-
Zawartość
326 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Domi99
-
Muszę to sobie jakoś poukładać.
-
Niestety on jest zajęty. Nie chcę być tylko odskocznią. Bardzo chcę przekierować uwagę na kogoś innego.
-
A świstak siedzi i zawija sreberka...
-
Tak, chce tylko zaliczyć.
-
Kochana jesteś. Dzisiaj lgnę do takich słów jak małe szczenię, jestem wyprana z uczuć.
-
Akimuszki, dziękuję za koniczynkę. Przyda się. Wczoraj skasowałam jednym kliknięciem dane wprowadzane przez tydzień, teraz drżę, czy mi to informatyk odzyska z kopii zapasowej.
-
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
Domi99 odpisał na temat w Życie uczuciowe
Wpisuję się -
Nie jest to reguła. Rzadko bo rzadko ale, zdarza się, że odchodza.
-
Cały czas Ci to usiłuję wytłumaczyć. Jak nie do niej, to znajdzie inną. Ty będziesz miała ciągle taką huśtawkę. Gdyby był Ci obojętny, to byś sama poszukała sobie kochanka i miała od niego to, czego nie masz od męża.
-
Zastanów sie sama, dokąd Twój mąż ma iść, skoro nie stać go na wynajem i nie ma innego mieszkania,a kochanka ma męża
-
A może to on uwiesił się na niej?
-
Jak Ty wciąz nie rozumiesz, on lubi mieć was obie.
-
Przerwa po to, żeby dać Ci złudną nadzieje, że wszystko wróciło na stare tory. Ale przerwa to tylko przerwa, nie koniec. Czy ona cierpi? Wątpię, może dla niej to była tylko zabawa. Widują się w pracy > Nie łączą ich obowiązki, budżet, mieszkanie, dzieci, tylko sama zabawa w miłość.
-
Czasem wystarczy jeden SMS, żeby wiedzieć o co biega. Z mojego punktu widzenia mężowi jest z Tobą po prostu wygodnie więc po co ma dążyć do zmian. Jak i TObie z nim.
-
Zresztą Lola Twój mąż jak sie dowiedział o kochanku, to też ani Ciebie nie porzucił, ani nie zażądal wyprowadzki Twojej. Więc jak widać decyzja o końcu małzeństwa nie jest taka prosta. Dlatego wszelkie romanse będą sie jeszcze długo miały dobrze.
-
Postawiłam dziś mojemu żonatemu kochankowi ultimatum - albo złoży pozew o rozwód, albo kończę z nim. Jestem wolna, sama się utrzymuję, oczekuję od niego, że też będzie wolny.