Mama dwojki
Zarejestrowani-
Zawartość
22 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Mama dwojki
-
Hej Martyna;* . Dostałam powiadomienie na meila, że tutaj pisałaś, ale niestety na telefonie nie mogłam zresetować hasła, bo zapomniałam jakie miałam:D. Dzisiaj mi się przypomniało i spróbowałam na komputerze i tak o to melduje, że jestem;). Opowiadaj co u Ciebie?
-
Hej Martyna;*. Sorki, że znowu się nie odzywałam, ale czasu mało, chwalić się nie było czym i wiesz jak jest.... Z brzuchem to jest tak, że boli mnie ciągle żołądek, tak samo podbrzusze mnie pobolewa i to czasem naprawdę mocno, plus ból po bokach, jak mam się iść załatwić to czuje nagle taki mocny ból brzucha po całej długości.. u urologa byłam, powiedzial że skoro wyniki na wydolność nerek są dobre, to po prostu taki mój urok, że mam scienczale warstwy komor jakiś tam czy no i mam raz w roku usg robić i kontrolować to, ginekolog radził zmienić metodę antykoncepcji i nie brać tabletek, gastrolog dał mi tabletki po których sie źle czułam i skierował mnie na gastroskopie.. masakra boję się tego badania.. I jak sprawa Twoich jajników i okresu? Masz rację z tym obciążeniem ciążami, powiem Ci, że posypalam się strasznie i czasem czuje się jak emerytka, zęby, plecy, pachwiny, rozstępy, brzuch jak w ciąży;O. Ale coś za coś;). Powiem Ci, że też miałam nadzieję, że po nowym roku się rozkręci coś. Gdzie nasza Fatsecret, Nata czy Emilka? Jak dwa lata temu tu przyszłam to było nas pełno, ja dzień zaczynałam od naszego forum, a teraz eh.. I jak Twoja waga i aktualny status dietowania? Powiem Ci, że 2 kg za takie grzechy to nie dużo tak naprawdę, serio. Z tymi zdjęciami jest najgorzej, nie raz myślałam że już dobrze wyglądam i tak się czułam, a na zdjęciu szok, to ja? Dziś jak robiłam fotki z przodu i z boku, to brzuch z boku to naprawdę się przerazilam. Ja dzisiaj 99.9 masakra totalna. Zmobilizowalam się, zrobiłam sobie dziś fotki, zmierzyłam partie ciała i zaczęłam dietę, ta co pisałam. Od świąt też sobie pozwalam, a jak już postanowiłam dietę to obzeralam się wszystkim czego mi będzie brakowało;D. Więc wiem skąd ta waga. Więc czekam tu na Was dziewczyny i obiecuję często zaglądać:).
-
Hej Martyna;*. Przepraszam, że dopiero odpisuje, ale najpierw miałam dzieci przeziębione, później ja musiałam biegać że sobą na różne badania i do lekarzy, a i tak czeka mnie jeszcze kilka wizyt, mam od porodu non stop problem z bólami brzucha w różnych miejscach, bolami klatki piersiowej, do tego coś z nerkami wyszło itd i sie nazbierało tego.. I jak miesiączka w końcu przyszła? Mężowi nie zaszkodzi siebie też sprawdzić, ale z tego co piszesz to jakaś klątwa rodzinna i musisz swoje odczekać:D. A drugie będzie zaraz po pierwszym i tego Ci zycze;*. Co do pracy to faktycznie pracy mam od groma, nic nie mogę zrobić w spokoju i ciągle wiem, że jeszcze to czy to trzeba itd, ciągle coś nade mną wisi i z tego nabawilam się nerwoboli właśnie w klatce piersiowej.. Ciągle żyje w napięciu, nie wiedziałam, że będzie taki przeskok między dwojka A trójką, ale też swoje robi to, że starsza dwojka broi razem:O. Powiem Ci, że marzę o tym żeby zacząć ćwiczyć, ale w dzień nie mam kiedy, a wieczorem zwyczajnie już mi się nie chce.. A Tobie jak idzie z dieta i orbiterkiem?? Waga drgnela? Ja jednego dnia już miałam 99,1 ;(, a tak to się waha 97 ileś do 98 ileś.. masakra.. muszę w końcu coś że sobą zrobić i mam nadzieję, że po świętach i sylwestrze w końcu to nastąpi, narazie staram się jeść mniej..
