Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Czarna Tęcza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    733
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Czarna Tęcza


  1.  

    A to co podoba się tobie, jest może lepsze? I nie "spalić ladacznicę", a skończyć z tym syfem, by takie osoby, poczuły trochę wstydu, to wszystko. Nie twierdzę, że chcę, by stała im się krzywda, ale nie chcę by taka postawa była promowana.

    Są różne osoby, w różnych miejscach szukają. Ja np. na tinderze szukałam, chociaż wszyscy wiedzą jak tam jest, a ja chciałam się przekonać po prostu. Tutaj każdy też może udawać co chce i zawsze trzeba brać to pod uwagę, co nie znaczy, że od razu mam szukać podstępu z miejsca startu.

    moje jest moje, twoje jest twoje i żadne nie jest lepsze. I dlaczego zależy ci żeby ktoś inny czuł wstyd? Poczujesz się lepsza? 

    Temat jest tak naprawdę o tym, że nikt autorki nie podrywa. Dosłownie czepia się innych kobiet za to, że podobają się facetom, a ona nie...chociaż potem twierdzi, że nie chciałaby nawet podobać się tym samym facetom. Widzisz hipokryzję?


  2.  

    I dla mnie nadal obrzydliwe jest to, że obecnym kanonem są kobiety o wyglądzie pań do towarzystwa i tak nie powinno być, to jest nieskromne, obrzydliwe, sztuczne i strasznie atencyjne. Ja nie mówię, że atrakcyjne kobiety z dekoltami mi się nie podobają, ale wszystko w umiarze i nie znoszę przede wszystkim parcia na fejm, do czego dąży współczesna cywilizacja. Można być piękną seksowną i nieco skromną, a nie robić z siebie szopkę. Facetów, wieśniaków wciskających wszędzie swoje gołe klaty oceniam tak samo, więc nie jest to kwestia płci. Prawie zwraca mi się, jak to widzę i do takich ludzi nawet nie przywiązuję uwagi. Nie musisz takim być, aby być wartościowym, a  ty nie nie będziesz nikogo instruowała jak ma wyglądać, by zdobyć kogoś. Dziewczyna, która to pisała pewnie narzeka na brak powodzenia, bo chciałaby zwiększyć swoje szanse, ale jasno widać tam było, że przede wszystkim potrzebuje kogoś do miłości i tą miłość może znaleźć też od kogoś, kto inaczej na to spogląda. A ty jej kazałaś ubrać się jak sucz. Naprawdę?

    nie powinno tak byc bo dla ciebie liczy się skromność i naturalność. Spalic ladacznice bo tylko to co tobie się podoba jest dobre i właściwe 🙂 

     

    Ja napisałam, że nie wpisuje się w obecnie panujący kanon urody, a nie, że ma się inaczej ubierać. Nie bardzo wierzę też, że ktoś kto pragnie zaczepek przez fejsbuka szuka miłości 😄 


  3.  

    A więc tylko wulgarny styl, stroj więcej odsłaniający niż zasalniajacy jest kanonem piękna? Ciekawe 😄 mogę się założyć ze ty masz taki właśnie styl 

    przegrałaś zakład 🙂 

    To nie jedyny styl jaki jest, ale jak próbujesz zwabić facetów przez fejsbuka to podejrzewam, że ten ma największą szansę zwrócić uwagę. 

    Z drugiej strony ja się nie rozbieram, a i tak co jakiś czas dostaję zdjęcie pen.isa od anonimowego faceta...też chcesz? Mogę ci podesłać kilka


  4.  

    A jeśli współczesny świat naciska najpierw mnie, że mam się dopasować do obecnego idioctwa, to jest dobrze? To jest dopiero narzucanie czegoś. Nikt mi personalnie nie kazał, ale to są wpływy, które odnotować nie jest trudno.

    Poza tym nie pal się tak bardzo do oceniania mnie w tej kwestii, bo sama pierwsza oceniłaś tutaj kogoś i instruowałaś jak ma wyglądać, aby sobie na coś zasłużyć. Nie spodobało mi się to, więc zareagowałam.

    ale ja nie sugerowałam, że ma inaczej wyglądać, ani nie nazwałabym tego zasłużeniem. Prosty fakt, taki styl/wygląd nie jest panującym kanonem piękna, i to nie jest niczyja wina więc jaki jest sens się o to złościć? Dodajesz sobie sugestie tam gdzie ich nie ma, może dlatego czujesz "nacisk" którego inni nie czują


  5.  

