Kinga123
Zarejestrowani-
Zawartość
399 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kinga123
-
4 h pracy przy monitorze obowiązywały chyba do 2017, zastąpiło go to rozporządzenie, o którym pisałam wcześniej. ale jeśli Ci się udało załatwić pracę 4 h dziennie to szacun i tego się trzymaj
-
U kobiet w ciąży po 50 min pracy 10 min przerwy przy pracy przy ekranie. Pozostali chyba 5 min po godzinie
-
MamaAniola to tak jak Marta napisała dotyczy to pracy przy monitorach, ale trudno znaleźć pracę biurową bez monitora podstawa to chyba Rozporządzenie RADY Ministrów z dnia 3 kwietnia 2017 r. w sprawie wykazu prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet w ciąży i kobiet karmiących dziecko piersią, ale to każda kadrowa powinna Cię poinformować o Twoich prawach. A z takimi praktykami, że każą pracować 6.01 lub w nadgodzinach, mając podpisany papier, że wychowujesz dziecko do lat 4 musisz po prostu przypominać. A i to oświadczenie się składa raz do roku chyba. I poradzę Ci jeszcze 1 rzecz: dokumentuj takie rzeczy, historię maili. Nie życzę Ci tego, ale nigdy nie wiesz, kiedy i czy Ci się przyda, a pracodawca zawsze może powiedzieć, że historia się wykasowała, błąd systemowy. W ogóle dziwi mnie to jawne łamanie prawa przez pracodawców, ale to temat rzeka. Ale wiadomo jak jest... Dużo zdrówka
-
Kochana myśl o sobie przede wszystkim. Pamiętaj nawet jeśli to praca biurowa to po 50 min przysługuje Ci 10 min przerwy na zmianę pozycji, odpoczynek i nie powinnaś pracować w nadgodzinach, niestety same często musimy zadbać o respektowanie tego prawa. Możesz wziąć zaświadczenie od lekarza, że jesteś w ciąży jeśli nie chcesz iść na zwolnienie. Wiem że każda z nas myśli a co jak, czy się dowie reszta itd, ale z perspektywy czasu to nie na żadnego znaczenia, a szefa poproś o dyskrecję. Pamiętaj każda Twoja decyzja będzie dobra, ale stosuj się w tych decyzjach zaleceniami lekarza dużo zdrówka
-
U mnie płaci za total wszystkie zamrożone zarodki i jest opłata albo roczna albo 5 letnia. Z tym że przy 5 letniej jak np będziemy przechowywać 2 lata to proporcjonalnie za 3 lata nam oddadzą. Ale najlepiej pytać u źródła. U nas przy 5 latach wychodzi taniej. A i u mnie wysylaja listem przypomnienia chyba
-
Hej moje amh przed drugą procedurą było ponad 15, tylko ja mam stwierdzone Pco, leczę też tarczycę. Zawsze z tego powodu miałam protokół krótki, niestety ok połowa moich komórek była zawsze niedojrzała, ale np w 2 procedurze uzyskalam 21 komórek, dojrzałych było 9, mieliśmy 5 blastek. Dodatkowo mamy też problemy z nasieniem. Także spokojnie lekarze coś wymyślą. Przed stymulacją polecam brać na pewno leki przy IO ale to na pewno ma wdrożone, koenzym q10 i ja brałam jeszcze miovelia (ale to przez pco). A i w sumie napisałam tak jakby Twoja siostra podchodziła do invitro a być może wystarczy dobry ginekolog, monitoring cyklu, wywołanie owulacji.
-
Kochana spokojnie, u mnie w klinice jest tak że nie każdy lekarz robi punkcję oraz transfer, a więc może u Ciebie w klinice jest podobnie. Punkcję u mnie to w ogóle robi paru lekarzy, transfery trochę większe grono. Poza tym lekarz też człowiek, bywa na urlopach i czasem tak to się nie zgrywa... A nie dostałaś żadnych zaleceń z transferu co i jak dawkować? Ja przy 3 dniowcach testowałam ok 12 dnia po transferze dpt, przy blastce 9-10 dzień choć niektóre wojowniczki robią 7 dpt. A i jutro jest Twój 1 dpt.
-
Kciuki mocne
-
Hej ja zaczynalam od 5 mg ale mialam co najmniej 2 transfery nieudane z tą dawką. Poza tym pół roku przed udanym transferem miałam inny mocniejszy lek od immunologa, więc lekarz stwierdził też że da mi więcej encortonu, a tamtego leku nie będzie dawał. To wszystko zależy wg mnie jakie mamy schorzenia, jaki kir, cytokiny itd. Spokojnie, trzeba zaufać lekarzowi. Poza tym ginekolodzy przepisują też encorton i najczęściej jest to dawka 5 mg choć w covid bywało z tym różnie.
