Qwerty82
-
Zawartość
6099 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Qwerty82
-
-
2 minuty temu, Skb napisał:Tak z perspektywy rodzica? Czy jestem ograniczony i nie nadaje się do opieki nad dzieckiem? Nie wiesz, że dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje obojga rodziców?
Rozmawiałeś o takim rozwiązaniu z psychologiem? Jakie to ma konsekwencje dla dziecka? Czy to jest korzystniejsze rozwiązanie niż mieszkanie z matką i regularne kontakty z tatą? Nie wiem bo na szczęście nie mój eks nie ma takich pomysłów. Ale przeczuwam że takie podwójne życie, 2 pokoje, 2 plecaki, 2 komplety ulubionych zabawek, 2 łóżka, 2 adresy, itd. miałyby negatywny wpływ na moje dzieci konkretnie. Pytałaś córkę czy rozumie o co walczysz??
-
Pisz pismo do prezesa sądu, to jakieś kpiny z tymi terminami
- 1
-
30 minut temu, Skb napisał:Ja jestem ojcem przez 47 godzin w miesiącu - średnio. Nie mogę zrealizować kolejnych 5 godzin w miesiącu, bo nie starczy mi na to urlopu wypoczynkowego. Kolejne godziny może wywalczę za kilka lat... bo tak działają Sądy i taki jest tryb orzekania. Końcowa ocena - jestem beznadziejnym ojcem, ponieważ nie interesuje się dzieckiem!
Mój widzi sie z dziećmi około 40 godzin w miesiącu i sędzia peany na jego cześć w uzasadnieniu postanowienia wysmarowała. Bądź tu mądry i pisz wiersze.
A tak na marginesie to z perspektywy matki to nie bardzo rozumiem po co walczysz o opieke naprzemienna. Ich matka jest niewydolna czy o co chodzi?
-
12 godzin temu, Electra napisał:Żeby w przypadku mojej śmierci nie szarpano się o moje dzieci tylko ze złośliwości i dla zasady i tylko po to żeby później je zaniedbywać tak jak dotychczas.
Wątpię żeby ojciec nagle zaczął "szarpać się" o dzieci jesli teraz sie nimi nie interesuje, zresztą jak dzieci są wystarczająco dużo, w razie postępowania sądowego ich zdanie sąd też bierze pod uwagę. Jeżeli okaze sie ze z tata widzialy sie ostatnio 2 lata temu, a przykładowo z ciocią miały regularny kontakt, a do tego potwierdzą że z ciocią chcą mieszkać, a psycholog potwierdzi więź emocjonalną z ciocią to o ile sprawa trafi do rozsądnego sędziego, formalne prawa rodzicielskie będą miały drugorzędne znaczenie. Sprawa o pozbawienie władzy to kolejna trauma dla dzieci
-
To juz wiemy co elektryzujaca robi jak jej tu nie ma od switu do zmierzchu
-
2 godziny temu, Electra napisał:W zdrowym związku nie ma poświecenia.
W każdym związku są poświęcenia. Możesz zaklinać rzeczywistość ale są
- 1
-
Dawaj szczegóły, zraniona wiśnio, co tam elektroda nawywijała, biorąc pod uwage jej deklaracje publiczne, to może być bardzo interesuujące
-
5 minut temu, feliz navidad napisał:jeden huk ta sama osoba
Nie wierze, nie da sie podrobić składni ogórka
-
To co wolisz w końcu elektroda, ogórki czy wiśnie? bo sie pogubilam
Odebranie praw rodzicielskich
w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Napisano
Nie widze w tym nic złego. U mnie jest podobnie, ale własny pokój zawsze ten sam, to samo łóżko poduszka przytulanki do zaśnięcia, rytuał kąpieli, zasypiania, budzenia się, itd. No ale rozumiem że pewnie wchodzi w grę też aspekt finansowy, twój wkład jest duży a mimo wszystko musisz płacić. To by uzasadniało taką walkę. Jeśli psycholog w tym przypadku przyklaskuje to widocznie są podstawy