    Ale dążenie do szczęścia to nie jest "wartość", tylko podstawowa potrzeba. Wiesz co to jest "Piramida Masłowa" i dlaczego potrzeby miłości i szacunku innych ludzi są bardziej na dole podstawy, niż potrzeba samorealizacji, która jest na samym szczycie dopiero?

    Nie chcę ucinać radości innych, ale też nie chcę żyć w świecie, który jest nieprzychylny, kiedy masz inne poglądy niż reszta i chcesz czegoś więcej niż coś najbardziej prymitywnego. Ja np. chcę prawdziwej miłości, a nie ru/chania się po dyskotekach, co wielu osobom odpowiada. Czy to źle? Uważam, że to jest dużo bardziej zdrowe i ważne jednak.

    A na prawdziwy szacunek to trzeba też sobie zasłużyć. Wstępnie to można być tylko najwyżej uprzejmym.

    i dlatego próbujesz narzucić swoje poglądy? Czy jakaś modelka z instagrama kazała ci zmienić poglądy? Możesz uważac sobie co chcesz, ale po co ta krytyka poglądów innych niż twoje?


  6.  

    Więc smutni i nieszczęśliwi ludzie nie mają dla ciebie wartości, tak? To coś nowego widzę. Miło, że po go/wnie jaki potrafi zgotować czasem los ktoś odbierał jeszcze będzie wartość tobie, bo nie masz tej najbardziej prymitywnej potrzeby do jakiej każdy dąży najbardziej, świadomie, czy też nie. To tak jakby odebrać wartość komuś kto po prostu nie chce jeść, bo jedzenie też jest podstawową potrzebą. 

    A w ocenie ciebie kierowałam się tylko tym co napisałaś sama. Dla ciebie może piękne kobiety sukcesu, a dla mnie i tak atencjuszki, którym głównie zależy na popularności w sieci. Jeśli by cię interesowała czyjąś wartość to śledziłabys ich pracę, nie ich wygląd. Są osoby, które na Instagram wrzucają swoje rysunki a nie swoje gęby i to się szanuje. Mam szanować babę za jej wygląd i piękność, jeszcze do tego na maksa poprawioną? Sorry, ale nie. I ja wiem być może więcej o tym czego pragnę w kobietach, bo podobają mi się również seksualnie, a ty pisałaś, że masz męża, więc wieksza szansa, że jesteś hetero i nie oceniasz kobiet tak samo jak ja to robię. 

    Nie, napisałam, ze wartość dla mnie mają ludzie i ich szczęście. Czyli ważne jest dla mnie żeby ludzie byli szczęśliwi. Nie widzę wartości w pustej moralności która nic nie wnosi. To co dla mnie nie ma wartości to bezsensowne próby uciania wszystkiego co innym sprawia przyjemność. 

    Ja na instagramie śledzę zdjęcia, nie kobiety. Nie interesują mnie modelki jako osoby, tak jak nie interesuje mnie co zawodowo robi facet który pstryka zdjęcia widoków. 

    Nie rozumiem dlaczego miałabyś kogokolwiek nie szanować

    a jestem bi 🙂 


  7.  

    Nie wyszukuje takich rzeczy, żyję z daleka od tego i od mediów społecznościowych, ale jednak jest to tak rozlane nieraz po sieci ogólnie, że nie sposób tego nie dostrzec gdziekolwiek. Tobie się to podoba, dlatego tego bronisz, a ja tego nie lubię z pewnych sensownych powodów. Za dużo skupiasz się na przyjemności, dlatego mało widzisz poza nią i próbujesz jej nadać wartość. 

    "tobie się to podoba" ... chwilę temu powiedziałam, że nawet alogorytm instagrama nie podrzuca mi takich profili. Ja mam w 100% neutralne podejście do modelek instagramowych

    Ja wartość widzę w ludziach i ich szczęściu.  Swiat nie będzie lepszy tylko jak ludzie zaczną zadzierać nosa zamiast skupić się na tym co im sprawia przyjemność i żyć szczęśliwe, nie wadząc nikomu


  8.  

