Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klaud

Zarejestrowani
  • Zawartość

    117
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Klaud

  1. Ogolnie są to 3 ćwiczenia, mieliśmy je robic 1xdxiennie przez 3dni. Ciężko wytłumaczyć ale 1. Lapie sie tak mocniej wskazujacym i kciukiem końcówki brwi a druga reka sciaga jakby skórę wzdłuż noska 2. Małymi palcami uciska sie punkty pod uszami 3. Przekreca się bioderka odwrotnie do bark. Ogolnie to polecam jednak konsultacje z profesjonalista by nie zrobic dziecku krzywdy bo to male ciałko. A może u Was również pomoże
  2. U nas tez w dniu, albo dzien przed jak kikut odpadł to właśnie lekko byla krew. Wystraszylam sie xe cos sie dzieje, a bylo wszystko w porządku. Pewnie u Was jest tak samo. Bylam 2 dni temu u osteopaty, powiedzial ze maly ulewa dlatego, że się wykrzywia do tyłu w jedną stronę, i jedzenie nie może być strawione tak jak powinno. U Ciebie nie jest tak samo? Trzeba pilnowac, zeby lezal nie tylko na jedną stronę. Noni u nas sa robione ćwiczenia zeby sie nie wygina. I widzę juz poprawę po tych 2 dniach. Juz nie ulewa po każdym jedzeniu. Zdarzy mu się moze, male ilości 2x dziennie Góra
  3. U nas maly jest troche na rękach, potem przy odkładaniu wtulamy sie w niego na chwile i spi chodz nie zawsze się sprawdza Bujaczek masz usztywniony? My dostaliśmy ale okazało się po złożeniu ze to jakby tylko materiał bez żadnego usztywnia. No i troche boje się tam wkładać małego, nie wiem czy to "zdrowe" dla niego.
  4. Wow, no to pięknie zazdroszczę, ja wezmę się za siebie jak w koncu bede miala czas na cos wiecej niż przewijanie, bujanie by nie plakal, karmienie i siedzenie pod laktatorem. A myslalam, że ciaza byla ciezka
  5. Ja właściwie karmie mieszanie. Mleko z piersi i aptamil pre. Chociaz wiecej jest tego mojego. Wiec to chyba nie rogula. Ogolnie to dzieci nie cierpią podczas ulewania, chyba ze maja jakies dodatkowe dolegliwości. Ale w tedy to tezebaby bylo udać się do lekarza. U mnie z waga slabo. Zesxlo tylko tyle co z małym. Czyli z 15/16kg zaledwie 5. No ale ja dopiero 2tyg po porodzie. Wiec moze cos jeszcze ruszy.
  6. My tez mamy straszny problem z ulewaniem, praktycznie po każdym karmieniu od 2 dni. I to nawet nie od razu po karmieniu tylko tak 1/1,5godz po. Taki jakby twarożek..
  7. Tak szybko Wam dzieciaczki rosna? u nas maz musial w sobote isc na zakupy bo nie kupowalismy zadnych 50 skoro wszyscy mówili że taki duży bedzie. A o ile bodziaki i bluzki mi nie przeszkadxaja za duże, o tyle spodnie mnie do szalu doprowadzaly
  8. Maz myslal, ze przegapił pobudki W sumie taka opcja z połączeniem tych 2 uroczystości to tez super pomysł. Dwie uroczystości za jednym razem
  9. Super 🥰 tak strasznie ulzylo, okropnie czytało się o tym, że nie mogłaś byc z nim
  10. Cos nie mamy szczęścia, jeśli chodzi o spokoj i wyciszenie przed porodem. Ja dziś na 8.30 mialam wizyte. Na ktg nie pisały sie ruchy maluszka, mimo budzenia go i zachęcania do aktywności. Dostalam skierowanie do szpitala. Zrobili ktg,okazalo sie, ze po wypiciu 1l wody maly zaczął się wiercić i wyszło juz ok. Przy okazji zrobili mi usg, niby wszystko ok, ale jeśli porod nie ruszy to w piątek o 9 mam dzwonic do szpitala by stawić się na wywołanie. Maly na chwile obecna waży 3600. Takze dzis troche, stresu, lez i nerwów.. Kim, a jest ktoś kto może Ci pomóc przy dziecku?
