Kinga123
Zarejestrowani-
Zawartość
399 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kinga123
-
Biologia nas zawsze zaskakuje, zarówno zarodki lepszej klasy jak i gorszej dają ciążę. Każdy zarodek to szansa na Bobaska
-
Wszystko musi być dobrze, trzymam kciuki by z każdego pęcherzyka była ładna dojrzała komórka a potem piękne zarodki
-
Trzymam kciuki za piękne endometrium
-
Martuś a tu też Ci napisze, że cieszę się bardzo teraz będzie wszystko dobrze Chyba po rozmrozeniu juz zaczęła dalej się rozwijać... Jakos tak pytanie ile wczesniej ja wyjęli z zimowiska. kiedyś z 2 dniowego zarodka 4 komorkowego klasy b hodowanego do blastki mialam blastke 5a, biologia Mam testować 10 dpt czyli niedziela 17.01. Teraz będę odpoczywać, zajmuje kanapę na dłużej
-
Ja już zabrałam Bąbla za sobą, poszlo szybko, sprawnie. Blastka z 4a po rozmrozeniu przeszła w 5a i wychodziła z otoczki. Teraz musi się tylko do mnie przyczepic na najblizsze z 20 lat
-
Kochana dużo sily
-
Wszystkie forumowe Ciotki trzymają kciuki damy radę je jeszcze trzymać i te dodatkowe 2 godziny jak trzeba. Na tłustą betę warto czekac
-
O 15:30 wiem że wtedy co najmniej jedna z Nas testuje betę, to też trzymam kciuki
-
Dziewczyny mam zaplanowany kriotransfer na czwartek 7.01, ktoś transferuje ze mną? Przygarniam 5 dniowego Bąbla
-
Widocznie co lekarz to opinia. No ja przejrzałam właśnie swoje badanka i nie znalazłam badania z określeniem allo mlr. Miałam zlecone takie badanko jak test imk i tam są jekies stosunki helperow itp. Ale to chyba inne badanko... Kiedy w cyklu zaleca je się robic? Tych badań immunologicznych jest strasznie dużo.
-
Sory coś za szybko opublikowalam Szczerze to nie do końca to pamiętam bo sobie zakodowałam że najpierw stymulacja a potem dopiero szczepienia. Nie chcę Was wprowadzić w błąd bo to była dla mnie opcja b po lekach i piszę to stricte z glowy. Mi lekarz to tak tłumaczył że szczepienia mogą zaburzyć stymulację (nie wiem w jakim odstepie czasu mysle ze max 6 mcy skoro tyle dzialaja), na pewno nie można się szczepić w trakcie stymulacji. Szczepionki dzialaja do 6 mcy, potem trzeba powtarzac jak cos, a więc w dłuższej perspektywie nie mogą wpływać chyba na ciążę naturalne itd. Robi się serię 3 szczepionek w odstępach 3 tygodniowych i po 3 dawce po ok 3 tygodniach robi się badanie sprawdzające czy już jest ok. W czasie ciąży dr mi mowil że trzeba przyjąć chyba jeszcze 1 dawkę. Sama tak naprawdę szukam informacji, a raczej nie szukam bo liczę na to, że sie uda bez szczepionki. U mnie nie ma w sumie nic strasznego wg doktora w badaniach kir bx(ale są implementacyjne), nk z krwi ok, ana 1 prawidłowa, rozjechane cytokiny i wg dr mam wysoką odporność. A szczepionki się trochę boje, bo potem przy każdym znieczuleniu itp trzeba mówić że się mialo takie leczenie. A i leczenie nie ma wpływu wg dr na płód/dziecko w sensie jest to dla niego bezpieczne.
-
Szczerze to nie do końca to pamiętam bo sobie zakodowałam że najpierw stymulacja a potem dopiero szczepienia. Nie chcę Was wprowadzić w błąd bo to była dla mnie opcja b po lekach. Mi lekarz to tak tłumaczył że szczepienia mogą zaburzyć stymulację (nie wiem czy wpływają na komórki czy jak), na pewno nie można się szczepić w trakcie stymulacji. Sama tak naprawdę szukam informacji, a raczej nie szukam bo liczę na to, że sie uda bez. Szczepionki dzial
-
Mi zalecano szczepienia limfocytami, ale jeszcze ich nie robilam. Tez jestem ciekawa Waszych opinii. Ja na razie jestem po stymulacji i czekam na transfer - chciałam jeszcze spróbować raz bez szczepień z lekami od immunologa. Mamy problem z implementacją. Lekarz w moim przypadku najpierw zalecał leki, dopiero potem szczepienia. Pamietajcie żeby szczepienia robić po tym jak uzyskacie już mrozaczki.
