Klara_20
Zarejestrowani-
Zawartość
147 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Klara_20
-
Dziewczęta, trochę mnie tu nie było ale sporo się działo ostatnimi czasy. Jestem właśnie po badaniach połówkowych. Wszystko jest OK. Czekam na córeczkę 🥰 Wszystkim dziewczynom z pozytywnymi betami życzę nudnych 9miesięcy i odporności na stres (a nie jest to łatwe ). Tym z was, które jeszcze walczą życzę, żeby ta walka zakończyła się jak najszybciej sukcesem! 🥰 AsiaWin mocno trzymam kciuki, żeby jak najszybciej Ci się udało! no i oczywiście wielkie dzięki wszystkim dziewczynom za wsparcie, które tu dostałam!
-
Ja na razie pracuję, ale do pracy jeżdżę samochodem, a w biurze jest nas 5 osób. Zobaczę jak sytuacja będzie się rozwijać. Wyobraźcie sobie, że byłam dzisiaj na wizycie na NFZ. To jest mój 11-12 tydzień. Ostatnie usg miałam 8.10 więc nastawiłam się, że zobaczę dzisiaj maleństwo, czy wszystko jest OK. I teraz hit. Lekarz stwierdził, że nie zrobi mi dzisiaj USG bo ma za dużo pacjentek... i jeśli mam ochotę to mogę przyjąć do niego prywatnie... Powiem wam, że jeszcze nikt mnie nigdy tak nie wk***** jak ten lekarz dzisiaj.
-
Dzięki Klaudia. U mnie też nie są to mocne bóle, nawet nie powiem, że są takie jak przy miesiączce. Ale jednak ten brzuch czuję. Ja usg prenatalne mam w przyszłym tygodniu, a w tym mam zrobić pappa i się zastanawiam, czy robić w klinice czy szukać w innym laboratorium. I chyba zrobię w alabie czy diagnostyce i zapłacę połowę taniej niż w klinice...
-
Dzięki dziewczyny. Właśnie czytałam sporo o tym teście i też mam mieszane uczucia. Ale boję się tego testu nie zrobić skoro lekarz kazał
-
No właśnie mój lekarz prowadzący zalecił tylko, żeby badanie zrobić w klinice. Nie dał mi skierowania. W piątek mam wizytę u lekarza na NFZ to może wyproszę u niego skierowanie na badanie.
-
Dziewczyny ile płaciliście za test PAPPA? W mojej klinice za badanie krwi + USG wychodzi ponad 900 zł chyba przesada lekka. I jeszcze mam pytanie, ostatnio częściej czuje lekkie bóle podbrzusza. Takie jakby ukłucia w jajnikach, raz po lewej, raz po prawej str. Zaraz kończę 11 tc, a wizyta dopiero w piątek i lekko się zaczynam denerwować.
-
Mi lekarz tłumaczył, że usg dopplera ma mocniejszy sygnał, który może zaszkodzić dziecku we wczesnej ciąży. Dlatego odradza słuchania tętna. Robi to tylko jeśli pacjentka mocno nalega. Ja do tej pory tylko oglądałam serduszko, bo stwierdziłam, że nie ma co ryzykować
-
Asia, trzymam kciuki!
-
Nie pocieszę Cię. Ja estrofem biorę do teraz (10tydz.). Lutinus dwa tyg temu lekarz zamienił mi na utrogestan (też cieknie)
-
Ja na razie chodzę do prywatnego gabinetu swojego lekarza z kliniki. Wczoraj dodatkowo poszłam do przychodni na NFZ. No i w sumie dobrze, bo dostałam skierowanie na wszystkie badania krwi, które zlecił mi też prywatnie mój dr. I chyba póki co będę chodziła i prywatnie i na NFZ.
-
U mnie na cyklu sztucznym transfer miałam 18 dc. Ok. 10 dc pierwsza kontrola endometrium, potem chyba 12 dc druga. Od 2 dc brałam estrofem. Potem 14 dc doszedł progesteron (luteina pod język + lutinus). Oczywiście do tego standardowe suple.
