Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mala

Zarejestrowani
  • Zawartość

    814
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Mala


  1. 1 godzinę temu, Marta1990 napisał:

    W 715 odcinku  Krystyna źle się poczuła i w szpitalu już była do porodu w odcinku 728 ( urodziła przez cesarskie cięcie) kończącym sezon, na początku następnego sezonu jest powiedziane, że Pawełek jest wcześniakiem z alergią pokarmową. W prawdziwym życiu też nie zawsze mężczyzna jest przy porodzie. 

    Ale to była w końcu ulubiona para widzów, więc z ich dzieckiem powinno być wszystko w porządku - powinno się urodzić o czasie, naturalnie i w obecności dumnego ojca - zresztą Paweł jest silny psychicznie, jest lekarzem, bardzo Krysię kochał i powinien ją wspierać w tym bardzo trudnym momencie - tym miło byłoby zobaczyć jego ekscytację - do przyjścia na świat szykuje się jego trzecie dziecko, a on po raz pierwszy ma brać udział w porodzie 🙂 (przy dziewczynach nie było jeszcze takiej możliwości) Ja sobie zawsze wyobrażałam, że było właśnie tak i zostanę przy swoim wyobrażeniu

    No i oczywiście ich syn powinien był mieć na imię Ignacy, a nie to infantylne Pawełek-Srawełek 😞 


  2. 4 godziny temu, Marta1990 napisał:

    Pawełek jest z 11 czerwca 2003 (wcześniak).

    No własnie to głupie było - powinien urodzić się o czasie, a ojciec powinien był być obecny przy jego narodzinach.


  3. 17 godzin temu, Marta1990 napisał:

    Mieszka z kobietą. 

    Czy już mieszka to nie wiadomo, na razie się spotykają, to dosyć świeża znajomość.

    Wcześniej spotykała się z mężczyznami.

    Teraz pewnie nie pozwolą jej wrócić do serialu (czy miała takie plany, to inna sprawa) 😞


  4. 6 godzin temu, Marta1990 napisał:

    Najbardziej pamiętna Wielkanoc w Klanie to rok 1998.

    Bo wtedy był ślub Beaty i Jacka?

    To był raczej 1999 rok.


  5. A Paweł - młody przecież jeszcze facet - znowu się zachowywał jak stary tetryk:

    - Czy mi się wydawało, kochanie, czy dzisiaj rano powiedziałeś że nie wybieramy się nigdzie na Sylwestra?

    - Powiedziałem tylko że - o ile mi wiadomo - nie planujemy żadnej imprezy, w przeciwieństwie do naszych córeczek.

    - To znaczy, będziemy siedzieć przed telewizorem sami w domu?

    - Ktoś musi to robić.

    - No ale my jesteśmy jeszcze na tyle młodzi, że nie musimy poprawiać oglądalności programu telewizyjnego.

    - My młodzi?

    - No,,, ja się czuję bardzo młoda!

    - No ty, kochanie, oczywiście, ale spójrz na mnie - ile Sylwestrów jeszcze mnie czeka? 15, może 20, jeżeli Pan Bóg będzie łaskawy.

    - No to tym bardziej powinieneś przeżywać każdy Sylwester tak, jakby to był ostatni!

    - Czysta demagogia. Czego jeszcze możemy oczekiwać od życia? Jedynych atrakcji dostarczają nam nasze córki. No, może jeszcze wnuki, jeżeli ich doczekamy. 

    - No więc ja nie zamierzam siedzieć w domu i czekać na wnuki, żeby się troszeczkę rozerwać, bo... Ania i Tadeusz zaprosili nas na Sylwestra do siebie! Będą też Marczyńscy. No więc jeżeli do tej pory przejdzie ci ten ponury nastrój, może cię ze sobą zabiorę 🙂

    - Może przejdzie... Dziękuję!

     

     

     


  6. 3 godziny temu, WandeczkaKa napisał:

    Tak czy siak, ciekawe czy Klaudia zejdzie się z Górzyńskim, mogliby! Chociaż wiem, że miał ją w nosie. Teraz też, żałuje że tak się stało ale czy on ją kocha... Nie sądzę. Olce też chciał namieszać tuż przed ślubem.

    Oglądałam już przedpremierowe odcinki - powie do Pawła: "Kobieta którą wciąż kocham, jest szczęśliwa z innym" czyli wciąż kocha Irminę.

    A ślub Klaudii i Marcina oczywiście się odbędzie.


  7. 8 minut temu, Marta1990 napisał:

    Od zawsze wiadomo, że uczniowie jak szli do wc to nie "za potrzebą", ale byli tam "życzliwi".

    W mojej szkole tak nie było.

    No, ale ja chodziłam do katolickiej szkoły prywatnej, tam był wysoki poziom.


  8. 28 minut temu, Marta1990 napisał:

    Dzisiejszą maturę można zdać bez nauki, a i kiedyś nauczyciele pomagali.

    Z czym niby nauczyciele "pomagali"?

    Można chodzić na korepetycje przed maturą, ale sam egzamin należy już zdać samodzielnie.


  9. 1 godzinę temu, Marta1990 napisał:

    Matura nie jest najważniejsza, jak Agnieszka zdawała to faktycznie matura była bardziej wymagająca, a teraz są testy.

    Jeżeli się chce iść na studia, to wyniki maturalne są ważne - właśnie TERAZ, w obecnych czasach, kiedy już nie ma egzaminów wstępnych na uczelnie wyższe  (wyjąwszy uczelnie artystyczne, gdzie wszystko zostało po staremu)


  10. 4 godziny temu, Marta1990 napisał:

    Zauważyłam, że Paweł ma takie samo podejście do matury Pawełka jak do matury Agnieszki w starych odcinkach.

