angella9105

Witam, czy ktoś ma problem u swojego dziecka z dodatkowymi skurczami serca. Wczoraj lekarz wyłapał skurcz u mojej dwulatki na EKG, później ją osłu...ac, powiedział że faktycznie po dłuższym osłuchania serca te skurcze występują. Bardzo panikuje, cały czas płaczę, boję się. Może mnie ktoś uświadomić, czy to jest groźne? Z czym to się wiąże? Boje się, że nagle się coś jej stanie  Od czego to w ogóle występuje?

Kardiolog dopiero w czerwcu, do tego czasu wykończe się psychicznie, na dodatek jestem w ciąży..

Prosze o jakąś odpowiedź, bądź gdzie mogę jeszcze napisać...

Witam, czy jest kto tu na forum z wada serca? Z ubytkiem w części mięśniowej międzykomorowej? Sredni przeciek lewo-prawny

Mam 32 lata i niedawno wykrył ją kardiolog, nic nie kazał robić. Natomiast rozmawiałam z innym kardiologiem na temat tej wady, powiedział, że to jest dziwne, nie spotkał się nigdy z tym, żeby takiej wady się nie leczyło. Chociaż jest mała. Jestem teraz w ciąży i ten jeden kardiolog nic nie mówił, a ten drugi, że będzie potrzebna cesarka, tylko że podobno cesarka jeszcze gorzej obciąża organizm. Bardzo się boję, że przy porodzie czy naturalny czy CC coś mi się stanie.

Czy jest tu ktoś z wadą serca?

Bardziej zaparcia

23 godziny temu, Seven Sisters Road napisał:

Co gastrolog mówił?

Wizytę mam dopiero za 2 tyg. A bardzo się martwię.

Cześć, wycinek z dwunastnicy i opis jest taki: Obecny przewlekły miernie aktywny naciek limfoplazmocytarny średniego stopnia w szczycie kosmków. Może ktoś się orientuje o co może chodzić? 

3 godziny temu, Perwersyjny za to szczupły napisał:

Teraz weszły przepisy że każdy tusz do tatuażu ma być zbadany. Wycofują z obiegu te szkodliwe. Każdy tusz ma mieć jakiś certyfikat czy coś takiego

Podobno to są tusze zatwierdzone przez Unie, ale nie mają certyfikatów, ponieważ tak czy siak mają jakieś metale w sobie. Zastanawia mnie czy wywołują jakieś choroby dopiero po kilku lub kilkunastu latach..

Hej, czy znacie jakieś osoby, które mają tatuaże i przez to na coś chorowały? Np. choroba rozwinęła się po kilku latach. Mam kilka tatuaży, ale ostatnio zagłębiłam się w temat i poczytałam, bo wcześniej mnie to nie interesowało. Że te tusze mogą być szkodliwe dla zdrowia. Teraz obawiam się raka.. Że za kilka lat coś mi wyjdzie. Żałuję że nie przemyślałam tego do końca

Czy jest tu ktoś, kto ma też dyskopatię piersiową? Przy poruszaniu ramionami w górę i w dół lub przy skręceniu się na boki strasznie charczy mi w klatce piersiowej, jakby coś się tam ocierało. Czy myślicie, że to może być od tej dyskopatii? Nie wiem czy mam z tym znowu latać po lekarzach, bo wyjdę na hipohondryczkę, ale niestety jakoś po 30stce mi się zdrowie posypało..

Cześć wszystkim. Czy ktoś może zmaga się z jakąś wadą serca? Dzisiaj kardiolog powiedział mi, że mam małą nieszczelność w sercu, ale ze mam się tym narazie nie przejmować. Moje objawy, podwyższone ciśnienie, wysokie skoki pulsu. Bóle w klatce piersiowej, nie jakieś mocne ale dosyć uciążliwe. Lekarz stwierdził, że nie ma to związku z zastawką i trzeba szukać dalej. No i w sumie nie wiem co mam robić po tej wizycie, bo ten lekarz jakby się spieszył, nie wiem czy mam jakieś leki brać czy będę żyć, czy to poważne. Umowię się jeszcze do innego lekarza, ale na ten moment trochę się boję

