Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Czarna Tęcza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    733
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Czarna Tęcza


  1.  

    Taaa... 

    powiem ci, że twój temat mnie nawet trochę zainspirował do zrobienia małego testu. Wstawiłam na instagram dwa zdjęcia - jedno bardzo artystyczne (moim zdaniem świetne i jestem z niego bardzo dumna), drugie fotka mojej skromnej osoby z głebokim dekoltem. Zgadnij które ma więcej polubień...

     Internet kręci się wokół cycków, nie wygramy z tym


  2.  

    Przecież wystarczy wpisać w wyszukiwarce imię np jakiejś znajomej która chcemy zaprosić do znajomych i pod spodem wyświetla się masa innych osób o tym samym imieniu. Albo jak jakas moja kolezanka skomentuje moje zdjecie to na tablicy wszystkich jej znajomych wyswiela sie ze skomentowala zdj jakiejś kolezanki). To taki lancuszek i kazdego mozna znalezc na fb. A co, Nie masz FB z nie wiesz? I to nie jest tak ze chce się wszystkim podobać którzy oglądają mój profil ale chociaż niektórym chce się podobac a konto na fb mam od jakiś 10 lat więc przez mój profil się ,,przewinęło" pewnie mnóstwo facetow, wielu widziało moje zdjecia (ktorych nie mam milionow i to nie tylko zdjecia moje, glownie sa z kims, np. Z wesela mojej siostry, zdj mojego krolika, zdanych zdjęć np z piwem a wiec juz mozna chyba stwierdzic ze nie jestem atencyjna laska skupiona tylko na sobie) a dostaje bardzo rzadko zaproszenia do znajomych od obcych facetów, jeśli juz to są to podstarzali ani trochę nieatrakcyjni faceci. Czuje ze tylko takim juz mogę się podobac, ze nie jestem w typie żadnego młodszego faceta... Bo nawet facet taki 6/10 zagaduje pewnie na FB do typowych petard 10/10, a taka jak ja skromna 8/10 jestem NIEWYSTARCZAJACO ładna dla nich 😉. Tak właśnie się czuje...ehh

    Nie wchodzę na profile przypadkowych osób. Jak znajomy znajomego odpowie w jakiejś dyskusji to może...ale tak z powodu samego zdjęcia? Wiem, że moją siostrę czasami zagadują, ale ona jest skubana ponadprzeciętnie ładna i może trochę wyzywająco się ubiera, ale to nie są typy którymi kobiety powinny się interesować


  3.  

    Niekoniecznie, wystarczy ze będzie w typie danego faceta. Tak samo jak w Realu, nie musi ,krzyczeć" swoim wizerunkiem ,,bierzcie mnie" może być zwyczajnie ubrana ale jeśli na prawdę właśnie w oko facetowi i będzie miał sprzyjające okoliczności to pewnie zagada do niej (o ile nie jest meganiesmialy i zahukany). Czy to dużą różnica gdzie facet dobrzy kobiete- czy w Realu czy na FB? Chyba nie, chyba Chodzi o to by była w jego typie... A tym bardziej łatwiej jest napisać na portalu (bo co mu szkodzi, nawet jak dostanie kosza to nie tak spektakularnego, nie bedzie swiadkow) niż zagadac twarzą w twarz, to wymaga trochę więcej odwagi 

    Masz absolutną rację, ale zwróć uwagę, że niewiele jest kobiet które podobają się absolutnie każdemu, więc nie musisz się źle czuć tylko przez to, że nie otrzymujesz dużej ilości wiadomości 


  4.  

    Taaa niby tak ale jak facetowi na prawdę kobieta się spodoba to i na facebooku do niej napisze, spróbuje nawiązać kontakt, nie będzie robił sobie sztucznych barier typu ,,w końcu to nie portal randkowy, nie wypada pisać do obcych kobiet".  

    musiałaby chyba być ponadprzeciętnie atrakcyjna żeby tak było...albo własnie sugerować zdjęciem, że chce żeby do niej pisano


  5. trzeba brać pod uwagę jakiego portalu się używa. Facebook to portal społecznościowy...tinder to portal dla ludzi szukających szybkiego se.ksu. Zupełnie inne oczekiwania. 