-
Tak, takie miałam zalecenia od lekarza.
-
Dziewczyny, mam pytanie. Czy zapisujecie się na wizyty ciążowe również do lekarzy na NFZ? Na ostatniej wizycie dostałam od swojego lekarza prowadzącego znowu listę badań obowiązkowych. Nie chce płacić kolejnych kilkuset zł więc zapisałam się do przychodni na wizytę ciążową, ale chyba nie chcę się przyznawać do IVF, bo i tak na prowadzenie ciąży będę chodzić do swojego lekarza prywatnie (on wie jak mam leki dawkować itp itd). Jak to u was wygląda?
-
To nawet nie krwawienia, tylko pojedyncze krople krwi. Dwa razy były nieco silniejsze ale też nie było to krwawienie. A te maliny to sprawdzę dzięki a one szkodzą na śluzówkę?
-
To jest jakaś masakra. Jakbyśmy do tej pory miały za mało stresu... No nic czekam do czwartkowej wizyty ze ściśniętym gardłem.
-
Dzisiaj 33dpt. Kawy nie piję bo zapach mnie odrzuca. Zwymiotowałam parę razy jak mąż robił kawę rano i teraz jakoś nawet nie mam na nią ochoty. A herbaciana nigdy nie byłam więc piję max jedną dziennie. A tak to woda, woda z imbirem, herbatki owocowe albo ziołowe (głównie rumianek) i cola zero bo pomaga mi na zgagę. A jem tak jak przed transferem.
-
Podobno to normalne, że pod koniec 1 trymestru mdłości mijają, więc na pewno wszystko u malucha OK! Mnie czasami mdli, czasami wymiotuję ale nie są to stałe objawy. No i to nieszczęsne plamienie mi cały czas wraca. Kilka dni spokoju i nagle na papierze delikatne ślady krwi. Ja przez to osiwieję. No i kłucie jajników. Miałyście coś takiego? Na szczęście wizyta już w czwartek.
-
Ja jem migdały i pije wodę z korzeniem imbiru.
-
Biorę magnez na zmianę z nospa 3 razy dziennie po 1 tabletce. Rutinoscorbin 3*2. Trzymam kciuki
-
DoMi ja miałam plamienia cały zeszły tydzień. W sobotę byłam u lekarza, widziałam serduszko ale lekarz powiedział, że zarodek mógłby być ciut wyżej i że jest jakieś małe rozwarstwienie. Dostałam prolutex dodatkowo i zalecenie leżenia i nospa i magnez + rutinoscorbin. W poniedziałek przyjechaliśmy z mężem na Mazury ale od przyjazdu praktycznie tylko leżę, żadnych spacerów. Na razie trochę to plamienie się uspokoiło ale i tak umieram ze strachu. Wizyta dopiero 24.09...
-
Trzymam kciuki za pozytywny rozwój sytuacji!
-
Ja jadłam suszone. Niesiarkowane.
-
Ja wizytę będę miała w sobotę, czyli 23 dpt. Betę raobiłam w 11 i 13 dpt. Teraz zrobię w piątek przed wizytą - na konsultacji telefonicznej lekarz powiedział, że bez sensu kłuć się tak często. Więc żyję sobie w lekkim stresie od tygodnia i co ma być to będzie
-
Powodzenia Przede wszystkim to zajmuj sobie czymś głowę, żeby bez przerwy nie myśleć o tym! Co do soku z ananasa: ja np. dostawałam bólu brzucha po ananasie dlatego przy tym transferze go odstawiłam.
-
Dzięki. Choć po wczorajszym dniu jestem lekko przestraszona. Noc miałam ciężką, silne skurcze żołądka, strasznie się pociłam No i ta biegunka dziś już jest lepiej ale w głowie mam trochę czarne myśli