Przed ciąża zlecił mi badanie na mutacje genu mthfr bo miałam 2 ciąże biochemiczne. Jak wyszło że mam tą mutacje to tylko powiedział że wdrożymy heparyne do następnego transferu i kazał brać femibion i tyle w temacie było... Co do zdrowia dziecka przy ewentualnej ciąży to w ogóle nie poruszal tematu...
Ja za to byłam bardzo przejęta i dużo czytałam na temat tej mutacji i podobno wiele kobiet to ma i nawet nie są tego świadome i rodzą dzieci zdrowe, zachodzą normalnie w ciążę...