    Ja dostaję zdjęcia pen.isów bo nawet jak zasłonię się pod szyję to pasuję do "fantazji" danego typu facetów. Swoją drogą, nie ma nic zabawniejszego niż komentowanie tych zdjęć. Jeden facet przez prawie godzine próbował mnie przekonać, że jego pe.nis nigdy nie był złamany


  6.  

    Jest w tym jakaś racja, ale jednak każdy zwraca tą uwagę na wygląd głównie. Może stąd taki pomysł, chęć wyróżnienia się, aby mieć jakieś szanse u większej ilości osób. Młodzi i niebrzydcy faceci na tinder potrafią i tak pisać o seks do laski takiej jak ja, gdzie jest zdjęcie tylko twarzy bez sylwetki i opis, że szukam związku. To też nie zawsze chodzi o to, że jest się traktowanym jak jakiś typ "a" czy "b". Sama napisałaś, że dostajesz zdjęcia pen/isów, a ponoć się nie rozbierasz. Także tego.

    trzeba brać pod uwagę jakiego portalu się używa. Facebook to portal społecznościowy...tinder to portal dla ludzi szukających szybkiego se.ksu. Zupełnie inne oczekiwania. 

    Ja dostaję zdjęcia penisów bo nawet jak zasłonię się pod szyję to pasuję do "fantazji" danego typu facetów. Swoją drogą, nie ma nic zabawniejszego niż komentowanie tych zdjęć. Jeden facet przez prawie godzine próbował mnie przekonać, że jego pe.nis nigdy nie był złamany


  7.  

    Nie były, ale zwróciłam uwagę na dobór słów i nie spodobały mi się, ponieważ jeśli nie zauważyłaś, albo o tym nie pisałaś, trochę identyfikuję się z sytuacją autorki. Też jestem raczej skromną osobą, która nigdy nie ubierała się wyzywająco i miałam problemy z facetami, miałam wrażenie, że nikt mnie nie chce, jednak to bardziej złożony problem i nie myślę, że chodzi tylko o ubiór. Niektórzy faceci wręcz są tym zachwyceni i poszukują takich kobiet, delikatnych, skromniejszych, z miłą buzią, mimo braki makijażu. To jak się zachowują później to już jest druga sprawa, ale zainteresowanie jest i to nie muszą być same stare oblechy. 

    Przyjmuję przeprosiny. A co do krytyki to nie robię tego, aby siebie uszczęśliwić, bo to byłaby mistrzowska sztuka wręcz. Krytykuję ludzi, a raczej ich opinię, kiedy po prostu mnie czymś wybitnie razi, a tutaj tak było z tobą niestety.

    jak mówiłam tacy faceci nie zagadują raczej do kobiet na fejsie. Jeżeli ktoś chce zachęcać samym wyglądem to ten wygląd musi zwracać uwagę - jak u pstrokatych ptaktów. Nie ma nic złego w byciu skromną osobą, ale nie można być złym o to, że będąc typem A nie jest się traktowanym jak typ B. 

    Mnie nie przejmuje czy moja opinia kogoś razi, jak już to irytuje mnie tylko kiedy ktoś na siłę przekręca moje słowa. Poza ludźmi którzy krzywdzą innych właściwie niewiele mnie razi


  8.  

    O, naprawdę? Hipokryzję? A niby z jakiego powodu? Ciekawe, że niby "ściągam całą uwagę na siebie", kiedy nikt nikogo nie zmusza, aby mi w ogóle odpisywał, czy reagował na cokolwiek z mojej strony. A od tego jest to forum aby się w tematy "wcinać", bo od tego jest dyskusja. Do sklepu też idziesz, aby popatrzeć na towar?

    Jest różnica między rozmową, a upartym przinaczaniem postów które nie były nawet na twój temat. Po przeczytaniu paru innych Twoich wpisów w innych tematach chcę przeprosić za krytykę, bo mogłam być delikatniejsza, ale opinii nie zmieniam - nie będziesz szczęsliwsza krytykując innych. 


  9.  

