Czarna+

U mnie mama tak własnie ciągle gada, że moglibyśmy juz mieć bo jej mama a moja babcia nie doczekała żadnego wnuka i dlatego gdzieś tam w niej chyba siedzi, że ona też nie doczeka swoich. Staramy się ale nikt o tym nie wie. Lepiej nam nie mówić i unikać zbędnych komentarzy typu " co z wami nie tak, że nie wychodzi " Mama mówiła, że rok sie o mnie starali a brat młodszy wyszedł z "przypadku". I jak byliśmy młodsi i sie kucilismy to zawsze go wkurzałam i mówiłam, że rodzice mnie bardziej kochają bo on jest przypadkiem

U mnie to samo zawsze jest " ja prędzej umrę niż wnuków doczekam "

No u mnie tez minimalna, ale chyba bym sie wystraszyła na początku, że nie dam sobie rady tak od razu z dwójką niemowlaków tymbardziej ze moj stary na wyjazdach. Tak jak mowisz kiki nauka przyjdzie dopiero w praktyce

Kiki dokładnie nie ma co sie za bardzo nakręcać. A dziewczyny jak u was w rodzinie z blizniakami ? Jest szansa, że też możecie mieć ?

Dokładnie one dały radę teraz nasza kolej muszą nas zarazić No to tak jak ja tez 30 dniowe To teraz jestem 2 dzień po owulacji i jajniki kłują na przemian raz lewy raz prawy a owulacje czułam w lewym.

No a najgorsze co można usłyszeć to po poronieniu takiego typu pytania... Widzę kiki ze teraz mamy podobnie i widzę, że tu z cyklem jakoś się w pary podobieraliśmy wszyscy ja owulka 2 dni przed toba jakiej Ty długości masz cykle ?

Ja teraz w sobotę byłam na urodzinach szwagra a akurat wypadł mi dzien owulacji to też nie chciałam pić to na szybkiego powiedzialam, że biorę antybiotyk na zęba (bo akurat mnie pobolewał )

Ja chyba też bym nie chciała nikomu mówić do 12 tygodnia wolałabym mieć jednak ta 100 procentową pewność, że wszystko jest okey. Kiki to ogień dziś

Hej witamy To myślę, że chyba nie będziesz miała problemu o 3 bobaska kwestia czasu i trafienia w owulacje

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Mi przez grypę owulacja się przesuneła o 2 dni. Myślałam, że już wgl nie będzie. I wczoraj była takiego kłucia jajnika dawno nie miałam aż nogą ciężko było mi ruszyć