Jestem po 6 zabiegu i na minusie 4kg, tak z niczego. Ważę się co chwilę, bo nie potrafię jeszcze w to uwierzyć. Jak tak dalej pójdzie, to będę w końcu normalnie ważącym człowiekiem. Pobiegłam nawet do sąsiadki się zważyć, bo nawet zaczęłam podejrzewać, że coś w wagą się stało. Leżę w 80 stopniach, to fakt. Dla mnie najtrudniejsze to nie zasnąć, w instrukcji jest napisane, że nie można spać. Też tak na was działa usypiająco?