miesiączki miało 5mm wiec wyglada na to ze się nie złuszcza ? Nigdy nie miałam super obfitych miesiączek ale teraz zupełnie nie mam pojęcia o co chodzi.
-
Raczej dobrze ze ci wzrósł jeśli jesteś tuż przed transferem
-
Dziewczyny czy w cyklu gdzie będzie kriotransfer mogę przyjmować mój stały zestaw suplementów witaminy c, b itp, magnez, q10, omega czy raczej na ten czas zrezygnować ?
-
Keffy gratulacje
-
Magdaa super !! Trzymam kciuki Bądź dobrej myśli Która to twoja próba?
-
Estradiol był jakoś trochę powyżej 3 tys, progesteron 170 -200. Najlepsze jest to ze nikt przed transferem nie zrobił mi USG i nie sprawdził jajników. Był to koniec roku i horror w związku z wykorzystaniem dofinansowania. Kolejki, opóźnione wizyty o 2 h ... było to moje pierwsze podejscie wiec w 100% ufałam lekarzowi, a ten nawet nie zlecił usg...teraz jestem już mądrzejsza, szkoda tylko ze takim kosztem
-
Ja osobiście mam bardzo złe doświadczenia jeśli chodzi o świeży transfer. W trakcie stymulacji oraz po punkcji nie miałam żadnych objawów hiperstumulacji. Miałam bardzo bardzo bardzo wysokie poziomy hormonów mimo to lekarz zdecydował o świeżym transferze. W ciąże zaszłam niestety rosnąca beta napędziła hiperstymulacje .. chodziłam zgięta w pół, bardzo zle się czułam. Hormony takie jak estradiol i progesteron na poziomie kobiety w zaawansowanej ciąży. Koniec końców zrobił się krwiak, z którym walczyłam 2 tygodnie. Niestety w 8 tygodniu całkiem oderwał maluszka i poroniłam po tym co przeszłam raczej nie zdecydowalabym się już na świeży transfer.
-
Dziewczyny czy któraś z was miała transfer z wolniej rozwijającą się blastocystą z dnia 6 a nie modelowo 5?
-
A estrofem nie zatrzymuje przypadkiem owulacji i wtedy jest to właśnie cykl sztuczny?
-
Magda gratulacje ! To świeży transfer czy krio?
-
Dziewczyny którym się udało, jakiej jakości miałyście zarodki? jestem przed Krio transferem blastocysty co prawda 5.1.1 ale niestety z dnia 6 wiec dużo wolniej rozwijającej się i mam czarne myśli
-
Luna z tego co pamietam miałaś dwa kriotransfery? Oba były na sztucznym ? Zastanawiam się czy rodzaj naturalny/sztuczny wpływa na powodzenie implantacji
-
Dzięki za informacje dziewczyny
-
Czesc dziewczyny, Mam do was pytanie odnośnie kriotransferu do którego będę wkrótce podchodzić. Jak wyglada kwestia badania progesteronu na cyklu sztucznym jeśli chodzi o kriotransfer? Przy swiezym transferze progesteron badany jest w dniu zakończenia stymulacji i wtedy nie powinien przekroczyć 1,5 bo oznacza to ze śluzówka jest zbyt dojrzała. Jeśli chodzi o krio kiedy powinnam zbadać progesteron aby mieć pewność co do prawidłowego „okna implantacyjnego”?
-
Luna trzymam za ciebie kciuki
-
Super Luna ! Trzymam za Ciebie kciuki. Ja wciąż czekam na okres i nie mogę się doczekać (mija 4 tydzień) tym bardziej ze dopiero po okresie możemy się poprzytulać
-
Luna zazdroszczę wyjazdu po ostatnich przejściach należy ci się !! Mam nadzieje ze nasz kolejny transfer zakończy się szczęśliwie ty masz jeszcze 1 zarodek o ile się nie mylę? Ja mam 2 blastocysty ale z 6 dnia, z tego co słyszałam mają mniejszy potencjał na przeżycie i implantację. Zobaczymy
-
Czesc Milkaa gratuluje udanego podejścia !!!! Czy możesz napisać ile cykli po lyzeczkowaniu miałaś transfer? No muszę się wziąć do kupy, przestać się nad sobą użalać i dalej próbować
-
Hej Luna, obserwując wątek czytałam o twojej sytuacji i bardzo trzymałam za ciebie kciuki. Dokładnie tydzień później, na początku stycznia spotkało mnie to samo. Zabieg miałam 3 tygodnie temu. Przez pierwszy tydzień lekko krwawiłam i pobolewało mnie podbrzusze, teraz jest już ok. Czekam na okres. Martwi mnie odbudowa endometrium, które było u mnie idealnie książkowe. Czy wiadomo jaka u ciebie była przyczyna krwiaka ? U mnie prawdopodobnie hiperstymylacja, która wystąpiła po zagnieżdżeniu się zarodka. Hormony wystrzeliły mi w gore jak u kobiety w 3 trymestrze ciąży. Daj znać jak u ciebie po usg i kiedy planujesz kolejny transfer ?
-
Hej dziewczyny, Podglądam was od jakiegoś czasu. Poniżej moja historia: 35 lat, starania od ponad 1,5 roku. Ze mną teoretycznie wszystko ok, mąż 3% morfologii ale bardzo duża ilość nasienia. Za nami jedna nieudana inseminacja. Jesteśmy po pierwszym podejściu, 7 komórek, ostatecznie zostały 3 blastocysty. 1 podana w 5 dniu od zakończenia stymulacji, 2 zamrożone. Podejscie udane, niestety 14 dpt dopadła mnie hiperstumulacja .. Zaczęłam przyjmować heparynę i dość szybko dolegliwości minęły. Na usg widziałam serduszko. Niestety w 7 tc zaczęłam krwawić, myślałam ze już po wszystkim, okazało się ze jest krwiak. Dwa tygodnie reżimu łóżkowego, niestety w 9 tc na usg okazało się ze krwiak się rozlał i odkleił dzidziusia na drugi dzień szpital i łyżeczkowanie. Jestem strasznie rozżalona na los, ze się udało ale z takiego powodu jak krwiak straciłam ta ciąże martwię się ze po zabiegu będzie już ciężko z implantacją zarodków.