    Naprawdę? Ciekawe, że nie ja sobie paraduję na instagramach zatem z gołą du/pą, tylko inne baby tak robią. To jest błaganie o atencję. Tutaj jestem i piszę co szczerze myślę, jestem anonimowa i piszę tutaj z nudów. Jeśli to jest dla ciebie błaganie o atencję, to sobie możesz tym tyłek podetrzeć. Ja też czytałam twoje wpisy i jakoś nie paliłam się aż tak bardzo do oceny ciebie, a przynajmniej nie zrobiłam tego pierwsza. A to, że temat nie jest o mnie to nie znaczy, że nie mogę się w nim wypowiadać.

    chyba wolę osoby które pokazują tyłek niż te które wcinają się w każdy temat i desperacko ściągają całą uwagę na siebie. Tak, wiem...źle zrozumiałaś mój wpis i się w tobie zagotowało, a teraz dół jest za głęboki żeby z niego wyjść. Tak naprawdę jedyne co oceniłam to twoją chęć zwrócenia na siebie uwagi i powalającą hipokryzję. Nie przejmuj się, jesteś anonimowa, nikt się nie dowie. 


  10.  

    Tym bardziej nie ma więc sensu to co napisałaś, ponieważ poddałaś tylko kogoś w ocenę, co też i ze mną próbowałaś zrobić już bardzo szybko.

    nie, napisałam tylko swoją opinię na temat potencjalnego powodu braku zainteresowania

    na twój temat mam opinię na podstawie twoich wpisów. Straszną atencjuszką jesteś, wiesz? Temat nawet nie jest o tobie


  11.  

    Równie dobrze styl rozneglizowany i wulgarny wielu facetom moze się nie spodobac a Ty przyjelas za pewnik ze taki styl to większości sie podoba (noo chyba tylko roochaczom) i ze to jedyny kanon piękna. 

    może inaczej, większość to podnieci, ale mało który uzna taką kobietę za materiał do związku (faceci to hipokryci). To też typ który z zasady próbuje wyrwać coś na necie, więc jak celujesz w tę grupę to tak...dla większości z nich krótka spódniczka to pierwsze na co patrzą. 

    Ogólnie to chodziło mi o to, że nie ma sensu ani na siłę dopasowywać się do tego kanonu, ani mieć pretensji, że tacy faceci nie są tobą zainteresowani. Ty też byś ich pewnie nie chciała


  12.  

    "Nie każdy", a "większość", tak jak było tam napisane, to dwa różne określenia. To co napisałaś było po prostu chamskie i tyle, nie pomoże taka głupia rada nikomu, kto ma tego rodzaju problemy.

    to nie była rada 🙂 i tak, większość ludzi nie jest oryginalna, większości podoba się to samo. To normalne. Pytanie tylko po co podobać się większości


  13.  

    Może i tak ale myslalam ze jednak najbardziej twarz się liczy u kobiety, może na równi z figura a nie megakrotkie kiecki i dekolty, ze to tylko dodatek. Bo przecież jak ktos ma brzydką twarz to kuse ubrania za wiele nie pomaga...i myslalam ze faceci widząc min profil na FB docenia ze jestem raczej skromna i nie epatuje seksem (a brzydka nie jestem). Ale gdyby to doceniali to by pisali do mnie i nie Azję czy to portal randkowy czy społecznościowy, probowaliby bo tak samo jak nie ważne czy wypatrza kobietę w klubie czy w bibliotece, miejsce nie jest ważne tylko to czy się kobieta podoba czy nie. Tym bardziej ze w Realu jest trudniej facetom, zagadanie wymaga więcej odwagi niż napisanie do kobiety dlatego dziwie się ze na FB nie mam powodzenia...ale widzę skromnienszych porzadnych kobiet teraz prawie nikt nie docenia, może dlatego ze AZ tyle jest wokół typowych roochaczy którzy nie chcą trwalszych relacji i wtedy wola takie łatwe i rozneglizowane kobiety...

    Faceci którzy szukają szkromnych kobiet i stałych związków raczej nie zagaduja do kobiet przez fejsbuka na podstawie zdjęcia. Moim zdaniem (więc mogę się mylić) jednak całokształt bardzo się liczy. Nie tylko same rysy twarzy czy sylwetka, ale również to jak ktoś się ubiera, jakie sprawia wrażenie. Nie mogę komentować fejsbuka bo mój profil jest kompletnie prywatny więc nikt go nie znajdzie żeby do mnie napisać, ale po instagramie widzę, że każdy szuka tam specyficznych typów. 