-
Hej;*. Widziałam ostatnio powiadomienie, że pisałaś, ale nie miałam czasu odpisać i zapomniałam o tym, dobrze że dziś też napisałaś;). Co do skakanki to u mnie był problem tylko jak taka ciężka przegielam z ilością powtórzeń, na pewno wrócę do tego kiedyś.. bo lubiłam skakać i fajnie się przy tym pocilam:D. Mój mąż ma tylko ranki i nocki i tez ma non stop problemy z zasnieciem, potem np po ranku zasnie od razu i w nocy problem. Po nockach tez zasnąć nie może.. A powiedz mi skoro masz tak ładnie owulacje itd to jaki jest problem z zajściem w ciążę? Jeżeli nie chcesz nie odpowiadaj;*. A miałaś robione usgu ginekologa? Bo wtedy by na pewno wykazało czy jakaś torbiel jest? I powiem Ci, że juz przy poprzedniej wiadomości pomyslalam o ciąży, ale nie chciałam zapeszac.. A ogladalas testy pod światło? Mi z małą i najmłodszym wyszły takie kreski co ich golym okiem widac nie było, przy córce już chciałam wyrzucić i padło mi słońce na test i zobaczylam tzw cień cienia. Już doczytałam, że usg miałaś robione, więc nie wiem, albo coś się zmieniło, A masz regularne cykle? Szkoda, że waga nie pokazala efektu Twoich wysiłków, ale zastoje są i każda z nas się wkurza , a może faktycznie woda się zatrzymala na okres czy coś. Najważniejsze, że robisz swoje i się nie poddajesz! Niedługo do Ciebie dołączę:).
-
Ja tak mam, że nocą mi się spać nie chce choćbym rano wstała skoro świt, ale rano otworzyć oczy czasami jest ciężko, jak np posiedzę do 3, standard to północ, pierwsza. U nas sa teraz takie wiatry, że masakra, mieszkamy nad sama Wisła i np widziałam że kobiety wozki ledwo pchają, albo ciagna:O. Powiem Ci, że też bym wolała poćwiczyć na takim orbiterku czy innych sprzetach niż takie ćwiczenia z Youtube czy coś, jakoś ciężej się zebrać.. może opaska właśnie pokazała źle, bo nie rozumiała co Ty tam robisz:D. A ten apetyt i ból to może na okres, owulacje albo coś? .Ja do biegania się nie nadaje, aż mi się nogi placzą :O. Ja tak się załatwiłam kiedyś na skakance, dużo powtórzeń, wielka waga i potem od kolan w dół tragedię miałam.. na pewno będziesz, zobacz ile czasu minęło odkąd się tu poznalysmy , a Ty nadal walczysz, ja w ciula lecę że hej , przez co jestem zła na siebie..
-
Sorki za chaotyczne wypowiedzi, ale z trójca przy boku tak mam:D.
-
No bez przesady:D nie mając znów dziecka przy piersi bywały dni, że 10-12 tyś po domu szlo;O. Ja dla odmiany nigdy więcej takiego siedzenia w domu, bo wszystkim odwala, dzieci nie mają się gdzie wybiegac, hałas czasem jak w dyskotece:D, nawet taka lampę mamy do tańczenia, gramy w piłkę itd, ale to nie to samo co wyjście z domu... Ja ogólnie czas dla siebie mam tylko jak dzieci śpią, co od ponad miesiąca też szwankuje, bo mały zaczął się budzic po kilka razy, samiutka jestem jak mąż ma tydzień nocek, też uwielbiam pobyć sama. Czy 24h z dzieckiem to Zależy jacy są dziadkowie, starszy syn jak skończył miesiąc chodził na już na nocki i to często, córka natomiast była że dwa razy i jej odwalilo i następnym razem musiałam w nocy po nią jechać, bo tak płakała i jeść nie chciała i od tego czasu dopóki nie zaczęła chodzić nie chciała z nikim być, nawet jak wyszłam do sklepu to płakała od momentu zamknięcia drzwi do otwarcia na powrocie. Od jakiegoś roku oboje chodzą do moich rodziców, dość czesto, ale, że od maja jest drugi synek to zaś nie jesteśmy sami:D. A trójki rodzicom nie dam, bo niemowlak i oni to hardkor i mama czeka az maly będzie starszy. Tej Twojej koleżance dziwię sie strasznie, ale może ona po prostu lubi jak coś się dzieje. Np jak od września dzieci w końcu znów poszły do przedszkola (od marca jak zamknęli przedszkola do września byli w domu) to ja jak mam wszystko porobione to zamiast poćwiczyć czy poczytać to idę z małym spać na kilka godzin:D. A Wam tak zmiany nie przypadają, żeby pobyć trochę samej? Ja jestem w grupie tych co Cię rozumieją w stu procentach:). Bycie sama to przyjemny luksus. Ostatnio chociaż wróciłam do układania puzzli , ale kosztem snu nocnego;D. Moje hobby od 10 lat jakoś, książki kiedyś też chlonelam w 1, 2 dni, a teraz rozdział i basta.. Ja np kocham dzieci z całego serca, ale muszę od nich odpoczywac;O.
