Mala

Kiedyś rodziny wielopokolenioweto była norma i w wielu częściach świata wciąż tak jest. Akurat ten rok będzie dla nich wyjątkowo intensywny - przyszły, jak Ała pójdzie do szkoły, a Franek do przedszkola, będzie już lżej.

Ale kiedy to było... Teraz podejście do takich ludzi się zmienia na lepsze. Władek Cieślak z Barw szczęścia jest przez widzów bardzo lubiany.

Przecież już wszystko jest sądownie załatwione, Ula i Kornel byli na rozprawie. Piotruś jest już formalnie ICH synem.

Jakie to ma znaczenie że nie znamy jego sytuacji? Rodzinie zastępczej jeszcze można dziecko odebrać (vide Koziełłowie + Błażej i jego przyrodnie rodzeństwo), ale po adopcji to już nie ma przebacz.

Jeszcze się pewnie okaże że Tymon jest biseksualistą.

Tylko że Ula i Kornel już Piotrusia ADOPTOWALI

I chyba się tak okaże.

Aż dziw bierze jak się pomyśli że przybrana córka Czesi ma już niemal tyle samo lat co Czesia w chwili pojawienia się w serialu

Młodziutka dziewczyna z prowincji zachłyśnięta wielkim światem

Która jest w serialu do dziś

Ale jeżeli jedno chce, a drugie nie, to coś jest mocno nie halo.

No właśnie Borys chciałby mieć własne dziecko, a Kamila nie.

Bo mają inne priorytety i różne poglądy na wychowanie.

Zaczynam mieć wątpliwości czy Kamila i Borys pasują do siebie.

No cóż, Miłosz przez (jeszcze) większość swojego życia mieszkał poza Warszawą.

Nie, jakaś Karolina

On poszedł siedzieć, bo bił ją i ich syna.

I ma męża w więzieniu to dawna podopieczna Anki w Feminie)

Wiadomo; jak Klaudia była w ciąży z Michasią, to powiedział jej że właśnie skończył okrągłą 40-tkę - okrągłe urodziny i ciąża Klaudii skłoniły go do stwierdzenia że to znak, że czas się ustatkować. Czyli w 2022 r. skończy 42 lata.

No to piękny prezent dostanie Alisia na urodziny.

Paweł Ignacy jednak zacznie się prowadzać z Zuzką.

A właśnie wydawała się kobietą bardzo rozsądną, m.in. akceptowała fakt że Andrzej ma dziecko z Klaudią.

Tacy bogacze to chyba często myślą że wszystko można kupić. Dla Andrzeja to będzie cios, gdy się dowie... A Klaudia już zakochana w innym i się do ślubu szykuje.

Ciekawe czy Zyta będzie wspomniana, w końcu minęła pierwsza rocznica jej tragicznej śmierci.

Borkowskiemu chodzilo o to ze widzowie niestracili postaci Beaty (bo nie zostala usmiercona, tylko gra ja inna aktorka). Wyrazil sie moze niezbyt fortunnie.