    Ale może ja te bardziej głębokie i fascynujące osoby najbardziej podziwiam, bo dzięki nim zmienia się świat na lepsze, a próżniacy nie dają od siebie właściwie nic i przepadają w odmętach historii. Jak myślisz, na kim mogę chcieć się wzorować i z kim mogę chcieć przebywać? W obecnym świecie takich ludzi jest deficyt i to boli niestety. 

    Jeśli słowo "próżny" kwalifikujesz właśnie w ten sposób, to nie odbiega to od prawdy, ale rozmowa toczyła się tutaj głównie jednak o fizyczności, więc i do niej się odnosiłam.

    a jaki związek z tematem ma to na kim chcesz się wzorować? Wzoruj się na kim chcesz i daj żyć reszcie. Nawet jak nic nie wnoszą to też nikogo nie krzywdzą więc niech sobie żyją 

    Co więcej, pomimo bycia aktywną na instagramie jakoś nie widzę nadmiernej ilości tych osób o których mówisz - może dlatego, że nawet algorytm instagrama wie, że mnie to nie bardzo interesuje. Te modelki które obserwuję robię z własnej, nieprzymuszonej woli bo są piękne, mają piękne zdjęcia i coś w ich stylu bardzo mi się podoba. Nie wyszukuj rzeczy które cię denerwują. 

    Próżność to taka sama cecha kiedy mowa o wyglądzie i kiedy mowa o zainteresowaniach. Jedno i drugie sprawia przyjemność głównie tobie i wąskiemu gronu ludzi którzy lubią podobny wygląd/zaineteresowania. Reszta ma to gdzieś. Więc dlaczego coś co tobie sprawia przyjemność i podnosi samoocenę ma być bardziej wartościowe od tego co innym osobom stroszy piórka?


  9.  

    To co oni robią to nie jest to samo i dobrze o tym wiesz. To jest pójście na łatwiznę po prostu i oczekiwanie a oklaski z tego powodu. Ile tych księżniczek ma dzisiaj Instagramy i chcą mieć wszystko za free? To nazywasz kształtowaniem siebie, bo ja o takich ludziach tutaj piszę właśnie. 

    Jeśli Ci nie przeszkadza, to dobrze, ale pytanie co jest dla ciebie ważniejsze. 

    nie, to nazywam korzystaniem z tego, ze ktos daje coś za darmo, a ty to bierzesz 🙂 Nie ma obowiązku bycia "głęboką", fascynującą, oczytaną osobą. Nie każdy taki jest i nikt nikomu krzywdy tym instagramem tak naprwdę nie robi. Niech sobie wstawiają te zdjęcia. 

    Próżnym można być na wiele sposobów. Źródłem mojej próżności jest tak samo mój wygląd, jak wykształcenie/wiedza którą posiadam. Większość z nas jest na swój sposób próżna.


  10.  

    A czy ja piszę, że skupiam się na innych, czy może chodzi mi o to, że próbuję od nich odbiegać? Ja siebie kształtuję, z innymi nie zawsze można wiele zrobić. Wszystko co cię doskonali jako człowieka ma wartość. Naturalnie na tym świecie będziesz zawsze porównywany z innymi, ale możesz coś zrobić, by być ciekawszą osobą. Dlatego ja z moim wyglądem nie pu/szczalam się na dyskotekach, tylko rozwijałam swoje zainteresowania, kształtowałam moje "ja" i zdobywałam wiedzę. Jest to pewnego rodzaju skutek uboczny mojego największego problemu, ale jest to chyba jedyny pozytyw tej sytuacji. Teraz oprócz wyglądu to mam jeszcze coś do zaoferowania i może właściwej osobie spodoba się to na tyle, że inne moje problemy nie będą tak istotne. Może ty lubiłaś płynąć na fali próżności, skoro ją tak popierasz, ale nie każdy tak ma. Niektórzy wybierają trudniejszą drogę i cierpią, ale mają coś w środku, o czym ty możesz nie mieć pojęcia. 

    Więc kształtuj siebie i pozwól innym by robili to samo. Wliczając to w ich życie seksualne i to jak się ubierają. 

     

    A co do mojej osobistej próżnosci - nigdy nie przeszkadzała mi w rozwijaniu zainteresowań czy zdobywaniu wiedzy 🙂


  11.  

