lawenda21

Kto jedzie w listopadzie na ten mundial w Katarze ?

Tylko dlatego że np wasz partner lub wasza rodzina lub rodzina waszego partnera was do tego namawiała, a same osobiście jesteście ateistkami ? Lub w drugą stronę to wasz partner jest ateista i nie chciał ślubu kościelnego ale wy na ten ślub naciskałyscie ?

Że bierzecie środki antykoncepcyjne ? Czy obiecywałyście przy tym jednocześnie poprawę wiedząc z pełną świadomością że i tak tych środków nie przestaniecie brać co w gruncie rzeczy czyni wasza spowiedź nie ważna a co za tym idzie bezsensowną ?

Czy z uwagi na drogie ceny paliwa jest to jakaś alternatywa ? Ile palą wasze hybrydy ?

W sumie to nawet jest spora nadzieja na to że jeszcze się do ciebie odezwie, aczkolwiek nie do końca jestem pewna czy byłbyś za taką sytuacja. No ale skoro ją kochasz to różnicy ci pewnie nie zrobi.

Idąc tym tokiem rozumowania to powinnaś zrobić prawko na ciężarówki, skąd wiesz, że za 20+ ci się nie przyda ? Zawsze też można pójść w drugą stronę i zapytać skąd wiesz czy za 20 lat będą auta z manualną skrzynią biegów ? Może już takich nie będzie tak jak dzisiaj nie ma telefonów stacjonarnych za bardzo. Nie jest to wcale takie niemożliwe jakby miały się upowszechnić auta elektryczne.

Następna która wiedzę czerpie z demotów. Na podstawie czego stwierdzasz, że kierowcy którzy nie potrafią obsługiwać manuali są gorszymi kierowcami od tych którzy to potrafią ? Masz jakieś badania na ten temat ?

Może autorka tak jak ja nie potrzebuje umiejętności kierowania manualami i ta wiedza do niczego jej się nie przyda ?

Tak, a na podstawie czego to stwierdzasz ? Ja np robiłam sobie na automatach i od 4 lat jeżdżę tylko automatami i co najważniejsze jeżdżę bezkolizyjnie. Manuala nigdy nie prowadziłam. Także zupełnie nie mam pojęcia skąd wyciągasz takie wnioski, no chyba, że masz jakieś badania z których wynika, że kierowcy którzy robili sobie na automatach są gorszymi kierowcami, niż ci którzy robili sobie na manualach.

Czy odczuwacie jakiś dyskomfort mieszkając blisko elektrowni wiatrowych ? Bardzo dużo się o tym mówi, a jak to jest naprawdę ?

Przecież nie trzeba tego robić w Polsce, można ten zabieg bez najmniejszych problemów zrobić w Słowacji. Płacisz 569 euro, jedziesz, robisz zabieg i tyle.

Jak masz trochę kasy czyli powiedzmy 2,5tys euro to idź rób to na Ukrainie. Tylko tutaj musisz uważać na oszustów, bo jest masa takich ogłoszeń na jednym portalu ogłoszeniowym, radzę ci ich unikać. Jest taka bezpieczna strona uaprawko com tam możesz przeczytać co i jak.

Czy dużo wam osobiście czasu to zajmowało ? 10-15 minut dziennie, a może godzina ? No i drugie pytanie jak to jest z tymi egzaminami państwowymi ? Wiem, że dużo zależy od tego jaki nam się trafi egzaminator, ale czy naprawdę jest ten egzamin ciężko zdać ? Pytam o to, bo czasami słyszę opinie, że specjalnie olewają, żeby podchodzili ludzie jak najwięcej razy do egzaminów, bo z tego mają najwięcej kasy.

Tak wiem, że jazdy trwają 1-2h bo sama już zaczęłam jazdy, a co do tych 10-15 minut to chodziło mi o naukę teorii, czyli 10-15 minut dziennie przez te 2 miesiące.

Mój problem polega na tym, że dobrych kilka lat już nie byłam u dentysty i szczerze nawet nie wiem co się dzieje z moimi zębami. Czy sztuczne zęby są tymi lepszymi ?

Zrozum, że ja nie muszę czuć bólu fizycznego podczas wiercenia, mi wystarczy sam fakt siedzenia na fotelu dentystycznym, żebym wariowała i zachowywała się nienaturalnie, a odgłos wiertarki tylko to spotęguje, bo już raz się na tym sparzyłam, bolało jak diabli i ja tego bólu już nigdy nie zapomnę, nie ma na to najmneijszych szans, to był za silny bodziec, więc tak naprawdę jedynym ratunkiem dla moich zębów jest całkowite odebranie mi świadomości, czyli jedyny sposób to silna narkoza.

Obawiam się tego, że jak tam pójdę to dentysta zacznie wiercić, a mnie już na sam dźwięk cholera bierze.

Colgate.

Ale co mi po swoich zębach, skoro podczas mycia często zaczynają krwawić, często tak bywa, że muszę mielić pokarm siekaczami, czyli zębami, które służą do odgryzania kęsów, bo nie mogę przerzucić na boki, bo zaczynają strasznie boleć.

Domyślam się, że nie jest to tania rzecz, ale jeżeli implanty to są te idealniejsze zęby, które nie będą mi się nigdy psuć i z którymi nigdy nie będę musiała chodzić do dentysty to może jednak z dłuższej perspektywie czasu się opłacają ? No bo gdybym przez 40 lat musiała 2 razy do roku zamawiać zabieg narkozy u dentysty, żeby leczyć wadliwe naturalne zeby to by raczej więcej by mnie to kosztowało, już nie mówiąc o fakcie, że gdybym tyle razy brała narkozę to bym mocno bała się o swoją wątrobę, zwłaszcza, że narkoza nie jest zabiegiem obojętnym dla naszego organizmu.

Masz może sztuczne zęby ?

Ból jaki przeżyłam ostatni raz kilka lat temu był dla mnie nie do wytrzymania, do dzisiaj jak sobie o tym pomyśle to mnie boli. Nie usiądę świadomie drugi raz na fotel dentystyczny, jest to niemożliwe. Nawet nie ma co mi proponować innego rozwiązania. Szkoda czasu.

Ale ja za bardzo nie mam innego wyjścia, tyle lat nie byłam, dziur pewnie tyle co w serze szwajcarskim, a w dodatku czuje coraz gorszy dyskomfort przy jedzeniu.

Mam beznadziejne skojarzenia z ostatniej wizyty. Bolało mnie tak, że darłam się na całe miasto i nie chce drugi raz tego przeżywać.

Ale w moim przypadku tylko narkoza wchodzi w grę, a żaden dentysta nie chce leczyć zębów pod narkozą, więc co ja mam zrobić ? Zostaje tylko usunięcie i wstawienie nowych.