Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Annn2020

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1105
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Annn2020

  1. Jak mieliśmy 2 dzieci pracowałam na trzy zmiany, mąż na jedną. Jedno dziecko w żłobku a drugie w szkole ale już na tyle duże że samo wracało. W normalnych warunkach ok, ciężej było gdy to małe zachorowało albo gdy żłobek został zamknięty z powodu pandemii. Nie spałam po nocce albo mąż brał wolne albo szedł na drugą zmianę ewentualnie odrabiał w weekend. Teraz mam trzeciego malucha i jestem na macierzyńskim. Aż się zastanawiam jak się ogarniemy po moim powrocie do pracy. Na szczęście mamy jeszcze trochę czasu żeby opracować całą logistyke
  2. Annn2020

    Obiad

    A nie przepraszam masz jeszcze jeden argument -zazdrość. Nie zazdroszczę ani męża ani zasiłków.
  3. Annn2020

    Obiad

    Czy ty na każdy post masz jeden argument? Zarabiasz jakieś grosze a resztę daje ci państwo albo teraz mąż.
  4. Annn2020

    Obiad

    A ile ja się nastałam przy tych ziemniakch jak mam o 2 osoby więcej. Że też jeszcze w tej kuchni nie stoje
  5. Annn2020

    Obiad

    Zamiast liczyć na męża lubię sama zarabiać pieniądze daje mi to satysfakcje i poczucie bezpieczeństwa. I nie dlatego że gdybym przestała zarabiać mąż by mi jeść nie dał tylko dlatego że sytuacje w życiu są różne i lepiej nie zostać wtedy z ręką w nocniku
  6. Annn2020

    Obiad

    Już ci tu kilka dziewczyn wyjaśniało na czym polegała praca kobiet w poprzednich pokoleniach więc nie będę się powtarzać. Na szczęście od tamtych czasów sporo się zmieniło. Mi bardziej się podoba że teraz większość par wspólnie utrzymuje dom, wspólnie wychowuje dzieci a nie mąż wydziela żonie pieniądze na przysłowiowe podpaski a ona musi mu pięć razy pokazywać jak założyć dziecku pieluchę albo jak nakarmić niemowlaka
  7. A dlaczego nie teraz? Tak pisałaś że w islamie zaraz po ślubie część mieszkania należy do żony że o firmie nie wspomnę. Po co czekać do cywilnego ślubu?
  8. Annn2020

    Obiad

    Tak dorośli, zdrowi ludzie pracują na swoje utrzymanie i przyjemności nie obciążając swoich rodziców, małżonka albo państwa.
  9. Annn2020

    Obiad

    Nie byłam w wielu tylko w kilku pracowałam. W knajpie też ludzie dokładnie jak ty zamiast się narobić i kilka razy gotować nowa porcje ziemniaków ugotują jeden wielki gar na cały dzień. Nie wiem co cię tak oburza skoro sama robisz tak samo. Czepiasz się że ktoś sobie dokłada pracyIl ale tak ktoś zamiast koncentratu woli dodać pomidory albo zamiast wybrać zawodówkę konczy wyższe studia, zamiast spryskać włosy suchym szamponem po prostu umyje głowę. Wyobraź sobie że ludzie wybierają jakość zwłaszcza jak robią coś dla siebie. Ale co ty możesz o tym wiedzieć jak całe życie jedziesz po linii najmniejszego oporu
  10. Annn2020

    Obiad

    Julka czy ty musisz na każdym wątku pisać swoje teorie? Był fajny temat o obiadach to ty znowu wyskakujesz ze staniem przy garach, albo zamawianiem itd. po co??? Ale jak już poruszasz temat zamawianego jedzenia to powiem ci że też czasem zamawiam ale rzadko. Do restauracji czasem chodzimy, głównie na wakacjach. pracowałam w kilku restauracjach i niestety wiem jak to wygląda. Ziemniaki odgrzewane w mikrofalówce albo stojące kilka godzin w wodzie, zupa sprzed tygodnia albo kotlet smażony na takiej patelni że w domu psu bym na niej nie dała jeść. I wiele wiele innych "smaczków" Ty pewnie napiszesz zaraz że w dobrych knajpach zamawiasz i obyś tylko na takie trafiała. A u mnie na obiad dziś zrazy w sosie, ziemniaki i surówka. Sama zrobiłam
  11. Annn2020

    Obiad

    Ależ mi ochoty narobiłaś. Też bym sobie zjadła tylko u mnie to trzeba ma kilogramy robić bo takie ma wzięcie. Wczoraj miałam pieczony kalafior dzisiaj ryba w sosie a jutro to już pomysłów brak Ale może zgapie to risotto chociaż nie przepadam
  12. Moja dobra rada nie słuchaj rad a tak na serio to jak już będziesz mama to nie zapominaj że jesteś tez człowiekiem i masz prawo popełniać błędy mieć zły humor czy nie ogarniać wszystkiego.
  13. A nowa religia ci na to pozwala? Specjalnie stary wątek odkurzylas żeby znowu wszyscy z tobą dyskutowali a ty na koniec i tak przejdziesz do tekstu że nie stoisz przy garach a wszystkie inne ci zazdroszczą?????
  14. A jaka jest stereotypowa Iwona? Szczerze nie wiem
  15. Nie wiem czy źle czy dobrze. Nie mam wiedzy na ten temat to się nie wypowiem. Pytałam tylko gdzie te dzieci z czarnymi ząbkami bo żadnego nie spotkałam a ty piszesz że większość
  16. A gdzie ta większość widziałaś? Bo jakoś ja u dzieci czarnych ząbków nie widzialam
  17. Moje jedzie na samym mleku z piersi i się nie budzi. Drzemkę ma nawet o 17-18 a o 21 znowu śpi. Także chyba śpioch mi się trafił. U nas też można kupić jedzonko i soki z napisem od 4 miesiąca tylko co z tego? Obecne zalecenia mówią że dietę należy rozszerzać dopiero po 6 miesiącu. W kwestii żywienia i opieki nad niemowlętami wiele się zmieniła od czasu kiedy twoja córka była malutka. Wiem bo sama mam też nastolatkę i to co wtedy mówiły położne i pediatra a teraz znacząco się rozni
  18. Pewnie przechodzi regres snu czy inny skok rozwojowy. Kiedyś przejdzie
  19. Moja też ma 5 miesięcy i póki co bardzo ładnie śpi. Kładę ja o 21-22 i śpi mniej więcej do 5-6 a zdarzy się że dłużej. Na razie je tylko mleko
  20. Nie wiem jak boli rana po CC ani po żadnej operacji bo na szczęście żadnej nie przechodziłam ale mój ostatni poród to masakra. Myślałam że skoro to trzeci raz to pójdzie szybciej a tu du.. Podali mi oksytocynę na którą oczywiście sama o ja glupia się zgodziłam. Skala bólu po prostu mnie przerosła. Nawet nie chce pisać co czułam i jak to przeżywam. Minęło już parę miesięcy i już tak często do tego nie wracam. A twój ból też w końcu minie i będziesz mogła w pełni zajmować i cieszyć się synkiem
  21. Moje gratulacje. Fajnie że już masz malucha przy sobie. No a kąpiel cóż poczeka
  22. Z tego wszystkiego to bym tylko wodę wzięła. Wiem że ty masz CC ale mój ostatni poród trwał bardzo długo. Jak mi po wszystkim dali gorącą zupę to byłam wniebowzięta i w życiu mi tak jak wtedy krupnik nie smakował Na sali poporodowej to się cieszyłam że mam swoje przekąski bo na tym szpitalnym wikcie to ciężko by bylo
×