    W życiu warto mieć jakieś wartości, bo one nadają sens twojej egzystencji i twojemu "ja". Można być oczywiście hedonistą z głową w chmurach, ale nie każdemu to pasuje i taka osoba stykając się z poważniejszym człowiekiem nie znajdzie porozumienia, bo jest poniżej jego po prostu. 

    Muszę Cię niestety zmartwic, ale antykoncepcja bywa zawodna czasem, również w tych sprawach. Dlatego mimo wszystko nikt nie chce seksu nawet w gumie z osobą o której jest pewność, że ma HIV. Aczkolwiek większość takich problemów faktycznie wiąże się z brakiem jej zastosowania. 

    Wole te wartosci bazowac na czyms to ma...hmm...wartosc? Co w jakis sposob moze polepszyc zycie i nikomu nie zaszkodzic. Skupianie sie na tym co inni robia ze swoim zyciem seksualnym nie jest powazne.


  12.  

    Już zostało to napisane wcześniej przecież jakie są skutki uboczne, co mam się powtarzać? Gorsze może nie jest, ale to, że jest teraz "normalne", to jest złe. Kiedyś takie rzeczy były piętnowane i robiło się to po prostu po kątach. Teraz ludzie są na tyle bezczelni, że obnoszą się że swoim brakiem moralności i staje się to wzorem. No sorry, ale kiedys tak nie było, jeśli znasz w ogóle historię. 

    Jedynie te choroby weneryczne...ale to problem nieuzywania antykoncepcji, a nie samego seksu

    Moralnosc to rzecz wzgledna, a zasady moralne ktore nic nie wnosza sa glupie


  13.  

    Ale są media i one dużo decydują i kształtują ludzi na szersza skalę. Kiedyś taki chłopek z zad/upia mógł żyć sobie poza tym wszystkim i nie odczuwać w zasadzie wpływu kultury globalnej, teraz tak nie ma. A w mediach jest to co jest, niestety. 

    I dalej nie potrafisz napisac w jaki sposob to co jest w mediach jest inne/gorsze niz poprzednie lata. Kiedys mediow nie bylo, a ludzie tak samo stawiali na wyglad i mysleli o seksie jak teraz


  14.  

    Noi co? Gdybyś nie miała męża i tez nie mialabys powodzenia (a szukalabys faceta) to byś inaczej gadała 😉

    Nigdy nie probowalam sie podobac wszystkim. To i tak niemozliwe, a nie mialam zamiaru ani zmieniac swojego wygladu ani ubolewac nad tym, ze nie kazdemu sie podobam. Styl mam jeszcze bardziej niecodzienny niz ty, ale nie wyobrazam sobie narzelac, ze nie kazdemu sie podoba. 


  15.  

    AD personam od razu? Mam dyskutować z kimś takim? Nigdzie nie napisałam, że problemem jest mój wygląd, czytaj uważniej. Jakie są skutki? Choroby przenoszone drogą płciową, znieczulica, ogólnie zanizone standardy wszystkiego i opieranie się na prymitywnych instynktach, co potem prowadzi tylko do problemów społecznych, no człowiek to w dużej mierze też charakter. Naprawdę tego nie widzisz? 

    Ciezko o inny argument skoro temat jest w sumie o tym, ze autorka (i ty) nie podobacie sie facetom. Ludzie zawsze patrzyli na wyglad i te czasy nie sa wcale gorsze od poprzednich


  16.  

    Szczegolnie prymitywnym facetom się taki styl podoba, takim którzy chcą tylko roochac 😂. I mogę się założyć ze Ty tez lubisz wulgarnie sie ubierać więcej odsłaniając niż zasłaniając i potem cieszysz się ze samce się slinia na Twój widok, tylko ze...to zwykle na krótką metę bo normalny facet nie będzie Cie brał pod uwagę jak potencjalnej partnerki a raczej jak zabawkę do seksu 😉

    Ja mam dawno meza i to nie ja ubolewam, ze nikt sie mna nie interesuje 🙂 caly temat jest o tym, ze chcialabys zeby ktos sie do ciebie slinil


  17.  

