Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Annn2020

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1105
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Annn2020


  1. 17 minut temu, Ewelina1995 napisał:

    Ma 3 miesiące. Na razie mama mi trochę pomaga,ale niedługo rozpocznie pracę no i w weekendy mój tata go czasem weźmie i ponosi wtedy staram się jeść, sprzątać, gotować. Na nikogo innego nie mogę liczyć. Przynajmniej na razie kiedy jest karmiony piersią,a ostatnio nawet nie toleruje butelki,więc jak muszę wyjść na dłużej coś załatwić,to jeździmy wszyscy. I tak jest trochę lepiej,bo je godzinę mniej więcej,a wcześniej jadł co 20,30 minut.

    Widzisz te trudne trzy miesiące już za tobą. Taty dziecka nie ma obok a i tak sobie super radzisz. Brawo. Najważniejsze to żebyś znalazła czas na odpoczynek i jedzenie. A że jest bałagan to trudno. Są rzeczy ważne i ważniejsze 


  2. A ile ma ten twój maluszek?

    Moje dzieci do roku były mało wymagające a teraz też się czuje jakbym na smyczy była. Nieustanne kłótnie, walka o każdy klocek, lalkę, kredkę, kubek czy cokolwiek innego i to ciągle mamo to mamo tamto. A jak są osobno to też źle. Czasem mam dość wszystkiego ale jak już sobie odpocznę i się wyciszę to znowu mam siłę do działania. Samodzielna opieka nad wymagającym bobasem to duze obciążenie dla człowieka. Mi się wydaje że jesteś po prostu przemęczona ale wizyta u lekarza jak najbardziej wskazana. W końcu to on jest specjalista i będzie wiedział co robi. A ty powinnaś znaleźć jakąś pomóc. Jeśli mąż nie może pomóc to może ktoś inny, siostra, teściowa przyjaciolka itd. Ktoś kto albo zajmie się dzieckiem, pomoże posprzątać, podrzuci obiad czy zakupy? I o tych długich spacerach też ktoś fajnie napisał. Przebywanie na świeżym powietrzu posłuży i tobie i dziecku. Male się dotleni i może nawet zaśnie w tym wózku a ty się poruszasz, może to nie ćwiczenia ale zawsze coś 


  3. Zalecenia zaleceniami ale jakiś własny rozsądek też trzeba mieć. Rozszerzanie diety mnie już co prawda nie dotyczy bo mam starsze dzieci ale z ciekawości poczytałam. I tak się zastanawiam co te świadome mamy w ciąży jadły żeby tylko dziecku nie zaszkodzić. Rzuciłyście cukier, sól itd żeby dzieci nie przyzwyczajać?


  4. 16 godzin temu, Kirinka napisał:

    Dziękuję za wypowiedź. Czy zazdrość była od początku u starszej córki czy wytworzyła się między nimi kiedy młodsza była już poza wiekiem niemowlęcym? Logistyka chyba zawsze będzie moim koszmarem do czasu aż wszystkie dzieci albo są w jednej placówce albo skończą szkoły średnie 🙈

    Zazdrość była od początku choć mniejsza bo córka była zafascynowana młodsza siostra. Chciała się nią zajmować przytulać itp. teraz obie są zazdrosne. Gdy przytulę jedna, druga już biegnie bo ona też musi, spychają się nawzajem z moich kolan i wiele wiele innych takich rzeczy. Czasem trudno nad tym zapanowac


  5. U mnie jest dwa lata różnicy między najmłodszymi dziećmi no i o ile na początku było znośnie teraz jest ciężko. Dziewczyny mają 2 i 4 lata i niby się bawią razem ale są bardzo o siebie zazdrosne. Kłócą się o wszystko, o książkę o kubek, o koc itd nie pomaga tłumaczenie że ten kubek jest identyczny jak ten drugi, obie chcą właśnie ten i koniec. O logistyce odwożenia czy odbierania z przedszkola i żłobka nie wspomnę. 


  6. Moim zdaniem dziecko jest sporo. A z tym gdyby więcej jadł to by przytył to wcale tak nie działa. Moja półtoraroczna córka je sporo i szczuplutka jest. A jak ma dzień że zje jeszcze więcej niż zazwyczaj to po prostu zrobi trzy kupki zamiast dwóch i tyle. Jedni tyją jak tylko spojrzą na ciastko a inni mogą wciągać codziennie po dwa obiady i nic. 

    Pomysł sobie jaki maly jest żołądek u twojego dziecka i ile pomieści. 


  7. 3 godziny temu, Lucy09 napisał:

    Z całym szacunkiem, ale pytałam o to czy ktoś tak ma, a nie nie ma. 

