Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

smart

Zarejestrowani
  • Zawartość

    125
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez smart


  1. Dnia 29.05.2016 o 23:37, Gość gość napisał:

    I właśnie dlatego jestem sam, bo jesteście śmieciami zakłamanymi, nie ma co wam ufać. Puszczacie sie na lewo i prawo, ciągniecie na każdej imprezie obcym a później " ale ja jestem dziewicą " Nawet mi was nie żal. Nadajecie się tylko do jednego i doskonale to pokazujecie. Mi to odpowiada bo nie mam nikogo a pokrowiec zawsze się gdzieś znajdzie 🙂 będę korzystał ile tylko będę mógł hehe.

    Co widzisz w innych - istnieje w tobie.


  2. Mój jedyny jako młody "siur"😋 też mi różne kity wstawiał, raz nawet go rzuciłam, bo przesadził.

    Ale jeśli jest uczucie i ciągnie was do siebie mocno, można jakoś przeżyć te mini obciachy. Ważne, żeby w którymś momencie zaczął być już szczery.

    A z drugiej strony mam alergię na zaliczających panienki. Takiego bym nawet kijem nie tkła. Fuj.


  3. Daj sobie na wstrzymanie. Przeprosiłaś i starczy. Przestań się samobiczować i walczyć o jego uwagę. Teraz czas na odsunięcie się. Jeśli mu się podobasz po pewnym czasie samo się ułoży. Ale nadskakiwania faceci nie znoszą.

    • Like 1

  4. 1 godzinę temu, polinaXpolinaXpolina napisał:

    oczywiscie ze jej nie wystawie bo miala by kwas

    pozatym jest na 100% prawda bo po obejrzeniu tych filikow ktore ona mi podeslala to nawet niektore teksty sa slowo w slowo z tego uwodziciela wiec 😕 to prawda 😕

    No to mu powiedz: Twoje teksty brzmią identycznie, jak te z kursu uwodzenia słowo w słowo. Zobaczysz, co odpowie. Boisz się, że się Dżolo pogniewa i cię zostawi?

    • Like 1

  5. W przypadku, gdy w jakimkolwiek sklepie/lokalu jakiś cieć próbuje was wygonić "bo bez maseczki", robicie następująco:

    1) Wyjaśniacie cieciowi treść Poz. 697 par. 18 ust. 2 pkt. 3 (str. 13) Dziennika Ustaw RP, (Dz.U. Poz. 1066 (19 czerwca 2020 r.) §19 pkt 3 podpkt 3.)gdzie wyraźnie stwierdzono, iż "obowiązku [noszenia maseczki] nie stosuje się w przypadku [m.in.] osoby, która nie może zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia" - i wyjaśniacie, że wy właśnie jesteście taką osobą, bo noszenie maseczki powoduje u was duszności. Pamiętajcie, ze nie musicie okazywać żadnych zaświadczeń. Proponujecie cieciowi, aby się odczepił - wyjaśniając, że jest to jego ostatnia szansa na uniknięcie kłopotów. Warto także pamiętać, że w ogóle narzucanie ludziom noszenia maseczek w drodze rozporządzenia jest z mocy prawa nieważne - bo można byłoby to uczynić wyłącznie w drodze ustawy; sądy obecnie "hurtowo" uchylają tysiące nałożonych mandatów "za nienoszenie maseczek".

     2) Jeśli cieć upiera się przy swoim - wyciągacie "komórkę", robicie mu zdjęcia oraz włączacie nagrywanie. Pytacie go o nazwisko i stanowisko pracy - bo trzeba mieć dowód, kto wam uniemożliwił skorzystanie z możliwości dokonania zakupu (bądź skorzystanie z usługi). Możecie jeszcze raz - nagrywając - przepytać go, o co mu właściwie chodzi, aby pozostał "ślad" w postaci nagrania, że nie pozwolono wam dokonać zakupów.

     3) Dzwonicie na najbliższy posterunek policji (wpiszcie w telefon ich numer jeszcze w domu, bo 112 w zasadzie jest tylko dla przypadków nagłych) i prosicie o przyjazd patrolu. Gdy przyjadą - zgłaszacie dokonanie przez personel sklepu/lokalu wykroczenia z art. 135 Kodeksu Wykroczeń, jeśli chodziło o przeszkadzanie w zakupach, lub z artykułu 138 jeśli chodziło o uniemożliwienie skorzystania z usługi. Prosicie o spisanie personaliów ciecia (oraz innego personelu, jeśli przyglądał się, a nie reagował - to są świadkowie!) oraz o sporządzenie protokołu, bo zamierzacie skierować sprawę do sądu. 3a) Jeśli odmówią przysłania patrolu - nie ma dużego problemu, pamiętajcie o zdjęciach, nagraniach oraz dobrze byłoby wziąć personalia paru świadków zdarzenia - i możecie stosowne zawiadomienie złożyć na komisariacie - dokładnie, ze szczegółami opisane. 4) Sprawę wytaczacie nie cieciowi - tylko firmie, która go zatrudnia, domagając się np. "1 mln zł. odszkodowania za straty moralne". Może pełnego miliona nie dostaniecie, ale jakieś 100-300 tys. zł. jest całkiem realne. Dobrze byłoby przedtem pogadać z jakimś radcą prawnym lub adwokatem, jak to najskuteczniej przeprowadzić.


  6. Autorko, rzuć pod nosem znienacka: Chyba cię rzucę, działasz mi na nerwy/ Chyba musisz zacząć szukać mieszkania... lub coś podobnego. Tak od niechcenia, żeby nim wstrząsnęło. Wstrząśnie oczywiście tylko jeśli mu na tobie zależy.

    Nigdy nie będziesz partnerką do seksu jeśli będziesz mu matkować. To budzenie do pracy to już szczyt.

    Zacznij być enigmatyczna i nieodgadniona, może coś do tego zakutego łba dotrze.

×