-
Trzymam kciuki trochę się naczekasz, ale na tłustą betę warto czekać ja szykuję się na transfer po nowym roku, we wtorek idę na podgląd endometrium i wtedy się może częściowo okaże co i jak
-
Nie zgadniemy o co chodzi naszym macicom- czasem jakby żyją własnym życiem
-
Navelina myślę że warto skonsultować się z lekarzem. Miałam inna historie p histeroskopii ale... Ja miałam histeroskopię (z usunieciem małego polipa) i w kolejnym cyklu przygotowując się do criotransferu na cyklu sztucznym zaczęłam plamić, dr mi zwiększył estrofem, nic to nie dało i tym sposobem miałam okres ok 15 dc, także myślę że skoro mi się rozregulowało to u Ciebie może być podobnie. Pewnie czasem tak się zdarza. Ja bym poczekala i jak będziesz dalej krwawić to bym zadzwonila do lekarza.
-
Dziewczyny życzę nam wszystkim dużo wewnętrznego spokoju, mnóstwa zdrowia i nowego życia pod serduszkiem
-
Kciuki by jutro wszystko się ułożyło
-
Trzymam kciuki
-
Mialam przedostatni podwójny bo te 2 zarodki były hodowane do blastki i dlatego były 2. Większość zarodków miałam transferowanych w 3 dobie. Żebym to ja wiedziała dlaczego się nie udało... Ale histeroskopia ok, W immunologii nie wyszło nic strasznego, ale mialam rozchwiane cytokiny, za wysoka homocysteine i wysoką odporność stąd encorton. No i pierwsze 3 transfery były bez heparyny, acardu itd. Wierzę że to musi być dobry moment i ten zarodek
-
Teraz będzie mój pierwszy transfer z 2 symulacji (w 1 procedurze miałam 4 pojedyncze transfery i 1 podwójny) i tu zdaje się na lekarza. Wstępnie mówiliśmy o 1 blastce. Mamy 5, myslalam o nacięciu otoczki, ale dr uznał że są rozprężone ładnie, że nie trzeba. Z tym ziołem to jeszcze dumam sobie Życzę dużo szaleństwa sylwestrowego i cudnych świąt z luźną głową
-
Mam encorton (wieksza dawka niż dotychczas), heparyne, acard, ale to gdzieś od owulacji, wcześniej oczywiście estrofem, folian i pewnie lampka wina na lepsze endo może coś lekarz dorzuci jeszcze, bo to pierwszy transfer u innego lekarza. Ale badałam immunologie i taki mniej wiecej zestaw mi zaleciło 2 immunologów. Zastanawiam się czy nie wspomóc się jeszcze Bryophyllum... zawsze brałam też zapobiegawczo nospę. I zamierzam jeszcze sobie dać dużo wewnętrznego spokoju i morze pozytywnego myślenia trzymam kciuki za luty
-
Dziewczyny dołączam do tych walczących (w sumie tu na forum jesteśmy albo walczące albo te wygrane) dziś byłam na kontroli pod koniec cyklu 'odpoczynku' po punkcji. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to transfer gdzieś na początku stycznia.
-
Trzymam kciuki za przyrosty, za to że zarodeczek się późno zagnieździł i ruszy z kopyta
-
Eh ciężki temat. Nie wiem co Ci doradzić, ale chyba powinnaś się umówić na spotkanie z embriologiem a najlepiej zebrać dokumentację z ich rozwoju. Pytanie ile miałaś komórek ile dojrzałych, jak wygląda sprawa z nasieniem, ale nawet ze słabym nasieniem dziewczyny mają blastki. Czasem jak jest problem z blastkami to podają zarodek np w 3 dobie, choć wiem że niektóre kliniki tego nie praktykują. Nie wiem w którą stronę bym poszła (u mnie problem z zagnieżdżeniem się zarodka) ale czasem dziewczyny pisały o zaplodnieniu połowy komórek komorkami dawcy. To podejście do AZ wydaje się dobrym pomysłem, ale to pytanie jakie macie do tego nastawienie. Niby tu dziewczyny sugerują, że od 3 dnia czynnik męski działa, pytanie co jest u Was problemem, ile macie lat itp. Bardzo bym chciała, by ktoś tu z forum, kto miał takie przejścia i sobie z nimi poradził Ci pomógł. Dużo siły
