Ja bym osobiście brała w leasing i to w auto używane, bo szkoda by było mi tyle kredytu wziąć, by zainwestować w nowiutki model, prosto z salonu. Jeżeli możesz sobie jednak pozwolić to jak najbardziej polecam nowe auto, gdyż jest zawsze to mniejszym ryzykiem, że coś z samochodem jest nie tak (np. był już walnięty). A jak chcesz kredyt to najlepszy jest leasing, wiem, że leasing dla osób prywatnych, które nie posiadają firmy też jest niezłą opcją, która m.in. w dobrych warunkach jest oferowana w Toyota bank