  11. Wlasnie niby to nic takiego przenosić, ale ja tez bym nie chciala. Dodatkowe nerwy, stres i zainteresowanie wszystkich do około. Ostatnio maz byl ze mną na wizycie to nawet wieczorem sekretarka/dystrybutorka (nie wiem w sumie jaka funkcje pełni ta pani) od niego z pracy dzwonila zainteresowana jak po wizycie. Nawet nie chce myslec o zainteresowaniu wszystkich jak juz minie termin. No i wolalabym juz tez pytać tu o jakieś rady dotyczące maluszka a nie tylko biernie czytac jak sobie radzicie
  12. Ja tez zupelnie nie rozumiem takiego zachowania. Zamiast dac spokoj i nie dopytywać tylko cierpliwie czekać to tak wiercą dziurę.. przecież jak juz dzieci będą na świecie to na pewno kogo bedziemy chciały to poinformujemy. Ja to w ogóle czuje się tak jakbym żadnego porodu nie miała przed soba. I nie chodzi mi o stan fizyczny, tylko psychiczny. Jakis taki spokoj czuje, jakby pewność, że szybko do niczego nie dojdzie..
  13. Myslalam, że tylko mnie to doprowadza do obłędu. Codziennie dostaje jakies wiadomości i to jeszcze w taki glupi sposób.. wiadomości z reguły nie zawierają pytania o dzidziusia tylko tak na około wszyscy pytają.. jak mama ostatni raz dzwonila to poprostu jej powiedzialam, że jak sie urodzi to dam znać. No ale znajome jakos są mniej wyrozumiałe. Ostatnio to juz nawet mialam wyrzuty sumienia, bo niekoniecznie grzecznie odpisuje. No ale na prawde, dzwiek wiadomości dziala na mnie jak jakis zapalnik..
  14. No to przynajmniej cos wiesz, u mnie cisza. Nic się nie dzieje. Wczoraj mialam miec spotkanie z polozna, ale zostało odwołane. Dostalam wiadomość ze vzeka na wyniki testu na koronę i jak do piątku nie urodze to spotkamy się dopiero w piątek. Jutro mam ginekologa to moze tam coś ciekawego się dowiem.
  15. A nie dostałaś zadnych lekarstw by obniżyć cisnienie? Ja jak na jednej wizycie mialam jakos kolo 140/100 to juz w tedy moja lekarka zatrzymała mnie by sprawdzić czy bedzie spadać (bo powiedzialam, że to pewnie przez stres związany z wizyta i przybyciem drogi z parkingu). Na szczęście po ok 30 min spadło do normalnej wysokości ale w innym wypadku zostałabym skierowana do szpitala. Dodam, że to było jakos w połowie ciazy. Ty juz jestes na końcówce, oprocz ciśnienia nie masz xadnych innych dolegliwości? Napuchniete dłonie, stopy,twarz?
  16. Moze nie jest glodny tylko chce się poprzytulać do cyca. Ostatnio polozna mi mowila, ze są wlasnie takie dzieciaczki, które łapią cycka, bo potrzebują bliskości. Udają, że jedza, żeby tylko byc blisko. Jakkolwiek glupio by to nie brzmiało;-)
  17. Właściwie to nie wiem, jak teraz vhodze na wizyty to mam tylko badania z krwi i moczu, potem ktg i akupunktura, no i ręcznie bada mi szyjkę i wlasnie ułożenie małego. Kim, eczesniej myslalas o dobru dziecka, teraz mysl o swoim. Czas połogu to czas na "uleczenie" sie ciała. W dodatku Ty jesteś po cc. Powinnaś bardziej na siebie uważać. Mięśnie i narządy muszą wrócić na swoje miejsce, wszystko musi się zagoic. Jeśli swoje zdrowie nie jest wystarczającym powodem to pomysl o tym, że potem zeby doprowadzić siebie do porządku zaniedbasz dzieciaczka. Lepiej zapobiegać niz leczyć. Jak będziesz miała pare dni nieposprzątane to nic się nie stanie.