-
Hej mój udany transfer był właśnie na encortonie 10 mg. Brałam go od dnia owulacji. Dodatkowo od immunologa miałam acard i heparynę ale to że względu na trombofilię. Trzymam kciuki
-
Tak pewnie sobie namieszasz... Ja się nawet zastanawiałam po co wczoraj dla kliniki była robiona ta beta, bo to taki stres, a lekarz nie był w stanie jej zinterpretowac. Ale będziemy Cię wspierać w tym całym wariactwie jeśli potrzebujesz zrób, ale wynik bym potraktowała z dużym przymrożeniem oka, bo dziewczynom przy becie ponad 100 potrafi test nie wyjść... Ale trzymam kciuki że to wariactwo to efekt ciąży
-
Czekamy z Tobą
-
Mam nadzieję że wnioski AsiaWin potwierdzi Twoja Doktor
-
Pewnie żartownisie wymyślili, że przyszła Mama powinna już ćwiczyć cierpliwość
-
A ja tu tak siedzę i odświeżam forum kciuki trzymam cały czas
-
Mocne kciuki
-
Dziewczyny mam do oddania -accofil 3 amp 0,5 ml 30 ml j trzymane w lodówce, -koenzym q10 ubiquinol swanson do lutego 2022 na oko ponad 30 tabletek, poprawia jakość komórek, brany przeze mnie przed punkcją z 2-3 mce - parlodel 2,5 mg na obniżenie prolaktyny do września 2021 prawie całe opakowanie 30 tabletek - modulator homocysteiny homocysteine resist life extension do marca 2022 ponad połowa opakowania ok 40 tabletek Wszystko było otwarte, ale przechowywane we właściwych warunkach. Jakby ktoś czegoś potrzebował, dajcie znać. Oddam i wyślę poza accofilem - tu tylko Warszawa, bo musi być w lodówce.
-
Dziewczyny moja koleżanka ma zespół Ashermana (zrosty w macicy). Szukamy dla niej lekarza, który wie o tym dużo i mogłyby udzielić opinii na jej temat w kontekście kolejnego in vitro. Jeśli któraś z Was się z tym spotkała, zna kogoś kto z tym wygrał dzięki jakiemuś specjaliście napiszcie proszę tu czy na priv. Najchętniej Warszawa, ale może być cała Polska.
-
Dziewczyny piszę to dla tych, którym takie wpisy dodają otuchy. Dziś u mnie wg usg początek 9 tygodnia, na usg 2,4 cm szczęścia i wszystko wygląda wzorcowo. po drodze miałam plamienia, krwawienia, skrzepy, tydzień temu był duży krwiak. Krwiaka wg dr z pakietu z firmy już nie ma, ale w czwartek mam jeszcze kontrolę u dr w klinice i pewnie puści mnie już wolno To był mój 6 transfer, wcześniej 5 razy zobaczyłam zerową betę. Warto walczyć Trzymam kciuki za każdą betę, punkcję, każdy zarodek, pęcherzyk, seks na szkiełku, każde usg i za Was obecne i przyszłe Mamy dużo fluidków ciążowych i udanego weekendu
-
No pewnie że to może być implementacja. Ja jak dostałam takiego plamienia po transferze, miałam takie a la niteczki to zadzwoniłam zszokowana do kliniki i tam Pani odesłała mnie do karteczki po crio, gdzie było napisane że plamienie po transferze jest raczej powodem powodzenia transferu i jak coś boli, są skurcze to należy wziąć nospę. No i cóż, co innego przeczytać, co innego jak Ci mówi położna, a co innego jak Ci to potwierdzi dużo koleżanek z forum trzymam kciuki
-
Ja miałam do 1 transferu kroplówkę też w ciemno, mi dr mówił że działa do 3 dni po, ale i zapobiegawczo miałam brać nospę 3 razy dziennie przez 7 dni po transferze. Miałam bez badania wlew, ale szczerze to nie wiem jak wyglądają skurcze macicy, nigdy ich nie czułam chyba. Przy kolejnych transferach już nie miałam wlewów na podstawie moich odczuć chyba... Ale uważam, że badanie warto zrobić w Twoim przypadku.
-
Asia ja mimo wszystko dalej trzymam za Ciebie mocno kciuki do bety nic nie jest przesądzone dla mnie.
-
A widzisz ja w pracy mam dużo do czynienia z matmą, a tu mi nie poszło, pewnie poplątałam mnożenie z dodawaniem i zapomniałam o nawiasach no cóż to będą 4 Dzieciaczki i tak będzie jak napisałam na końcu
-
Pięknie, czeka na Ciebie 6 Dzieciaczków i widzę, że Twoja dr potwierdziła moje info, że histeroskopia działa jak scratching, czyli coś tam wiem teraz sie zregeneruj, odpocznij po punkcji, pospotykaj z ludźmi, naciesz mężem/partnerem, a potem nawet się nie obejrzysz bedziesz miala transfer, pierwsze usg, badania prenatalne i urodzisz ok trochę to potrwa, ok 9 mcy
-
Hej nie wiem czy Ci to pomoże w czekaniu, ale po histeroskopii polecają robić transfer w kolejnym cyklu po histeroskopii, bo ona działa podobnie jak scratching endometrium. Ja miałam histeroskopię i miałam usuwanego małego polipa (w endometrium) i byłam przygotowywana na transfer od kolejnego cyklu. Wiesz czas i tak upłynie, ważne że działasz. Powodzonka