Hej dziewczyny. W lutym przeszłam pierwszy cykl invitro - cała stymulacja przebiegała wręcz książkowe, pobrano 12 komorek jajowych, nasienie męża zostało uznane za dobrej jakości i niestety żadna z komórek nie zapłodniła się Nie wiem co myśleć na ten temat i czy próbować ponownie - nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy i nie wiem czy jest to sytuacja często spotykana ? Jesli ktoś był w podobnej sytuacji do mnie - proszę o kontakt. Dziękuje i pozdrawiam