Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Qwerty82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6099
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Qwerty82


  1. 1 minutę temu, Redytor555 napisał:

    Jeśli on zarabia pięć czy więcej razy tyle, co skladaczka długopisów, i właściwie on utrzymuje dom,  to chyba będzie głupim jeleniem, jeśli się na to zgodzi. Co innego jeśli zarabiają mniej więcej tak samo. Wtedy oczywiście powinni podzielić także prace domowe.

    To niech szuka managerki jak mu składaczka długopisów nie odpowiada


  2. 1 minutę temu, Morgane7171 napisał:

    Nie jestem zadna malzonka, noe udzielam sie na forum, jedynie czasem podczytuje. Co niektore babki nie szanuja sie do tego stopnia, ze wolalyby sprzatac kible za 2 tys, niz gotowac obiad wlasnemu mezowi. Jest to CHORE.

    Czy to sie musi wykluczac? Miliony kobiet pracuja i obiad gotuja/zamawiaja/każdy je u siebie w pracy. Ale jak ja gotuje to mezczyzna ma pozmywać albo zrobic pranie, a jak sie nie podoba to won


  3. 5 minut temu, Redytor555 napisał:

    Aha, czyli jeśli to powie po oddaniu wypłaty do wspólnej kasy, to zaczekasz do następnej i wtedy się wprowadzisz? To równie dobrze możesz pójść wtedy do składania długopisów i też się wyprowadzić po wypłacie. Więc jaka różnica?

    No na pewno zahukana kura domowa pod butem śmiecia nagle z dnia na dzień wstanie, otrzepie sie i powie: "Dzisiaj zarobie na siebie", na pewno


  4. 1 minutę temu, Redytor555 napisał:

    Samobója? To raczy Ty piszesz bzdury. Kobieta ktora ma przynajmniej pare szarych komórek będzie miała ambicje, by przynajmniej składać długopisy, byle poza domem. Czy to nie bzdura.

    Nie mamy o czym gadać, rozłożyłam ci ten temat na czynniki pierwsze jak przedszkolakowi a ty dalej swoje. Nara


  5. 2 minuty temu, Redytor555 napisał:

    A skąd wezmiesz pieniadze, jesli pracujesz zawodowo? Przecież sa wspolne, idą do wspólnej kasy, do której ambitnie się dokladasz?  Myśl logicznie.

    Nie oddasz ostatniej wypłaty do wspólnej kasy. I każdej kolejnej też 🤦‍♀️


  6. 1 minutę temu, 90%cacao napisał:

    Resa żona jest sprzątaczką, to jej pierwsza legalna praca po zakończeniu kariery w prostytucji.

    On pracuje jako smieciarz przy rozładunku statków, a   w czasie wolnym od rozładunku dorabia sobie jeżdżać zwykła smieciara po osiedlach.

    To prawdziwy człowiek pracy.

    w zwiazku z tym on nie odróżnia kobiety, która robi karierę oparta na wiedzy i wykształceniu, bo nigdy takiej nie poznał. W życiu Indianina.

    Wymagasz od niego niesamotej gimnastyki mózgu, a to nie ten adres.. on wie tlyko tyle, ile wie, czyli niedużo 🙂 

    Nie interesują mnie ploteczki i inne bzdety. Już sobie wbił samobója, może sie uspokoi chwilowo


  7. Przed chwilą, Redytor555 napisał:

    A dlaczego ambicja by dokładać do budżetu, ma być lepsza od ambicji by prowadzić dom na wysokim poziomie?

    Owszem, 5 razy piszesz to samo, ale chyba nie widzisz, że to co  piszesz jest bez sensu. I ja to właśnie udowadniam. 

    Zeby ci zaden smiec nie mogl wygarnac ze siedzisz w domu i nic nie robisz 


  8. 1 minutę temu, Redytor555 napisał:

    No to jeśli wiesz, to dlaczego uważasz, że pójście do pracy za marne grosze rozwiąże problem jeśli chodzi o przyperdalanie?

    Tego nie rozwiaze bo jak zle trafisz to ngdy nie dogodzisz. Ale jak kobieta ma ambicje pracowac i sie dokladac to budzetu to nawet dlugopisy pomoga. Bez odbioru bo 5 razy pisze to samo  a ty dalej udajesz ze nie kumasz


  9. Przed chwilą, Redytor555 napisał:

     

    No akurat może jej wygarnac, że ona zarabia marne grosze, traci czas, a on nie dość, że utrzymuje rodzinę, to jeszcze musi zapieprz... w domu. To lepsze od tego, że "siedzi i w domu...."?

    Wiem ze o wszystko sie umiecie przyperdalac, nawet o to ze zarabiamy grube hajsy

    • Haha 1

  10. Przed chwilą, Jaaktozbyinny napisał:

    😄😄 no ja swojej bylej wygarnąłem ze" ciagle cos robi i nie siedzi w domu".  Taki ze mnie dziwny despota. 