-
Gratulacje długiego spacerku;). Pyszne menu, ja na śniadanie płatki czekoladowe z mlekiem, o zgrozo:D. Drugie śniadanie jogurt naturalny z płatkami owsianymi i bananem, obiad dzieciowy naleśniki z serem, kolacja pewnie klasyczne kanapki z sałatą, szynka, ogórkiem i rzodkiewka. Ja nadal jestem na kwarantannie więc kroki tylko po domu, między 4, a 7 tyś, zależy jaki dzień;D.
-
Karmienie piersią i chudniecie to też mit, fakt są takie co im waga leci, ale w większości słyszę że go w no prawda, chyba że dziecko wisi cały dzień przy piersi i nie ma się kiedy jeść, bo apetyt jest większy na początku karmienia.. Niestety Narazie jem normalnie, a nawet jak zjem lżej to i tak dużo.. co do leczo to możesz zrobić z tą kiełbasą z piersi kurczaka morliny, ja z niej miałam na swojej diecie właśnie. I co pocwiczone już?
-
A i ogólnie będę chciała wrócić do tej diety od dietyczki, ale muszę poczekać jeszcze z 4 miesiące jak już będę karmić tylko rano i wieczorem np, bo inaczej przy 1400 kcal to mi laktacja zaniknie całkowicie.. wtedy co na niej byłam to właśnie mała też karmiła już 10 miesięcy, a że karmię do roku i jadła już rzadko to kalorie z moich zapasów już starczyły:D
-
Kiedyś też dużo spacerowalam i normalnie uwazam, ze to dużo daje, ale w to, że hormony niszcza system to wierze i szczerze wspolczuje:(. Karmię małego co właśnie też zabiera trochę czasu, a wolę poświęcić czas z dziećmi na zabawę itd niż siebie, bo przy trojce jest naprawdę duuuzo pracy. Radze sobie, ale nie raz mam ochotę wyjść i nie wracaj, zwlaszcza jak mąż ma nocki i muszę trójkę ogarnąć. Obiady jadam totalnie klasyczne, niedietetyczne, np niedziela hamburgery domowe, poniedziałek leniwe, dziś schab gotowany w sosie własnym itd. Teraz dzieci od połowy października do końca listopada nie chodzą do przedszkola więc muszę trafiać w ich gusta.. miałam właśnie pytać czy się w końcu wyprowadziliscie, na pewno odzylas:D i możesz rządzić. Ja mam tyle zabawek że nawet bym nie miała gdzie taki sprzęt postawić. Kupiłam sobie jakiś czas temu hula hop z masażem, twister i roller, teraz tylko żeby się zebrac od 1 grudnia i zacząć ich uzywac:D. Może dziewczyny mają powiadomienia ustawione z forum i też zajrza. Czekamy:)
-
Cześć Martyna;), super, że się odezwałaś!! Przykro mi bardzo, że nie udało Ci się jeszcze zajac w ciążę:(. Dla pocieszenia powiem, że mam kilka koleżanek które kilka lat próbowały i nic, a teraz trzy maja dzieci, a jedna właśnie jest w ciąży. Na pewno nie można się nakręcac i za dużo myśleć. Zajmijcie się sobą, Ty rób coś tylko dla siebie i w końcu się uda;*. Niestety po hormonach na ogół się tyje, psychika siada itd.. gratuluję sukcesu!!!! Dobre podejście, bo ważne jest zeby odżywiać sie zdrowo, a nie być na diecie.. U Mnie waga i dieta to temat nie istniejący, aktualnie siedzimy już miesiąc w domu, bo najpierw dzieci były chore, później okazało się że ma z ma koronawirusa więc my jeszcze mamy kwarantanne, a on miał dwa razy przedłużana izolację że względu na utrzymujące się objawy. Ja na ogół nie mam czasu nawet się załatwić, a co dopiero dietowac czy cwiczyc:O. Do tego siedząc w domu się żre.. więc aktualnie waze 97, jestem zła, ale nie mam motywacji ani siły żeby coś zmienić.. A co u reszty dziewczyn? Wszystkie Zdrowe? Odezwijcie Się czasem;*
-
Cd. Zawsze się łamałam. Ale jak się już raz, drugi odmówi to pójdzie z góry i pełen szacun wtedy od wszystkich przy stole tak naprawdę, że masz takie samozaparcie! Wczoraj strasznie mi to forum szwankowało, dodawało mi się choć nie chciałam i głupoty powychodziły.. Mam nadzieję, że wszystkie jesteście zdrowe i wszystko u Was dobrze! Ustawiłam sobie powiadomienie na meila więc będę wiedziała jak się któraś odezwie . A i jeszcze jedno pamiętacie jak kiedyś pokazywalysmy swoje włosy na poczcie? Wczoraj po ponad trzech latach w końcu odwiedziłam fryzjera, z 30 cm na pewno obcięłam , byłam przerażona, ale włosy są naprawdę piękne i zdrowe teraz.
