Cyganka

Tego nie wiesz ile potrwa

Wiem że ci zależy.Dam ci dobrą radę. Nie czekaj ..szkoda zdrowia psychicznego..a nic może z tego nie byc..nie bierz wszystko co usłyszysz od niego za prawdę..ten kontakt będzie zamierał to już widać ..niby tęskni ale nie pisze... odezwać to on się może .. może napisać .. Hey co słychać?? I co z tego.. różnie się może układać ..dlatego nie czekaj ..

Dokładnie ona będzie miała 50 ..on prawie 70 ..i tak jak mówisz.. ona pelna wigoru on już nie.. no chyba ze pani będzie to akceptować .. prawnych granic nie przekroczymy

Jestem w dziwnej sytuacji uczuciowej. Dwa miesiące z facetem to był krótki romans który się skończył z powodu kłopotów faceta które nagle się pojawiły, nie bede wchodzić w szczegóły. Od tamtego czasu przestaliśmy się spotykać.Na niedługi czas zawiesiliśmy kontakty. Kontakt powrócił. Facet piszę może nie codziennie ale piszę.Co jakiś czas proponuję spotkanie ale przychodzi co do czego nigdy nie ma czasu.Ja o spotkania nie zabiegam. Próbowałam z nim rozmawiać .Wygarnelam mu że sobie pewnie robi jaja jak nie chce się spotykać to po co utrzymuje kontakt i nikt go nie trzyma na siłę.Powiedzial że nie chce kończyć relacji że jakby nie chciał nie zawracałby mi głowy Kończyć nie chce spotkania mu nie wychodzą ki czort. Nie rozumiem zachowania faceta ktoś to ogarnia??

Spokojnie wiele mi nie zostało z tego uczucia jestem ciekawa po co typek bwyczynia cuda jakieś zamiast zniknąć

Przyszła mi taka myśl że może facet nie chce już tej relacji i wciska kit, ale z drugiej strony po co tak robić

Ja na spotkania nie namawiam to on chce się spotkać tylko biedny nie ma czasu czy ma inne.. wątpię..facet powiedzmy w sexie mu nie wychodziło ze mna no chyba że wyjdzie z inną ..

Co myślicie o facetach którzy wracają ? Byłam z nim 2 miesiące.Niestety wszystko nagłe się rozpadło z powodu jego problemów- mniejsza o to jakie.Jego decyzja przerywamy ten romans ale go nie kończymy. Myślę sobię facet chce zniknąć i nie chce powiedzieć wprost. Nastąpiła cisza. Po miesiącu kontakt wrócił.Na ten moment mamy kontakt netowy on piszę różnie co 2,3 ,5 dni.. i tak sobie myślę co z nim nie tak. Niby piszę niby coś myśli o spotkaniu ale nic z tego nie wynika..skoro by np nie chciał już to po cholerę wracał??? Nie wiem co myśli naprawdę. A ja się gryzę z tym wszystkim

A po drugie jak ktoś się wycofuję to wymyśla różne historię..nie chce cię skrzywdzić ..kocham ale zawszę znajdzie jakieś ale..itp..byleby nie wyszło że to z jego winy..w ten sposób znajomość umiera naturalnie to jest pokazane w dobitny sposób.. facetowi nie chce sie nawet wiadomości odczytać .. tyle znaczymy dla nich..tak to jego gra aby to zakończyć

Jestem na podobnym etapie a może nawet gorszym.Bylysmy razem krótko bo krótko i też z powodu jego problemów kontakt się rozjechał. Czasem się odzywa i zawszę mówi że może kiedyś się spotkamy.. już nie bardzo w to wierzę.. był moment że usunęłam go ze znajomych ale wrócił.. twierdzi że tęskni... ale na czyny się to nie przekłada.. ja nie wiem na czym stoję i też milczę..a Milczenie do czego prowadzi? Niczego.. widzę go online i mnie wkurza bo mógłby się odezwać.. choć rzadko bywa na FB...moim zdaniem taka obojętność to raczej nic poważnego..lepiej uciąć niż się łudzić że coś z tego będzie..

