Idź do lekarza. Leki bez recepty pomagają doraźnie, też próbowałam. A iladianu moja gin kazała nie kupować. Wiele z tych leków tylko maskuje objawy. Lek się kończy wszystko wraca. Ja się tak leczyłam sama i wracało, wracało. Poszłam do lekarki, zrobiła wymaz. Wiedziała czy to grzyb czy bakteria. Dała leki doustne dla mnie i partnera( to ważne bo on mógł Ci to sprzedać, lub Ty jemu jeśli robiłaś to mając infekcje i teraz jak się wyleczysz on Ci to odda. A faceci nie mają objawów). Oprócz tego leki dopochwowe, masc do pochwy. I po tym wszystkim zapobiegawczo przez pół roku probiotyk raz w miesiącu przez 10 dni i 1 tabletka antygrzybiczna. Leczenie samemu bez sensu. Kasy wydasz pełno a i tak Ci wróci.