-
Dzieńdoberek dobry dziewczyny;*. Nie zagladam zbytnio,bo albo nie było czym się chwalić, albo nikt nie pisał, albo zapomnialam. Co do małego odkąd skończył dwa tygodnie nocki przesypia, ma czasem jakieś gorsze, ale tylko jak jest skok więc ok. Ogólnie z trójką dzieci nie jest łatwo, mała jest strasznie zazdrosna, przez co ciągle broi i robi na złość przez co mam jeszcze więcej roboty, a większośc czasu wszystko jest na mojej głowie. Dieta? A co to jest? Zdarzały się dni że nawet przez kilka dietowalam, a później to sobie odbijałam z nawiązką niestety.. waga oscyluje między 95-93,9. Dziś 94.4. choćbym chciała to często nie mam czasu na posiłki, w zasadzie zeby je przygotować, bo zawsze to najpierw dzieci muszą być nakarmione. O ćwiczeniach to nie wspomnę. Ogólnie karmię piersią i jeszcze wieczory spędzam na odciąganiu mleka, bo przed snem dostaje moje, ale z butelki. Do tego właśnie imprezy, wyjścia, grille i nic nie sprzyja odchudzaniu. Nalka zawsze byłaś najwytrwalsza z nas wszystkich i wierzę, że pomimo potknięć waga jest całkiem przyzwoita . 3mam kciuki za szybki powrót! Fatsecret teraz się mega zawzięłas więc myślę, że nawet wycieczka objazdowa Cię nie złamie! Jak nie chcesz wybrzydzać to nałóż sobie mniej, albo zaproponuj że sama coś przygotujesz i wtedy coś zdrowego po prostu. Wiem że jest ciężko, ja poza tamta ścisła dietą zawsze się lsms
-
Dzieńdoberek dobry dziewczyny;*. Nie zagladam zbytnio,bo albo nie było czym się chwalić, albo nikt nie pisał, albo zapomnialam. Co do małego odkąd skończył dwa tygodnie nocki przesypia, ma czasem jakieś gorsze, ale tylko jak jest skok więc ok. Ogólnie z trójką dzieci nie jest łatwo, mała jest strasznie zazdrosna, przez co ciągle broi i robi na złość przez co mam jeszcze więcej roboty, a większośc czasu wszystko jest na mojej głowie. Dieta? A co to jest? Zdarzały się dni że nawet przez kilka dietowalam, a później to sobie odbijałam z nawiązką niestety.. waga oscyluje między 95-93,9. Dziś 94.4. choćbym chciała to często nie mam czasu na posiłki, w zasadzie zeby je przygotować, bo zawsze to najpierw dzieci muszą być nakarmione. O ćwiczeniach to nie wspomnę. Ogólnie karmię piersią i jeszcze wieczory spędzam na odciąganiu mleka, bo przed snem dostaje moje, ale z butelki. Do tego właśnie imprezy, wyjścia, grille i nic nie sprzyja odchudzaniu. Nalka zawsze byłaś najwytrwalsza z nas wszystkich i wierzę, że pomimo potknięć waga jest całkiem przyzwoita . 3mam kciuki za szybki powrót! Fatsecret teraz się mega zawzięłas więc myślę, że nawet wycieczka objazdowa Cię nie złamie! Jak nie chcesz
-