Od około 2/3 lat mam krostke między  nosem A policzkiem. Nie zwracałam wcześniej na nią uwagi. Ostatnio natrafiłam na artykuł o raku podstawnokomórkowym, że właśnie wygląda jak taka krostka. Ogólnie była ona ciągle w kolorze skóry, dzisuaj ją podrazniłam myjąc twarz i długo leciała z niej krew. Teraz jest czerwone płaskie kółeczko, boję się, że to może być rak. Czy ktoś coś słyszał lub spotkał się z takim czymś?? W pon będę dzwonić do dermatologa, do tego czasu chyba osiwieje..

Jeżeli ja się nie odzywam na temat seksu, kest super rozmawiamy śmiejemy się, Ale zacznę niewygodny temat i już jest nerwówka, że się wszystkiego czepiam i zgania na ciaze, że mam wahania nastroju, a ja po prostu szukam momentu kiedy z nim pogadać i wtedy jest tylko gadka, że się ciągle czepiam.  Już nie wiem co mam robić 

On pracuje od poniedziałku do piątku zazwyczaj do 20 godziny, czasami zdarzy się do 17. Więc weekendy spędzamy razem, nie wychodzimy razem na randki zawsze jesteśmy w grupie, grill, pizza, obiad, urodziny zawsze ktoś jest. Jedynie razem wracamy wieczorem do domu, ale zawsze wtedy już jest po kilku piwach, więc idzie spać i tyle.

Cześć,

Chciałabym się poradzić, otóż jestem w 6 miesiącu ciąży. Między mną, a moim facetem przed ciążą było super, nie widział świata po za mną, seks był nieziemski. Od początku ciąży zaczął mnie olewac. Na dziecko bardzo się cieszy, ale mnie zaczął zaniedbywać, czuje się niedowartościowana, smutna. Sex jest raz po raz z mojej inicjatywy, jakbym to zmuszała do tego.Brzuszka nie mam jeszcze dużego, więc za bardzo w wyglądzie się nie zmieniło. Chciałam dzisiaj porozmawiać jaki ma problem ze mną, ze tak się dzieje, ale tylko się denerwuje na mnie, że się czepiam. Ale jak mam nie mieć pretensji, skoro od poniedziałku do piątku się nie widzimy, a w weekendy ciągle  są jakieś imprezy, grille itp. I tłumaczy się tym, że się napił i nie ma siły. Chociaż nigdy nie miał z tym problemu, zawsze miał ochotę. Jadąc z nim nad jezioro, ciągle zwraca uwagę na jakieś laski, a mnie nie ma ochoty nawet dotknąć, tłumaczył się jeszcze, ze nie ma okazji się kochać, ale jak ja go zaczęłam zaczepiać kiedyś po południu, to było to źle, bo o 17 godzinie urządzam sobie gre wstępną.Nie wiem czy odpuścić to i zachowywać się tak samo jak on? Ale czy to coś da? Jak narazie rozmowa nic nie dała.. 

Pomóżcie co robić??

48 minut temu, trick napisał:

zwalczanie skłonności faceta jest z góry skazane na niepowodzenie. Albo to jakieś stałe głębsze zainteresowanie, albo czasowa ciekawostka. Nie wiadomo, to się dopiero okaże. Do rozstrzygnięcia zostaje, czy chce ci się starać o tego faceta. Jak tak to trzeba włączyć jego ulubione filmiki do scenariuszy sypialnianych. Może jakiś ekstra zaaranżowany pokaz masturbacji i gadżetami lesbijskimi, w trakcie opowiadanie co by ci robiła druga kobieta. W wersji ostrzejszej - ale czemuż by nie - wynajęcie profesjonalistki i zabawiacie się razem, co ci szkodzi całować i pieścić się z jakąś nieznajomą laską. Można to zaaranżować że początek jest robienie masażu. Ty od razu się rozbierasz, bezbronna, zdana na jej pieszczoty, bo masaż pleców kończy się i odwracasz się podając swoje piersi i rozsuwając perwersyjnie nogi. Jak się rozluźnisz to będzie całkiem przyjemnie.

