Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wanna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    114
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Wanna


  1. Dnia 4.08.2021 o 10:53, Urbanlegend napisał:

    I dlatego nie trzyma się drogi jak robi łuk na placu? Bo auto jest zle? Niektórzy ludzie się nie nadają do jazdy autem, jeśli nie potrafi się jechać prosto w liniach to wpuszczenie takiego kogoś na drogę publiczną może doprowadzić do wypadku. Na drodze są gorsze sytuację niz plac manewrowy i jeśli ktoś nie czuje odległości/ prędkości, nie ma refleksu to nie powinien kierować autem. Idąc twoja logika to po co w ogóle prawo jazdy skoro "grzecznie przejechać z punktu A do punktu B każdy się nauczy", a to że w drodze mogą być różne sytuacje to już nie widzisz

    Dopowiadasz sobie jakieś rzeczy, których nie napisałam. Nie widziałeś/łaś jak ta dziewczyna jeździ, więc nie wiem po co się unosić, chciałam ją wesprzeć. Tak, uważam, że osoba używająca rozumu dojedzie z punktu A do B, gdy jedzie ostrożnie i mając na uwadze swój poziom jazdy. Żeby nauczyć się jeździć trzeba po prostu jeździć.
    Jak dla ciebie „różne sytuacje” na drodze są aż takim wyzwaniem, to może trzeba się zastanowić nad twoimi umiejętnościami, bo najwyraźniej pieszy, sarna czy to, że ktoś nie ustąpił pierwszeństwa wyrywa cię z butów.


  2. Są ludzie, którzy nie maja do tego drygu, ale grzecznie przejechać z punktu A do punktu B każdy się nauczy. Może samochód na którym ćwiczysz jeSt wyjątkowo rozklekotany? Mi rodzice jako pierwsze auto kupili cinqecento 😂 dopiero gdy nauczyłam się tym jeździć dali mi wsiąść do normalnego samochodu i nagle wszystkie wcześniejsze problemy przestały istnieć. Samochody w szkołach jazdy są mocno eksploatowane i zużyte.


  3. Chłopa ustawisz do pionu w domu, albo gdzieś na boku, a nie przy teściach. Wieczór spędź z nimi, normalnie zapytaj co będziecie robić i przyłącz się. Pewnie będzie sztywno jak cholera, ale chyba wszyscy jesteście dorosłymi ludźmi, nie będziecie sobie dalej psuć atmosfery. Zaplanuj coś fajnego na jutro, i powiedz im słuchajcie jutro rano od 10 będziemy na plazy a później idziemy gdzieś tam, a później coś tam. Zapytaj syna czy chce iść z wami. Po prostu. Siedźcie na tej plaży z nimi, a jak przyjdzie pora na coś innego to wstań, pozbieraj graty i powiedz, że idziemy teraz na lody. Nie reaguj na zaczepki męża, tylko normalnie powiedz, mam ochotę teraz wiec idziemy. Bądź miła i uśmiechnięta. Zamordujesz go w domu. Każdy kwas przemija, czasem trzeba mu trochę pomoc.

    A z mężem porozmawiaj później,  może teściowie nic nie mówią a wywierają na nim jakaś cicha presję. Mój ojciec taki jest, jak moj facet przyjedzie do mnie do domu to się przypina za przeproszeniem jak kleszcz psu do dupy, i uważa że ma cały czas obowiązek spędzać z nim czas, może go angażować w swoje sprawy itd. Trzepie mnie na sama myśl o tym, ale wiem, ze ojciec się nie zmieni, wiec trzeba się nauczyć go zbywać. Sama mam jeszcze z tym problem, wiec po części rozumiem twojego męża. Ciężko odciąć pępowinę kiedy rodzic cicho wzdycha, ze się czuje samotny itd. Życzę Tobie i sobie powodzenia 😃


  4. Jedz tyle samo ile jesz teraz. W I trymestrze nie potrzeba  znacząco zwiększać liczby kalorii. W II trymestrze trzeba jeść więcej o ok.350kcal, w III o ok.450 kcal(dane z podręcznika do położnictwa Breborowicza 2020). Wychodzi na to, że możesz zjeść ekstra  mniej więcej np 2 kanapki. I tyle. Nie wiem czemu te baby się tak obżerają i tyją w ciąży, dziecku naprawdę niewiele trzeba. 

    • Thanks 1

  5. 3 minuty temu, ewa12345 napisał:

    Pamiętam że się przerazili i było małe zamieszanie ale było mi zimno i byłam zmęczona. Kiedyś umierało się od tego teraz nie słyszałam o takim przypadku choć pamiętam strach w oczach lekarki. 

    Dzisiaj również można na to umrzeć, i są takie przypadki. Gdyby się powtórzyło to naprawdopodobniej wytną Ci macicę. O ile zdążą zanim się przekręcisz 

    Było Ci zimno, bo się wykrwawiłaś na tyle, że już byłaś jedna noga po drugiej stronie. Jak było fajnie i chcesz to przeżyć jeszcze raz to powodzenia 👍


  6. 18 minut temu, ewa12345 napisał:

    Rozumiem ale nie masz poczucia ze to egoizm bo boisz się ryzyka w końcu to tylko krwotok lekarze by pomogli. Mam mętlik w głowie. 

    To nie jest tylko krwotok. Krwotok poporodowy to największy koszmar położnika i nie jest to sytuacja typu poleczemy i wyleczymy, tylko jest to bezpośrednie zagrożenie życia. Nie licz na to, ze jakoś to będzie bo szanse są 50/50 ze umrzesz.


