Izulka87
Zarejestrowani-
Zawartość
221 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Izulka87
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9
-
Kokotko moja kochana smutne wieści nam przysłałaś... Tak wierzyłam że będzie ok. Ale nie ma co się załamywać. Teraz już będzie tylko dobrze! Zobaczysz! A leki przydadzą się teraz! Jestem całym sercem z tobą! Przesyłam przytulasy!
-
Gratulacje raz jeszcze! Pamiętam jak się poryczałam jak lekarz w klinice powiedział jest pani w ciąży i serduszko pięknie bije! Teraz to serduszko siedzi obok mnie i dokazuje cudownie. Już za parę miesięcy z tobą też będzie siedzial mały brzdąc
-
Wysłałam do ciebie wiadomość priv na kafeterii.
-
Kokotka coś nie halo z e-mailem bo chce wysłać info do ciebie a mówi mi że błędny adres... A messengera nie mam...
-
Hej ja mam estrofem i luteinę dopochwową. Jak chcesz to pisz. Oddam za darmo
-
Asusena gratulacje! Dużo całusów dla was ;*
-
Hej ja miałam transfer robiony z mrożonych oocytow. I przed transferem leciałam na estrofemie i duphastonie. Żeby nie stresować się czy będę miała owulacje czy nie. Bo przez te zabawy z lekami hormonalnymi raz miałam owulacje raz nie i lekarz nie chcial dokładać mi kolejnego stresu związanego z brakiem owulacji dlatego zdecydował o transferze na cyklu sztucznym. Dodam że okazał się transferem skutecznym
-
Ok. Jak coś to pisz bo tej luteiny mam bardzo dużo. Estrofemu też sporo.
-
Asusena, że co, że jest szansa? Dziewczyno gratuluję ciąży! Ja w 10 dpt miałam ponad 180. A teraz właśnie usypiam moja mała córeczkę, która niebawem skończy 6 miesięcy.
-
Asusena jak na 7 dzień po transferze to masz piękny wynik bety! Będzie dobrze zobaczysz!
-
Hejo dziewczyny ja mam do oddania za darmo estrofem, luteinę dopochwową, metypred (kilka tabletek). Piszcie jak któraś potrzebuje.
-
Dodam że cc miałam 10 dni wcześniej niż planowany termin porodu.
-
Hej dziewczyny ja też bałam się porodu SN i załatwiłam sobie cc. Mnie to kosztowało 2000 ale dlatego że rodziłam w szpitalu państwowym. Powiem wam że w ogóle nie żałuję że zdecydowałam się na taki krok. Mniej stresu mnie to wszystko kosztowało. Fakt pierwsze kilka dni bolał mnie brzuch szczególnie przy wstawaniu. Ale po tyg. Prawie w ogóle nie czułam bólu. Fakt że każda z nas jest inna i inaczej przechodzi operacje więc to kwestia indywidualna. Ja wiem jedno że jeżeli uda nam się w przyszłości zajść w ciążę naturalna (bo żadnych nrozaczkow już nie mamy, a nie chce podchodzić do całej procedury ponownie) to tylko poród przez cc. A rozwiązanie z prywatna klinika to super pomysł. Nawet nie spodziewałam się że to w miarę mały koszt, a chociaż człowiek czuje się zaopuekowany porządnie w mojej okolicy brak prywatnych szpitali tego typu dlatego musiałam rodzic w państwowym ale ogólnie nie narzekam też się mną ładnie zajęli To powodzenia dziewuszki!
-
Bolący brzuch w ciąży to norma. Pamiętam jak przez pierwszy i drugi trymestr momentami bolał mnie brzuch też się wtedy bardzo bałam ze coś się dzieje niepokojącego a to poprostu rozrastala się macica w takich przypadkach lekarz kazał mi brać nospe i odpoczywać
-
Hej kaja ja w sumie pierwsza wyprawkę mam za sobą teraz dokupuje tylko na. Bieżąco ubranka bo moja córcia już 5 miesiecy ja bardzo lubię ubranka z hm Zary i kapphal. Jak są promocje to można kupić ubranka w fajnych cenach. No i takie sweet są i jakościowo super. Jak moja mała wyrasta z ubranek to odsprzedaje je znajomej, która swojego bobasa też ma z in vitro. Ale ostatnio np kupiłam kilka ubranek z pepco i też wydają sje spoko trzeba dotykać i sprawdzać skład ubrań.
-
Ale ten czas zleciał! Gratulacje kasiula! Buziale dla Michasia! Dużo zdrówka wam życzę! Teraz zacznie się prawdziwa jazda hihi. Samych wspaniałych chwil!
-
Hej Magda ja pierwsza wizytę usg po udanym transferze miałam też po 4 tyg. Betę zrobiłam 2 razy i karnie czekałam aż miną te ciągnące się 4 tyg. Ale za to na wizycie widziałam piękna kluseczke i bijące serduszko. Łzy ciekły po moich policzkach. A teraz ta mała kluseczka leży obok mnie i ma już 4 miesiące. Postaraj się nie zamartwiać i bądź dobrej myśli. Mi w tym czasie bardzo pomagała modlitwa . Pozdrawiam serdecznie
-
Magdaa ja po nieudanych transferach brałam po tygodniu L4 przy trzecim stwierdziłam że co ma być to będzie i poszłam normalnie do pracy.... Fakt że mam pracę biurowa ale rten transfer okazał się tym szczęśliwym
-
Hej Lexy ja w ciąży nie miałam zleconego takiego badania. Nawet lekarz przez chwilę nie wspomniał o nim...
-
Przykro mi...
-
Hej ja brałam heparyne przez całą ciążę i acard do 12 tyg. Ciąży. Nie miałam żadnych krwiaków ani w skutków ubocznych od brania heparyny. Dodam że wcześniej miałam dwie ciąże biochemiczne i wyszło że mam mutacje genu mthfr, czyli wrodzona trombofilie. W moim przypadku heparyna to był strzał w dziesiątkę bo urodziłam zdrowego bobaska. A czy chodzi o naciągnie kobiet... Hmmmm raczej nie bo heparyna kosztowała mnie 3 zł...
-
Badanie robiłam w laboratorium przy klinice nie pamiętam ceny dokładnie ale gdzieś koło 200 albo 300 zl chyba płaciłam. Badanie nazywa się mutacja genu mthfr. Przy pierwszej ciąży biochemicznej warto była jakoś koło 10 przy drugiej 18 ale dokładnie nie pamiętam ;(
-
Hej ja miałam dwie ciąże biochemiczne po 2 zlecono mi wykonanie badania na trombofilie wrodzona (mutacja genu mthfr) i wyszło że mam wrodzona trombofilie. Do ostatniego transferu oprócz leków standardowych dołożono mi neoparyne i to pomogło. Na świecie jest moja trzymiesięczna córcia
-
Ja po każdym transferze nieudanym a miałam 2 jak również po udanym nie miałam żadnych objawów... Dopiero gdzieś od 6 tyg. Zaczęłam odczuwać ciążę. Rzyganko itp. Hehe
-
Magdaa jak na 8 dzień 3 dniowego malucha to super wynik nie martw się kobieto tylko ciesz! Zobaczysz jak beta będzie pięknie rosła z każdym dniem
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9