    Z tych facetów którzy komentują moje zdjęcia/piszą wszyscy właściwie przedstawiają ten sam typ i prawdopodobnie wszystkie kobiety do które zaczepiają to też ten sam typ. 

    Mam koleżankę hipiskę, jest powalająco piękna. Po prostu idealna twarz, drobna figura. Do tego delikatny, bardzo zmysłowy głos. Interesują się nią właściwie tylko faceci którzy na oko słuchają tej samej muzyki i noszą podobne spodnie 🙂 I to nie znaczy, że nie jest atrakcyjna, po prostu to jak się ubiera to jak sygnał dla otoczenia jakich ludzi lubi i jacy będą mieć szansę


  14.  

    Tak, bo moim celem jest tutaj trollowanie, zwłaszcza, że tak wiele rzeczy piszę tu na serio i z serca. Weź się odczep, co.

    Tak, zarzucaj głupotę komuś, kto jest po prostu uparty i nie zmienia łatwo zdania, bo ktoś sobie tak życzy, a jednak nic na to od niego nie wpływa, bym się zreflektowała. Na koniec kolejny raz ci wypomnę: 

    "Masz styl ktory wiekszosci facetow jednak sie nie spodoba, niesepcjalnie podkreslasz swoj wyglad, nie podkreslasz sekualnosci wiec o co ci chodzi? 

    Nie ma nic zlego w tym, ze taki masz styl, ale nie miej pretensji do innych, ze im sie nie podobasz"

     

    Można to podsumować jako: "no wiesz, wyglądasz jak gó/wno", ale nic w tym złego, bądź sobie brzydka, tylko nie sap się, że inni tak myślą, bo teraz co innego jest w modzie".

    To było chamskie i podnoszą mi ciśnienie takie gadki. W ogóle nie doceniasz czyjejś indywidualności, która prawdopodobnie i tak mieściłaby się w normalnie estetycznej współczesnych kanonów, ale tobie mało, bo trzeba na siłę udawać "laskę", żeby zyskać poklask. Proszę cię, szkoda mi już na to słów wszystko.

    musisz wziąc pod uwagę, że ja ani nie próbowałam niczyjego zdania zmieniać ani o nie nie pytałam 🙂 Nie sugerowałam też, że własny styl jest czymś złym, po prostu napisałam, że taki styl nie każdemu się spodoba więc nie ma co oczekiwać milionów wiadomości. To jak ty w swojej nadrwazliwości to interpretujesz pomimo mojego tłumaczenia to nie mój problem. 


  15.  

    Nie chodzi o to, że są tylko moje, ale, że te, które są obecnie, mają negatywny wpływ na społeczeństwo. Dla ciebie może nie, bo wolisz swoją bańkę, ale dużo jest tego widać dookoła, destrukcji, wzrastających chorób cywilizacyjnych, depresji, samobójstw. Musisz być naprawdę na to ślepa, że chcesz moje zdanie w tym kierunku odbijać jako piłeczkę, że jest tylko "moje" i nic więcej się za tym nie kryje.

    Sądzę, że ty miałaś jednak większy tupet pisząc co powinna zrobić według ciebie osoba, która chce sobie kogoś znaleźć. Jak się ubrać, jak wyglądać, kim być, żeby potem "nie narzekała", że nikogo nie ma. Trzymam się tylko swojego zdania w tym temacie, ponieważ do tej pory nic nie sprawiło, abym je zmodyfikowała.

    ok, teraz widzę, że trollujesz albo jesteś po prostu głupia skoro dalej upierasz się, że ja twierdziłam co ona powinna 🙂


  16.  

    Napisałam ci dlaczego się ciebie czepiam, więc powód mojego zachowania jest ci znany. Brzydko cię odebrałam i to wszystko. Teraz nie muszę się wykazywać empatią, a jedynie może uprzejmością, by zachować jakiś poziom w dyskusji.

    To jak ja oceniam siebie to moja wizja siebie. Inni mogą myśleć inaczej. W mojej sytuacji krytyczna postawa i surowość wobec własnego "ja", jest raczej normą, to co zwykle robię wobec siebie. Nie jestem nigdy wedle siebie obiektywna i pytasz o to złej osoby.