Witam dziewczyny;*. Dziekujemy za gratulacje i życzenia;*. Mały juz za 8 dni ma miesiac, szok jak czas leci:O. Ja juz wage z pierwszej wizyty osiągnęłam(95), dzis na wadze 94,1 także sympatycznie, jak sie dowiedzialam o ciazy bylo 98. Ogólnie staram sie jesc mniejsze porcje, nie najadam sie i zobaczymy, czasem wpadnie czekolada czy chipsy, bo bierzesz i jesz, nie trzeba nic przygotować:D. Pierwsze dni jadlam jak opetana, dopiero tydzień temu jakoś waga ruszyła troszke w dol, mam nadzieję, ze wytrzymam jak najdluzej i nie przytyje jak po poprzednich ciazach, nie zrzucilam całej wagi z ciazy i tu i tu i przytylam 10 kg podczas karmienia, teraz tez karmię. Powiedzcie mi tez jak sie zmienia swoj nick, bo nie moglam ogarnąć gdzie:D. Nalka i jak tam? Udalo sie zebrac w sobie i ogarnac partnera? Oni zawsze utrudniaja. I w ogóle ile na wadze aktualnie?? Emilka milo, ze sie pojawilas:). Ja tam Twojej wagi Ci zazdroszczę:D, a goraco sie robi, trzeba sie "rozebrac" to i motywacja sie znajdzie. A jaki masz cel?? Rozkrecilas się juz troszke?? Nie strasz ta druga fala, choc tez to słyszałam, bo dzieci od marca nie chodziły do przedszkola i zapisałam je od września.. Fatsecret tym kilogramowym skokiem sie nie przejmuj, może woda Ci sie zebrała, albo slabo sie wyproznilas:D, a wlasnie masz z tym jeszcze problem czy sie umormowalo?? Ten kilogram zreszta na pewno juz zgubiony odkąd to pisalas, czekamy na ta 7:), a poprzednim razem do jakiej wago zjechalas?? Buziaki;*
-
Dzien dobry:) Wiec mały zrobił kolejna niespodzianke i jednak przekrecil sie główka w dol:D, wiec we wtorek moja ginekolog postanowiła zamiast cesarki wywolac porod, nie wiedziałam, ze wywolywany jest jeszcze gorszy:O. O 10 zaczęli mnie meczyc juz na porodowce, a o 17.25 bylismy juz razem, jednak wielkoludem nie byl, taki normalny 3580 g i 56 cm;). Zdrowiutki, dostał 10 punktów. Od wczoraj wieczora jestesmy juz w domku. Fatsecret powinnas na dupsko dostac za te nieodzywanie sie! Gratuluję Ci bardzo, ze pomimo powolnych spadkow sie nie poddajesz i do tego fajnie ujedrnilas cialko;). Zaraz będzie 7 z przodu;). Ja dzis rano mialam 96,8 czyli 6,2 juz zeszlo, szalu nie ma, ale za długo nie minelo:D. Co do izolacji,miesiąc sie kisilismy w domu bez spotkan itd, później juz normalniej ale nie za często, trzeba to dajemy rade.
-
Hej Nalka;*. I jak Ci dietka idzie? Udalo Ci sie juz wrocic na wlasciwe tory? Zdrowas jestes? U mnie niby nie jem duzo, a waga masakra:O. Mam juz 102,5 tragedia, ale to chyba najbardziej nieregularne jedzenie mnie dobija, yo juz +7,5kg z czego mały w poniedziałek wazyl juz 3900, takze będzie klocek, jeszcze zrobil mi niemila niespodzianke i sie obrocil glowka do gory i moja ginekolog zapisała mnie do siebie na cesarskie cięcie na wtorek, a tam gdzie ona pracuje wznowili porody rodzinne wiec nie musze byc chociaż sama i jeszcze maz moze zostac dwie godziny po porodzie, bo poza tym zakaz odwiedzin jest.. boję sie strasznie, bo wcześniej rodzilam naturalnie i jest jeszcze cisza nadzieja, ze moze odwróci sie spowrotem:D. Ty tez sie trzymaj i oczywiście ja 3mam kciuki za Twoje kilogramy;*. Kurde dziewczyny gdzie Wy sie zgubilyscie co??