    Wiem o co pytałaś. Szczerze mówiąc nie znam osoby która nie lubi imienia swojego dziecka. No może poza starymi historiami gdzie ojciec rejestrował dziecko w urzędzie podając inne imię niż ustalone wcześniej. Mam w rodzinie parę dzieciaków których imiona mi się nie podobają ale to tylko mój problem a nie rodziców czy tym bardziej dziecka. Nie ma co się przejmować zdaniem innych osób. Jeśli jednak tobie się nie podoba możesz próbować zmienić w urzędzie. Napisz wniosek, uzasadnij i może się uda skoro tak źle się z tym czujesz.


  8. 2 godziny temu, Gosia21 napisał:

    Witam, wczoraj powinnam dostać okres, od 3/4dni mam dużo śluzu płodnego za każdym razem jak idę do toalety, najpierw 6dni temu dużo kremowego, później ciągnący taki lekko mleczny od 4 dni a od wczoraj tylko przezroczysty i ciągnący jak białko kurze/płodny…dziś rano zrobiłam test i wyszedł negatywny…nie wiem co się dzieje… czy to możliwe ze jestem w ciąży mimo negatywnego testu? Nigdy okres tak mi się nie spóźniał chyba ze byłam w ciąży…

    od tygodnia mam zgodę i nudności bez wymiotów…

    czy któraś może tak miała z tym śluzem? Jestem skołowana….

    Mi się tak zdarzyło pierwszy raz w życiu i się okazało że jestem w ciąży. Nawet pod wpływem takich objawów zdecydowałam się na zrobienie testu no i wyszedł  pozytywny. Teraz po porodzie już normalnie miesiączkuje i zdarzyło mi się tak ze dwa razy i w ciąży nie jestem.


  9. Macie jakieś sposoby na podanie leku małemu dziecku? Córka ma ok roku i spory kaszel. Żaden syrop jej nie pasuje. Każdym pluje na odległość. Próbowałam łyżeczka, strzykawka, miarka, rozcieńczony z wodą, czy sokiem. Na siedząco i polezaco. I tak zawsze sporo wypluje. Na koniec nie wiem czy w ogóle coś udało jej się połknąć. Że starszymi dziećmi zero problemu. Najstarsze nawet te okropne gorzkie antybiotyki piło a ta mała nie i już. 


  10. 10 godzin temu, Magdalenka123 napisał:

    Z kubka niekapka też nie chce. Mi się wydaje, że jej chodzi o smak tego mleka modyfikowanego. Bo ładnie łapie butelkę, ale jak poczuje smak to od razu jest histeria. Jak dam jej wodę to popije i idzie spać dalej. No ale wtedy budzi się częściej, bo przecież jest głodna... Moja w dzień dzięki Bogu nie domaga się mleka, je już normalne pokarmy stałe, ale te noce są okropne. Z pierwszą córką też miałam taki problem, że nie chciała modyfikowanego, ale w nocy ładnie spała od 19 do 7 rano bez pobudek! To było złote dziecko... Ale za to teraz daje popalić 😍

    Moja też je inne rzeczy ale mleka też potrzebuje. A co jada twoje dziecko bo moje jakieś takie wybredne się robi. Ostatnio nawet kaszki jeść nie chce🤷


  11. 12 godzin temu, Magdalenka123 napisał:

    Karmiłam piersią przez 9 miesiecy, od 5 miesiąca zaczęłam małej rozszerzać dietę. Niestety od tygodnia nie mam pokarmu, myślę że jest to konsekwencja stresu no i tego, ze dziecko po prostu w dzień je już normalne stale posiłki. Problem pojawia się w nocy. Córka od urodzenia non stop się budzi, taki typ. Do północy potrafiła się budzić co pół godziny, później od północy do rana obudziła się z 3-4 razy. Zawsze podawałam jej na chwilę pierś i zasypiała, a teraz jest problem. W nocy nie chce pic mleka modyfikowanego,  próbowałam już różnych firm, ale bez skutku, od razu jest histeria. Więc w nocy pije wodę... tylko w ten sposób jesteśmy w stanie ją na nowo uśpić. W nocy jest po prostu głodna, budzi się częściej niż bylo to wcześniej. W sumie to co pół godziny- godzinę i tak do rana. Zasypia o 19:30 wstaje o 6-7. Próbowałam na noc zrobić jej kaszkę do butelki, ale też jest histeria, więc ratujemy się wodą, której potrafi wypić 1,5 butelki przez całą noc. Jesteśmy ciągle niewyspani, maz zaczął spać w salonie, bo pracuje i musi jakoś funkcjonować. Macie jakieś pomysły jak z tego wybrnąć? Może jest jakieś mleko, które jest bezsmakowe? Doradźcie coś, bo oszaleje... dwa razy w nocy po prostu dałam jej kaszkę łyżeczką, ale rozbudzila się na 3 godziny, więc to bez sensu... 

    Mam podobny problem. Mam coraz mniej pokarmu a mała mm jeść nie chce. Co prawda większość nocy przesypia ale w dzień mimo innego jedzenia domaga się mleka. Też już próbowałam z kleikiem i kaszka i nie wyszło🤷 

    Może zamiast butelki czy łyżeczki taki kubek niekapek będzie jej pasował?

×