TwojaMuuza

2 minuty temu, duży ogórek napisał:

Nawet jakbyś chciała iść na lody nikt nie będzie jechał z 200 kilosów

No ale to się opłaca, kolacja że śniadaniem;)

Przed chwilą, duży ogórek napisał:

Witam tylko trzeba dojechać do Honolulu.

Mieszkam w Wojciechowie przeciez;)

Oo, nikt nie chce?

Jestem sama w domu;) może ktoś ma ochotę napic się wina?

9 minut temu, Sylwia1991 napisał:

To może nie być zainteresowanie, a poczucie winy. Głupio jej pewnie, że kosz wyglądał jak wyglądał i mogła to zrobić delikatniej.

Poczucie winy? Zazwyczaj kiedy jest kosz to nie ma poczucia winy. 

1 minutę temu, 100%Poka_wHontaz napisał:

a co z MaestrSyntetycznym vel Mnięęęęętkiem?

odkochalas sie?

Nie, wciąż go pragnę. 

Ale może wpadniemy na siebie i dasz mi co chce;)

Jak dawał dobry org.to też nie potrafiłabym odpuścić 

3 minuty temu, Dusia25 napisał:

No niestety zepsuły mi się  

Poczytaj dziecku bajkę lepiej

Sama se to kup a on niech Ci da lepiej dobry orgaxm. Bo dzisiaj to na wagę złota!!!!

14 minut temu, Sansara napisał:

Jaki był powód że zrezygnował z waszego spotkania wiek?

Niby był,  ale nie za bardzo w niego uwierzyłam. Wiek zachowam dla siebie, jest młodszy. 

Mam wielką ochotę na młodszego znajomego;) Jak do niego zagadac? Już raz zrezygnował z naszego spotkania. 

23 minuty temu, Solero napisał:

Dlaczego desperatke, korona Ci z głowy nie spadnie gdy napiszesz coś bezinteresownie

Oczywiście, że tak. Jestem za utrzymywaniem znajomości obojętnie czy ma ona sens czy nie;)

5 minut temu, lonelyman napisał:

Przecież lubisz romanse

Właśnie ze nie. Marzę o jednym takim wielkim i na całą resztę życia 

Ja ci dam romans 

Przed chwilą, Kloss06 napisał:

Czyli nie warto ufać i wierzyc?

Warto czy nie warto? Zależy w czym i komu. Są ludzie w moim otoczeniu którym ufam,  którym nie ufam i których zdanie jest dla mnie obojętne.  Chyba każdy tak ma.

2 minuty temu, Rzczej_gosc napisał:

Nie warto. 

Jak dla mnie mitomanka nie panująca nad sobą, skoro 2 mies  nie mogla wytrzymać.  Te wszystkie historie mogą być zmyslone. Ty będziesz jej skrzywdzonym misiem, a ona będzie się puszczać po kątach, bo lubi. I tego nie zmienisz.

Zrób sobie reset, przerwę od kobiet, poukładaj własne życie i wtedy poznasz kogoś odpowiedniego. 

Raz na dwa miechy się należy;)

14 minut temu, TakaJedna napisał:

Są też tacy ludzie. Oni podlegają pod pewna jednostkę chorobowa. Fakt, czasami można dać się nabrać na te wiarygodne historie

Ja jakoś się nie daje nabierać,  chociaż zawsze udaje że się daję;)

Przed chwilą, Niby normalny napisał:

a możemy z dołu ? 

Od pasa w dol

1 minutę temu, Kloss06 napisał:

To nie są trudne sprawy czy cokolwiek takiego. Naprawdę tu tak jest. Chciałem ułożyć życie z nia. Bo sie poprostu zakochałem. Naprawdę uważasz że ona się nie zmieni?

 

Tak. Na poważnie. I nie. Nie chodzi o pieniądze, 500+ czy cokolwiek takiego.

Myślałem ze jezeli poproszę o pomoc kobiety, to poprostu mi doradzicie co najlepiej zrobić.

Patola? Nie. Tak życie się ułożyło. Nie jest łatwo. A za szczerość dostaje u Was w...

Miałem nadzieję że tu będzie mimo wszystko Inaczej. No nic. Zamykam temat. Dziękuję 

Hahaha,  widzę cie jak to piszesz;) 

3 minuty temu, TakaJedna napisał:

Pokręcona historia. Skąd Ty to wziąłeś? Z trudnych spraw? Po pierwsze, nigdy w życiu takich układów - dwoje moich dzieci + jego... Wolałabym być sama niż tworzyć taka patchwork owa rodzinę... Ona po prostu lubi towarzystwo innych mężczyzn albo ma jakiś problem i rekompensuje sobie w ten sposób. Ty tego raczej nie zmienisz.

Nie, on po prostu na bieżąco sypie jak z rękawa, kiedy zaczyna to człowiek się zastanawia czy to prawda czy frazes z glowy;)

Jessu kto to będzie czytał? A nawet jak już przeczyta to zapomni co było napisane w pierwszych wersach nim dojdzie do końca.  Ludzieeee piszcie mało a treściwie. 

Er pseudonim artstyczny;) tez się liczy?

Hahaha 

1 minutę temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

tzn ?

Do Starego grzyba się będziesz tulić? Nie pisząc o innych sprawach. 

7 minut temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

Lepiej się tego nie da ująć. Dziękuję Ci za ten wpis. Właśnie cały czas o takim czymś myślę. On ma 50 lat za 5 lat może być rożnie,a ja będę miała 35 lat.

O fuuu,