  7. Przykro mi, że Ci to piszę, ale na pierwszy rzut oka widać, że masz depresję. Twój partner tego nie zauważył? Pomóż sama sobie i zapisz się do psychiatry. Czasem wystarczy sama rozmowa, czasem trzeba włączyć leczenie. Hormony ciążowe zwiększają ryzyko depresji, dlatego nawet w obecnym ministerialnym standardzie opieki w ciąży jest regularna ocena samopoczucia ciężarnej. Nie mówię, że jak pójdziesz do psychiatry to świat stanie się piękniejszy, dziecko chciane, i wszystko będzie dobrze, bo to się pewnie nie zmieni. Ale poprawisz swoje samopoczucie, a to się teraz liczy najbardziej. Przecież im bliżej porodu tym bardziej twoje zmartwienia będą Cię tylko bardziej męczyć. 

    Po drugie spróbuj rzucić papierosy. Wiem, że w tym momencie nie obchodzi Cię zdrowie dziecka, ale być może nadejdzie taki dzień,kiedy będziesz mieć z tego powodu wyrzuty sumienia. Dzieci matek, które palą mają mniejszą masę urodzeniową i zespół odstawienny po urodzeniu. To nie mit, widziałam takie dzieci na oddziale. A poza tym chodzi też o Twoje zdrowie, wiadomo, że fajki są nie zdrowe dla płuc, ale zwiększają też ryzyko zakrzepicy, które samo w sobie w ciąży jest podwyższone 10-12 razy. W tym też na pewno pomoże Ci lekarz.

    Koniecznie umów się do psychiatry! Walcz dziewczyno o siebie! Z dzieckiem co będzie to będzie, najwyżej je oddasz, ale zawalcz teraz o własne zdrowie.


  8. Nie denerwuj się przedwcześnie, twój wynik jest delikatnie poniżej normy, i jest to zdecydowanie do oceny specjalisty, ale bez szaleństw, spokojnie czekaj na wizytę. Hormony tarczycy wahają się w ciągu doby, badanie wykrywa frakcję wolną, reszta jest związana z białkami osocza i uwalnia się w razie potrzeby. To dopiero 6 tydzień, więc dziecku nie zabraknie twoich hormonów bo potrzebuje ich jeszcze bardzo niewiele. Zapisz się do ginekologa i endokrynologa, oni powiedzą co dalej, ale teraz nie panikuj tylko się ciesz ciążą 🙂 

    • Like 1

  9. Możecie napisać ile zabiegów potrzebowałyście i ile płaciłyście? Plus może któraś ma kogoś konkretnego do polecenia w Lublinie, kto takie zabiegi wykonuje, ale nie zdziera ze studentek?  Ginekolog powiedział mi, że przy nadzerce 2cm będzie potrzeba 8-10 zabiegów, poczytałam trochę i nigdzie na forum nie znalazłam informacji żeby ktoś potrzebował aż tyle, raczej 2-3-4.


  10. Ginekolog poradził mi zastosowanie tego preparatu na nadżerkę, w zasadzie jestem zdecydowana, ale wydaje mi się, że chce mnie naciągnąć. Za wizytę plus USG wziął 300zl(profesor, wiec niech mu będzie), ale twierdzi, że pozbycie się tej nadżerki to 8-10 wizyt po 150zł, generalnie namawiał mnie dość szczegółową wiedzą(sama też jestem medykiem, więc wiem kiedy się nawija pacjentowi makaron na uszy) mam wrażenie, że chciał zrobić na mnie wrażenie, że chce mi zafundować jakieś extra leczenie, a to nie jest żadna nowość. Trochę poczytałam, moja nadżerka jest duża ok.2cm, ale  u większości wystarczają chyba max.3-4zabiegi, różni lekarze różne odstępy zalecają. Po tym co widzę na studiach nie mam zaufania do ludzi z wieloma tytułami 😉 

    Możecie napisać ile zabiegów potrzebowałyście i ile płaciłyście? Plus może któraś ma kogoś konkretnego do polecenia w Lublinie, kto takie zabiegi wykonuje, ale nie zdziera ze studentek? 😉 


  11. Co za dziecinne podejście. Uraz do szkoły? Nie rozśmieszaj mnie, jaki uraz do szkoły? Po prostu jesteś skrajnie leniwa, do roboty tez nie chodzisz jak nie masz ochoty?

    prawda jest taka, ze się dzieckiem nie interesujesz kompletnie. Szkoła to nie tylko oceny, ale tez środowisko, koledzy dziecka, relacje z rodzicami innych dzieci, a chociażby to, żeby sprawdzić czy dziecko nie przesiaduje godzinami w odrapanej ławce i wstrzymuje siku bo kibel wyglada jak menelnia.

    • Like 1

  12. Jeżeli ma to tylko liczyć kiedy wypadnie jej kolejny okres to pierwsza z brzegu. Ja używam od czasów nastoletnich period calendar coś takiego, można sobie wybrać zwierzaka który się pokazuje na początku xD pokazuje tez dni płodne ale wiadomo, ze tym się nie ma co sugerować. Można wprowadzać dużo danych typu objawy np. położenie szyjki, śluz, kolor bóle brzucha, nastroje itp. Spokojnie się nada dla nastolatki, dla własnej obserwacji tylko niech nie myśli, ze jej to dobrze obliczy dni płodne.


  13. 1 minutę temu, Gość_2 napisał:

    Lepiej pij już słodzoną zwykłym cukrem. Cola Zero chyba jest dosładzana aspartamem, a on nawet dla "normalnego" człowieka jest szkodliwy (ma udowodnione działanie rakotwórcze, a mimo to nadal nie jest wycofany z rynku)

    Bo to działanie zostało już obalone, a mit pozostał.

    Masz ochotę to się napij. Wiadomo, ze to nie jest zdrowe ale raz na jakiś czas Ci nie zaszkodzi.

    • Like 1
×