  18. W brew pozora to chyba tych ruchów i kopniaków no i ciągłego upominania meza żebym nic nie robiła, żebym się zdrzemnela, poleżała:-D no chyba, ze mu to zostanie to super chociaz watpie
  19. Haha, no to mnie rozśmieszyłaś przed spaniem tak mi się wydaje, że to przepowiadające. Jak probuje przekręcić się z jednego boku na drugi to w tedy wlasnie na kilka sekund łapią. A skurcze łydek, rany w życiu nie pomyślałabym, ze mogą być takie intensywne. Ja takich boli menstruacyjnych nie jestem w stanie określić czy mam, mialam spora cyste na jajniku przed ciaza, przez co moja miesiaczka była niestandardowo bolesna. Jeszcze chwila i bedziemy wszystkie w świetnej kondycji do meza sie śmieje, że mimo, że biegać bardzo nie lubię to chyba to bedzie pierwsze co zrobie, zeby tylko poczuc sie "sprawna" chociaz rzeczywistosc pewnie okaze sie inna
  20. Ja tez mam wrazenie, że nic nie robie tylko sprzatam, piorę i prasuje myslalam jeszcze nad gotowaniem, jak poleciła jedna z Was, ale ostatecznie dam sobie spokój. Maz bardzo dobrze radzi sobie w kuchni, przez pierwsze dni bedziemy razem, bo planuje wziac urlop wiec chyba ostatecznie nie ma sensu. Ja chyba jednak na październiku skończę, bo już mi brzuch opadł i ogolnie strasznie ciągnie i kluje, samopoczucie mi się popsuło i odczuwam ciągle zmeczenie. Jutro mam polozna, a w poniedziałek wizyte to dopytam jak to soe ma do porodu. Niby dziewczyny pisaly, ze opadajacy brzuch to nie wyznacznik, ale jakos mam takie przeczucie, że chyba jednak porod bedzie ciut wczesniej. Chociaz niech maluszek sobie siedzi ile się da i rosnie w brzuszku, no ale nigdy nie wiadomo.
  21. Myslisz o porodzie w wodzie? Czy tylko w ramach relaksu wanna a porod normalnie? Gdzie bedziesz rodzic? Ja również poza granicami, w Niemczech. Potrzebuje tylko rzeczy dla siebie i ubranka na wyjście dla dziecka. Cieszę się bardzo, że rowniez bede mogla miec meza caly czas przy sobie. Po tylu latach dziala na mnie wyciszająco i uspokajająco
  22. A później jeszcze bedziesz prasowac drugi raz ciuszki? Czy juz nie? Bo ja sie tak właśnie zastanawiam czy jest sens prasowac teraz czy nie lepiej się chwile jeszcze wstrzymać, bo ja je niby poskladam a potem i tak pogniecione
  23. Pierwszy, zgadza się:-) dlatego w sumie nie ma tragedii z płcią bo moze przy kolejnym okaze sie, ze jednak bedzie dziewczynka. Właśnie o dziwo mąż tez jest lekko zawiedziony, cieszył się z dziewczynki. No ale wszystko przed nami
  24. Gosciowka : 23.10 - dziewczynka Klaud : 30.10 - chłopiec Kim : 14.10 - chłopiec  Janka: 18.10 - dziewczynka  Kiki: 12.10 - dziewczynka Annak 31.10 - dziewczynka Emilka  Magdaszek: 28.10 - chłopiec
  25. Ja tez czuje się dobrze, dlatego na bieżąco czytam co tam u Was slychac ale nie udzielam się bo glupio mi nawet pisac ile mam energii teraz. Mam wrażenie, że odcierpiałam co swoje na początku. Teraz tylko wieczorami wczesniej mnie sen lapie. Ale normalnie w ciągu dnia funkcjonuje. Sprzatam, gotuje (juz zapachy mi nie przeszkadzaja), chodzę na spacery, zakupy. Jedynie co to sama ze sobą zle sie czuje (juz mam 10kg wiecej), staram się jakoś pilnować z jedzeniem, żeby ograniczyć ten przyrost wagi, ale nie jestem w stanie nad tym zapanować.. My na szczescie tez duzo dostaliśmy:-) nie ciuszków, ale dostaliśmy łóżeczko, dostawke, mamy 3 śpiworki zimowe, jakiś leżaczek, nosidełko (chociaz na razie nie ogarniam jak niby sie go uzywa). Takze powiedzmy, że bardzo dużo zaoszczędzimy:-) Kim na Facebooku jest grupa " cukrzyca ciazowa bez strachu" moze tam znajdziesz jakies cenne rady jak sie w tym ogarnac. Ja na szczescie mam dobre wyniki a bałam się ponieważ przez nadciśnienie i cukrzycę w rodzinnie byłam w grupie ryzyka i znalazlam ja właśnie jakos na poczatku ciazy.
×