-
Zawartość
52 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
43 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Już wiem, o co chodzi. Na defense24 jest artykuł - Sojusz z Turcją jako alternatywa dla układu Waszyngton-Berlin? Niebezpieczny pomysł z dronami w tle [OPINIA]. Mam do Pani prośbę, aby następnym razem pisała Pani konkretnie, co i komu ma Pani do zarzucenia. Pozwoli to uniknąć nieporozumień i niepotrzebnej dyskusji. Sprawa dronów z Turcji doskonale pokazuje, jak dużo prawdy jest w komentarzu @romantyka. Pani oburzenie i niesmak podziela wielu Polaków, w tym ja.
-
Czyli o to samo, o czym Pani już pisała w sobotę w osobnym temacie? Nie do końca rozumiem Pani rozgoryczenie. Ta rezolucja opiera się głównie na słowach. Czytamy w niej, że Parlament Europejski żąda, wyraża ubolewanie, wzywa, domaga się, przypomina, potępia itp. Z konkretów jest w niej to, aby państwa członkowskie UE wspierały pomoc humanitarną oraz ochronę dziedzictwa - a Polska to przecież robi od długiego czasu i opcja polityczna, do której Pani ma żal, też wspiera Armenię. Nie mam zamiaru bronić polityków, chodzi mi tylko o obiektywne podejście do sprawy. Zapis rezolucji można znaleźć w Internecie - Rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie jeńców wojennych pojmanych w czasie ostatniego konfliktu między Armenią i Azerbejdżanem 2021/2693(RSP)
-
Po kilku latach od powstania tego wpisu pytanie wciąż aktualne. Przesada i obrażanie to nie jest dobry wstęp do dyskusji.
-
Ale o co chodzi?
-
A warto dodać, że p.Buczek to jeden z wielu Polaków zaangażowanych w pomoc Armenii. Polska od dawna pomaga na różne sposoby. Zarówno rękami polityków, jak i zwykłych obywateli - koncerty, zrzutki, pomoc humanitarna w szerszym znaczeniu.
-
Problem w rodzinie - niechęć bratowej do nas
niedospana odpisał Ukyo na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Biedna mama, tyle dobrego z siebie dala (w wymiarze finansowym takze) i na co jej przyszlo... Ale byloby jeszcze gorzej, gdyby wziela kredyt i juz zadluzona doswiadczala tych wszystkich afrontow ze strony synowej. Moze. Ale temu, ze sie gniezdza, ani Ty nie jestes winna, ani Twoi Rodzice nie sa winni. To sa konsekwencje jej wyborow (mam swiadomosc, ze moze to zabrzmiec proaborcyjnie, ale absolutnie nie to mam na mysli). Nie ma w tym zadnego okrucienstwa, sama prawda zyciowa. Roznie bywa, zadne kupne srodki antykoncepcyjne nie daja pelnej gwarancji. Lecz jest jeden pewny na stowe: wstrzemiezliwosc do czasu zapewnienia rodzinie odpowiednich warunkow bytowych. Jesli nadal Was unika, nie odwiedza, na Twoim miejscu zrobilabym jej nalot u niej w mieszkaniu. Taki z galazka oliwna, a nie wojenny. Tylko trzeba by to najpierw przemyslec i odpowiednio zorganizowac. Chyba najlepiej, aby Twoj brat z ojcem zabrali dzieci na spacer, a Ty z mama w tym czasie udalybyscie sie do niej i sprobowaly porozmawiac szczerze, otwarcie, na spokojnie. Jak kobiety z kobieta. Brata/meza niech wtedy przy niej nie bedzie, w przeciwnym razie moglaby wykrecic sie, zostawic go z Wami albo w nerwach postawic go w jeszcze gorszej sytuacji i z rozmowy nici. Jesli uda sie porozmawiac, kolejny krok nalezy do niej. Jezeli stosunki poprawia sie, to swietnie. Jezeli nie, trudno, ale absolutnie nie probujcie jej „przekupic” niczym, z czego mialaby korzysc, a Wy wrecz przeciwnie. Az tak to nie. Sekowanie to dokuczanie i gorzej - bez sensu, taka postawa to miecz obosieczny. Z reszta zgadzam sie. Jesli ktos nie chce nas w swoim zyciu albo swoim irracjonalnym zachowaniem probuje nami manipulowac, lepiej sobie odpuscic, nie ma co zabiegac o taka osobe.