    To tylko świadczy o upadku obyczajów i zbydlęceniu ludzi. Takie rzeczy trzeba wypleniac, a nie akceptować, bo to prowadzi do katastrofy. Niestety wiem, że nie można tego całkiem zmienić i z tego powodu ubolewam. Niestety jest tak, że większość ludzi nadawało się od zawsze tylko do spuszczenia w kiblu, a obecne czasy sprzyjają jeszcze bardziej promocji głupoty. 

    Poza tym, ze nikt cie nie chce to jakie sa katastrofalne skutki tego, ze facetom podobaja sie kobiety inne niz ty?


  18.  

     Nie chodzi o pasowanie do kanonu w jakimś delikatnym stopniu przyzwoitości, tylko o laszczenie się na siłę, by wyglądać jak ulicznica bez godności, a potem wmawiać innym, że jest to wzór. To jest kobieto słabe dopiero. Jeśli taki jest kanon to podetrzeć się nim można, a ktoś kto to popiera to widać co ma w głowie. 

    Mozna tez po prostu akceptowac taki stan rzeczy. Dla mnie nie ma tu co popierac czy krytykowac. Jest duza ilosc ludzi ktorym sie to podoba i tyle. Nie zmienicie tego


  19.  

    A umiesz czytać ze zrozumieniem? Wlasnie bardzo podkreslam swój wyglad, lubię modę, fajne ciuchy (których mam full), biżuterię i ubieram się kobieco, w obcisłe bluzki często odsłaniające ramiona i szyje (ale zawsze bez dekoldu), koronki lubię, obcisłe dżinsy czy czarne spodnie i czasem ...enki przed kolana ale nie za krótkie. Szpilek nie nosze choćby dlatego ze mam problemy z kolanami i są niewskazane ale nosze często balerinki, adidasy, czasem tez niewysokie koturny. Także jak najbardziej jestem zadbana i kobieco (ale subtelnie, niewulgarnie) się ubieram. Zawsze mam ułożone wlosy, często je faluje noi makijaz- widoczny, ale nieprzesadzony, nie to ze mi nadmiar tuszu niemalże z rzęs spływa czy megaczarne brwi od linijki. Wszystko moim.zdaniem.jest wyważone i bardzo zwracam uwagę na wygodę (m.in. dlatego szpilki odpadają) . Nie jestem.na pewno szara myszka która się niczym nie wyroznia.  

    Umiem. Fredzle i przerabiane ciuchy to nie jest podkreslanie atrakcyjnosci. Wiekszosc facetow nie lubi wydziwiania wiec twoj styl, chociaz z opisu piekny, przegra z legginsami

    Jednak mlody/dziewczecy wyglad nie kojarzy sie z seksem

    Nie musisz sie zmieniac, ale szumaj takich ktorzy wola kobiety o twoim wygladzie


  20.  

    A jest jakikolwiek problem w byciu naturalnym? Każda kobieta musi wyglądać jak ku/rwa i epatować nachalnie seksualnoscia, bo taki "styl" podoba się facetom? To tylko o nich świadczy w takim razie źle, nie o nas. I tak, oceniam też z perspektywy własnej estetyki. Laska wyglądająca jak dz/iwka to jest red flag po prostu. Chyba, że komuś zależy tylko na dymaniu, co czyni duża część facetów w sumie, więc jest odpowiedź. Wyglądaj jak su/ka, aby podobać się typom. Żałosne. 

    W tym nie ma absolutnie zandego problemu, ale nie oczekujcie, ze bedziecie sie kazdemu podobac. Atakowanie innych kobiet bo smialy pasowac do panujacego kanonu urody jest slabe


  21.  

    Możliwe 🤔 tylko ja mam taka raczej baby face, okrągła twarz (i chyba to jest tez problem bo faceci pewnie wola kobiety z pociagla, drobniejsza twarzą) ale nie pyzowata, jestem szczupła ale nie do tego stopnia ze mam zbyt chude i krzywe nogi, raczej jestem zdrowo szczupła. No ale mam mila aparycje, na pewno nie sukowaty i wyniosły wyraz twarzy tylko takie łagodne rysy a mimo to mogę odstraszać tym niby ,,za dobrym wyglądem"? Fakt ze lubię się stroic (ale nie wulgarnie), lubię biżuterię i niebanale ciuchy np z fredzlami (sama przerabiam cichy) może za bardzo wystrojna chodze i mimo delikatnego makijażu jednak zbyt dobrze calowsciowo wyglądam ze mogę oniesmielac, mimo ze nie wygladam wulgarnie i mam maly biust wiec na pewno nie jestem najwyzsza liga 10/10? Tym bardziej ze mam cienkie wlosy (nie zapuszcze na pewno do pasa ich bo nie wygladalyby najlepiej). A wiec czy moge oniesmielac facetow mimo ze nie mam burzy wlosow do pasa i duzego biustu? Nie wiem 🤔🤔🤔 