Sama wiem że mam nierówno pod kopułą ale gościu siedzi mi w głowie dwa miesiące związku nie mieszkaliśmy razem. Pojawiły się problemy i on się jakby wycofał twierdząc że to nie koniec .. nie wierzę jakoś.. On sam ma nierówno wracając z powrotem.. skoro kobita mnie wyrzuca biorę na klatę i się nie pojawiam ..za ... nie zrozumiem..

Byłam dwa miesiące w związku z facetem który rozpadł się z powodu jego problemów ( szczegóły nieważne) on chciał przerwy i czas żeby wszystko poukładać.Zapytalam czy może chce zakończyć znajomość ale zaprzeczył że nie. Teraz tak po dwóch tygodniach ciszy wkurzyłam się i wywaliłam gościa ze znajomych bo pomyślałam że to koniec . Zaczęłam myśleć o tej relacji jako skończona i chciałbym zapomnieć. Po tygodniu facet wysyła mi zaproszenie z powrotem i piszę że czegoś mu brakuje itp że może kiedyś się spotkamy ale teraz ciężko jest. Nie rozumiem. Jakby chciał zakończyć tę relację to po cholerę z powrotem by wracał tak na moją logikę.Tym bardziej jak go wywaliłam ze znajomych.Tylko po krótkim powrocie znowu zamilkł co jest???

Pomysł dobry przekonasz się ile dla niego znaczysz.. tyle co nic..my kobiety mamy mamy tendencję do hu.... uczuć potem cierpimy..

Raczej jemu nie wychodziło

Dokładnie ten sam

Nie wiem jak wyglądają wasze wiadomości ale na twoim miejscu nie angażowałabym się.Dla niego to nic znaczącego wierz mi

Po co zawracać dupę a potem znowu milczeć?? Nie jestem z kamienia.niewiem co jest grane.

Wywaliłam bo uznałam że facet kończy znajomość tylko nie umie powiedzieć wprost.Moze i nieeleganckie .Ale jakby już nie chciał nie zapraszałby ponownie.Po co?? Żeby mieć profil na fb?? Po co komu ponownie zawracać głowę?? Nie rozumiem gościa .

Jak sobie z nią radzicie?? Jak zapomnieć ? Jak nie myśleć? To był krótki romans 2 miesiące.Piekne chwilę we dwoje.Szybko się skończyło bo jak to bywa on w domu wpadł.I pomału zaczął się wycofywać.W końcu nastąpił koniec. Ok nic nie zrobię tylko jak przejść nad tym do porządku dziennego?? Jak???

O boże już tyle się nie pluj..

A ty możesz bluźnić bez limitu .. Największe przegrywy jadą po innych bo w ten skromny sposób chwilę się ucieszą hmm

Same ...y chrześcijańskie bez skazy koorwa szkoda się wypowiadać

Zaczęło się pięknie dziś pięknie już nie jest.Dwa miesiące z nim a potem się oddalał nie rozumiem .. tęsknię.. napisał żebyśmy narazie nie kontaktowali się bo ma problemy...ale to blef..wiem..on już się oddala..a ja nie śpię ..nie mam z kim o tym pogadać .. ciężko.. jak sobie radzicie po rozstaniach

Spotykałam się z kochankiem jakiś czas.. niestety on w domu wpadł.. przeczytali nasze sms bo zostawił komórkę ..i od tego czasu mieliśmy gorszy kontakt..na ten moment facet poprosił żebyśmy nie pisali bo go sprawdzają i mamy urwany kontakt.Twierdzi ze wrócimy do tematu ale ja już nie wierze chyba koniec Miał ktoś tak.

Spotykałam się z kochankiem jakiś czas.. niestety on w domu wpadł.. przeczytali nasze sms bo zostawił komórkę ..i od tego czasu mieliśmy gorszy kontakt..na ten moment facet poprosił żebyśmy nie pisali bo go sprawdzają i mamy urwany kontakt.Twierdzi ze wrócimy do tematu ale ja już nie chyba koniec Miał ktoś tak.