    Widzialy galy co braly. Ty jestes jak moj byly maz. Ozenil sie z nadpobudliwa pracoholiczka a ludzil sie ze po slubie zostane flegmatyczna domatorka. To po wuj przed slubem udajecie. D.pe nam tylko zawracacie

    • Thanks 1

  11. 36 minut temu, Jaaktozbyinny napisał:

    Nie ważne co to dla kogo znaczy 8/10. Wazne ze daje szczęście, wazne ze jest i ze kazdego dnia masz poczucie ze masz najlepsze zycie z możliwych. 

    No wlasnie wazne. Dla jednego 8/10 bedzie tylko blondynka z niebieskimi oczami a dla drugiego wyglad ma drugorzedne znaczenie a wazniejsze jest porozumienie intelektualne 

    • Like 1

  12. Przed chwilą, Redytor555 napisał:

    Czyli sprzątanie w hotelu czy gotowanie w restauracji jest ok, a we własnym domu to już brak ambicji? Spełnianie zyczen szefa jest ok, a życzeń męża już nie? Jakich znowu własnych pieniędzy? Jeśli nie ma rozdzielności majątkowej, to pienisdze zarobione przez każdego z małżonków sa wspólne.

    Nie chodzi o wykonywane czynnosci juz wczesniej ci to tlumaczylam nie bede sie powtarzac. Jak kobiet zarabia pieniadze, nawet marne grosze, to zaden despota jej nie wygarnie ze "siedzi w domu i nic nie robi"

    • Like 1

  13. 10 minut temu, Redytor555 napisał:

     Sprzątanie w hotelu czy gotowanie w restauracji to czynności wystarczająco ambitne? Czy musi być co najmniej praca nad lekarstwem na raka?

    Nie chodzi o to co robi, chodzi o to że w ten sposób realizuje swoje ambicje, jak dla mnie to może nawet długopisy składać


  14. Przed chwilą, Redytor555 napisał:

    A co to właściwie znaczy w tym przypadku, że nie zrezygnuje z siebie? 

    Zakładam że jak kobieta ma kilka szarych komórek w głowie to ma też większe ambicje niż sprzątanie i gotowanie. Mądra z tych ambicji nie zrezygnuje 


  15. 4 minuty temu, Jaaktozbyinny napisał:

    Kobieta z mózgiem szybko zrozumie co jest w zyciu wazne.  Albo kariera albo rodzina.  Nie mówię że wszystkie wybiorą rodzine ale wiele się zaorientuje ze obu tych rzeczy nie beda mialy naraz (albo przynajmniej ze jest to bardzo trudne) i wybierze "sprzatanie"

    Tak zrobi wyrachowana a nie mądra. Mądra nie zrezygnuje z siebie dla nikogo, nawet męża czy dziecka

    • Thanks 1

  16. 1 minutę temu, Leżaczek napisał:

    Z milionów jest 10%+ rocznie sobie policz że nie będę, może w katering pójdę.

    Zależność jest taka że im człowiek bogatszy tym bardziej pieniądze szanuje, więc szczerze wątpię że po dojściu do miliona nagle z dnia na dzień zaczniesz być rozrzutny, wyrzucisz te wszystkie gazetki z biedry i przejdziesz na katering, który na tydzień ci wyjdzie 400 zamiast na miesiąc

    • Thanks 1

  17. 11 minut temu, Jaaktozbyinny napisał:

    Najlepiej taka 8/10 ktora bedzie sprzątała i sama prowadziła dom. 

    Takie rzeczy tylko w erze, no chyba że dla ciebie 8/10 to tylko wygląd. Kobieta z wyglądem i mózgiem będzie miała większe ambicje


  18. 5 minut temu, robięjaklubię napisał:

    Ja mam zawsze listę i kupuję część produktów marki Auchan. Natomiast oszczędzanie na produktach dobrej jakości według mnie jest głupotą, bo to oszczędność na zdrowiu. Wędliny, mięso kupuję dobrej jakości. Nie oszczędzam na warzywach, które są drogie teraz. Także 400 zł to takie przeciętne zakupy na tydzień. Dobry chleb  i pieczywo z piekarni też kosztuje jakieś 7-8 zł dzień.

    Dokładnie, zarobi na rachunku w supermarket a straci w aptece.


  19. 9 godzin temu, Leżaczek napisał:

    W dobie aplikacji na telefony? 😗

    Juz ci kiedys tłumaczyłam ze zakupy nie sa sensem zycia dla wiekszosci. Nie mam czasu na zadne aplikacje ani listy, wpadam do sklepu w miedzyczasie, pakuje wozek tym co zawsze i lece do kolejnych obowiazkow. Tak wyglada zycie

    • Like 1
×