-
Powiem Ci, ze sie boje, ze to sie tak rozkreci, ze nie daj Boze bede rodzic w domu:O. Spielismy sie z zakupami i dzis już zakupilismy ostatnie rzeczy, czekam na kilka paczek i jestem ready:D. W szpitalach odwiedzin nie ma i z tego co slyszalam porodow rodzinnych tez nie, wiec jak sie nie ogarnie to bede pierwszy raz bez meza rodzic:O. Ale dobrze sie czujesz? Wszystko okej? Do kiedy masz kwarantanne? Fajnie, ze przestrzegasz kwarantanny, bo niektórzy to naprawdę leca w u j a i wylaza choc nie moga. To podobnie przytylysmy:D. A co do lata to nawet niewiadomo czy będzie gdzie i komu sie pokazywac, a myślę ze trochę społeczeństwa utyje i nie będzie sie to rzucalo w oczy:D.
-
Hej Nalka;*. Właśnie o Was pomyslalam, ale tak jak sie spodziewalam cisza tutaj. U mnie przez to siedzenie w domu tycie nastapilo okropne. +5 kg od początku, juz czasem pokazuje sie 100,czasem mniej tragedia, ale coz. Najważniejsze, ze z malym wszystko dobrze, przez ta pandemie wzielam sie w tym tygodniu ostro za wyprawke i mysle, ze z poczatkiem nowego bwde miala juz wszystko i zaczne powoli to ogarniac, ukladac, prac itd. Nigdy nie mialam tak szybko wszystkiego:D, a dopiero 18 maja ide do szpitala, ale bede miala chociaż spokojna głowę. Mam nadzieję, ze u Was wszystko dobrze, ze Wy i Wasze rodziny jestescie zdrowe i niebawem jak wszystko sie uspokoi wrocicie z nowa energia. Buziaki i tak jak Nalka pisała, dajcie znać czy u Was okej;*!
-
Dzien dobry dziewczynki;*. Cisza byla to i jakos mi sie ona udzielila. Fatsecret i Nalka bardzo mi przykro, ze macie problemy:(. Mam nadzieję, ze szybko ogarniecie swoje sprawy i przy tym nie stracicie zapalu i sily do walki!! Reszta dziewczyn gdzie sie podziewa? Ja właśnie dzis rozpoczelam 28 tydzień czyli pierwszy 7 miesiaca, ale ten czas leci, jeszcze mam 90 dni do terminu. Waga 96,5 czyli wróciłam do wagi z poczatku roku, ale ostatnio jakos od ponad tygodnia jest masakra, nie wiem co sie dzieje, ale pozwalam sobie na slodkie, chrupki itd nawet gazowane pilam dwa razy, pogoda, a przy tym brak energii mi w tym nie pomaga, zeby chociaż cukier mi po tym skakal i przekraczal, ale nie, tez mi nie pomaga i sie trzyma. Wrrr. Buziaki i czekam na Was.
-
JDzien dobry:). Musialam konto w końcu zalozyc, bo nie mozna teraz inaczej dodac komentarza, wiec chociaż po roku się zmobilizowalam:D. Co tu sie znowu tak cicho zrobilo? Emilka 7 z przodu, super;), gratulacje! Zolza Tobie również gratuluje spadku na wadze, moze i w miesiąc to nie duzo, ale pomysl jakbys tyle przytyla to juz by bylo duzo, wiec jest sie z czego cieszyć, w najgorszym wypadku za trzy miesiące będziesz 10 kg lzejsza, a to dopiero kuszaca propozycja:). Apetyt pogodowy udało sie trochę opanowac? Nalka jak sie czujesz? Przeszlo Ci juz? No i jak ze sluchem teraz? Ja wczoraj zaczęłam 26 tydzień, waga 95,7-95,9. Nie chce mi sie wpisywac wszystkiego do tego fitatu, przy takiej kalorycznosci to czuje, ze mija sie to z celem. Kolo 10 tys krokow dziennie robie na ogol bez wychodzenia z domu. Od piatku mala wysoko goraczkuje, wiec kisze sie w domu, bo cztery zeby naRaz szly, dzis sie przebil ostatni to moze będzie lepiej, bo u lekarza byliśmy i jest zdrowa. Fatsecret goscia juz nie masz, wiec gdzie sie podziewasz? I_can jak zdrówko i jak ruch? Buziaki;*