    Masz styl ktory wiekszosci facetow jednak sie nie spodoba, niesepcjalnie podkreslasz swoj wyglad, nie podkreslasz sekualnosci wiec o co ci chodzi? 

    Nie ma nic zlego w tym, ze taki masz styl, ale nie miej pretensji do innych, ze im sie nie podobasz


  22.  

    Mówili mi ze jestem ładna, mądra i zgrabna, a jednak od jakiś 2 lat mam coraz mniejsze powodzenie choć wg mnie wygladam teraz najlepiej jak do tj pory (schudlam z rozmiaru m/l na s, przefarbowalam włosy na ciemny brąz i blond a wczesniej miałam.mysi blond, taki nijaki). A wiecie dlaczego? Bo nie wypinam tylka na instagramie! Nie mam wcale insta a na FB rzadko dodaje zdjęcia i nie chwale się swoimi walorami. Coraz bardziej jestem w cieniu tych instagralowych księżniczek co rusz dodajajcych zdjęcia które są żywą autoreklama, jakby mówiły ,,jestem taka zaje...a, bierz mnie!". Takie maja największe powodzenie, nie ważne co w głowie maja. Dziwnym trafem, zanim nastala era instagrama, częściej się podobalam facetom, bardziej zwracali na mnie uwagę. Teraz czuje się nie wystarczajaco ładna, bo chociaz mam ładne delikatne rysy twarzy, wyglądam młodo (mam 28 lat ale każdy mi daje mniej, średnio 21-23)- może dlatego ze nie pale i nie pije, jestem szczupła i zadbana ale nie mam dużego biustu i gęstych włosów do pasa... Jestem uważana za wartościową (opinia kobiet i facetów), mam swoje pasje, wyważony skromny wizerunek w mediach społecznościowych ale na codzień nie jestem szara myszka, lubię się modnie ubierać, nosic biżuterię i kombinowac z fryzurami (czesanie to moja pasja), ale nie ubieram się wulgarnie i nie maluje się ostro. Faceci patrzą na te, często przerabiane zdjęcia na insta i FB, slinia się do nich a ładnych (ale nie idealnych) kobiet na ulicy juz mniej zauważają, są znieczuleni coraz bardziej bo mysla ze ta i tamta gwiazda insta to takie ideały z wyglądu (i to do nich startuja) a jakby je zobaczyli w Realu to często juz szalu nie ma, widać ze zdjecia poprzerabiane by wabic samców. Na FB jeśli juz dostaje zaproszenia od nieznajomych facetów, co zdarza się bardzo rzadko, to i tak są sporo starsi, z dziecmi, zaniedbani, raczej tylko tacy którzy nie maja brania. Nie ma co być taka delikatna, niepijaca, niesukowata i się szanować bo ja taka jestem (ale nie szara myszka) i prawie wcale nie mam powodzenia, prawie nikt nie chce mnie poznać. Ja rozumiem ze facetom ciężko jest zagadac w Realu jak np jestem wsrod koleżanek ale na fb? Napisac latwiej...a tutaj posucha. Nikt już takich jak ja nie docenia. Nie adzilam ze kiedykolwiek będę się nad tym zastanawiać ale chodzi mi po głowie by sprzedać dziewictwo (tak, nadal jestem dziewica). Bo co mi zostalo? I tak znalezienie fajnego faceta w tych poyebanych czasach graniczy z cudem, tym bardziej ze juz nie mam takiego powodzenia, a tak to przynajmniej sporo kasy by mi wpadło...

    Jestes taka wspaniala, a taka pusta. Moze po prostu wygladalas lepiej zanim schudlas i przefarbowalas sobie wlosy? I tak, kobieta w wieku 28 nie bedzie miala takiego samego powodzenia jak 18latka. 

×