    Pojedyncze jednostki być może tak nie szkodzą, ale wpływają na cały system, z którym mam osobisty problem i nie uważam, bym była jedyna. Jest mnóstwo skarg w internecie na ten temat. Nie czepiam się "inności" ludzi tylko dlatego, że się różnią, a raczej czepiam się pojedynczych przypadków, które stawiają złe wzorce, to wszystko.

    błędnie zrozumiałaś to co napisałam, a teraz po prostu kopiesz głębszy dołek. Bywa. 

    Skargi na temat życia innych ludzi zazwyczaj wychodzą od ludzi którzy siebie samych nie lubią. Taka próba poprawienia sobie samooceny. Szkoda, że nieważne jak kogoś obrażą nigdy sami nie poczują się lepiej. 

    Twoje wzorce nie są obiektywnie ani złe, ani dobre. Są po prostu twoje. Podziwiam (w złym tego słowa znaczeniu) tupet osób które twierdzą, że ich opinia to jedyna właściwa droga. 


  17.  

    Sama zaczęłaś, licz się z konsekwencjami. Nie bywam miła dla takich osób jak ty, ponieważ mnie irytują od samego początku, swoim narzucaniem i shamingiem innych osób. Instruowałaś kogoś innego, że ma odbiec swoich norm, by zaspokoić innych i wpasować się w tło, żeby znaleźć uznanie. To ty może masz też jakiś problem.

    Moje zgorszenie jest najmniejszym problemem ich zachowania. Dużo bardziej odbija się to na tym, że promowana jest postawa nieempatyczna i nastawiona na konsumpcjonizm. W takim mechanizmie człowiek czuje się jak robot, jeśli jest przymuszany do niego, a ktoś, kto ku temu pasuje jest nastawiony tylko na "daj" i potrafi robić z tego krzywdę innym.

    Co ja daję? Nigdy nie twierdziłam, że ja coś daję, ale, że podziwiam inne osoby, które to robią.

    po raz kolejny zwracam uwagę, że nic nie narzucałam 🙂 Nie sugerowałam jej, że ma się zmieniać, tylko zwróciłam uwagę na potencjalny powód dla którego może nie cieszyć się specjalnym powodzeniem. Osobiście odradzałabym próby podobania się większości. 

    Jeżeli nic nie dajesz to nie jesteś lepsza od tych modelek, więc czego od nich oczekujesz? Chociaż wykaż się empatią, bo czepiasz się ludzi którzy dosłownie nic ci nie zrobili poza tym, że ich styl życia jest inny niż twój własny


  18.  

    Dlaczego mi zależy? Bo roznoszą zgorszenie, nie dają nic wartościowego światu, chcą tylko konsumować i cały czas o tym mówię. Tego nie popieram i nie jest to tylko moje zdanie. Osoby, które się za tym ustawiają w poparciu, nie mają wiele ze mną do gadki, bo różni nas dosłownie wszystko.

    Ja widzę bardziej cierpienie w takich słowach niż hipokryzję, ale być może odbieram to zbyt osobiście. Możesz to oceniać jak chcesz, ale wyglądasz mi na osobę, która niewiele miała "twardej szkoły" życia na tym świecie, więc zapewne dlatego nie rozumiesz. Jeśli się mylę, to przepraszam, ale piszesz w taki właśnie sposób i dlatego być może nie umiesz się postawić w takiej sytuacji.

    a co ty dajesz wartościowego światu? tym bardziej. że na pewno rozlewasz straszny jad, masz czym to zbalansować? To, że czujesz się zgorszona to twój problem, nie ich. 

    Nie wiem czy miałam "twardą szkołę" życia, pewnie jest wiele osób które miały dużo gorzej. Na pewno szkoła mojego zycia nauczyła mnie, że ludzie są różni i o ile innych nie krzywdzą to każdy ma prawo żyć jak uważa za stosowne. Nikt za nikogo do piekła nie pójdzie, ani nie jest niczego nikomu winien. 

    W każdym razie nie rozumiem takiej ilości jadu wylaną na bogu ducha winnych ludzi bo wyglądają inaczej niż ty czy autorka

×