    Chyba żaden kochający rodzic nie chce żeby jego dziecko oblało maturę.


  11. 2 godziny temu, otyla_33_otyla napisał:

    Ciekawe jak kama wzięła tego psa? Może Pawełek podpisał umowę? 

    Tak, to on podpisał umowę.

    Jego ojciec powie że to bylo karygodne.


  12. 3 godziny temu, Marta1990 napisał:

    To ten odcinek jest z 8 listopada 2005 roku. w serialu jest co najmniej pół roku różnicy np. Jak zmarła Hanka to w serialu był 22 kwietnia (Wielki Piątek), a odcinek wyemitowano 7 listopada.

    Różnie jest - w odcinku który zostanie wyemitowany w ten poniedziałek 11 kwietnia br., będą Mikołajki, czyli 6 grudnia 2021 roku.

    Czyli w tym momencie cztery i pół miesiąca "do tyłu"

    Między odcinkiem w którym umarła Hanka a następnym minęły dwa miesiące.

    Profesor Dziduszko zmarł najprawdopodobniej w czerwcu 2005 roku, zaraz po maturze Pawła, do której zresztą pomógł mu się przygotować.

    W ostatniej scenie tego odcinka lekko ubrany Paweł idzie rozświetloną ulicą warszawską i płacze  😞

     

     


  13. 4 godziny temu, WandeczkaKa napisał:

    Jestem zaskoczona, że Mielecka i Rutka dopiero się poznali. Miałam wrażenie, że kiedyś coś ich łączyło... Ciekawe czy z oni też będą mieli romans!

    A ona chyba Gustawowi wpadła w oko 🙂

    Ale on i tak pewnie koniec końców będzie z Anką:)


  14. 6 godzin temu, Marta1990 napisał:

    Chodzi mi o ten konkretny z wiadomością o śmierci. Obecnie są odcinki nawet z 2020 roku.

    Profesor Dziduszko zmarł w 360 odcinku,

    Obecne odcinki są chyba jeszcze z zeszłego roku, a może już z tego... Jak będę oglądała przedpremierowe, to sprawdzę.

    Oczywiście w serialu wciąż jest 2021 rok.


  15. 12 minut temu, Marta1990 napisał:

    Fakt, Janusz Zakrzeński też właśnie uśmiercenie postaci związane ze śmiercią aktora. 

    O nie - profesor Dziduszko zmarł w 2005 roku, a pan Janusz Zakrzeński zginął w katastrofie smoleńskiej 5 lat później.


  16. 26 minut temu, Marta1990 napisał:

    Akurat w tym serialu tylko 3 aktorów zmarło również jako postaci : Pyrkosz, Próchnicki i Sabiniewicz. Zenona Łagodę granego przez Emila Karewicza uśmiercono wcześniej. Bardzo wzruszał też moment płaczu Hanki z powodu śmierci Marcina.

    Maciej Kozłowski też zmarł,  a Waldemara Jaroszego uśmiercono chyba rok później.

    Paweł też płakał po śmierci profesora Michała Dziduszki, z którym się zaprzyjaźnił (i który mu w testamencie swoje mieszkanie zapisał).


  17. 24 minuty temu, Marta1990 napisał:

    Nie do końca, bo wtedy zmarła postać, a w tym przypadku aktor.

    Życie ziemskie pana Witolda Pyrkosza się skończyło, a życie ziemskie tego maleństwa które wystąpiło w tym odcinku jako nowonarodzona Maja, dopiero się zaczynało.


  18. 1 minutę temu, Marta1990 napisał:

    Prawdę mówiąc już nie oglądam M jak miłość.  Jeśli chodzi o scenariusz to bardzo głupio zrobili, że w odcinku z śmiercią Lucjana dali wątek narodzin Mai córki i Izy i Marcina.

    A ja nadal oglądam, to wciąż mój ulubiony serial.

    A co do tamtego odcinka - uważam, że to było ładne zestawienie obrazujące niezmienny krąg życia - jedno się kończy, drugie się zaczyna.

    Podobnie przed 16 laty skomentowała to Marta Wojciechowska - w chwili gdy jej córeczka Ania przyjmowała sakrament chrztu świętego, jej szwagier Krzysztof Zduński przenosił się do wieczności 😞


  19. 2 minuty temu, Marta1990 napisał:

    Natalia z Frankiem już nie są razem, czyli Hania ma raczej Mostowiak.

    Ale rozwód matki z ojczymem który adoptował dziecko żony z wcześniejszego związku nie powoduje automatycznie cofnięcia adopcji (vide: Paweł + Ala + Basia - sąd rodzinny ostatecznie przyznał opiekę nad Basią jej adopcyjnemu ojcu, najwyraźniej za zgodą wszystkich zainteresowanych stron), zresztą Natalia mówiła że nie będzie Frankowi utrudniać kontaktu z małą.

    Zresztą - skoro i tak obecnie ich w serialu nie ma (bo mieszkają w Australii) mogli ich zostawić jako rodzinę 😞


  20. 3 minuty temu, Marta1990 napisał:

    I dobrze, chyba tej całej Lidce chodziło o intrygę (tak na marginesie nazwisko Lidki to Rudecka jak Stefcia z "Trędowatej").

    Tylko że Stefcia była słodka, niewinna i w ogóle "do rany przyłóż" a Lidka to paskudna intrygantka.

×