Hmm.. chyba to jest proste, że jest mi z tym źle, że zastępuje takimi rzeczami mnie, to chyba tym bardziej nie zgodzę się na kobietę w naszych relacjach łózkowych. Owszem filmy możemy pooglądać razem tylko, że on tego nie chcę

1 godzinę temu, ddt60 napisał:

pisze, że lubi oglądać masturbujące się dziewczyny. Nie namawiam na trójkąty, lesbijki ale może w relacji z nim postaraj się być bardziej śmiała, nieco wyuzdania. Seksowna bielizna, striptiz i pokaż mu jak się masturbujesz?

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/9d/Woman_masturbating.jpg

Wiesz co takie rzeczy to my już przerabialiśmy, udawanie w łóżku kogoś innego, przebieranie, a od pół roku zaczęło się dziać inaczej, nie wyraża już chęci na takie typu zabawy. Czasami tylko wspomina jak kiedyś było, że robiliśmy to czy tamto..

3 minuty temu, jbsg napisał:

Bój się, że zacznie oglądać programy kulinarne! To będzie znaczyło, że źle go karmisz? Że nie smakuje mu to co gotujesz? Że będzie chciał stołować się na mieście? Wyolbrzymiasz i robisz problem ze zwykłej męskiej przywary jaką jest ciekawość... 

Tzn. Robie problem, bo czuje się przez jego codzienną ciekawość zaniedbywana i niedowartościowana 

No właśnie chciałam, żebyśmy razem coś obejrzeli, ale odpowiedź była "jak chcesz" bez żadnych chęci, więc zaczyna mnie to też odpychać i szukam winy u siebie. Pewnie, że to lepiej niż jakby szukał, ale czy nie jest to na tyle problem, że w końcu filmy też przestaną wystarczać i zacznie szukać..

Ja rozumiem, że facet musi popatrzeć i w ogóle, ale boli mnie to, że on ma chyba jakieś niespełnione fantazje trójkąty, lesbijki.. I boję się, że to później przerodzi się w takie coś, że będzie chciał to wcielić w życie. Zawsze byłam ładna, faceci nieraz mówili mojemu, że mi zazdroszczą, ale teraz mam kompleksy i nie czuje się atrakcyjna. I nie mogę mu dac tego czego pragnie chyba..

Zacznę od tego, że nigdy nie przeszkadzało mi to, że mój facet oglada sobie porno. Wiedziałam i akceptowałam. W seksie było nam super, ponieważ nie mieszkaliśmy razem i zawsze na siebie czekaliśmy jak nie wiem co,  bawiliśmy się w różne rzeczy, ponieważ lubię sex i jestem otwarta na wszystko.Od jakiegoś czasu mieszkamy ze sobą i wydaje mi się, że wszystko się zmieniło. Wieczorem zawsze zasypia, rano czasami zrobimy to na szybko, przed wyjściem z domu, pewnie dlatego, ze nie ma jak sam sobie ulżyć, więc wydaje mi się, że to chyba z braku laku.. zobaczyłam, że ogląda filmy z lesbijkami, trójkąty z lesbijkami i filmy na których kobiety się masturbują, albo wchodził na sex kamerki też oglądać masturbujace się dziewczyny. I na to ma ochotę zawsze wieczorem gdy jest sam. I zaczęło mnie to teraz bolec, czy on woli takie coś, bo wyobraża sobie, że to on z tymi lesbijkami to robi? Czy ja mu już nie wystarczam? Postanowiłam z nim porozmawiać, ale powiedział, że on nie oglada nic takiego, a jak zapytałam dlaczego się zmieniło teraz między nami, to tłumaczył się tym, że teraz już jest inaczej, że mnie traktuje inaczej, że później tak bywa w związku, ze sa inne priorytety w życiu codziennym niz seks. W takim razie priorytetem jest oglądanie mastyrbujacych się lesbijek. Czuje się przez to źle i wpadam w kompleksy. Co o tym myślicie, czy to może ja przesadzam, odpuścić temat i się nie przejmować?  :(